Wydaje mi się, że brakuje innych odpowiedzi, ponieważ bardziej polegaliśmy na książce. Studiowałem inżynierię chemiczną w latach 2000-2007 (licencjat i doktor) i miałem tylko dwa kursy, w których stosowano slajdy PowerPoint (kurs seminaryjny i kurs biochemiczny). Reszta korzystała z tablicy / białej tablicy, wykładów lub rzutników z okazjonalnymi slajdami, zwykle do diagramów lub zdjęć, ale od czasu do czasu do tekstu.
Musieliśmy spisywać notatki na podstawie tego, co domyślalibyśmy się, że są to najważniejsze rzeczy i / lub myśleliśmy, że będziemy mieli problemy z zapamiętaniem. Zwykle jednak wynik był taki, że każdy po prostu próbował przepisać wszystko, co było na tablicy, niezależnie od tego, czy było ważne, czy nie, i niewiele więcej. Jak możesz sobie wyobrazić, ta metoda nie sprawdziła się zbyt dobrze dla osób, które nie były wykwalifikowanymi robienie notatek na zajęciach, w których instruktor nie był wykwalifikowanym notatnikiem. Więc oparliśmy się na tej książce. Książka zawierała w większości wszystkie informacje, których potrzebowaliśmy, a rolą wykładowcy było wyjaśnianie trudniejszych pojęć lub wyjaśnianie, gdzie brakowało książki. To również pozostawiło mniej czasu na rozwiązywanie przykładowych problemów w klasie, co oznaczało, że przykładowe problemy w książce były jeszcze ważniejsze.
Po ukończeniu szkoły uczyłem przez kilka lat. Używałem slajdów Power Point na moich zajęciach (Chemia) z dwóch powodów - pozwoliło mi to skupić się na wyjaśnianiu rzeczy i rozwiązywaniu problemów na tablicy, a nie na samodzielnym szkicowaniu wszystkich rysunków, i dało mi to sposób na podsumowanie ważnych punktów w format wielokrotnego użytku, który uczniowie mogli po prostu pobrać, co zwykle oznaczało, że nie musieli próbować kopiować wszystkiego i zamiast tego mogli słuchać tego, co mówię. Myślę, że to było skuteczne, a moi uczniowie wydawali się się z tym zgadzać - ale najważniejsze było, aby slajdy były głównie ilustracjami, z kluczowymi punktami, aby przenieść „historię” dalej. W przeciwnym razie uczniowie „odchodzą” i myślą, że nie muszą zwracać uwagi na zajęciach.
Powerpoint (a właściwie każdy rodzaj slajdów) umożliwił skuteczniejsze nauczanie, jeśli są odpowiednio używane. Dzieje się tak głównie dlatego, że można zastosować bardziej efektywną grafikę i skraca to czas potrzebny na pisanie notatek, co daje więcej czasu na przykład na zadania i ćwiczenia na zajęciach. Z drugiej strony zły wykładowca ze slajdami nadal będzie mniej skuteczny niż dobry wykładowca bez nich. Na przykład miałem jeden kurs, w którym instruktor dosłownie ręcznie kopiował tekst z książki na slajdy do rzutnika i po prostu go czytał. Wykłady były prawie całkowitą stratą czasu. Zamiast tego zrobienie tego za pomocą programu PowerPoint byłoby równie nieskuteczne.
Efektem ubocznym jest to, że uczniowie coraz rzadziej widzą potrzebę korzystania z książek na kursach. Kiedy uważają, że wszystkie potrzebne materiały są dostępne w postaci slajdów online, naturalnie chcą wybrać łatwiejszą drogę i pominąć czytanie książki. Musiałem dość ciężko pracować na zajęciach, które prowadziłem, aby moi uczniowie myśleli o książce jako o podstawowym zasobie.