Niedawno prowadziłem seminarium licencjackie, podczas którego każdy student musi przeczytać artykuł badawczy, podsumować go i przedstawić klasie. Na pierwszej lekcji wyjaśniłem uczniom składowe oceny: obecność, pisanie podsumowań i jakość prezentacji.
Większość uczniów wykonała świetną robotę: frekwencja była prawie pełna, podsumowania dobre, a prezentacje świetne. Wielu z nich zrobiło więcej, niż się spodziewałem - skontaktowali się z autorami artykułu, aby uzyskać więcej informacji, zaprezentowali filmy i dema, zaangażowali klasę w dyskusje itp. Więc kiedy pisałem sobie oceny, większość z nich miała od 90 do 100 .
Ale kiedy powiedziałem o tym wiceprzewodniczącemu wydziału, powiedział mi: „Co zrobiłeś? Spowodujesz inflację ocen!” Polityka wydziału jest taka, że średnia ocen z kursów seminaryjnych powinna wynosić co najwyżej 85! ”Całkowicie rozumiem tę politykę - zbyt wysokie oceny mogą wskazywać, że kurs był zbyt łatwy i nie odróżniają w wystarczającym stopniu dobrych i lepszych uczniów. Ponadto mogą być niesprawiedliwe wobec studentów, którzy brali udział w kursie w poprzednich latach.
Jednak nie jestem pewien, co powinienem teraz zrobić. Nie opublikowałem jeszcze ocen dla uczniów. Czy powinienem po prostu zmienić skalę ocen, tak aby 90 zmieniło się w 70? Uważam, że jest to trochę niesprawiedliwe w stosunku do uczniów, którzy ciężko pracowali nad swoimi prezentacjami. Czy są lepsze opcje?