Pytanie:
Redaktor odrzucił rękopis twierdząc, że jest podobny do jeszcze niepublikowanego rękopisu (którego nie widziałem). Jak postępować?
CTNT
2018-03-26 04:47:37 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Kilka miesięcy temu przesłałem manuskrypt. Po zakończeniu recenzji otrzymałem decyzję o odrzuceniu od Associate Editor (AE). Odrzucenie było oparte na jednej rekomendacji odrzucenia przez jednego z czterech recenzentów. Czasopismo ma bardzo wysokie standardy, więc nie jest to rzadkie. Jednak powód odrzucenia wydaje mi się naprawdę niezręczny. Recenzent napisał w swoim raporcie, że inny artykuł o podobnym pomyśle został złożony (nie opublikowany) w innym czasopiśmie. Napisał / a, że ​​data złożenia drugiego artykułu była wcześniejsza niż moja, więc oryginalność mojego pomysłu jest wątpliwa. AE zgodziła się z tym sprawozdaniem i przyjęła ten argument w piśmie odrzucającym.

Pragnę podkreślić, że moje wyniki zostały opracowane niezależnie i nie mam żadnej wiedzy o innym rękopisie, który według załączonych raportów nie został jeszcze opublikowany. Cała sytuacja wydaje się dość niezręczna i nie jestem pewien, jak zareagować. Oczywiście tożsamość recenzenta nie jest mi znana, ale trudno mi uwierzyć, że nie jest on autorem lub w jakiś sposób spokrewniony z autorem drugiego artykułu.

Co więcej, czuję się naprawdę urażony tymi komentarzami, ponieważ wydaje mi się, że w sposób dorozumiany jestem oskarżony o plagiat. Rozważam napisanie listu do redaktora naczelnego. Nie chcę zmieniać decyzji, ale chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że moje wyniki zostały uzyskane niezależnie. Co myślisz o tym, jak mam kontynuować pracę z rękopisem?

Czy drugi rękopis jest dostępny jako publiczny wydruk wstępny, czy też jest jakiś sposób, w jaki można się było spodziewać, że się o nim dowiesz?Nadal nie sądzę, żeby był to powód do odrzucenia twojego artykułu, ale może to wzbudzić oczekiwanie, że zacytujesz ich artykuł i uznasz priorytet.
@NateEldredge Nie mam pewności, ponieważ ani recenzent, ani redaktor nie podali mi żadnych informacji.Ale wierzę, że gdyby istniał taki publiczny wydruk wstępny, odnosiliby się do niego w naszej korespondencji.
Tu pojawia się dylemat: jeśli zamierzasz oddać się do innego dziennika, liczy się czas, bo im dłużej będziesz czekać, tym trudniej będzie przekonać ludzi, że twoja praca była niezależna.Ale jeśli zamierzasz zaprotestować przeciwko tej decyzji, mając nadzieję, że artykuł zostanie jednak zaakceptowany, nie powinieneś w międzyczasie przesyłać go do innego czasopisma.
(Chociaż nie zgadzam się z decyzją redakcji ...) przesłanie podobnego artykułu jako czegoś, co już istnieje (lub nie do końca, jak w twoim przypadku) niekoniecznie jest plagiatem.Właściwie w większości przypadków jest to dalekie od tego.To po prostu nic nowego, zwykłe powtórzenie wcześniejszej pracy, a zatem nie jest interesujące dla wielu czasopism.Dlatego nie widzę, gdzie zostałeś (pośrednio) oskarżony o plagiat?
@NateEldredge Nie chcę odwoływać się od decyzji, ponieważ w większości przypadków skutkuje to decyzją niekorzystną dla autora.Jego zdaniem AE wydawało się również bardzo silne.
-1
@CTNT Nie sądzę, że jest to oskarżenie o plagaryzm, ale raczej stwierdzenie, że artykuł nie wnosi nowego wkładu.
Dlaczego nie zarejestrujesz swojej pracy w Urzędzie Praw Autorskich Stanów Zjednoczonych, zasadniczo publikując swoją pracę, a kiedy idziesz do recenzji, Twoje pomysły są już chronione?
Przed czym chroniony?Prawa autorskie nie mają znaczenia w tej sytuacji.Po prostu jest tak, że ktoś inny dotarł tam pierwszy.Jeśli osoba pytająca musi „udowodnić”, że jej artykuł został napisany, zanim konkurencyjna praca została upubliczniona, wystarczy zwykły list od redaktora czasopisma, do którego przesłali.
Zastanawiam się, w jaki sposób AE przyjmuje i unieruchamia oświadczenie, którego nie może udowodnić (w odniesieniu do opublikowanej pracy)
Sytuacja skomplikowana i niepokojąca.To nie pomaga, ale wina leży po stronie redaktora Nawet zakładając, że czasopismo otrzyma dwa prawie identyczne artykuły, nie jest to podstawa do odrzucenia jednego z nich!Coś tu nieetycznego..... Złożyłbym jak najszybciej gdzie indziej.Być może nadal może się zdarzyć, że twoja gazeta pójdzie na wolność nawet przed drugą.Po prostu sprawdź, czy rzeczywiście nie byłeś w stanie go przeczytać w taki czy inny sposób.Jeśli ms był publiczny, lepiej dodać „podczas przygotowywania tego rękopisu. ... bla bla”.Idź szybko.Dzięki datom złożenia / publikacji może być jasne, że Twoja praca jest niezależna
Wydaje się, że przed przyjęciem do jakiegoś czasopisma często wstępnie drukuje się w Arxiv lub w innych miejscach online.Wydawca / recenzent może pomyśleć, że przeczytałeś czyjś preprint Arxiv, napisałeś własną wersję i bardzo szybko przesłałeś ją gdzie indziej.
Nawet jeśli podobny manuskrypt był recenzowany gdzie indziej, zwykle nie wyklucza to publikacji wyników i dziwne jest, że twoja praca jest nieoryginalna.Jeśli jednak jest to jedno z tych czasopism z tytułem składającym się z jednego słowa, redaktor mógł dojść do wniosku, że drugie wydanie = mniej cytowań = niższe IF dla czasopisma.Może spróbuję zapytać redaktora, czy może przynajmniej powiedzieć, gdzie została przesłana druga praca.Czasopisma o wysokim statusie dość często publikują dwa podobne artykuły w tym samym numerze i zwykle jeden jest przesyłany później niż drugi.
Dziesięć odpowiedzi:
Nate Eldredge
2018-03-26 05:49:40 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie sądzę, aby pisanie do EiC miało sens, jeśli nie chcesz odwoływać się od decyzji. Po prostu wyślę notatkę do AE, która zajmowała się pracą:

Dziękuję za zajęcie się moim artykułem. Akceptuję twoją decyzję. Chciałbym po prostu stwierdzić, że wyniki w mojej pracy zostały uzyskane niezależnie i nie posiadałem wcześniejszej wiedzy o niepublikowanym rękopisie, o którym wspomniał Recenzent nr 4. Z niecierpliwością czekam na przeczytanie i zacytowanie tego artykułu, gdy stanie się on publicznie dostępny.

Następnie szybko prześlij swój artykuł gdzie indziej (choć po wprowadzeniu wszelkich poprawek sugerowanych przez tych recenzentów). Byłbym skłonny dołączyć komentarz do redaktora nowego czasopisma, mówiąc, że słyszałeś, że jest gdzieś recenzowany artykuł z podobnymi wynikami, ale nie udało Ci się uzyskać kopii tego artykułu ani żadnych dalszych informacji na jego temat. Możesz również podkreślić, że swoje wyniki uzyskałeś niezależnie od innych badaczy / grup.

Dziękuję za Twoją odpowiedź.Rozważałem właśnie tę opcję.Prześlij ulepszoną wersję pracy na podstawie komentarzy innych recenzentów, które były bardzo pomocne.Zadali dodatkowe pytania, na które udało mi się odpowiedzieć, w wyniku czego uzyskano ulepszony algorytm.Jednak zawsze istnieje ryzyko ponownego odrzucenia, jeśli inny artykuł zostanie opublikowany.
@CTNT „zawsze istnieje ryzyko ponownego odrzucenia, jeśli inny artykuł zostanie opublikowany”.Dlatego Nate Eldredge sugeruje, abyś szybko przesłał materiał w innym miejscu ** szybko **.
Czy próba przesłania rękopisu ** ze świadomością, że podobna praca jest już publikowana ** nie jest trochę wątpliwa?Jakie korzyści przynosi społeczności?
@DmitryGrigoryev Zgodnie z OP rękopis „został ** złożony (nie opublikowany) ** w innym czasopiśmie”.
@DmitryGrigoryev: Bez czytania podobnej pracy, a nawet bez wiedzy o niej, nie można odpowiedzieć.To samo w sobie jest wystarczającym powodem, aby przesłać własną pracę i pozwolić społeczności zdecydować.Podobieństwa mogą być małe lub duże.
Brzmi to jak pobieżny powód do odrzucenia, a redaktor nie radzi sobie dobrze z konfliktami interesów lub z przejrzystością.Recenzent, który nie podał dokładnego odniesienia do powiązanej pracy, nie przedstawia konstruktywnej recenzji.Jedyną wadą poproszenia redaktora o wyjaśnienie / ponowne rozpatrzenie jest czas potrzebny mu na skontaktowanie się z Tobą.Tak więc podejście Nate'a do pójścia teraz gdzie indziej może być teraz najlepsze (aby zmniejszyć opóźnienie).Zawsze możesz też przesłać dziś wersję arxiv, aby uzyskać sygnaturę czasową (zakładając, że czasopisma, które przesyłasz, zezwalają na arxiv): https://arxiv.org/
@CTNT Zgadzam się z Michaelem.Na twoim miejscu najpierw umieściłbym szkic na arxiv, a następnie przesłałbym go później.W CS zawsze możesz znaleźć dziennik, który zezwala na arxiv.
Myślę, że jeśli dokument, na którym była oparta recenzja, nie może zostać wyprodukowany, to jest bardzo prawdopodobne, że recenzent był w konflikcie i należy poprosić o nowego recenzenta.Myślę, że to całkiem jasne.
Odpuszczenie i ponowne przesłanie do innego czasopisma po prostu ogłasza złe praktyki recenzowania.Myślę, że warto tu bronić dobrych praktyk.Mamy wystarczająco dużo ruchomych celów, którymi musimy się zająć, nie martwiąc się o tego typu rzeczy.
Wrzlprmft
2018-03-26 16:03:19 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W historii jest wiele przypadków jednoczesnych odkryć, więc nie pozwól innym przypisywać sobie zasługi, gdy nie jest to uzasadnione. Ta historia może być również inspirująca.

  1. Jeśli Twoja dziedzina ma kulturę przedruku i czasopisma docelowe na to pozwalają, natychmiast opublikuj wydruk wstępny swojej pracy. W ten sposób możesz z pewnością stwierdzić, że wyniki zostały osiągnięte niezależnie - zakładając, że brak wstępnego druku rzekomego innego dokumentu (a nawet wtedy różnica w czasie może być wystarczająco krótka, aby uznać ją za dowód niezależnego odkrycia).

    Jeśli nie możesz opublikować przedruku, przynajmniej zdobądź znacznik czasu swojej pracy. Chociaż może ci to nie pomóc, a przynajmniej niektóre sposoby (w szczególności opublikowanie skrótu twojego artykułu) są prawie bez wysiłku.

  2. Twierdziłbym, że jedynym akceptowalnym dowodem na inny artykuł jest sam artykuł. Jak czasopismo mogło go uzyskać?

    • Drugi artykuł jest publicznie dostępne (np. w repozytorium pre-print) lub jego autorzy zezwolili na bezpłatne rozpowszechnianie przedruku. w takim przypadku należy podać informacje potrzebne do uzyskania dostępu do artykułu.

    • Recenzent poddał artykuł pewnym ograniczeniom i udostępnił go czasopismu, co bardzo prawdopodobne oznacza, że ​​recenzent naruszył te ograniczenia (poufność recenzji lub zaufanie autorów). autorzy dzielą się pracą z recenzentem i pozwalają im się nią dzielić, jeśli zdarzy im się recenzować podobny artykuł - ale to, cóż, wymyślone.

    • Autorzy drugiego artykułu wyraźnie przekazał go czasopismu, które odrzuciło Twój artykuł (lub zgodził się, że został im przekazany). To rodzi pytanie: skąd autorzy drugiego artykułu wiedzieli o tym lub skąd czasopismo wiedział, kogo zapytać? Mając na uwadze, że recenzent nie może zwrócić się do autorów z powrotem bez naruszenia poufności recenzji, prowadzi to do nieco zmodyfikowanych wariantów poprzednich punktów: Jeśli recenzent może swobodnie udostępniać tożsamość autora drugiej pracy, może również udostępnić ją Jeśli recenzent nie może swobodnie udostępniać tożsamości, prawdopodobnie naruszył pewnego rodzaju zaufanie.

    • Recenzent mógł się nią podzielić, ponieważ był autorem artykułu. To jest oczywisty konflikt interesów.

    • Czasopismo nie ma publikacji i polega tylko na słowie recenzenta.

    Tak czy inaczej, byłoby to bardzo podejrzane i widzę dobre powody, by odwołać się od decyzji dziennika (lub zrobić z tego skandal).

  3. Istnienie innego artykuł idący w podobnym kierunku nie oznacza, że ​​go plagiatowałeś, ale dowodzi, że temat jest rzeczywiście istotny. Ponadto, jeśli drugi artykuł nie został jeszcze zaakceptowany, może bardzo dobrze, że eview znalazł wady, których nie ma w twoim artykule. Wszystko to jest dobrym argumentem dla każdego czasopisma (albo tego, który odrzucił twój artykuł, albo innego), aby zaakceptował twój artykuł, jeśli jakość badań jest niekwestionowana.

To bardzo dobra odpowiedź.Miałem podobne przemyślenia co do punktu 2 i to jest powód, dla którego myślę o wysłaniu e-maila do EiC.Ponadto po odrzuceniu przesłałem już preprint na arxiv.org, który ma oddzielną sekcję dla naszego pola.Jak powiedziałeś, może to nie pomóc, ale chcę udowodnić, że niezależnie uzyskałem wyniki.
@CTNT: Moje „to może nie pomóc” dotyczyło głównie mniej standardowych metod uzyskiwania znacznika czasu.Technicznie rzecz biorąc, są one niezwykle dobrym dowodem (bo stworzenie sensownego papieru z danym hashem jest praktycznie niemożliwe), ale trzeba kogoś, kto zrozumie tę metodę.
Inną _możliwością_ jest po prostu to, że druga praca została przesłana do tego samego czasopisma i otrzymała (co najmniej) jednego recenzenta wspólnego z pracą OP.
@TripeHound: Pytanie wyraźnie wyklucza ten przypadek: „Recenzent napisał w swoim raporcie, że inny artykuł o podobnym pomyśle został złożony (nie opublikowany) w ** innym ** czasopiśmie”.
@TripeHound Nie, druga praca została przesłana do innego czasopisma. Podano mi nazwę czasopisma wraz z datą złożenia.
@CTNT Przepraszamy, przegapiłem to trochę.Jeśli recenzent „po prostu / niewinnie” skończył na recenzowaniu obu artykułów (wydaje się to prawdopodobne, jeśli pole nie jest zbyt szerokie), to co powinien zrobić w takich przypadkach?Czy stwierdzenie „istnieje inny (wcześniejszy) artykuł” bez podania szczegółów (jak wydaje się mieć miejsce w tym przypadku) jest naruszeniem poufności, czy też powinni udawać, że nigdy nie widzieli drugiego artykułu?
@TripeHound: Zanim zaczniemy dygresję, dlaczego nie zadasz tego jako osobnego pytania uzupełniającego?
@Wrzlprmft Jest _ podobne_ pytanie ([Czy powinienem ujawnić redaktorowi, że recenzuję podobny artykuł różnych autorów dla innego czasopisma?] (Https://academia.stackexchange.com/q/66210/41148)), chociaż czas-skale są różne.Mogę spróbować własnego pytania.
@TripeHound: Skale czasowe nie mają tak dużego znaczenia dla odpowiedzi, więc zaproponowane pytanie uznałbym za powtórzenie.To pytanie zawiera jednak kilka interesujących informacji stycznych do tego.
Trzecia kwestia wydaje się tutaj dość ważna.Czy wcześniejszy, ale bardziej wadliwy rękopis naprawdę ma tutaj pierwszeństwo?Myślę o zadaniu tego jako osobnego pytania ...
Może to być potencjalnie interesujący [przypadek dla COPE] (https://publicationethics.org/cases).
Scott Seidman
2018-03-27 17:00:56 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie zgadzam się z niektórymi proponowanymi interpretacjami.

Biorąc pod uwagę, że doszedłeś do etapu wzajemnej weryfikacji, masz prawo do rygorystycznej oceny popartej obecnym stanem sztuka Twojej dziedziny, dostępna dla każdego eksperta w tej dziedzinie. To nie obejmuje super tajnych dokumentów, których nikt nie ma uprawnień do ujawnienia. Jeżeli dany arbiter nie może wskazać dostępnego streszczenia lub wstępnego druku, dany dokument nie powinien być przedmiotem recenzji arbitra. Mówiąc najprościej, jeśli arbiter, jeśli nie może zignorować uprzywilejowanych informacji dla celów recenzji, jest w konflikcie, a przesłanie recenzji w takiej postaci, w jakiej ją otrzymałeś, nie było mądre (historia jest nieco inna, jeśli przywoływany manuskrypt krąży wokół biura jako zgłoszenie do czasopisma, do którego przesłałeś, ponieważ redaktor sekcji przechowuje informacje).

Ponadto, jeśli tajny rękopis, o którym mowa, pochodzi z grupy lub niedawnego współautora recenzenta (zakładając, że nawet istnieje), ten sędzia prawdopodobnie dopuścił się poważnego naruszenia etyki, nie ujawniając konfliktu, gdy stał się on oczywisty.

Co robić? Prawdopodobnie nie ma dobrej odpowiedzi. Gdyby głównym powodem odrzucenia był zgłoszony dokument, do którego się odwołano, proponuję odpowiedzieć redaktorowi recenzującemu opinię, że uważasz, że masz prawo do recenzji na podstawie dostępnego stanu wiedzy; otrzymana recenzja nie była. W związku z tym czujesz, że ten sędzia jest w konflikcie (rzeczywiście, byłaby to solidna i punktowa podstawa do odwołania). Poproś o dodatkową ocenę, odrzucając kwestionowaną recenzję. Należy rozważyć zapytanie, czy dany tajny manuskrypt pochodzi z grupy arbitrów - w takim przypadku redaktor powinien zdecydowanie rozważyć niewykorzystywanie tego recenzenta w przyszłości.

To od Ciebie zależy, czy podasz numer EiC. To trudna sprawa.

Alternatywnie, po prostu prześlij ponownie do innego dziennika. Byłbym mniej skłonny to zrobić, ponieważ uważam, że uczciwy proces przeglądu jest wart obrony. Jeśli zdecydujesz się na odwołanie, polecam zwrócić się do redaktora o podjęcie w odpowiednim czasie decyzji, czy otrzymasz ponowną recenzję.

Kilka dodatkowych punktów - nikt nie zarzuca Ci plagiatu. Publikowane manuskrypty zazwyczaj zawierają również daty pierwotnego złożenia, więc pochodzenie pomysłów nie jest tak naprawdę kwestią sporną.

Bez żartów!Recenzent zachowywał się nieetycznie i szaleńczo niewłaściwie!I redaktor się na to zgodził!I tak, widziałem wiele przypadków, w których dokumenty ludzi były odrzucane z takich powodów!Bez regresu!Zaczyna podejrzewać, że w wielu okolicznościach nie ma równych szans ... W każdym razie, osoba pytająca nie powinna czuć, że musi się w jakikolwiek sposób bronić!Jezu ... moje kondolencje za to, że dostałem taki surowy interes, nie żebym miał jakąś dobrą radę, jak to przezwyciężyć.
Dziękuję za twój wkład.Opierając się na dotychczasowych odpowiedziach, zdecydowałem się wysłać e-mail do starszego redaktora z prośbą o zbadanie, czy podczas procesu recenzji doszło do niewłaściwych działań (takich jak konflikt interesów Recenzenta).Nie jestem jednak skłonny odwoływać się od decyzji, chyba że specjalista zajmujący się pracą i recenzent zostaną zastąpieni.
@CTNT Możesz dodać to jako dodatkowe informacje do swojego pytania, aby wszyscy mogli je zobaczyć.
Ponownie przedstawię sugestię @camden_kid's i dodam, że jestem pewien, że wiele osób tutaj doceniłoby aktualizację końcowego wyniku, kiedy tylko może to być.
@camden_kid Przekażę aktualne informacje na temat losów pracy i / lub jeśli skontaktuje się z redaktorem.
„Masz prawo do rygorystycznej recenzji” nie jest prawdą, ponieważ czasopisma odrzucają opinie przed recenzją.I na pewno nie masz prawa do publikowania artykułu, nawet jeśli jest poprawny technicznie.Robią to wszystkie znane czasopisma.W przeciwnym razie każdy artykuł byłby w Cell, Nature, Science.To tylko decyzja biznesowa.Redaktor uważa, że nie byłby to pierwszy cytowany artykuł ze względu na datę pierwszeństwa i aby utrzymać wysoki współczynnik wpływu, przekazywano go.Nic więcej i moim zdaniem nic nieetycznego.Rozwiązaniem jest nie ściganie czasopism znanych.
@user71659 - Po pierwsze, nikt nie twierdził, że ma się prawo do publikacji rękopisu.Po drugie, nie mamy możliwości dowiedzenia się, że jest to dziennik o dużej renomie lub że autor ściga te cele.Po trzecie, już powiedziałem, że sytuacja jest nieco inna, jeśli wcześniejsza publikacja jest „in house”, i na koniec, myślę, że jest całkiem jasne, że mam na myśli, że gdy artykuł osiągnie etap recenzji, istnieje pewien poziom kryteriów, które są niedopuszczalne.Sędzia nie powinien dołączać tych uprzywilejowanych informacji.Raz zaproponowany, redaktor powinien był to zignorować bez namawiania do tego.
@ScottSeidman Pytanie brzmi: „Czasopismo ma bardzo wysokie standardy, więc nie jest to rzadkie.”, Więc jest jasne, że jest to czasopismo, któremu zależy na wpływie.Co jest niedopuszczalne w recenzji?Wiele artykułów jest odrzucanych, gdy recenzent twierdzi, że ma to niewielki wpływ (chyba że mówimy o PLOS One / SciRep).Prawie nieetyczne.
@user71659 Czasopismo nie jest kalibru Nature, Science itp.To najlepsze czasopismo w mojej dziedzinie.Jak powiedziałem, mogę zaakceptować odrzucenie.Należy jednak wyjaśnić, czy recenzent miał konflikt i nie zgłosił go.To może być potencjalnie nieetyczne.
Lawrence
2018-03-26 05:20:50 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli druga praca nie została opublikowana, twierdzenie o plagiacie wydaje się nierozsądne. Recenzent mógł przypuszczalnie twierdzić, że jest plagiatem wcześniej pokrewnych opublikowanych prac, ale tego nie zrobił.

Ponieważ brak cytowania był jedynym zastrzeżeniem, możesz spróbować zapytać o dane kontaktowe autora (ów), abyś mógł przejrzeć i zacytować ich pracę, z myślą o późniejszym przesłaniu własnego artykułu.

Osobista korespondencja może być cytowana i odpowiednio przypisywana, więc nie widzę problemu technicznego tutaj pod warunkiem, że w swojej korespondencji nie podajesz tożsamości recenzenta . Nawet jeśli recenzent był autorem drugiego artykułu, to rola autora (na drugim artykule), z którą się kontaktujesz, a nie jego rola jako recenzenta twojego artykułu.

W odniesieniu do pisania do redaktorze, nie widzę nic złego w proteście twojej niewinności dotyczącej plagiatu. Pamiętaj jednak, że ponieważ recenzje zwykle nie są publikowane (więc teoretycznie nie ma szerszego rozpowszechnienia twierdzenia o plagiacie), a ponieważ jest to Twoje słowo przeciwko recenzentowi, może niewiele praktycznie można zrobić , poza dokumentem informacyjnym, że otrzymali Twoją korespondencję.

Nie sądzę, aby problemem był (tylko) brak cytowania, ale nie ma sensu publikować tych samych wyników dwa razy, a drugi rękopis znalazł go jako pierwszy.
Dziękuję za Twoją odpowiedź.Zgadzam się z @cag51 To nie jest tylko kwestia cytowania.Jeśli inny artykuł zostanie opublikowany, będę musiał całkowicie przepisać artykuł ze względu na ich ustalenia i usunąć wszelkie podobne zmiany / dowody.
@cag51 „nie ma sensu publikować dwa razy tych samych ustaleń”. Jeśli wyniki / ustalenia zostały uzyskane lub uzyskane na różne sposoby, z których żaden nie jest trywialny, wówczas oba wydają mi się użytecznymi publikacjami.
@JAB Zgadzam się, ale OP opisuje to jako czasopismo najwyższego poziomu, więc tylko pierwszy wynik jest prawdopodobnie wystarczająco istotny do akceptacji (oczywiście modulo niektóre szczegóły).Mój komentarz w większości nie zgadzał się ze stwierdzeniem, że „jedynym zarzutem był brak cytowania” - myślę, że są tu dwie kwestie, ważniejsza jest nowość pracy.
@cag51 Możliwe, że były inne problemy, a brak cytowania jest po prostu wygodną wymówką, aby odłożyć artykuł na bok.Ale powód recenzenta pozostawia PO bez możliwości odwołania, ponieważ nie ma on dostępu do innego artykułu.
@CTNT Tak, może być konieczne przepisanie własnego artykułu - lub może się zdarzyć, że Twój artykuł traktuje sprawy w nieco inny sposób, więc po prostu musisz uwzględnić drugi artykuł w swojej recenzji.Tak czy inaczej, potrzebujesz dostępu do drugiego papieru.
@cag51 Jeśli inny artykuł jest również recenzowany, nie jest jasne, który z nich jest „pierwszy”.
@Najib Zastępca redaktora stwierdził, że drugi artykuł miał wcześniejszą datę złożenia.Chociaż OP nie mógł o tym wiedzieć, to prawdopodobnie wszystko, co możesz zrobić, aby dowiedzieć się, kto pierwszy go „znalazł” (chyba że możesz pokazać innym autorom, którzy znacznie opóźnili przesłanie).
@TripeHound Nie sądzę, aby środowisko akademickie było grą „gotcha”.Jeśli artykuł został przesłany nawet tydzień lub dwa wcześniej, nie sądzę, aby kwalifikowało się to jako pierwsze, myślę, że kwalifikuje się to jako „jednoczesne” ...
@NajibIdrissi Zgadzam się, że powinno to się liczyć jako jednoczesne, ale odpowiedź recenzenta / redaktora / czasopisma wydaje się być bardziej zorientowana na „gotcha”.Nie brzmi to jak powód, aby nie publikować artykułu PO (ale rozumiem, że niektóre czasopisma nie chcą go publikować, jeśli „coś podobnego” jest już w trakcie publikacji, chociaż „_originality of [your]pomysł jest wątpliwy_ "wydaje się być niewłaściwym wyrażeniem w tym przypadku).
Paul Goudfrooij
2018-03-27 01:06:53 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Właściwie sugerowałbym napisanie listu (lub e-maila) do EiC, cc''cd redaktora współpracującego i oświadczenie do protokołu, że nie masz żadnej wiedzy o innym rękopisie i że twoje wyniki zostały (dlatego) całkowicie opracowane niezależnie. Chociaż decyzja o przyjęciu lub odrzuceniu twojego artykułu zależy oczywiście w całości od redakcji, wydaje mi się, że dwa badania, które niezależnie dochodzą do tego samego wniosku, zasługują na publikację. Redaktorzy mogą nawet dodać (lub poprosić Cię o dodanie) „notatki dodanej w dowodzie” stwierdzającej, że wiedzą o innym artykule na ten sam temat, który jest recenzowany w innym czasopiśmie lub o czymkolwiek innym, o czym mogliby chcieć wspomnieć konkretnie w tym kontekście .

Pełne ujawnienie, kilka lat temu opublikowałem także artykuł, którego główne wyniki zostały również znalezione niezależnie przez inny zespół w tym samym czasie (w tym przypadku oba artykuły zostały przesłane do tego samego czasopisma), a oba artykuły skończyło się na publikacji w tym samym numerze.

Powodzenia!


tom
2018-03-31 23:24:22 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To straszna rzecz.

Jeśli inni recenzenci są przychylni, otrzymanie takiej odpowiedzi jest okropne, ponieważ nie można nic z tym zrobić. Nie ma możliwości zakwestionowania tego, czego nie widać.

Jeden z recenzentów odrzucił artykuł i podał fałszywe powody. ... W takim przypadku konieczne było

  • grzecznie, ale stanowczo wskazać, że nieprzychylny recenzent może mieć żywotny interes w zapobieganiu publikacji

  • poproś alternatywnego recenzenta o zastąpienie go, ponieważ jego komentarze były fałszywe.

Chciałbym odpisać do AE i powiedzieć, że skoro pozostali 3 recenzenci zalecają publikację i nie ma nic w domenie publicznej, co uniemożliwia publikację, powinna zostać opublikowana.

Chciałbym również porozmawiać o tym z zaufanymi starszymi kolegami z twojego działu / obszaru pracy.

Bardzo mi przykro, że to bardzo frustrujące .....

ALE jest to potwierdzenie, że Twoja praca jest dobra i warta publikacji, że jedyną rzeczą, o której recenzent może pomyśleć, aby zapobiec publikacji, jest to, że ktoś już nad nią pracuje.

Agaz Hussain
2018-03-26 09:23:22 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wydaje mi się, że recenzent odnosi się do wstępnego druku manuskryptu, który, jak sądzę, przegapiłeś. Napisz do redaktora, aby przesłał ci kopię tego manuskryptu, który jego zdaniem jest bardzo podobny do twojego. Przejrzyj ten manuskrypt i dowiedz się, czym różni się od twojego (mam nadzieję, że wyniki powinny być inne, jeśli otrzymałeś je samodzielnie). Postaraj się przekonać recenzenta, jak Twoje wyniki różnią się od pozostałych.

Obawiam się, że jeśli recenzent nie jest przekonany i nie przyjmie manuskryptu, musisz przerobić swój manuskrypt i wysłać go do innego czasopisma.

Gdyby istniał publicznie dostępny, jestem pewien, że recenzent podałby pełne szczegóły.Ponieważ tego nie zrobili, zakładam, że albo są autorami drugiego rękopisu (w takim przypadku prawdopodobnie nie będą chcieli złamać anonimowości), albo wiedzą o tym tylko dlatego, że go zrecenzowali (w takim przypadku mogąudostępnij).
Designerpot
2018-03-27 14:09:37 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Rozumiem, że nie zgadzasz się z decyzją AE, a także rozumiem, dlaczego uważasz, że rola recenzenta w tej sprawie jest nieco niezręczna. Możesz wskazać to AE lub redaktorowi naczelnemu - może to usprawnić proces recenzowania w przyszłości. Byłbym jednak bardzo zaskoczony, gdyby dziennik cofnął swoją decyzję lub napisał coś innego niż wiadomość, która zasadniczo mówi: „stoimy za naszą decyzją”. Więc jeśli to zrobisz, powinieneś również wysłać swoją pracę do innego czasopisma.

Jeśli Twoim priorytetem jest jak najszybsze opublikowanie artykułu, nie sądzę, aby można było coś zyskać, podkreślając swoje brak zgody lub udanie się do redaktora naczelnego. Ponieważ masz już pozytywne recenzje w tym czasopiśmie, przejście w kierunku skoordynowanej publikacji (zainspirowanej odpowiedzią Wrzlprmft) wydaje się najszybszą opcją.

Byłby to trzyetapowy proces:

  1. Zacznij od zapytania AE, czy byliby zainteresowani skoordynowaną publikacją tych dwóch artykułów, biorąc pod uwagę, że trzech na czterech recenzentów było pod wrażeniem twojego artykułu. Jednocześnie możesz podkreślić oryginalność swojej pracy i wskazać ulepszenia, które wprowadziłeś po przeczytaniu recenzji.
  2. Jeśli AE jest zainteresowany, możesz śmiało dowiedzieć się, kto napisał drugą pracę - Twój przełożony może zapytać.
  3. Na koniec zapytaj autorów innej pracy, czy byliby zainteresowani skoordynowaną publikacją.

W przypadku, gdy AE lub autorzy innego artykułu mają wątpliwości co do tego lub jeśli nie otrzymasz odpowiedzi w rozsądnym terminie, prześlę do innego czasopisma.

A jeśli chodzi o „nie ma nic do zyskania”: nie sądzisz, że można coś zyskać, walcząc ze złymi praktykami recenzowania?Może nie na krótką metę (i jest to żmudna walka), ale czy nie mamy obowiązku dopilnować, aby dobre praktyki zwyciężyły?
@KonradRudolph Dzięki, to dobra uwaga i odpowiednio zredagowałem odpowiedź.Jestem wielkim fanem wybierania twoich bitew, a ta nie wydaje się do wygrania.Z drugiej strony walka o dobre praktyki może być skuteczna, nawet jeśli bitwy niekoniecznie są wygrane.Do przemyślenia dla mnie!
user90539
2018-03-28 05:42:35 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Byłem w podobnej sytuacji, ale po drugiej stronie. Moje wyniki zostały przesłane, ale nie zostały opublikowane. Ktoś inny wykorzystał je w międzyczasie, uzyskując moje wyniki, prawdopodobnie dzięki łańcuchowi wspólnych współpracowników, którzy nie traktowali tego ściśle „poufnie”.

Chcę podkreślić, że moje wyniki zostały opracowane niezależnie i nie mam żadnej wiedzy o innym rękopisie, który zgodnie z załączonymi raportami nie został jeszcze opublikowany.

Jest niewielka szansa, aby to sprawdzić w przejrzysty sposób . W moim przypadku zgłaszający zachował się dokładnie tak samo, jak ty, twierdząc, że jest niewinny. Ten frajer opublikował swój materiał, podczas gdy tak naprawdę ukradł moją pracę. Możesz sobie wyobrazić, jak bardzo się obraziłem!

Pytanie brzmi, jak postąpić, nie jeśli ktoś inny doświadczył czegoś podobnego.
AppliedAcademic
2018-04-02 07:14:57 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zgadzam się z poprzednimi odpowiedziami, że nie jesteś oskarżony o plagiat. Raczej, jeśli dziennik jest tak selektywny, mogą nie chcieć dotykać czegoś, co już się gdzieś pojawi. Weź pod uwagę możliwość, że recenzent podzielił się szczegółami tego innego artykułu z redaktorem - recenzje zazwyczaj zawierają sekcję przeznaczoną tylko dla redaktora. Może to wyjaśniać, dlaczego decyzja recenzenta została zaakceptowana.

Wiem też, że masz silne przeczucia co do stronniczości (ja też), ale jest szansa, że ​​recenzent po prostu zrecenzował inny artykuł. Jeśli tak jest, stawianie pytań o rzetelność recenzji (nawet pośrednio) może prowadzić do niekorzystnego postrzegania.

Zdecydowanie sugerowałbym publikację najwcześniej w następnym najwyżej ocenianym czasopiśmie - najwyraźniej masz dobry zestaw wyników, nie powstrzymuj ich. Po wydaniu obu artykułów pozwól społeczności zdecydować, który z nich jest lepszy. Nie jest niczym niezwykłym, że artykuł w czasopiśmie o nieco niższej ocenie uzyskuje więcej czytań / cytowań niż w czasopiśmie o wyższej ocenie. Jeśli rzeczywiście recenzent jest autorem drugiego artykułu, oznacza to, że ty i oni idziecie łeb w łeb, a sytuacja może wkrótce się odwrócić!



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...