Pytanie:
Czy młody profesor powinien unikać aplikacji randkowych?
MathAnon
2017-07-30 07:52:24 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Niedawno ukończyłem studia doktoranckie z matematyki i tej jesieni rozpocznę pracę w małej szkole sztuk wyzwolonych w mieście w północnych Stanach Zjednoczonych.

Mój dyplom został ukończony na duży uniwersytet w miasteczku uniwersyteckim i podczas mojego pobytu sporadycznie korzystałem z aplikacji randkowych. W najlepszym przypadku były tylko lekko przydatne, ale ułatwiały interakcję z ludźmi spoza mojego normalnego kręgu, co mi się podobało.

Mój instynkt podpowiada mi, że powinienem unikać takich aplikacji na nowym stanowisku, ale lubią szukać opinii z zewnątrz. Mam już kilka własnych pomysłów, ale jakie są potencjalne pułapki związane z utrzymywaniem profili aplikacji randkowych? Czy powinienem po prostu powstrzymać się od ich używania? Czy ktoś w moim dziale lub administracji miałby problem ze mną, gdyby się z nimi zapoznał?

Ponieważ to może mieć znaczenie, jestem 27-letnim mężczyzną, a moje nowe miasto zamieszkuje około 100 000 osób .

Uwaga: doskonale zdaję sobie sprawę, że randkowanie ze studentami na mojej uczelni to zły pomysł. (Zresztą i tak nie jestem zainteresowany spotkaniami z ludźmi młodszymi ode mnie o więcej niż trzy lub cztery lata.) Szukam rady, która wykracza poza niektóre z bardziej oczywistych punktów.

Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji;ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (http://chat.stackexchange.com/rooms/63077/discussion-on-question-by-mathanon-should-a-young-professor-avoid-using-dating-a).
Ważniejszym pytaniem jest prawdopodobnie to, jakie informacje udostępniasz lub jak prezentujesz się w aplikacji randkowej.Z pewnością przychodzi mi do głowy kilka mniej niż odpowiednich rzeczy, które mogłyby bardzo dobrze wpłynąć na twoją karierę (jeśli wywodzą się od ciebie), podobnie jak media społecznościowe.
Jestem prawie pewien, że jestem w mieście, w którym się znajdujesz. Naukowcy używają ich przez cały czas - na przykład spotkałem doktorantów, doktorów, doktorów itp. Na Tinderze.Nie sądzę, żeby ktokolwiek miał problem.Może staraj się unikać studentów, jeśli uważasz, że będzie to problem, ale biorąc pod uwagę, że brakuje tu mężczyzn (jeśli myślę, że jesteś tam, gdzie myślę, że jesteś), relacje z odmiennym wiekiem i wykształceniem nie są tak naprawdę źle postrzegane.
Czy pytanie lub odpowiedzi byłyby inne dla * starych * profesorów?
Ciekawostka: ja (młodszy profesor) poznałem moją żonę przez aplikację randkową ... Tak dla porządku ...
Dziesięć odpowiedzi:
Dan Romik
2017-07-30 08:16:04 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wiadomo, że zarówno młodzi, jak i starsi profesorowie używają aplikacji randkowych. Podobnie robią studenci, lekarze, inżynierowie, prawnicy, higienistki dentystyczne i każdy inny rodzaj osoby. Innymi słowy, nie ma nic w byciu profesorem, który dyskwalifikuje kogoś z korzystania z aplikacji randkowych (lub w jakikolwiek inny sposób czyni go wyjątkowym człowiekiem, wbrew temu, co przynajmniej wydaje się być popularne na tej stronie).

Jedyną pułapką, o której przychodzi mi do głowy, jest lekkie zażenowanie, ale dotyczy to wszystkich użytkowników tych aplikacji, niezależnie od tego, czy są profesorami, czy nie. Moja rada jest taka, idź tam i baw się dobrze, martw się o siebie i nie przejmuj się zbytnio, co myślą inni ludzie. A jeśli ty też chcesz umawiać się ze studentami, osobiście nie widzę problemu (zwłaszcza biorąc pod uwagę twój wiek), o ile nie są oni twoimi uczniami i zachowujesz się etycznie i odpowiedzialnie.

( Edytuj: w niektórych instytucjach w USA istnieje ogólny zakaz umawiania się na randki z studentami studiów licencjackich - dzięki @EllenSpertus za odniesienie w komentarzach. Biorąc pod uwagę Twój wiek preferencji nie jest to bardzo istotne dla twojego pytania, ponieważ studenci w tym przedziale wiekowym są zazwyczaj absolwentami, ale warto przynajmniej sprawdzić politykę w swojej instytucji, aby upewnić się, że znasz zasady.

@DanRomik Chociaż Ty (lub w dużej części społeczeństwa) możesz nie mieć problemu z umawianiem się ze studentami OP, różne instytucje mają bardzo różne zasady w tym zakresie.W tym roku mój uniwersytet niedawno uchwalił ogólną regułę zabraniającą takiego bratania się.
@PVAL ciekawy (i zaskakujący).Czy mógłbyś nam powiedzieć, na którym uniwersytecie jesteś lub przynajmniej w jakim kraju?
Nie wiem, gdzie znajduje się @PVAL.Wiem, że profesorowie umawiający się ze studentami to wielkie nie na Tajwanie.Nie wiem, czy zabrania tego prawo.Ale wszyscy, profesorowie i studenci, pomyśleliby, że jesteś złym profesorem.Ogólnie rzecz biorąc, profesorowie zasługują tutaj na bardzo wysoki szacunek, a także oczekuje się od nich bardzo wysokiego poziomu moralnego.Można argumentować, że umawianie się z uczniem nie jest przestępstwem.Nadal, ...
@scaaahu dzięki, to interesujące.W istocie bym się z tym nie zgadzał, a ponadto spierałbym się, że umawianie się z uczniem nie mówi nic o tym, jak wysokie są twoje standardy moralne, a jakie nie.I żeby mieć pewność, że mówimy o tym samym, kiedy mówię „umawiam się ze studentem”, mam na myśli „umawianie się z osobą, która akurat jest studentem na waszej uczelni”.To bardzo różni się od „umawiania się z osobą, która jest uczniem na zajęciach, na których prowadzisz zajęcia”, co jest niedopuszczalne również w Stanach Zjednoczonych i prawdopodobnie w większości innych krajów rozwiniętych.
„umawianie się z osobą, która akurat jest studentką na Twojej uczelni”. może oznaczać „umawianie się z osobą, która jest studentem na zajęciach, które prowadzisz”, ponieważ studentka mogłaby zapisać się na Twoje zajęcia po randce z Tobą.
@scaaahu rzeczywiście, dlatego istnieją zasady, które zapewniają, że zasady etyczne nie zostaną naruszone w sytuacji, którą opisujesz.Nie mam tu miejsca na wyjaśnienie szczegółów - w zasadzie albo student nie mógł wziąć udziału w zajęciach, albo profesor nie mógłby ich uczyć - ale chodzi o to, że rozsądne uniwersytety znajdują sposoby radzenia sobie z tym problemem bez narzucania drakońskiego kocazakazy (które, jak przypuszczam, mogą być nielegalne w USA) uniemożliwiające profesorom nawiązywanie romantycznych relacji z dużą grupą ludzi, nad którymi nie mają nadzoru.
@scaaahu, zgodnie z twoją logiką, „umawianie się z przypadkową osobą, którą spotkałeś w Internecie” może stać się „umawianiem się z osobą, która jest Twoim pracownikiem”, jeśli jesteś kimś, kto zarządza ludźmi, ponieważ osoba ta może w późniejszym czasie zostać zatrudniona przezfirmy i przypisane do Twojej grupy.(A jeśli dzisiaj nie jesteś menedżerem, cóż, mógłbyś nim zostać w przyszłości, czyż nie ...?) Więc zasadniczo, jeśli martwiliśmy się zbytnio o tego typu rzeczy, żadnemu dwóm osobom nie powinno się nigdy pozwolićdata.To oczywiście absurd.
Wiem, co mówisz.Problem w tym, że profesorowie cieszą się dużym szacunkiem, ale obowiązują ich bardziej moralne zasady.To samo dotyczy polityków.(Przynajmniej w mojej lokalizacji).Wybrany urzędnik zniósł wiele beszt i przekleństw tylko dlatego, że on i jego asystent zostali niedawno przyłapani na wchodzeniu do motelu.
Wiele szkół w USA zakazuje romantycznych relacji / seksu między studentami a wykładowcami.https://www.bostonglobe.com/metro/2015/02/05/harvard-professors-banned-from-having-sex-with-undergrads/jKt4YooYpD76Caj4mdPB8K/story.html https://psmag.com/education/therelacje-koniec-gorącego-dla-nauczyciela-profesora-studenta-64412
@scaaahu: Jeśli taka jest logika, to chyba dzieci profesorów nie mogą uczęszczać na uniwersytet?Ponieważ dzieci mogły wybrać chodzenie do klasy rodziców?To, co robimy w bardziej rozsądnych miejscach, to zgłaszanie konfliktów interesów i podejmowanie środków, aby ich uniknąć.
@PVAL:, co by mi zrobiła twoja uczelnia, że jestem żonaty ze studentem?Zwolnij mnie?Poproś mnie o rozwód?Wyrzucić ucznia?Jestem bardzo ciekawa realizacji tego rodzaju środków.
@MartinArgerami i Dan: Oto oświadczenie o polityce.https://policies.utexas.edu/policies/consensual-relationships Istnieje wyjątek dla legalnych małżeństw.
@PVAL dobrze wiedzieć, dzięki.Widzę, że podobnie jak w przypadku innych podanych przykładów, ten odnosi się tylko do profesorów umawiających się na randki z licencjatami.W każdym razie jest to interesujące.
Przypomina mi prymitywny cytat z bash.org, w którym jeden przyjaciel został przyłapany na kupowaniu raczej zawstydzającego przedmiotu i śmiali się, dopóki nie zdali sobie sprawy, że kogoś tam złapali, świadek również musiał być w tym miejscu.Każdy, kto daje ci flankę za bycie na portalu randkowym, cóż, był też na tym samym portalu randkowym!
Na moim uniwersytecie (przynajmniej według jednego profesora) randkowanie (nawet ich obecny student) nie było verboten, po prostu byłoby źle widziane.
„Moja rada brzmi: idź tam i baw się dobrze, martw się o siebie i nie przejmuj się zbytnio, co myślą inni ludzie”.Czy masz na myśli „nie_ martw się o siebie”?
@DavidRicherby Miałem na myśli „martwić się o siebie”, w przeciwieństwie do martwienia się o to, co myślą o nim inni, że uniemożliwia mu to robienie tego, co go uszczęśliwia.
einpoklum
2017-07-30 15:23:36 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Oprócz zgody z @DanRomik, dodam, że nie wierzę w to, co przyjmujesz za założenie:

Dobrze wiem, że randkowanie studentów na mojej uczelni to zły pomysł.

Umawianie się na randki z własnymi studentami to zazwyczaj zły pomysł; ale ktokolwiek prawdopodobnie nie będzie uczestniczył w jednym z twoich kursów, powinien czuć się dobrze. Unikanie wszystkich na twoim uniwersytecie - które mogą stanowić do jednej trzeciej kwalifikującej się populacji w mieście pod względem wieku - nie ma sensu IMO. Chodzi mi o to, że najbardziej prawdopodobne jest, że zbliżysz się do ludzi, którzy są wokół ciebie w codziennym życiu, a większość z nich jest na twojej uczelni.

Oczywiście - mówię to na podstawie twojego wieku 27 lat. Nieco starsi studenci studiów licencjackich i absolwenci z pewnością mieszczą się w przedziale wiekowym, który rozważasz, lub mniej więcej.

Na wielu uczelniach w Stanach Zjednoczonych jest to sprzeczne z wyraźnymi lub dorozumianymi zasadami obowiązującymi dotychczas profesora * * * * studentem, niezależnie od tego, czy student jest na wydziale czy klasie profesora.Zgadzam się z OP, że to zły pomysł.
@EllenSpertus czy możesz wymienić choćby jedną uczelnię w USA z tak wyraźną zasadą?(Wciąż nie poparłoby to twojego twierdzenia o „wielu uczelniach”, ale byłoby to przynajmniej coś). Naprawdę ciężko mi w to uwierzyć, z powodów, które właśnie wyjaśniłem w zaktualizowanej odpowiedzi.A co to są „dorozumiane reguły”?Jeśli istnieje coś takiego jak niejawne reguły, gdzie można się dowiedzieć, czym one są i jak można ich unikać?Zasadniczo twój komentarz brzmi dla mnie jak bezpodstawne podsycanie strachu, przepraszam.
Mogę wymienić dwie szkoły, na podstawie wyszukiwań, które przeprowadziłem w ciągu ostatnich kilku minut: Harvard (http://www.npr.org/sections/thetwo-way/2015/02/05/384080539/harvard-bans-sexual-relationships-między profesorami a studentami) i U Conn (http://www.courant.com/opinion/editorials/hc-ed-sex-policy-at-uconn-20130808-story.html).
Jeśli chodzi o niejawne zasady, Twoi koledzy mogą głosować przeciwko otrzymywaniu przez Ciebie etatu, jeśli robisz rzeczy, których nie lubią, w tym naruszasz kulturę instytucjonalną.Niezależnie od tego, czy jest to wyraźnie zabronione w mojej instytucji, randkowanie ze studentami nie byłoby mądrym posunięciem dla młodszego członka wydziału.
Z mojego podręcznika dla wydziału: „Chociaż Mills College nie nadzoruje życia prywatnego swoich wykładowców i pracowników, oczekuje od nich, że będą unikać nieprofesjonalnego zachowania.instytucji edukacyjnej i jej uczniów poprzez nawiązywanie z uczniami romantycznych lub seksualnych związków ”.Trzymam się mojego stwierdzenia, że umawianie się na randki ze studentami nie byłoby mądre dla młodszego wykładowcy, mimo że nie mamy ogólnego zakazu.
@EllenSpertus dzięki, to naprawdę interesujące.Wydaje mi się, że moja teoria, że żadna amerykańska instytucja nie posunęłaby się tak daleko, jak zakazałaby wszelkich relacji między wykładowcami a studentami, nie była wtedy do końca poprawna.Szanuję Twoją opinię o „złym pomyśle” i wycofuję zarzuty o podsycanie strachu.Jednocześnie warto zwrócić uwagę, że cytowane przez Ciebie zasady zawierają ogólny zakaz relacji wydziałowych z _ młodszymi absolwentami_, więc nie dotyczy to sytuacji OP (ma 27 lat i powiedział, że nie chce spotykać się z osobami powyżej 3-4 lata młodszy od niego).
@DanRomik Dziękuję.Masz rację, że cytowane przeze mnie zasady dotyczyły tylko studentów.Nie udało mi się znaleźć żadnego, który zakazałby wszelkich randek między wykładowcami a doktorantami, którzy nie byliby pod ich bezpośrednim nadzorem.
@EllenSpertus: Czy na pewno dotyczy to nie tylko _własnych_ studentów członków wydziału?Ponadto ludzie tacy jak OP powinni być naprawdę wyłączeni z takich zasad, niezależnie od ich ogólnych zalet.Ma już 27 lat!
@einpoklum Jeśli skorzystasz z tych linków, zobaczysz, że te zasady dotyczą wszystkich studentów.To, czy są to dobre zasady, czy nie, wykracza poza zakres tego pytania.
Nasza polityka, wprost z podręcznika, brzmi: „Członkowie Wydziału nie mogą wchodzić w romantyczne lub seksualne stosunki ze studentami studiów licencjackich Uniwersytet ”. Jasne i proste. Poza tym, relacje z ludźmi, nad którymi sprawujesz władzę, są również podstawą do działania. Kiedy pojawia się to drugie, Pośrednik musi zostać wezwany, aby opracował plan zarządzania, który musi zostać zatwierdzony przez radcę uniwersyteckiegoPrzypuszczam, że chodzi mi o to, aby w odpowiednim zdaniu zastąpić termin „studenci” przez „doktoranci”.
@ScottSeidman: Nie jest to wcale proste i proste.Po pierwsze, uczniowie, którzy nie są twoimi uczniami, nie są ludźmi, nad którymi sprawujesz władzę.Po drugie - wydaje się, że w niniejszych wytycznych u podstaw leży różnica wieku.Nie jest uzasadnione - i powiedziałbym, że niedopuszczalne - wymaganie od współpracowników w podobnym wieku, którzy nie mają nad sobą władzy, nie nawiązują relacji romantycznych lub seksualnych.Niektórzy twierdzą, że to samo jest prawdą niezależnie od przedziału wiekowego, ale ja jestem tutaj konserwatywny.
Nasza polisa jest absolutnie cięta i suszona - bez licencjatów.Nie wspomina o studentach, którzy są blisko ciebie w wieku, nie wspomina o studentach, których nie uczysz, nie wspomina o żadnych wyjątkach od reguły licencjatu.Gdybym wszedł w taki związek, oczekiwałbym akcji o pracę i nie spodziewałbym się, że będę w stanie zaoferować ważną obronę.Potem jest trochę miejsca na poruszanie się.Nie mówi nic o unikaniu współpracowników, nad którymi nie sprawujesz władzy.Daje ci drogę do światła dziennego w sytuacjach, w których pojawiają się sytuacje związane z władzą.
Chociaż wyobrażam sobie, że gdybyś miał związek z osobą, która następnie została studentem, ścieżka wstawiennictwa byłaby odpowiednia.
@ScottSeidman: Rozumiem twoją politykę, po prostu uważam, że jest to nierozsądne i trochę ekstremalne.
MidAtlanticMathChair
2017-08-01 06:19:00 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Kierownik Katedry Matematyki na wszechstronnym uniwersytecie środkowoatlantyckim, któremu ostatnio udało się zatrudnić kilku adiunktów. Gdyby co najmniej jeden z nich miałby angażować się w randkowanie online na moim kampusie, nie sądzę, aby samo to nikogo niepokoiło, pod warunkiem, że wszystkie twoje interakcje ze studentami były profesjonalne. Rekrutacja nowych wykładowców to dużo pracy; jeśli cię zatrudniliśmy, to dlatego, że uważamy, że wniesiesz swój wkład w nasz program i naszą misję. Chcemy, aby nasz nowy wydział był szczęśliwy i nie chcemy, aby nasz nowy wydział mówił innym, że nasza uczelnia jest miejscem, w którym ludzie nie mogą nawiązywać długotrwałych relacji. Prawdopodobną reakcją mojego wydziału byłoby życzyć ci szczęścia.

user45909
2017-07-30 20:18:07 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ustawiłbym odpowiedni zakres dat, aby odfiltrować przedziały wiekowe, co do których możesz być ostrożny. Np. Ignorowanie wieku 18-21. Dopóki jesteś świadomy tego, że jest to całkowicie publiczne i zgadzasz się z tym, wszystko powinno być w porządku.

Jeremy Thompson
2017-07-30 13:00:50 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli nie przeszkadza Ci, że Twój profil jest widziany przez rówieśników, uczniów, ich przyjaciół i Facebooka, a może nawet memy, zrób to.

Niestety nauczyciele muszą to zrobić od niedojrzałych uczniów, tylko uważaj, jakiś facet, któremu zawiodłeś, czegoś nie robi.

Być może powiedz swoim rówieśnikom, że jesteś singlem i czy któryś z nich jest zapałkami lub skrzydłowymi. Następnie uciekaj się do aplikacji randkowych, dzięki czemu usprawiedliwienie „cóż, nic dziwnego, że jestem singlem” będzie działać lepiej.

Myślę, że niektóre ostrzeżenia w tym pytaniu są realistyczne.W szczególności _ po prostu uważaj, że jakiś facet, któremu zawiodłeś, czegoś nie robi. ”W rzeczywistości nie tylko jakiś facet, ale także dziewczyna może zrobić coś, co pozwoli ci żałować.
Ostrzeżenia są poprawne, ale w pewnym sensie ogólne.Myślę, że w związku należy unikać korzystania z aplikacji randkowych.Po prostu zachowaj trzeźwy profil, ale dotyczy to również fb.Właściwie twoja strona w serwisie randkowym powinna być trzeźwa i minimalna.Myślę.
Zgadzam się, że ostrzeżenie jest rozsądne i całkiem możliwe, że realistyczne, ale ludzie w innych zawodach również „muszą sobie radzić” z niedojrzałymi współpracownikami, podwładnymi, szefami, przyjaciółmi, krewnymi itp. Nie sądzę, aby to był powód, aby nie umawiać się na randkiaplikacje, chyba że jesteś bardzo wrażliwą lub nieśmiałą osobą, która nie może znieść zażenowania osób, które znasz, prawdopodobnie widzących Twój profil.Jednak jest to doskonały powód, aby nie publikować ryzykownych zdjęć siebie lub innych bardzo wrażliwych lub osobistych informacji, ani na profilu aplikacji randkowej, ani w jakimkolwiek innym miejscu online.
JBentley
2017-07-30 22:22:28 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jedno ważne pytanie, nad którym powinieneś się zastanowić, brzmi: skąd ludzie będą wiedzieć, że masz profil w aplikacji randkowej?

Istnieją trzy sposoby:

  1. W profilu umieściłeś informacje, które umożliwiają osobistą identyfikację i umożliwiają zlokalizowanie Twojego profilu za pomocą wyszukiwarki (np. imię i nazwisko). Można tego łatwo uniknąć, uważając, co umieszczasz w profilu.

  2. Osoba dowiedziała się, ponieważ sama używa tej aplikacji randkowej. W takim przypadku nie powinno być zakłopotania, ponieważ robią to samo co Ty!

  3. Ktoś inny odkrył Twój profil, rozpoznał Cię, a następnie powiedział innej osobie, która nie jest korzystasz z aplikacji i czyjej opinia wywołuje u Ciebie zażenowanie. Ponieważ nie ma nic złego w człowieku, który chce się towarzysko, a ten scenariusz i tak jest mało prawdopodobny, nie martwiłbym się tym zbytnio. Możesz temu przeciwdziałać, utrzymując odpowiednią zawartość profilu, aby zminimalizować ewentualne zażenowanie.

Profesorowie uniwersytetu muszą spełniać wyższe standardy niż studenci.Oczekuje się, że będą wykazywać wyższy stopień dojrzałości.Dlatego nie sądzę, aby punkt 2 miał zastosowanie.„Napisz do mnie, jeśli chcesz rozwalić!”na profilu Tindera pierwszego studenta prawie nikogo by nie zainteresował, ale znaleziony na profilu twojego wykładowcy wraz z jego twarzą natychmiast zostałby udostępniony wszystkim studentom.Zdecydowanie uznałbym to za warte udziału.Czy należy się tego wstydzić, to kolejne pytanie, na które już udzielono odpowiedzi.
@problemofficer Miałem do czynienia z "wyślij mi wiadomość, jeśli chcesz rozwalić!"część w ostatnim zdaniu punktu 3. Dobrze napisany i przyzwoity profil randkowy nie ma się czego wstydzić.To może być przedmiotem innego pytania, ale staje się to istotne, jeśli zamierzasz twierdzić, że profesorowie powinni podlegać wyższym standardom, jeśli chodzi o randkowanie * ogólnie * (ponieważ OP usunął randkowanie studentów z tego pytania).Nie przyjmuję tego jako prawidłowego punktu wyjścia.Dlaczego od profesorów należy oczekiwać, że nie będą spotykać się poza pracą w taki sam sposób, jak inni?
@problemofficer Wada w twoim argumencie staje się oczywista, mówiąc, że „oczekuje się, że wykażą wyższy stopień dojrzałości”.Posiadanie profilu randkowego nie jest oznaką niedojrzałości.Posiadanie * niedojrzałego * profilu randkowego jest oznaką niedojrzałości.
Nie ma nic złego w aplikacji randkowej i nie ma nic złego w identyfikacji.Powinieneś zacząć od założenia, że wcześniej czy później zostaniesz zidentyfikowany, ponieważ jest to nieuniknione.Jedyną kwestią, na której należy zwrócić uwagę, jest to, co pisze w aplikacji.
Twój argument w 3 jest nieprawdziwy (brzmi to tak, jakbyś mieszkał w wieży z kości słoniowej).Większość studentów mówi sobie nawzajem, kiedy znajdują swoich profesorów w nieoczekiwanych miejscach (lub umieszcza to w Internecie), tak jak to często bywa w gazetach CHeap, kiedy prominentni ludzie pojawiają się w nieoczekiwanych miejscach.
@Thomas Nie jestem pewien, która część mówisz jest nieprawdziwa.Podtrzymuję oświadczenie zawarte w nr.3, że „nie ma nic złego w tym, że człowiek chce się spotykać” i że jeśli nadal jesteś zaniepokojony, możesz „zadbać o to, by zawartość profilu była odpowiednia, aby zminimalizować ewentualne zakłopotanie”.Nie jestem pewien, jak to brzmi, jakbym mieszkał w wieży z kości słoniowej.Nie musisz też być obraźliwy, jeśli nie zgadzasz się z moim postem.
Mam na myśli część „ten scenariusz jest i tak mało prawdopodobny”.Nie jest.
@Thomas Patrzysz tylko na jeden aspekt, który polega na tym, że ktoś znajduje profil, ta osoba jest uczniem, a ta osoba mówi innym uczniom.Przez mało prawdopodobne mam na myśli całkowite prawdopodobieństwo.Szansa, że uczeń znajdzie profil na pierwszym miejscu, nie jest zbyt wysoka (biorąc pod uwagę, że istnieją setki witryn randkowych, a ich kryteria wyszukiwania nie będą się pokrywać, nawet jeśli znajdują się w tej samej witrynie).Jasne, może się zdarzyć, ale reszta mojego postu dotyczy tego.
Docholl1
2017-07-30 20:43:01 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ponieważ będziesz uczyć w małej szkole sztuk wyzwolonych, która może mieć pewne poglądy zaściankowe, dobrym pomysłem jest opóźnienie wejścia na internetowe serwisy randkowe, dopóki nie zrozumiesz kultury swojego nowego wydziału, uczelni jako całość i miasto, w którym się znajdujesz. Kiedy już zrozumiesz swoje kulturowe i fizyczne otoczenie, możesz przez jakiś czas nie korzystać z serwisów randkowych lub odwrotnie, możesz odnieść wrażenie, że korzystanie z takich witryn jest całkowicie dopuszczalne.

Cokolwiek zdecydujesz, będzie to ostatecznie fatalne w skutkach abyś umawiał się z uczniami ze swojej instytucji lub innej lokalnej szkoły. Dla każdego instruktora kandydaci na randki muszą pozostać terra incognita.

„umawianie się z uczniami ze swojej instytucji lub innej lokalnej szkoły byłoby ostatecznie fatalne w skutkach”: pomijając osobiste przekonania, jest to całkowicie nieuzasadnione twierdzenie, zwłaszcza dla 27-letniej osoby, takiej jak OP.
Dziękuję za komentarz, ale możesz poszukać informacji na temat instruktorów umawiających się ze studentami.Moje osobiste przekonania są tutaj nieistotne.Jeśli instruktor umawia się z uczniem i zostaje znaleziony, szybko znajdzie się na nowej ścieżce kariery.Żadna szkoła na żadnym poziomie nie pozwala instruktorowi umawiać się z uczniem.
@Docholl1 moja szkoła nie zabrania romantycznych relacji między wykładowcami a osobami, które są studentami tej samej instytucji (ale nie pod bezpośrednim nadzorem), więc twoje twierdzenie „nie ma szkoły na żadnym poziomie ...” jest niezgodne z faktami.Niestety wydaje się to być powszechnym nieporozumieniem.Czy zechciałbyś wyjaśnić swój komentarz w świetle tego, abyśmy wszyscy byli mądrzejsi w tym temacie?A gdzie dokładnie można „poszukać informacji na temat randkowania instruktorów ze studentami”?Mówienie ludziom, żeby poszli „poszukać informacji” bez wyjaśniania, jak mają to zrobić, nie jest do końca pomocne.
Twoja szkoła jest więc niezwykła.Wyszukaj w Google temat, a przekonasz się, że większość szkół ma taką zasadę - użyj „dobrowolnych romantycznych relacji między wykładowcami a studentami”.Większość szkół zabrania takich relacji między nauczycielem a jego uczniami;bardzo nieliczni nie zabraniają relacji między nauczycielem a uczniem, jeśli nie ma związku akademickiego, ale zniechęcają nawet do tego związku, ponieważ siła w tej relacji jest nadal niezrównoważona.
Docholl, znam kilku profesorów, którzy nie tylko umawiali się ze studentami, ale także się z nimi ożenili: niektóre związki kończyły się źle, inne nie, jak każdy inny związek między ludźmi.Z mojego doświadczenia wynika, że większość szkół _nie_ zabrania relacji między wydziałami a studentami.
Z całym szacunkiem, większość szkół zabrania takich relacji.Wyszukaj w wyszukiwarce wyrażenie „dobrowolne romantyczne relacje między wykładowcami a studentami” i zacznij liczyć.Może być kilka szkół, które milczą w takich kwestiach, ale większość szkół i uniwersytetów ma politykę, która albo zabrania, albo zdecydowanie zniechęca do związków romantycznych.W każdym razie romantyczna relacja nauczyciel-uczeń nie przynosi dobrych rezultatów zawodowych.Kluczowym słowem jest tutaj „romantyczny”.
@Docholl1 Z całym szacunkiem, nie widzę powodu, aby ktokolwiek z nas dawał wiarę twojemu twierdzeniu o „większości szkół”, zwłaszcza gdy twoje wcześniejsze twierdzenie o „braku szkoły na żadnym poziomie” zostało łatwo odrzucone.Moja szkoła jest częścią systemu University of California, który ma 10 kampusów i jest (jak sądzę) największym publicznym systemem uniwersyteckim w kraju.Wszystkie kampusy UC mają takie same zasady dotyczące molestowania seksualnego, które nie obejmują całkowitego zakazu relacji między wykładowcami a studentami.Więc moja szkoła nie jest wcale niezwykła.Jeśli chcesz nas przekonać, że jest inaczej, musisz przedstawić dowody.
Ja też pochodzę z systemu UC - najpierw jako doktorant;po drugie, jako wykładowca przez kilka lat.Być może powinieneś przeczytać Politykę Uniwersytetu Kalifornijskiego w zakresie konfliktów interesów tworzonych przez związki konsensualne, sekcje II i III, w których częściowo stwierdza się, że wykładowcy i studenci podlegają wydziałowemu kodeksowi postępowania, który stanowi, że jest to wydział niedopuszczalnyzachowanie, podlegające postępowaniu dyscyplinarnemu, nawiązanie przez członka wydziału romantycznej lub seksualnej relacji z jakimkolwiek studentem, za który członek wydziału ponosi jakąkolwiek akademicką odpowiedzialność.. ”.To jest „nie”.
@Docholl1 Ten cytat zaprzecza Twoim twierdzeniom: w rzeczywistości członek wydziału nie ma obowiązków akademickich wobec wszystkich studentów, a już na pewno nie wobec żadnego ucznia z innych lokalnych szkół.
Obowiązki akademickie studenta - takie jak napisanie listu polecającego - mogą pojawić się dwa lub trzy lata po zakończeniu zajęć lub związku, a dawny romantyczny związek z uczniem może prowadzić do konfliktów w niezliczonych przypadkach.Umawianie się na randki z uczniami w innych szkołach może nie być zabronione, ale każdy doświadczony nauczyciel unika nawet tych uwikłań, ponieważ uczniowie często zmieniają szkoły, a jeśli jest studentem
Myślę, że możemy się tutaj zatrzymać i zgodzić się nie zgodzić.
Nieumyślnie kliknąłem przycisk wysyłania.Najważniejsze jest to: romantyczne relacje między członkiem wydziału a jego uczniami są zabronione przez większość szkół.Relacje romantyczne są zdecydowanie odradzane we wszystkich przypadkach między wykładowcami a studentami, ponieważ z punktu widzenia zasobów ludzkich wszystkie takie relacje są asymetryczne, a zatem niebezpieczne dla instytucji.Tak, będziemy musieli się zgodzić, aby się nie zgodzić.
+1 za pomysł opóźnienia i zrozumienia lokalnej kultury, -1 za ogólne instrukcje.
@Docholl1 W praktyce działa tak, że nikt nie ma z tym problemu, dopóki nikt o tym nie wie.
Cyrus Talladen
2017-08-01 08:15:23 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pamiętaj, że jako profesor odgrywasz rolę w swoim regionie. Ale jednocześnie nie powinno to przeszkadzać w zaangażowaniu społecznym. Bycie towarzyskim to ogólnie dobry profesor, ponieważ będziesz empatyczny wobec swoich uczniów. Niech społeczny aspekt Twojego życia zaprowadzi Cię do potencjalnego partnera do randkowania. Jeśli używasz aplikacji randkowych, które i tak tylko proszą o kłopoty. Życie towarzyskie jest naturalne, a więzi z ludźmi wymagają czasu.

Osobiście uważam, że to poprawna odpowiedź.W szczególności _ Pozwól, aby społeczny aspekt Twojego życia zaprowadził Cię do potencjalnego partnera randkowego_
@scaaahu To jest poprawna odpowiedź * dla niektórych osób *.Aplikacje randkowe cieszą się ogromnym powodzeniem, co sugeruje, że dla wielu są one bardziej skuteczne niż „bycie towarzyskim i nadzieja na spotkanie z kimś”.
Mark
2017-12-17 11:31:04 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie sądzę, że byłoby dobrze korzystać z serwisów randkowych, ale uważam, że dopóki nie masz obecnie władzy nad, powiedzmy, byłym studentem lub nie ma szans, że będziesz w pozycji autorytetu w przyszłości, czuję, że byłoby dobrze umawiać się z nimi, to znaczy jeśli spotkasz kogoś i wiesz, że nie masz nad nim władzy, nie byłoby to łamaniem żadnych zasad.

Ben
2018-05-30 08:42:46 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie ma ogólnego zwyczaju nadzorowania seksualnego pracowników przez uniwersytety - tak długo, jak nie przekraczasz prawnych granic lub przepisów dotyczących nękania, twoje życie randkowe jest twoją własną sprawą, podobnie jak środki elektroniczne przez co ułatwiasz to. Jak zauważyli inni, jedynym wyjątkiem, w którym niewinne randki lub zachowania seksualne mogą naruszać wymagania uniwersyteckie, jest sytuacja, w której masz związek ze studentem, zwłaszcza taki, którego uczysz lub nadzorujesz (choć niekoniecznie ogranicza się do tego). Jest to temat, na który Twoja uczelnia prawdopodobnie ma określone zasady i wytyczne. Ponieważ oczywiście doskonale zdajesz sobie sprawę z tego niebezpieczeństwa (a jeśli już, przesadzasz z zakresem tego ograniczenia), wszystko będzie dobrze.

Zobacz komentarze Ellen Spertus dotyczące odpowiedzi einpoklum.Wiele uniwersytetów wprowadziło całkowity zakaz umawiania się profesorów ze studentami.
OK, zredagowałem, aby przedstawić szersze stwierdzenie.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...