Jeśli jesteś w komisji rekrutacyjnej i dowiesz się, że jeden z kandydatów to ktoś, z kim miałeś w przeszłości romantyczny związek, czy powinieneś się wycofać?
Jeśli jesteś w komisji rekrutacyjnej i dowiesz się, że jeden z kandydatów to ktoś, z kim miałeś w przeszłości romantyczny związek, czy powinieneś się wycofać?
Prawie gwarantuję, że Twoja uczelnia ma biuro ds. zgodności. Oto ten dla mojej uczelni; zauważysz, że zawiera ona zarówno wiele linków do pisemnych wskazówek, jak i numery telefonów do gorącej linii ds. etyki. Twoja uczelnia może nie mieć dokładnie tego samego, ale są tam ludzie, których zadaniem jest odpowiadanie na tego typu pytania. Skorzystaj z nich.
To powiedziawszy, z mojego całkowicie niedoinformowanego punktu widzenia, twoja sytuacja brzmi jak konflikt interesów. Gdybym był w podobnej sytuacji, zdecydowanie bym się wycofał.
Z własnego doświadczenia na wydziałowych komisjach ds. poszukiwań wynika, że administratorzy byliby bardzo niezadowoleni, gdybyśmy przeszli przez proces rekrutacji, a ja później przekazałem takie informacje, ponieważ można by to uznać za konflikt interesów lub nepotyzm, nawet jeśli to w ten sposób. Co musisz stracić, udostępniając te informacje innym i przynajmniej sprawdzając, czy administratorzy w Twoim dziale uważają, że powinieneś lub nie powinieneś pozostać w komitecie.
Poza tym, kto nie szuka dobrego powodu, aby zrezygnować z pracy w komitecie? LOL.
Prawie na pewno musisz wycofać się z jakiejkolwiek decyzji dotyczącej tego kandydata, zwłaszcza jeśli Twoje interakcje były niedawne, i być może będziesz musiał usunąć się z całego procesu. Nie ma to nic wspólnego z tym, czy Ty możesz z tym żyć, ale jeśli Twoja uczelnia chce zaryzykować spór sądowy, jeśli gówno uderzy w fanów.
Możesz po prostu powiedzieć „Mam konfliktu z jednym z wnioskodawców i chęć usunięcia z tego komitetu ”, a wtedy natura konfliktu zależy wyłącznie od Ciebie lub możesz znaleźć odpowiednią osobę, aby omówić dokładny charakter konfliktu. Proponuję urzędnika ds. Zgodności lub rzecznika praw obywatelskich, który będzie w stanie zrozumieć delikatną naturę.
Moja uczelnia wymaga od członków komisji poszukiwawczych ujawniania wszelkich potencjalnych konfliktów interesów w związku z oceną kandydatów do pracy. Do formularza ujawnienia dołączono tekst wyjaśniający zatytułowany „Aspiracyjne zasady i wytyczne dotyczące konfliktu interesów w komisjach rekrutacyjnych”, w którym w szczególności (podkreślenie moje) stwierdza się:
Przykłady sytuacji, które mogą stworzyć rzeczywisty lub domniemany konflikt interesów dla członka komisji rekrutacyjnej, obejmują między innymi ocenę kandydatów, którzy są obecnymi lub byłymi studentami, doktorami, podopiecznymi, współautorami, bliskich współpracowników lub partnerów w praktyce biznesowej lub zawodowej. Inne sytuacje mogą obejmować ocenę kandydata, który miał lub miał w przeszłości znaczące osobiste relacje z wykładowcą , zarówno pozytywne, jak i negatywne, które mogą wpływać na zdolność członka wydziału do obiektywnego uczestnictwa w porównaniu kwalifikacji tego kandydata z kwalifikacjami innych kandydatów.
Dokument zawiera listę opcji radzenia sobie z potencjalnym konfliktem:
W zależności od charakteru relacji, na podstawie dyskusji z przewodniczącym komisji rekrutacyjnej, pracownik wydziału może:
Dobrowolnie zrezygnować z udziału w komisji rekrutacyjnej lub proces przeglądu i selekcji;
Dobrowolne wycofanie się z dyskusji i / lub głosowania na konkretnego kandydata, z którym istnieje potencjalny rzeczywisty lub domniemany konflikt interesów;
Nadal zasiadaj w komitecie oraz w procesie przeglądu / selekcji ss, ale z pełnym ujawnieniem powiązań komisji i, jeśli kandydat znajduje się na krótkiej liście, departamentowi;
Zatem przynajmniej w scenariuszu, który opisujesz, z pewnością jesteś zobowiązany do zgłoszenia faktu wcześniejszego związku przewodniczącemu wydziału i innym członkom komitetu. Biorąc pod uwagę charakter tego związku, spodziewam się, że zostaniesz również poproszony o wycofanie się z dyskusji na temat konkretnego kandydata i prawdopodobnie o całkowite wycofanie się z członkostwa w komitecie.
Wszystko to jest zgodnie ze specyficzną polityką mojego uniwersytetu, ale ta polityka jest oparta na obecnie akceptowanych normach prawnych i etycznych w Stanach Zjednoczonych, które spodziewałbym się zastosować również na każdym większym uniwersytecie w USA. Wątpię też, czy te normy będą się istotnie różnić w jakimkolwiek zachodnim kraju.
Bez wątpienia zrobiłbym to. Korzyści z bycia postrzeganym jako działający w sposób, który nie pozostawia wątpliwości co do uczciwości, znacznie przewyższą prawdopodobnie zerowe korzyści wynikające z zasiadania w komitecie, który podejmuje decyzje dotyczące kariery w imieniu Twojego pracodawcy i za Twój miniony romantyczny płomień. Nie widzę nic dobrego z postawienia się w takiej sytuacji i wiele szacunku dla uniknięcia konfliktu. Recuse bez pytania, powołując się na „poprzednią przyjaźń społeczną z kandydatem bez pracy” lub coś podobnego (nie musisz podawać szczegółowego powodu)