Egzamin to bardzo specyficzne i zdefiniowane wydarzenie oparte na domniemanej umowie społecznej między instruktorem a studentami. Do obowiązków tego instruktora w niniejszej umowie należy: ustalenie i wskazanie terminu egzaminu od początku semestru; przypomnieć o terminie egzaminu; stworzyć i rozprowadzić w wyznaczonym czasie uczciwy, odpowiedni egzamin będący ważnym narzędziem oceny wiedzy kursowej; odpowiednie nadzorowanie egzaminu; sprawiedliwie oceniać wszystkie egzaminy; oddać egzaminy; przejść do egzaminów; oraz do zadawania pytań uzupełniających lub poprawiania błędów w ocenach.
Jedynym obowiązkiem zdających jest przystąpienie do egzaminu w warunkach egzaminacyjnych , które są określonym zestawem zachowań które są zupełnie inne niż codzienne zachowania społeczne. Mają one na celu zapewnienie każdemu zdającemu równych szans, jak każdemu innemu zdającemu.
Powiedzmy, że byłeś instruktorem i przed egzaminem czterech uczniów podeszło do Ciebie i powiedziało: „Zamierzamy odmówić przystąpienia do tego egzaminu na warunkach egzaminacyjnych. mówić głośno i odtwarzać muzykę, używając naszych telefonów komórkowych, a także od czasu do czasu wykrzykiwać odpowiedzi, z których niektóre będą złe ”. Czy pozwoliłbyś tym czterem uczniom przystąpić do egzaminu? Nie, unieważniłoby to cały egzamin dla wszystkich uczniów. Złamaliby zakładaną umowę społeczną.
W ten sam sposób uczeń udzielający odpowiedzi innym uczniom łamie warunki egzaminacyjne. Gdyby jeden student oznajmił przed egzaminem, że planuje podzielić się odpowiedziami z trzema innymi studentami, czy pozwoliłbyś mu przystąpić do egzaminu? Nie, znowu, całkowicie unieważniłoby to uczciwość egzaminu, ponieważ 25 uczniów, którym nie szeptano, było w bardzo niekorzystnej sytuacji w porównaniu z nielicznymi, którzy byli.
Więc nie możesz niech ta osoba przystąpi do egzaminu, przynajmniej w normalny sposób - zgodziłeś się?
Jak więc możesz ocenić tego „protestującego” ucznia? Możesz zrobić wszystko, co w twojej mocy, aby zapewnić kolejny egzamin, który sam nadzorujesz, ale czy jesteś pewien , że jest on tak uczciwy, jak byłyby pierwotne warunki egzaminu? I dalej, dlaczego miałbyś to robić? . Proces rzetelnego i dobrego sprawdzania uczniów jest wystarczająco trudny - dlaczego instruktor miałby poświęcać znacznie więcej energii, aby pomieścić uczniów, którzy odmawiają przestrzegania umowy społecznej? A jeśli instruktor zdecyduje się wykorzystać swój ograniczony zasób akademickiej energii, czy to jest sprawiedliwe w stosunku do innych uczniów, którzy przestrzegają umowy społecznej? Rozsądnym wyjściem jest powstrzymanie się od przystosowania się i zakazanie w ogóle przystąpienia do tego egzaminu.
Teraz pytasz o tę samą sytuację, z wyjątkiem tego, że student nie ogłasza przed czas, który planuje unieważnić egzamin całej klasy . Po prostu robi to potajemnie - ale zostaje złapany.
Naprawdę myślisz, że instruktor powinien odpowiedzieć: „Ach, gdybyś powiedział mi, że zamierzasz to zrobić, nie pozwoliłbym ci przystąpić do egzaminu, ale rany, skoro już masz, myślę, że nie mam innego wyboru, jak tylko zezwolić na to jako ważny egzamin. ”?
Nie, zamiast tego umowa społeczna i konsekwencje są określone z dużym wyprzedzeniem, ponieważ wszyscy uczniowie. Jeśli uczeń zerwie umowę społeczną, jego egzamin jest nieważny, tak jakby nigdy do niego nie przystąpił.