Pytanie:
Czy dopuszczalne jest picie alkoholu przed personelem wyższego szczebla podczas półoficjalnych okazji?
63bit
2014-06-17 02:03:37 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jestem absolwentem i ze względu na projekty wydziału, partnerstwa z innymi instytucjami i konferencje często jestem poza biurem ze starszymi pracownikami (przełożonym, kierownikiem wydziału, innymi starszymi naukowcami i kierownictwem itp.)

Po pracy (np. spotkania, prezentacje) często zdarza się, że chodzę na imprezy towarzyskie (np. kolację konferencyjną lub przyjęcie) lub po prostu spędzam wolny czas z kolegami (np. kolacja w hotelu lub gdzieś na zewnątrz). Podczas takich imprez, które też uważam za częściowo pracujące, ale nie aż tak oficjalne, ludzie piją napoje alkoholowe. Ponieważ często jestem jedyną absolwentką i najmłodszą osobą w grupie (a zazwyczaj różnica w stosunku do następnej osoby wynosi> 15 lat), martwię się, że w moim przypadku picie może być nie do przyjęcia i może źle o sobie wyobrażam. Zastanawiam się więc, czy zawsze wstrzymywać się od głosu w takich przypadkach.

Oczywiście nie chodzi o upijanie się, chodzi o kieliszek wina lub dwa do posiłku.

To także obejmuje loty. Podczas lotu zawsze mam piwo lub kieliszek wina, aby łatwo zasnąć i złagodzić strach przed lataniem, ale czasami siedzę blisko swojego przełożonego lub kolegi.

Nie jestem pewien co do odprawy celnej akademii, więc pytam: czy dopuszczalne jest picie napojów alkoholowych na oczach starszych pracowników? (Ponownie, w ograniczonym zakresie.)

Mogłem zapytać w Workplace SE, ale myślę, że środowisko akademickie ma inną etykietę.

Tak. To jest do przyjęcia. Nie ma znaczenia, jaki jest Twój wiek ani jaka jest Twoja pozycja w porównaniu z innymi. Jestem w Europie.
Dopuszczalne do picia, tak ... Dopuszczalne jest zbliżanie się do pijanego, zdecydowanie nie.
To musi w dużej mierze zależeć od tego, gdzie jesteś. Pytanie wzmocniłoby się, gdybyś potwierdził, że jesteś w USA - nie wyobrażam sobie Brytyjczyka lub Australijczyka zadającego to pytanie. Na niektórych wydziałach doktorant, który nie korzystał z bezpłatnych drinków, może być postrzegany jako nieco dziwny ...
@Keith Zgadzam się, że to bardzo zależy, ale nie zgadzam się, że kwestia ta powinna zostać zmieniona. Pytanie byłoby lepsze, gdyby było przydatne dla wszystkich, a nie tylko dla tych, którzy akurat przebywają w tym samym kraju co OP. W mojej odpowiedzi starałem się wpisać ogólnie obowiązującą odpowiedź.
Jeśli zajmujesz się inżynierią, jest to praktycznie wymóg, który przenosi się (przepraszam za kalambur) na informatykę.
O samolotach ... jak zawsze trzeba się planować po imprezie. Jeśli zamierzasz wypożyczyć samochód w dniu przyjazdu, dobrze byłoby mieć w grupie przynajmniej trzeźwego kierowcę. Podczas lotu transoceanicznego jest zwykle dużo czasu na wytrzeźwienie, ale dwugodzinna podróż z miasta do miasta to inna sprawa. Na marginesie, po bardzo długim dniu konferencji mój doradca powiedział mi kiedyś * „Znam to miejsce, do którego idziemy na obiad. Mają bar. Chodźmy wcześnie” *.
Dziewięć odpowiedzi:
Dave Clarke
2014-06-17 02:10:10 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wrzucanie lodu do dobrej whisky jest powszechnie nie do przyjęcia, ale myślę, że odpowiedź może zależeć od kraju, w którym się znajdujesz. Jeśli w USA masz 20 lat, to nie. W przeciwnym razie jesteś dorosły i sam decydujesz.

Puryści rzucają się na lód gdzie indziej, ale tolerują go.
Arno
2014-06-17 02:21:23 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Będą ludzie, którzy będą mieli silne przeczucia co do tego, co jest akceptowalne w związku z piciem i nie da się ich wszystkich zadowolić. (Słyszałem raporty, w których starszy wykładowca wyrażał dezaprobatę dla doktora, który wybrał tylko dwa piwa.)

Jeśli chodzi o większą akceptację instytucjonalną, sytuacja będzie się różnić. Na przykład, kiedy przyjechałem do Cambridge w Wielkiej Brytanii, jako doktorant, odbyło się wydarzenie Wine & Cheese, aby poznać wykładowców tej uczelni. Więc picie przy nich było nie tylko tolerowane, ale aktywnie zachęcane.

Tom Au
2014-06-17 05:10:24 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Najbezpieczniejszą zasadą jest „rób to, co robią inni”. (Ale nie więcej, a prawdopodobnie mniej niż to, co robią.)

Jeśli wszyscy piją, a ty nie, może to zostać źle odebrane, jak ktoś wskazał. A jeśli pijesz, a nikt inny tego nie robi, może być gorzej.

Kiedy byłem młodszy, moją zasadą było pić, jeśli inni, ale o jednego lub dwóch mniej. Jeśli ktoś cię do tego wzywa, możesz wskazać na swoją „młodość”. W przeciwnym razie po prostu „pasujesz”, nie przesadzając.

Mogę być skłonny uwierzyć (może nie racjonalnie), że ktoś, kto nie chce pić, jest alkoholikiem.
@Cruncher: Częściowo masz rację. Znam osobę, która nie pije, jest ZREFORMOWANYM alkoholikiem. Jeśli chodzi o mnie, piję, ale „oszczędnie”.
„Jeśli wszyscy piją, a ty nie, to może być źle odebrane”. Wątpię.
@Cruncher: To dość poważny krok. Istnieje wiele powodów, dla których dana osoba może nie pić, wiele z nich jest całkowicie nieszkodliwych i żaden z nich nie jest sprawą nikogo innego.
Aby dopasować się do celów towarzyskich, zawsze można zamówić Arnolda Palmera, Shirley Temple lub tonik-tonik.
@Jigg Zwłaszcza w Japonii nie przychodzenie do przełożonych na drinki może być bardzo niegrzeczne - jest to bardzo oczekiwane. (Jeśli nie chcesz pić, przyjeżdżaj samochodem, jest to właściwie do przyjęcia powód).
@Cruncher: Mogę być bardzo zaskakujący, ale we Francji (i myślę, że w większości krajów Europy Zachodniej) nie picie jest całkowicie akceptowane i prawie nikt cię o to nie zapyta.
Superbest
2014-06-17 09:49:04 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zależy to nie tylko od tego, gdzie jesteś, ale także od tego, w jakiej grupie jesteś i o jakich ludziach w szczególności mówisz.

Spotkałem obu „starszych pracowników”, którzy upijają się tak bardzo, że Nie pamiętam, czy byłeś w ogóle obecny, a znam tych, którzy prawdopodobnie nie pochwaliliby studenta popijającego kieliszek wina. Większość znajduje się gdzieś pomiędzy.

Ostatecznie trudno to stwierdzić. Na przykład bardzo religijna osoba może być przeciwna spożywaniu alkoholu. Lub osoba z kultury, w której oczekuje się szacunku od juniorów, może rozważyć picie w przypadku braku szacunku dla seniora. Z drugiej strony ludzie, którzy dorastali w kulturze, w której picie jest częstą rozrywką, nie będą mieć z tym problemu (a mogą nawet być zaskoczeni, jeśli nie będziesz uczestniczyć).

Podział nie jest równy kwestia tego, z jakiego kraju pochodzi dana osoba, ponieważ nawet w danym kraju istnieje spektrum postaw, które różni się w zależności od kręgu społecznego, z którym dana osoba wchodzi w interakcję. Biorąc pod uwagę różnorodność środowisk akademickich, każda konkretna odpowiedź, którą tu uzyskasz, będzie prawdopodobnie nieprawidłowa.

Jak sugeruje Tom Au, najlepiej jest robić to, co robią inni. Szczególnie wygodne jest to, gdy jest ktoś inny o podobnym statusie, wtedy wiesz, że cokolwiek zrobi, najprawdopodobniej nie jest dla Ciebie niewłaściwe.

Jeśli naprawdę nie jesteś pewien (lub jeśli jesteś jedynym młodszym członkiem lub jeśli jesteś nowy ...), możesz sporządzić w pamięci listę wszystkich obecnych osób, przed którymi nie chciałbyś się zawstydzić. Miej oko na to, ile piją i upewnij się, że pijesz nieco mniej niż ktokolwiek z tych osób pije najmniej. Jest mało prawdopodobne, aby nie pochwalali czegoś, co sami robią. Oczywiście, jeśli któryś z nich w ogóle nic nie pije, to znaczy, że nie powinieneś, ale z drugiej strony, w takim przypadku prawdopodobnie lepiej nie pić, dopóki nie będziesz mieć lepszego pojęcia o tym, co nastawienie każdego jest.

Wbrew temu, co mówili inni, wątpię, by ktokolwiek miał wątpliwości, jeśli pijesz za mało. Jak powiedziałem, często w środowisku akademickim są ludzie z bardzo różnych środowisk i kultur, z których niektórzy w ogóle nie piją. Powszechnie uważa się za niegrzeczne przyjmowanie założeń w takich sprawach, więc niewielu zaryzykowałoby wydawanie się niewrażliwym, zachęcając kogoś, kogo nie znają, do picia. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy dobrze znasz innych ludzi lub oboje pochodzicie z bardzo podobnych środowisk, więc z całą pewnością wiesz, jakie byłyby twoje postawy. Ale w takim przypadku prawdopodobnie możesz sam zdecydować lepiej, co jest właściwe, a co nie.

David Richerby
2014-06-17 03:54:06 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli starsi ludzie też piją, nie ma wątpliwości, że powinieneś to robić. Jeśli jesteś na imprezie, na której zapewnione są napoje, ale starsi ludzie nie piją, powinieneś trochę wypić, chyba że uważasz, że nie lubią picia. A podróż samolotem jest wydarzeniem, podczas którego podawane są napoje, w kontekście tej odpowiedzi. :-)

nie do końca prawda. Pracowałem w firmach, w których niektóre udogodnienia były domyślnie przeznaczone tylko dla wyższej kadry kierowniczej, nikt inny nie miał tam iść bez wyraźnego zaproszenia. Dotyczyło to również baru z napojami na spotkaniach wszystkich pracowników, stołu bilardowego i wszelkich udogodnień na piętrze mieszczących salę konferencyjną (mimo że nigdzie nie ma zamków ani znaków wyraźnie stwierdzających, że nie mieliśmy tam być bez bardzo dobrego powodu) ...
@jwenting To jest [academia.se], a nie [miejsce pracy.se]. Nigdy nie słyszałem o czymś podobnym do opisywanej przez ciebie sytuacji w środowisku akademickim. Jest wiele wydarzeń, na które zapraszane są tylko osoby o określonym statusie. Jednak każdy, kto jest zaproszony na jakieś wydarzenie, jest traktowany jednakowo.
Mitch Kent
2014-06-18 13:50:33 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To jest w takich sytuacjach, kiedy shandy / grzechotnik / spritzer wkracza na swoje. Nadal pijesz, ale jest to społecznie akceptowalny sposób na rozwodnienie. Oszczędza ci to konieczności odmawiania drinka i sprawia, że ​​ bardzo jest to mało prawdopodobne, że się za bardzo upijesz.

Jednak przeważnie wydaje się, że czujesz się zmuszony do jednej sytuacji lub inne. Założę się, że wyrażanie własnej opinii na temat tego, co jest dla ciebie akceptowalne, zapewni ci większy szacunek w dłuższej perspektywie.

Andy
2014-06-19 15:22:23 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czy nie jest częścią pracy w środowisku akademickim, aby rozwijać myślenie o epoce i kwestionować z góry określone konstrukcje? Podczas gdy pytanie dotyczy bycia osądzanym przez innych, czy nie byłoby również właściwe kwestionowanie szacunku dla tych, którzy sądzą, a tym samym wartości szacunku dla ich osądu? Stwierdzenie, że twoja własna opinia jest wyższa niż opinia innych, nie jest moim zdaniem dobrym punktem wyjścia do metodologii, chyba że masz podstawy dowodowe, które ją potwierdzają, i dlatego należy je kwestionować jako przesłankę. Nie kwestionując, prowadzi to do braku rozwoju w obszarze społeczeństwa, który jest najbardziej odpowiedzialny za rozwój, z hierarchicznym systemem traktowania nie lepszym niż system prywatnej korporacji.

A jeśli możesz to wszystko powiedzieć bez bełkotu udało ci się uniknąć picia za dużo!

Moim zdaniem jest to przypadek „rób, co lubisz”. Jeśli lubisz pasować, to dopasuj się. Nie zdziw się, jeśli niektórzy ludzie zdadzą sobie sprawę, że to właśnie zrobiłeś. Chciałbym jednak podkreślić, że nie należy się bardzo upijać lub być jednym z bardziej / szybciej pijących, chyba że nie masz nic przeciwko etykietowaniu, które się z tym wiąże.

Michael Nielsen
2014-06-17 22:04:23 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Kiedy ludzie coś serwują, a ty to odrzucasz, sprawiasz, że czują się źle. Więc jeśli nie masz paskudnego nastroju lub nie staniesz się agresywny podczas picia piwa lub wina, powinieneś dołączyć do zabawy. Ponadto akademicy są bardzo pochłonięci swoją pracą, a czas wolny i godziny pracy mieszają się ze sobą. Jeśli nie możesz odpocząć i cieszyć się dobrymi rzeczami w życiu ze swoimi towarzyszami, ryzykujesz kamienną drogę i stawienie czoła wyobcowaniu ze swoich towarzyszy.

Wątpię, czy zmienię czyjeś zdanie w tej sprawie, ale _proszę_ pamiętać, że niektórzy ludzie nie mogą pić (ze względów zdrowotnych, religijnych itp.) I nie każdy ma ochotę opowiedzieć swoją historię życia po tym, jak odmówią przyjęcia drinka ( !).
cóż, te powody, dla których nie piję, nie są tak naprawdę tematem tego postu, jak ja to widzę. Ale angielski nie jest moim pierwszym językiem, więc mogę się mylić.
@MichaelNielsen to prawda, że ​​przyczyny nie są tematem, ale w moim środowisku akademickim tacy ludzie są bardzo powszechni. Mamy kilka osób, które nie piją z powodów religijnych, ludzi z pewnych specyficznych środowisk, które po prostu piją bardzo mało lub nic, oraz jedną lub dwie osoby, które bardzo nie lubią smaku alkoholu. Większość ludzi pije (całkiem sporo, jestem we Francji), ale nie picie jest na tyle powszechne, że nawet kiedy oferują, ludzie zwykle pytają coś w stylu „czy chciałbyś trochę wina czy może jakiegoś soku?” I na pewno tak jest nie obraża się, że nie pije.
Julian D. A. Wiseman
2014-06-18 19:00:34 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Rozejrzyj się wokół. Obserwuj 25% tempo picia. Zrób to. Jeśli wszyscy piją to samo, ty także. Jeśli jest mieszanka (trochę piwa, trochę wina, trochę sherry itp.), Wypij coś, co koncepcyjnie nie jest dalekie od obserwowanego rozkładu.

Pasujesz, jesteś częścią zespołu, ale nie jakikolwiek sposób niewłaściwy.

Dlaczego opowiadasz się za piciem znacznie wolniej niż wynosi mediana? Dlaczego uważasz, że ktoś powinien pić coś, czego może nie lubić, tylko dlatego, że piją to wszyscy inni? Z mojego doświadczenia wynika, że ​​środowisko akademickie jest bardzo tolerancyjne wobec nieznacznych różnic osobistych: nikogo nie obchodzi, czy pijesz piwo, podczas gdy wszyscy inni piją wino, lub odwrotnie; prawdopodobnie nikogo nie obchodzi, czy wypijesz trochę piwa lub wina, podczas gdy wszyscy inni piją sok pomarańczowy.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...