Pytanie:
Dlaczego niektórzy profesorowie ze stopniem doktora opuszczają profesury, aby uczyć w szkole średniej?
AYX.CLDR
2019-06-19 05:04:22 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Mogę przypuszczać, że niektórzy z nich mogli nie dostać etatu i potrzebować innej pracy, ale czy ci byli profesorowie nie znudziliby się, ucząc corocznie tego samego (stosunkowo podstawowego) materiału?

Niech znam inne przykłady, ale spytałem niektóre płatne szkoły i rzuciłem światło na:

Ciekawe, nigdy o czymś takim nie słyszałem w Niemczech.
Sweet Briar College prawie został zamknięty kilka lat temu i nadal znajduje się w tragicznej sytuacji finansowej.https://www.chronicle.com/article/After-All-but-Closing-Sweet/241100
* znudzić się ucząc tego samego (względnie podstawowego) materiału co roku * --- Moje doświadczenie było zupełnie odwrotne.Po wielu latach (na studiach podyplomowych, a następnie kilka lat po uzyskaniu doktoratu) nauczania algebry w college'u, analizy wstępnej, trygonometrii i doceniania matematyki (tylko kilka kursów z rachunku różniczkowego w pierwszym semestrze i nic bardziej zaawansowanego),kilka lat w ogólnokrajowej szkole z internatem "magnes", w której w każdym semestrze uczyłem kilku poziomów rachunku różniczkowego ** (ciąg dalszy) **
i tematy na kursach precalculus, których nie poruszyłbym podczas nauczania studentów (ponieważ studenci HS byli o wiele bardziej utalentowani i zdolni).Trzech lub czterech studentów, których uczyłem w tym HS, było bardziej utalentowanych matematycznie niż ktokolwiek, kogo prawdopodobnie widziałbym przez całe życie, ucząc w co najwyżej jakiejkolwiek stanowej regionalnej publicznej uczelni (USA) lub średniej prywatnej szkole średniej.W 2009 roku z ciekawości poszperałem w Google, aby sprawdzić, ilu doktoratów.matematyków, których mogłem znaleźć obecnie uczących liceum w USA. Znalazłem ich 15 (nie licząc mnie, ponieważ uczyłem HS w latach 90.).
@stats0007 prawdopodobnie dlatego, że nasz prywatny system szkolny nie jest tak ugruntowany ani w centrum uwagi, więc jeśli są przypadki, po prostu nikt o nim nie słyszał
Twoje przykłady są w pewnym sensie bałaganem i nie wydają się pokazywać, o czym mówisz.Początkujący: Twoje informacje nie wskazują, że kiedykolwiek była profesorem na Harvardzie ani gdziekolwiek indziej.Gomprecht: twoje informacje mogą po prostu oznaczać, że dostał postdoc, ale nigdy nie uzyskał profesury.Naaman: nie jest jasne, czy była na etacie.
Praca w Dalton (lub innej wymyślnej szkole przygotowawczej w Nowym Jorku) to prawdopodobnie całkiem fajna praca w porównaniu z wieloma posadami na uniwersytecie.
Co prawdopodobnie sprawiło, że pomyślałeś, że możesz losowo wybrać te osoby i opublikować ich dane wraz z nazwiskami, aby wzmocnić swoje pytanie?Myślę, że wszyscy moglibyśmy założyć, że nie zmyślasz.Czy nie można zanonimizować przykładów bez żadnych kosztów związanych z pytaniem?
@stats0007 Słyszałem, że niemiecki matematyk Kurt Heegner był nauczycielem w gimnazjum, ale Wikipedia nie ma prawie żadnych informacji poza tym, że jest matematykiem amatorem.Więc mógł nie mieć doktoratu.(pomimo rozwiązania bardzo zaawansowanego pytania z teorii liczb).
Mówiąc do głównej części pytania, kiedy miałem doktorat.i rozumiał matematykę na innym poziomie, wiele wstępnych rachunków i elementarnej algebry liniowej wyglądało pięknie.Przejrzyj dowód na działanie prawa cosinusów.
@DaveLRenfro „Trzech lub czterech studentów, których uczyłem w tej HS, było bardziej utalentowanych matematycznie niż ktokolwiek, kogo prawdopodobnie widziałbym w ciągu całego życia ucząc w większości stanowych regionalnych publicznych szkół wyższych lub średnich uczelni prywatnych”.Wierzę w to.Smutne ale prawdziwe..
@MichaelMacAskill Te szczegóły są publicznie dostępne.
Trzynaście odpowiedzi:
A Dave
2019-06-19 15:58:29 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zrobiłem to, więc być może mogę odpowiedzieć na twoje pytanie. Byłem profesorem zwyczajnym fizyki na uniwersytecie stanowym, ale obecnie uczę w szkole średniej.

Jest kilka powodów, dla których zdecydowałem się to zrobić.

  • Co najważniejsze, uwielbiam uczyć i jestem w tym świetny, podczas gdy nie podoba mi się ciągła harówka w badaniach i nie otrzymam żadnych Nagród Nobla. Nigdy nie muszę uderzać głową w ścianę konkursów grantowych ani wzajemnych ocen.
  • Nadszedł czas, kiedy musiałem rozwiązać Problem dwóch ciał i opcję liceum uczyniło mnie znacznie bardziej mobilnym.
  • Mam więcej czasu dla siebie. W takim przypadku zajęcia zazwyczaj wymagają około 5 minut przygotowania. Czas między okresami jest wystarczający. Ze względu na poziom studiów, ocenianie zajmuje mniej niż 10% czasu, który zajmuje mniej niż 10% czasu na studiach i często można to zrobić na zajęciach, gdy uczniowie rozwiązują quiz lub test. Kiedy szkoła jest poza domem, idę do domu i zapominam o pracy. Nie ma ciągłych e-maili od studentów pragnących pomocy i rozszerzeń.
  • Moje kontakty z uczniami szkół średnich są bliższe i bardziej pozytywne niż te z większością moich studentów. Nigdy nie poznałem nazwisk większości moich studentów. W szkole średniej mam relacje z każdym uczniem.

Wady są drobne. Płaca śmierdzi w porównaniu z tym, co zarabiałem, ale czas wolny to nadrabia. Czasami muszę zapętlać się dyrektorowi, kiedy podejmuję decyzje dotyczące klas, które wymagają dyskrecji nauczyciela, co szkodzi mojemu poczuciu akademickiej wolności. Ale myślę, że dam sobie radę.

Jakim jesteś geniuszem, który wymaga tylko około 5 minut przygotowania na każde zajęcia?
Innym czynnikiem może być jakość życia.Większość uniwersytetów znajduje się w miastach, a niektórzy ludzie w końcu dochodzą do punktu, w którym zalety kariery akademickiej (lub badawczej, w moim przypadku) nie przeważają już nad negatywami związanymi z koniecznością mieszkania w mieście
@jamesqf Oczywiście jest to sprawa osobista i dla niektórych decyzja może być odwrotna, ponieważ niektórzy uważają, że jakość życia w mieście jest wyższa.
@user4052054 Jeśli potrafisz uczyć fizyki na studiach, fizyka w liceum to orzeszki ziemne ...
Tak pewnie?Mam na myśli, oczywiście, że materiał jest łatwiejszy, ale musisz też skierować ten super łatwy materiał do umysłów dzieci i sprawić, aby zajęcia trwały we właściwym czasie.Nie sądzę, żeby nauczanie w szkole średniej było dużo łatwiejsze niż, powiedzmy, rachunku różniczkowego.
@user4052054 Zgadza się, z mojego doświadczenia wynika, że udzielanie „świetnych” lekcji i 5 minut przygotowania zasadniczo się wyklucza.W przeciwnym razie świetna odpowiedź.
@KonradRudolph Kiedy wracam myślami do mojego czasu w szkole średniej (no cóż, lokalnego, mniej więcej równoważnego), przychodzi mi na myśl kilku wspaniałych nauczycieli, którzy prawdopodobnie bardzo mało przygotowywali.Myślę, że są ludzie, którzy mając wystarczającą swobodę, mogą wyciągnąć świetne lekcje po 5 minutach przygotowania.Mogę też wymyślić świetne lekcje, których przygotowanie zajęło tyle samo czasu, co ich udzielenie (wiem, bo powiedział mi nauczyciel), zależy to tylko od rodzaju lekcji i wielu innych czynników.
@Nobody Z poważaniem, prawdopodobnie się mylisz.Przygotowanie nauczyciela zwykle nie jest widoczne, ale lekcje „bez wysiłku” zwykle wymagają * tony * przygotowań.W rzeczywistości zarówno uczniowie, jak i rodzice znacznie nie doceniają tego, ile pracy wymaga przygotowanie do lekcji.Zrobiłem wystarczająco dużo nauczania (i otrzymałem dobre opinie), że jestem dość pewny tej oceny.I na odwrót, znam nauczycieli, którzy * myślą *, że mogą dawać świetne lekcje bez przygotowania.Oni… nie.
@User405 Sprawienie, by zajęcia trwały przez określony czas, jest czymś, co łatwo przychodzi z praktyką, zwłaszcza jeśli są gotowe tematy, które musisz poruszyć.Uczyłem w college'u przez cztery lata i przez zdecydowaną większość tego czasu nigdy nie opóźniałem studentów ani nie pozwalałem im wyjechać wcześniej.
Szczerze mówiąc, mogę sobie wyobrazić, że przygotowania do zajęć mogą być bardzo krótkie, jeśli prowadzisz je co roku przez ostatnie dziesięć lat.To nie to samo, co za pierwszym razem.
@Flyto, a do tego na * niższym poziomie edukacyjnym *.Nie wyobrażam sobie, żeby coś z przedmiotu na poziomie liceum zaszkodziło każdemu, kto był profesorem uniwersyteckim.Nawet przejście z klasy 12 do klasy 9 jest znaczącym skokiem, ponieważ po zaliczeniu wszystkich klas 12 byłem asystentem nauczyciela matematyki w klasie 10 i mogę ukończyć jednogodzinne testy uczniowskie w 10-15 minut.
@Nelson Jeśli uważasz, że wysoki poziom zrozumienia samego przedmiotu oznacza, że nauczanie w szkole średniej jest dziecinnie proste, to nie sądzę, że zrozumiałeś nauczanie.Na przykład myślę, że nauczanie ułamków dla uczniów gimnazjum (przedmiot, w którym mam pewne doświadczenie ze stopniem magistra algebry) brzmi trudniej niż nauczanie czegokolwiek na poziomie liceum.Nauczanie studentów studiów magisterskich czegoś w rodzaju ogólnej topologii wprowadzającej lub algebry przemiennej byłoby bardzo proste;Myślę, że mógłbym wykonać dobrą robotę przy 5 minutach przygotowania.
Zwłaszcza w przypadku matematyki i fizyki nie ma wiele do przygotowania, gdy już zrozumiesz temat.Szczególnie na poziomie szkoły średniej.Jeśli masz doświadczenie w nauczaniu np.z lat wcześniejszych tak naprawdę nic się nie zmienia.Wystarczy szybkie odświeżenie na dzisiejszy temat.W ostatnich latach prowadziłem szybkie kursy dla studentów i nie potrzeba wiele, aby odświeżyć umysł i wyjaśnić uczniom.Jak dotąd moje recenzje nie sugerowały, że źle to wyjaśniłem lub wydawały się nieprzygotowane.
@Michael Mior: Jasne, ale to taki pies w nocy.Ludzie, którzy są zadowoleni z życia w mieście, nie będą szukać pracy na obszarach wiejskich.
Nauczanie @Nelson na niższym poziomie absolutnie nie oznacza, że potrzeba mniej przygotowań.Może wręcz przeciwnie.Nie chodzi o to, czy treści z liceum mogą „zepsuć” profesora uniwersytetu (choć możesz być zaskoczony!), Chodzi o czas spędzony na przygotowywaniu się do skutecznego nauczania.Chodzi mi jednak o to, że większość przygotowań ma zastosowanie tylko podczas pierwszego nauczania.
@infinitezero oczywiście, wyjaśnienie można łatwo zrobić np.uczynienie go interesującym (np. eksperymenty fizyczne) i narzędzia matematyczne.Np. Jeden z moich nauczycieli pokazywał aplikacje matematyczne na kursach z wyróżnieniem (tylko z ośmioma uczniami), które były wtedy całkiem nowe.Oczywiście, po prostu pokazywał, nad czym pracuje, ponieważ to go osobiście interesowało, ale dzięki temu lekcje były znacznie bardziej interesujące (nawet jeśli nie zawsze były związane z treścią lekcji).Jeśli chcesz dowiedzieć się o X, łatwiej o tym przeczytać.O wiele ciekawsze dyskusje (zarówno dla nauczycieli, jak i uczniów, IMHO)
cag51
2019-06-19 07:02:49 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Podejrzewam, że odpowiedź brzmi: nie robią , przynajmniej nie z częstotliwością, którą sugerują twoje przykłady. Spójrzmy na twoje przykłady.

.... Doktorat, Uniwersytet Harvarda 1998 ....

Nie oznacza to, że ta osoba była profesorem. Oznacza to, że zdobyli doktorat. Doktorat kwalifikuje do prowadzenia badań; nie daje im stałej pozycji. Jeśli nie mogą znaleźć stałej pracy lub nie są zainteresowani kontynuowaniem badań, będą musieli poczynić inne plany.

... Po kilku latach pracy jako matematyk naukowy ...

Prawdopodobnie ta osoba też nie była profesorem na etacie. „Matematyk badawczy” jest trochę niejasny, ale podejrzewam, że jest to stanowisko podoktoranckie lub może nie zajmujące stanowiska na poziomie wydziału. Tak czy inaczej, po wygaśnięciu tymczasowego stanowiska będą musieli znaleźć pracę.

Były profesor nadzwyczajny klasyki w Sweet Briar College

Więc ten z pewnością ma w tytule słowo „profesor”, a ta osoba prawdopodobnie też ma staż. Jednak termin „profesor” to przeładowany termin - podejrzewam, że twoje pytanie dotyczy profesorów z głównych instytucji badawczych, którzy prowadzą badania, publikują i prowadzą zajęcia na uczelniach oraz doradzają absolwentom. W przeciwieństwie do tego, ta osoba była profesorem w Sweet Briar College, które ma około 300 studentów, nie ma absolwentów i nie ma żadnej wzmianki o badaniach matematycznych na ich stronie internetowej (którą mogłem znaleźć). Tak więc bycie tutaj profesorem nie różni się zbytnio od bycia nauczycielem w szkole średniej i różni się od bycia profesorem w dużej instytucji badawczej.

Jak zauważyli inni, Sweet Briar College miał ostatnio poważne problemy finansowe i inne; to mogłoby wyjaśniać tę konkretną decyzję.

... Doc. Profesor arabskiego, Williams College (7 lat, 1 miesiąc)

Adiunkci na ogół nie mają etatu, a 7 lat to zwykle najdłuższy okres, na jaki można odroczyć decyzję o zatrudnieniu. Nie jestem pewien, co się tutaj wydarzyło, ale zgaduję, że odmówiono zatrudnienia.

Zatem podważę twoje założenie : nie podałeś żadnych przykładów profesorów zatrudnionych na stałe w głównych instytucjach badawczych, którzy porzucili swoje stanowisko, aby uczyć w szkole średniej. Podejrzewam, że zdarza się to bardzo rzadko, a kiedy to się dzieje, dzieje się tak z wysoce spersonalizowanych powodów.

Pytasz również:

Czy ci [matematycy z doktoratem] nie znudziliby się, ucząc tego samego (względnie podstawowego) materiału rocznie?

Cóż, może, ale jeśli nie zostaniesz profesorem, musisz coś zrobić . Osobiście uważam, że „założenie, że nie chciałbyś być nauczycielem w liceum, gdybyś mógł być profesorem, jest trochę poniżające” (cytując @Jeffrey). Niektórzy ludzie prawdopodobnie lubią uczyć i pracować z młodszymi uczniami; inni po prostu potrzebują pracy i wolą znajomość sali lekcyjnej od nieznanej w branży.

Założenie, że nie chciałbyś być nauczycielem w liceum, gdybyś mógł być profesorem, jest trochę poniżające.
„Matematyk naukowy” niekoniecznie oznacza stanowisko akademickie.
Twoje twierdzenie jest wyraźnie fałszywe, jak pokazały inne odpowiedzi.To także dziwaczne stwierdzenie na jego twarzy.Ludzie robią różne rzeczy, w tym zmieniają rodzaje pracy.Nie jestem pewien, dlaczego ta odpowiedź otrzymała głosy za.
Czy przeczytałeś całą odpowiedź, czy tylko pierwsze zdanie?Moja odpowiedź wyraźnie stwierdza, że chociaż zdarza się to rzadko (patrz doskonała odpowiedź A Dave'a), jest to bardzo rzadkie, a trend, który zauważył OP, wynikał wyraźnie z niezrozumienia ścieżki kariery akademickiej.
Odnośnie dr Gomprechta: Sweet Briar College prawie zamknięto w 2015 r., A większość wykładowców otrzymała wówczas zawiadomienia o wypowiedzeniu.Z powodu działań prawnych kolegium mimo wszystko się nie zamknęło, a większości wykładowców zaoferowano z powrotem swoje stanowiska;ale w tamtym czasie nastąpiła również radykalna restrukturyzacja akademicka i mogę w pełni zrozumieć profesora, który w tamtym czasie skakał do bardziej stabilnej pracy.
@Jeffrey To także coś, o czym słyszę od 20 lat.Zastanawiam się, czy to prawda.
@Jeffrey Dokładny.Nie dlatego, że bycie profesorem jest lepsze od bycia nauczycielem (chociaż jest to * zdecydowanie * w opinii publicznej), ale dlatego, że ścieżka kariery akademickiej to znaczna inwestycja czasu i pieniędzy, co nie jest konieczne, aby zostać nauczycielem.Więc jeśli chcesz zostać nauczycielem, nie inwestuj w tę inwestycję.Jeśli inwestujesz w akademicką ścieżkę kariery, prawdopodobnie celem nie jest zostanie nauczycielem w szkole średniej (istnieją wyjątki, ale takie są).
Znam (przelotnie) przynajmniej jedną osobę, która była adiunktem na wydziale matematyki w Sweet Briar do 2015 roku. Czy wydział padł ofiarą restrukturyzacji?[Jej strona internetowa] (https://sbc.edu/stem/mathematics/) jest przynajmniej nadal dostępna.
Aby powtórzyć @Jeffrey, są nauczyciele matematyki w liceach z niesamowitym zrozumieniem matematyki i umiejętnościami komunikacyjnymi, które są naprawdę utalentowane w nauczaniu w szkole średniej.Jestem w 100% pewien, że Eddie woo byłby w stanie uzyskać doktorat i odnieść sukces jako badacz matematyki, ale zdecydował się zostać nauczycielem w liceum, ponieważ to naprawdę jego pasja https://www.youtube.com/watch?v=tt2DGYOi3hc
Allure
2019-06-19 09:32:28 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W twoim pytaniu zawarty jest pogląd, że „lepiej” być profesorem niż uczyć w szkole średniej. Gdyby tak nie było, nie jest zaskakujące, że niektórzy ludzie woleliby uczyć w szkole średniej zamiast być profesorem. To założenie niekoniecznie jest prawdziwe. Może być dla Ciebie i może być „oczywiście” prawdziwe dla niektórych osób, ale ogólnie nie jest prawdą.

były różnymi esejami ludzi, którzy odeszli ze środowiska akademickiego, na temat powodów, dla których to zrobili. Oto kilka przykładów: 1, 2, 3, 4, 5. Możesz znaleźć o wiele więcej w Google (wyszukaj „dlaczego odszedłem ze środowiska akademickiego” lub „dlaczego rzuciłem profesurę”). Typowe powody takiego postępowania to:

  • Zły akademicki rynek pracy
  • Stała konkurencja o (zbyt małe i malejące) finansowanie
  • Niskie wynagrodzenie
  • Brak stałych umów
  • Stały popyt na bycie „dostępnym”

Na przykład tutaj jest akapit z punktu (5) powyżej:

W rzeczywistości życie naukowe było trudne. [Młody badacz] pracował 60–80 godzin tygodniowo, ucząc i prowadząc badania. Jego fundusze na rozpoczęcie działalności się wyczerpały, nie uzyskał jeszcze dużego grantu i, zgodnie z praktyką powszechną w amerykańskim środowisku akademickim, uniwersytet nie opłacał mu wynagrodzenia przez trzy letnie miesiące. Jego żona nie mogła się z nim przeprowadzić, więc robił męczące weekendowe dojazdy. Wydawało się, że presja osiągnęła niemożliwy do utrzymania poziom. Coś musiało dać.

Wiele z tych problemów nie występuje podczas nauczania w szkole średniej. Możesz zarabiać mniej, ale też mniej pracujesz, więc to nie jest śmiertelne. Masz pewność pracy. Masz dobrze określone godziny pracy. Nie będziesz otrzymywać e-maili od studentów błagających o pomoc w środku nocy. Nie musisz się martwić, co się stanie, jeśli Twój następny grant nie zostanie zrealizowany.

W tym miejscu równie dobrze możesz odwrócić pytanie: dlaczego więcej profesorów z doktoratem nie opuszcza swoich profesorów, aby uczyć w szkole średniej? Nie twierdzę tutaj, że lepiej jest uczyć w szkole średniej niż być profesorem; Mówię tylko, że można sobie wyobrazić, że rozsądni ludzie wybiorą to drugie zamiast pierwszego. Społeczeństwo może uznać to pierwsze za bardziej prestiżowe, ale to nie znaczy, że jest „lepsze”.

Właściwie może nie pracujesz „mniej”.Ale ty pracujesz inaczej.
@Buffy Młody badacz w cytacie pracował 60-80 godzin tygodniowo.Mogę się mylić, ale zdziwiłbym się, gdyby licealiści nie pracowali mniej.
Właściwie mam kontrprzykłady.Pamiętaj, że niektóre szkoły średnie mają wyższe standardy akademickie niż niektóre uczelnie.Generalnie jednak musimy lepiej wynagradzać nauczycieli przedszkolnych na wszystkich poziomach.
@Allure Pracowałem jako nauczyciel w szkole średniej (licealnej) w Wielkiej Brytanii i mogę powiedzieć, że nie jest niczym niezwykłym praca w takich godzinach w okresie semestralnym, ale kiedy nadejdą wakacje, przysługuje mi pewna rekompensata.
Przynajmniej w USA nauczyciele też nie otrzymują wynagrodzenia za lato.Podobnie jak profesorowie są w stanie zarobić dodatkowe pieniądze.Myślę, że ludzie są bardzo nierealistyczni co do tego, ile czasu zajmuje nauczanie, po prostu na początku są w szkole zwykle od 8:30 do 3:30 i uczą o wiele więcej rzeczy i oczekuje się, że ocenią pracę domową i przygotują się do klasy po godzinach.
maruqi
2019-06-19 06:26:39 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ponieważ nie każdy chce zbierać informacje przez całe życie, a bycie nauczycielem w liceum to dla wielu ludzi dość satysfakcjonująca praca.

Edytowano w celu usunięcia ataku ad-hominem.Proszę, zachowaj porządek.
+1, ponieważ jest to jedyna odpowiedź, która koncentruje się na czymś innym niż wynagrodzenie i prestiż.
Elin
2019-06-19 05:53:44 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Może być kilka powodów:

  • Nie dostałem etatu
  • Lepiej płacić
  • Wolę być dużą rybą w małym stawie
  • Nie lubię badań
  • Nigdy nie miałem pracy na stanowisku pracy (np. matematyk badawczy)
  • Chciałam być w określonym mieście
  • Uczelnia potencjalnie zamknięta (np. Sweet Briar)

W niektórych dyscyplinach, takich jak fizyka lub klasyka, liczba etatów jest bardzo niska i wiele osób nigdy nie wybiera ani ścieżki zatrudnienia, ani „ nauczanie ról profesora.

A ostatnia kwestia, mój współlokator na uniwersytecie został profesorem (zatrudnionym) w szkole, która się rozpadła.Znalezienie kolejnego profesora zajęło mu 2 lata (!!!).Czasami kości po prostu nie toczą się po twojej myśli.
Mam wrażenie, że Trinity (elitarna i bardzo zamożna szkoła na Manhattanie) prawdopodobnie jest o wiele przyjemniejsza w nauczaniu i lepiej płatna niż Sweet Briar, nawet pod presją świata prywatnych szkół na Manhattanie.Według Wikipedii „Trinity wyróżnia się także posiadaniem pełnego wydziału klasycznego, który jest powszechnie uznawany za jeden z najsilniejszych w kraju. Prawie 40% studentów uczy się łaciny lub greki”.Dzięki funduszowi w wysokości 40 milionów dolarów nie musisz martwić się o zamknięcie w najbliższym czasie.
„Chciałem być w jakimś mieście” jest dobre.Większość osób na akademickim rynku pracy bierze to, co może, co zwykle oznacza brak wyboru miejsca zamieszkania i mieszkania z dala od rodziny.
Prawdopodobnie dodatkowy punkt do Twojej listy: „Nie chcę, aby praca określała ich życie”.
Zarrax
2019-06-19 22:10:19 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Naprawdę nie rozumiem, dlaczego uważasz to wszystko za tak tajemnicze. Niektóre osoby ze stopniem doktora z jakiegoś powodu koncentrują się na nauczaniu, a czasami dla nich najlepsza opcja nauczania jest na poziomie szkoły średniej.

Niektóre osoby z twojej listy uczą w szkole Dalton. Według Wikipedii „The Dalton School, pierwotnie Children's University School, jest prywatną, koedukacyjną szkołą przygotowawczą na nowojorskim Upper East Side i jest członkiem zarówno Ivy Preparatory School League, jak i New York Interschool”. Załóżmy, że musisz wybierać między nauczaniem w tym kraju a nauczaniem matematyki na niższym poziomie w klasach liczących ponad 100 studentów inżynierii, którzy głównie interesują się swoimi ocenami i którzy nie są zainteresowani materiałem kursu. (Tak, wiele nauczania matematyki w college'u jest niestety takie). Dlaczego jest tak szokujące, że ktoś, kto jest oddany nauczaniu, może wolałby uczyć w szkole Dalton?

Pytasz "czy ci byli profesorowie nie byliby znudzeni ucząc tego samego (względnie podstawowego) materiału co roku?" Zgadnij co, większość nauczania w college'u jest taka sama. Wyjątkiem byłoby nauczanie na poziomie magisterskim, ale praca z dużą ilością takich zajęć jest trudna do zdobycia i zwykle jest przeznaczona dla osób, które koncentrują się na badaniach. Ci, którzy nie przeprowadzają zbyt wielu badań, będą mimo wszystko uczyć głównie na niższych poziomach.

Chciałbym dodać przypis do twojego ostatniego akapitu: Czasami nie chodzi o materiał, którego uczysz, czasami chodzi o życie, na które masz wpływ.
@J.R.Nigdy nie uczyłem profesjonalnie (no cóż, w szkole), ale na pewno jest mnóstwo materiału nauczanego w szkołach średnich, którego wielu dorosłych nie dostaje, a ich życie znacznie by się poprawiło dzięki lepszemu zrozumieniu.Na przykład, jak działają ułamki i procenty.Wpływ zrozumienia np.że wzrost o 2% jest nadal wykładniczy i niezrównoważony, otwiera oczy, ale większość ludzi wciąż tego nie rozumie i nie wymaga niczego poza wiedzą na poziomie szkoły średniej.Albo że 20% podatek liniowy * oznacza *, że ludzie o wysokich dochodach płacą więcej podatków, wszystkie inne są równe.
laerm
2019-06-19 22:21:03 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Trzy szkoły w czterech podanych przez Ciebie przykładach są powszechnie uważane za należące do dziesięciu najlepszych szkół prywatnych w Stanach Zjednoczonych. Standardy akademickie w wielu najlepszych prywatnych szkołach średnich są znacznie wyższe niż w małych uczelniach w okolicy. Moja żona wykładała na małym kierunkowym uniwersytecie stanowym, a następnie studiowała w jednej z najlepszych prywatnych szkół w Nowym Jorku i była o wiele bardziej zadowolona z jakości studentów, których tu ma. Uczy materiałów z college'u (biologii, chemii &) studentów cztery lub pięć lat młodszych i nie tylko lepiej je rozumieją, ale starają się bardziej.

Plus, no cóż, na pierwszym miejscu szkoły płacą więcej niż małe uniwersytety.

Alexandre Aubrey
2019-06-20 23:12:26 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Chodziłem do liceum w Kanadzie. To była normalna szkoła średnia, niezbyt prestiżowa, ale nie znana też jako straszna. Nie można było dostać bardziej „przeciętnego” niż w mojej okolicy.

Wspominam o tym, ponieważ niektóre odpowiedzi mówią, że nauczanie w niektórych prywatnych szkołach może być tak samo prestiżowe, jak na uniwersytecie. Nie byłem w żadnej z tych szkół, a jeden z nauczycieli religii miał doktorat z teologii.

Teologia może nie jest „typowym” doktoratem, może nie ma tak wielu ścieżek kariery naukowej, ale Jego uzasadnieniem stojącym za nauczaniem w liceum, a nie robieniem czegoś innego, było przekazywanie swojej pasji ludziom, którzy mogli jeszcze nie mieć styczności z tym tematem (a przynajmniej nie należycie lub szczegółowo).

To uzasadnienie dotyczy również innych dziedzin, niewielu doktorów może przedstawić swoje dziedziny osobom, które są w nich naprawdę nowe. Na przykład student studiów licencjackich z fizyki (a jeszcze bardziej w przypadku studentów studiów magisterskich) powinien już mieć przynajmniej pewną wiedzę na temat fizyki i ogólnie interesować się tą dziedziną jako całością.

Ktoś, kto ma pasję w nauczaniu może być przyjemniejsze wprowadzanie nowych ludzi w ich dziedzinę, niż pomaganie w awansie tym, którzy już się w niej uczą, niezależnie od ich poziomu wykształcenia.

A na marginesie, był najlepszym nauczycielem religii, jakiego kiedykolwiek miałem, analizował Biblię, zamiast ślepo głosić jej treść.
WGroleau
2019-06-20 05:54:35 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zgadzam się ze wszystkimi odpowiedziami, w tym ze sceptycyzmem, że jest to tak powszechne, jak myśli OP. Ale jeszcze jeden powód, o którym nie wspomniałem, to ofensywne działania niektórych administracji podejmowane ze względu na rozgłos i / lub lekkoatletykę.

Czy możesz rozwinąć?Na przykład.z przykładem (czyli publicznym)?
Jestem pewien, że większość z nas jest świadoma wielu skandali dotyczących sportowców.I to nie jest tylko nowa rzecz.Dawno temu koszykarz z college'u został znaleziony w łóżku z kobietą, z którą nie powinien być (w czasach, gdy było to tabu).Prezes kolegium wygłosił długie przemówienie o miłosierdziu i przebaczeniu, a on dalej grał.Później tego samego roku student sztuki, który zbudował pustą rzeźbę w pobliżu bieżni, został wydalony, ponieważ kilka innych osób zostało przyłapanych na paleniu w niej trawki.
@WGroleau żaden z nich nie jest przykładem opuszczania stanowisk przez profesorów z powodu ofensywnych działań administracji.Słusznie zauważyłeś, że niektórzy mogą odejść z powodu takich działań, ale warto byłoby to rozwinąć.
Zapytał o powód.To z pewnością zmusiłoby mnie do odejścia - a raczej do rezygnacji z wejścia.
mathreadler
2019-06-22 13:22:16 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Praca profesora wiąże się z ogromnym nakładem pracy. Dużo obowiązków i stresu. Odpowiadasz za kursy, badania w swoim dziale, być może ubieganie się o granty, pisanie prac, nauczanie, nadzorowanie doktorantów i osoby piszące prace magisterskie.

W pewnym momencie życia może to po prostu stać się nudne i też wysysa zdrowie, by dalej pracować jako profesor.

Inne rzeczy po prostu stają się w życiu ważniejsze. Może chce spędzić więcej czasu z rodziną. Przekaż wiedzę przyszłym pokoleniom. Pisz wspomnienia. Może zacząć robić zupełnie inne rzeczy. Skomponuj muzykę, podróże, dowolne hobby, które przyjdzie Ci do głowy itp.

NBF
2019-06-19 14:57:27 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie sądzę, żeby opuszczali profesury, chyba że chodzi o pracę na „wyższym poziomie akademickim”.

Jako przykład, mój syn chodzi do prywatnej szkoły średniej w Wielkiej Brytanii, St Paul's School (SPS), która jest znana jako bardzo akademicka i bardzo dobrze wyposażona (mają skaningowy mikroskop elektronowy, więc jest o wiele ładniejsza niż jakakolwiek „liceum”, do którego chodziłem). Kilku jego wykładowców ma doktoraty, a niektórzy wykładali (tj. Asystent, być może tymczasowy lub postdoced) na dobrych uniwersytetach, takich jak Harvard i Cambridge. AFAIK, żaden z jego wykładowców nie był zatrudniony na uniwersytecie. Należy pamiętać, że w SPS powinni oni mieć stosunkowo wysokie wynagrodzenie w porównaniu z rówieśnikami z liceum i efektywną kadencję. Mogą i publikują pewne badania naukowe.

High Master (odpowiednik head-master) jest profesorem zwyczajnym historii na University of East Anglia. Stając się wielkim mistrzem, otrzymał skuteczny awans, zapewniono mu mieszkanie i jestem prawie pewien, że wyższe wynagrodzenie. Zrezygnował z profesury, zamiast zrezygnować z niej całkowicie. Wciąż prowadził badania i na przykład napisał niedawno książkę wraz z niektórymi innymi wykładowcami historii w SPS. W tym roku jednak opuszcza stanowisko w SPS po odbyciu około 6 lub 8 lat. Wróci też do pełnoetatowego profesora, skupiając się na swoich badaniach i nauczaniu.

Innymi słowy, pieniądze i stabilność mogą być zachętą, ale staż na uznanym uniwersytecie prawdopodobnie przewyższy wszystkie inne. Tymczasowe stanowiska, trudności w karierze, wszystko to może prowadzić ludzi z czystego środowiska akademickiego do szkół średnich.

Być może najbardziej godnym uwagi przykładem trudności zawodowych (zmuszonych do rezygnacji z U of Minn z powodu powojennych prześladowań ze strony Izby ds. Działalności Antyamerykańskiej) jest Frank Oppenheimer, były profesor, później nauczyciel liceum i założyciel Exploratorium (patrz Frank Oppenheimer (1912-1985). W tym przypadku uczniowie Wyoming High School byli prawdopodobnie jednymi z najszczęśliwszych w USA.

* „Nie wydaje mi się, żeby opuszczali profesury, chyba że jest to praca na„ wyższym poziomie akademickim ”. * ... *„ Tymczasowe stanowiska, trudności w karierze, wszystko to może prowadzić ludzi z czystego środowiska akademickiego do szkół średnich. ”* Twójodpowiedź wydaje się być zbudowana na bardzo wąskim założeniu, że każdy kieruje się tylko prestiżem i nikt nie ruszyłby „w dół”, chyba że zostałby do tego zmuszony przez jakieś niefortunne okoliczności.Czy wziąłeś pod uwagę, że mogą istnieć inne powody niż „pozycja akademicka”, które mogą skłonić kogoś do zmiany pracy?
To jest absolutnie uczciwy komentarz, a mój komentarz był niepotrzebnie mocny.Niektórzy profesorowie wybiorą szkołę średnią.Prawdą jest również, że niektórzy profesorowie wybierają kolegia, w których jest niewiele osób na studiach podyplomowych i które mają dużo zajęć dydaktycznych, a nie „prestiżowe” szkoły, czasami dlatego, że faktycznie lubią uczyć.Uważam, że Oppenheimer, być może dzięki swojemu doświadczeniu w nauczaniu w szkole średniej, nauczył się być pedagogiem, chcącym wprowadzić zmiany w edukacji, coś naprawdę szlachetnego.
„i spędził następne dziesięć lat jako hodowca bydła w Pagosa Springs w Kolorado”.Hej, sposób na udowodnienie, że jesteś Amerykaninem!
Albo żeby udowodnić, że nie jesteś obywatelem amerykańskim.
Gratulacje dla twojego syna!Brzmi jak bystry dzieciak, przynajmniej mądrzejszy ode mnie. Może zainteresuje Cię https://academia.stackexchange.com/q/104193/13306?
Neil Meyer
2019-06-21 14:27:06 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Po pierwsze, niektóre uniwersytety słabo płacą. W mojej głowie panuje powszechne przekonanie, że jeśli chcesz pracować w uniwersytecie, będziesz mieć co najmniej 20-procentową obniżkę wynagrodzenia w porównaniu z zarobkami w sektorze prywatnym. Dla niektórych jest to tego warte, ponieważ pracę, którą chcą wykonywać, tak naprawdę mogą wykonywać tylko na uniwersytetach. Dla niektórych osób obniżka wynagrodzenia nie jest tego warta.

Warto również zauważyć, że niektóre zajęcia AP są w istocie modułami pierwszego roku studiów, więc jeśli znajdziesz się w liceum z takim programem, jesteś nie robić programu nauczania, zupełnie innego niż korepetytor z pierwszego roku w college'u.

Prawdziwym kłopotem jest także brutalny sposób przydzielania miejsc pracy. Polityka i dźganie w plecy w UNI wydają się być prawdziwym powodem, dla którego niektórzy stają się tym zmęczeni.

I wreszcie, niektórzy ludzie są po prostu urodzonymi nauczycielami. Niektórzy nie dostają tak wielu kopnięć w nauczaniu w UNI i tęsknią za bardziej osobistymi środowiskami nauczania. Naprawdę nie powinieneś lekceważyć, jak trudno jest uczyć czwartoklasistę w długim podziale lub jak satysfakcjonujące jest to, że dostaniesz klasę czwartoklasistów, aby zrobili to poprawnie.

Wydaje się również, że jest to rzecz, która w prywatne licea, ponieważ rodzice muszą wiele poświęcić, aby dostać się do szkoły, mają zwykle lepszą etykę pracy, nie zawsze, ale czasami.

Nauczanie w takim środowisku, w którym panuje głód wiedzy, gdzie często można lepiej opłacać i mieć regularny czas na spędzanie czasu z rodziną i nie mieć zbyt wiele w machiawelicznych wybrykach, mogłoby się wydawać do wielu kroków.

user1420303
2019-06-23 18:29:43 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wyzysk pracowników na uniwersytetach w niektórych krajach.

Na uniwersytecie średnie wynagrodzenie za godzinę zajęć dla osób poniżej 40 roku życia może wynosić około połowy tego, co wynosi opłacane nauczycielom szkół średnich (co w praktyce wymaga nauki w szkole średniej zamiast doktoratu / doktora jak na uniwersytecie)

Chociaż czas na przygotowanie do zajęć (w tych krajach bezpłatne) może być znaczący w obu miejscach, łatwiej jest zabezpieczyć sytuację wyjaśniającą treści licealne, w najgorszym przypadku możesz być słabo klarowny. Na studiach prawdopodobieństwo, że utkniesz na tablicy, jest znacznie większe. Na przykład, wiele razy musisz spędzić 3–5 godzin na płynnym rozwiązaniu problemów przed 50 studentami, a następnego dnia (lub ostatnio tego samego dnia) robiąc to samo z zupełnie innego przedmiotu. Często stanowiska nie są w tych konkretnych obszarach badawczych. Musisz więc poświęcać około 40 godzin tygodniowo na wyjaśnianie przed studentami i prawie tyle samo czasu na naukę w wolnym czasie. Zwróć uwagę, że w większości przypadków pozycje nie dotyczą konkretnego podtytułu, ale zestawów tematów. Na początku roku masz 4 lub 5 przedmiotów, a w drugiej połowie możesz zmienić niektóre (lub wszystkie) z nich i kontynuować o 6; miesiące. Tak więc sytuacja nie zostaje rozwiązana z czasem.

Bilans jest taki, że przez prawdziwe 20 godzin tygodniowo w szkole średniej możesz zarabiać tyle samo, co przez prawdziwe 70 godzin tygodniowo na uniwersytecie.

Wybór ograniczenia liczby godzin na uniwersytecie nie wchodzi w grę, ponieważ wynagrodzenie bliskie granicy ubóstwa wymaga dużego obciążenia.

Założę się, że nie jest to sytuacja osób, które podajesz jako przykład, ale są powody w innych krajach.



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 4.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...