Myślę, że obecność w sieci jest koniecznością w środowisku akademickim (przynajmniej w dzisiejszych czasach!).
Jako absolwent przynajmniej powinieneś mieć witrynę z aktualnym kursem, którego uczysz. Nie jest to konieczne, ale studenci zaczynają się tego spodziewać (choć kogo to obchodzi, co myślą;)). Myślę, że strona internetowa jest dobra, ponieważ można ją zaktualizować w każdej chwili, prawie każdy ma do niej dostęp, a jeśli nie, to jest to łatwe do zrobienia, a także można podać rozwiązania problemów, quizów i poprzednich egzaminów, a także linki do fajnych rzeczy matematycznych (moja specjalizacja), aplikacje wolfram alfa, aplikacje java, kod Matlab itp.
Uważam jednak, że ten post dotyczył czegoś więcej na wzór strony internetowej jako wczesny badacz. W związku z tym tak i tak (i czy ośmielę się ponownie powiedzieć tak?).
Posiadanie ogólnej strony zainteresowań badawczych, kilku podtematów, współpracowników, a nawet (czy ośmielę się to powiedzieć?), osobistej części tego o sobie, to dobry pomysł. Ludzie oczekują, że będą mogli uzyskać dostęp do dokumentów w celu drukowania wstępnego, po wydrukowaniu (zakładając, że masz odpowiednie prawa autorskie), oprogramowania, CV itp., I na tym etapie nie jest to dla nich nierozsądne.
Sugerowałbym również utworzenie witryny poza uniwersytetem. Możesz przekierować witrynę uniwersytetu do innej witryny i nie musisz się martwić o migrację plików, gdy przechodzisz z grad do post-doc, post-doc do post-doc na staż w instytucji badawczej poziomu 1 (z wyjątkiem być może ostatnie przejście).
Ponadto, jeśli hostujesz własną witrynę, możesz mieć uruchomioną własną diasporę, a my możemy przejść bardziej w kierunku sieci open source.