Pytanie:
Kolega obwinia mnie, że nie zauważyłem literówek, kiedy tylko przeglądałem strukturę i zawartość
fractalflame
2020-06-16 21:57:50 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jestem absolwentem (doktorat) w programie STEM. Mój kolega z laboratorium poprosił mnie o przejrzenie rozdziału (w zasadzie tła / historii ich projektu) ich pracy magisterskiej kilka miesięcy temu. To było podczas moich finałów, miałem termin na konferencje, a także pandemię, która wszystko zamknęła; to był szalony czas. Poinformowałem tę osobę, że jestem bardzo zajęty, ale spróbuję. Wysłali go do mnie (w formacie PDF), a ja przeczytałem i przedstawiłem kilka sugestii dotyczących treści, pomysłów i prezentacji. Był w szorstkim stanie; było dużo do zrobienia, ale ich głównym zmartwieniem było to, czy treść ma sens i ma dobrą logikę. Odpowiedziałem swoimi opiniami. To była dla mnie przysługa bez wynagrodzenia. Praca była napisana po angielsku, a kolega z laboratorium był native speakerem.

Szybko do przodu, ta osoba obroniła swoją pracę w tym tygodniu i zdała. Wczoraj otrzymałem bardzo pasywną agresywną wiadomość tekstową od tej osoby, która stwierdziła następujące (głównie parafrazując):

Jedyną prawdziwą krytyką mojej tezy było to, że rozdział, który ci wysłałem, zawierał literówki. Ponownie przejrzałem ten rozdział i znalazłem sporo. W przyszłości, gdy ktoś poprosi Cię o przejrzenie rozdziału, musisz dokładnie sprawdzić i znaleźć literówki, ponieważ zawstydzające jest wysyłanie końcowej pracy dyplomowej z rozdziałem wypełnionym literówkami. To rozczarowujące, gdy na kimś polegasz, a on cię pieprzy. Mam nadzieję, że w przyszłości wykonasz lepszą robotę.

Reszta łańcucha tekstowego nie poszła dobrze.

Zacznę od przyznania, że ​​widzę w tym swoją winę. Mogłem (powinienem) wykonać dokładniejszą pracę przy montażu. Ale moje pytanie brzmi: czy to naprawdę moja odpowiedzialność za znajdowanie literówek? Zawsze uważałem, że przed wysłaniem do innych należy coś dopracować tak bardzo, jak to tylko możliwe. Wysłali to w formacie PDF, którego nie mogę edytować (również bez śladu błędów ortograficznych i tak łatwo jest je pominąć), a ja poinformowałem ich, że jestem bardzo zajęty, obie wymówki, ale wciąż trochę istotne. Byłem też zszokowany, że po moim nie zrobili ani jednej edycji. Ostatecznie czuję, że to ich praca dyplomowa i odpowiedzialność za jej treść. Czuję, że nie można mnie winić, że ta osoba dosłownie nie naciska przycisku sprawdzania pisowni.

Z perspektywy czasu powinienem był być bardziej asertywny wobec tej osoby, mówiąc, że nie mam wystarczająco dużo czasu, aby w pełni oddaję się edycji. To jest lekcja, której się nauczyłem. Teraz usuwają mnie z podziękowań (nie obchodzi mnie to mniej), ale obchodzą mnie rzeczy, które mówią o mnie innym ludziom (spieprzyłem ich, jestem leniwy itp.). Odpowiedziałem na ich teksty, wyrażając swój pogląd, że literówki nie są moją winą i szybko przerodziło się to w wybuch, w którym po prostu przeprosiłem i poprosiłem, aby nie omawiać tego dalej.

Co mogłem zrobić lepszy? Co mam teraz zrobić? Czy moje opinie są uzasadnione?

PS: Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i zachęty. Czułem się bardzo źle z powodu tej sytuacji, ale teraz czuję się trochę usprawiedliwiony. Nauczyłem się lekcji: skupię się na jasnej komunikacji i określaniu oczekiwań.

Sprawdź duplikat opublikowany krzyżowo: https://workplace.stackexchange.com/q/159301/75821
Przeproś faceta / dziewczynę i powiedz: „Za kwotę odszkodowania, którą on / ona płaci, powinieneś wykonać lepszą robotę”.:)
Zauważyłem, że w części dokumentu z podziękowaniami często znajduje się zdanie mniej więcej takie: „Chcę podziękować wszystkim wymienionym poniżej osobom za ich pomoc, ale oczywiście wszelkie błędy pozostają moje”.Tak łaskawi ludzie (czyli nie dupki) traktują tych, którzy im pomagają.Wygląda na to, że znalazłeś dupka do pomocy.
@GlennWillen Sztuczka polega na tym, aby móc je rozpoznać ** zanim ** zgodzisz się im pomóc.
„To było w złym stanie, było dużo do zrobienia” - czy wspomniałeś o tym w swojej krytyce?Nie żeby to miało znaczenia - spisałeś się świetnie i pomogłeś niewdzięcznemu absolwentowi.
Uwaga moderatora: nie publikuj uczciwych odpowiedzi jako komentarzy.
Myślę, że to pytanie jest motywowane statusem OP jako absolwenta.Myślę, że to nieprawdopodobne, żeby profesor zwyczajny doznał takiego ataku lub gdyby został zaatakowany, czuje się zmotywowany do nawet przemyślenia tego, aż do poproszenia o radę.
Żeby było to całkowicie jasne i wyraźne: tak, masz pełne prawo do swoich opinii i nie zrobiłeś absolutnie nic złego.Poza tym, po co miałbyś chcieć uznania w tej tezie?Najwyraźniej jest to żenujące i pełne literówek.
@anomaly: Pytający powiedział już, że „nie obchodziło go to mniej” potwierdzeniem.To wciąż istotne informacje ogólne.
@Wrzlprmft: Jasne, to był tylko żart.:)
Odpowiedz na e-mail z napisem „Nie ma problemu - następnym razem, gdy chcesz, żebym przepisał dla Ciebie artykuł, moja standardowa opłata wynosi 200 USD za godzinę, minimum 5 godzin, płatne z góry”.
Otrzymałeś wiele dobrych odpowiedzi (i komentarzy - ta z @GlennWillen jest prawdopodobnie lepsza niż wszystkie odpowiedzi razem wzięte), z których żadna nie odpowiada stanowisku twojego kolegi.Może to być dla ciebie osobiście ryzykowne, ale może to otworzyć dla nich oczy, jeśli wyślesz im link do tego pytania, aby mogli zobaczyć, jak inni w środowisku akademickim postrzegają ich zachowanie.
„Korekta” (sprawdzanie pisowni / gramatyki) to nie to samo, co „recenzja krytyczna” (sprawdzanie treści).Na poziomie zawodowym byłyby to dwa całkowicie oddzielne zadania, ponieważ najlepsza osoba do wykonania jednego może nie być dobrze dopasowana do drugiego.O co cię prosili?
Czternaście odpowiedzi:
6005
2020-06-16 22:44:59 UTC
view on stackexchange narkive permalink

"Jedyną prawdziwą krytyką mojej tezy było to, że rozdział, który ci wysłałem, zawierał literówki. Przejrzałem ten rozdział ponownie i znalazłem sporo. W przyszłości, gdy ktoś poprosi cię o przejrzenie rozdziału, trzeba dokładnie sprawdzić i znaleźć literówki, ponieważ zawstydzające jest wysyłanie końcowej pracy dyplomowej z rozdziałem pełnym literówek. Rozczarowuje, gdy na kimś polegasz, a oni cię pieprzą. Mam nadzieję, że w przyszłości wykonasz lepszą robotę. "

To niesprawiedliwe. To, co się stało, było w najlepszym przypadku nieporozumieniem z ich strony. W jakiś sposób pomyśleli, że dokładnie sprawdzisz literówki, na co nie masz czasu. O ile nie powiedziałeś im „ten rozdział jest doskonały i nie wymaga dalszej edycji”, mam problem z wyobrażeniem sobie, dlaczego zakładają, że jest on gotowy do użycia w aparacie.

Zacznę od przyznania, że Jestem w stanie dostrzec w tym swoją winę. Mogłem (powinienem) wykonać dokładniejszą pracę przy edycji.

Nie uważam tego za wadę. Jeśli już, być może mógłbyś wyraźniej zakomunikować, co byłeś w stanie zrobić, a także o tym, czego nie zrobiłeś (dokładnie sprawdź, czy nie ma literówek).

Wydaje mi się, że ostatecznie to ich absolwent praca dyplomowa i odpowiedzialność za jej treść.

Dokładnie tak, i to jest naprawdę „sedno sprawy”. Nikt inny nie jest odpowiedzialny za treść Twojej pracy dyplomowej oprócz Ciebie. Uzyskanie pomocy nie zwalnia cię z odpowiedzialności za sprawdzenie własnego dokumentu, a kiedy się bronisz, powinieneś przejąć pełną własność tego, co jest napisane.

Interesuje mnie to, czym one są mówienie innym o mnie (np. spieprzyłem ich, jestem leniwy itp.).

Słowo na to to „zastraszanie”. Takie zachowanie jest niedopuszczalne i nie powinno być tolerowane przez Ciebie ani nikogo innego.

Dziękuję Ci za to.Naprawdę podobał mi się twój wkład w wyraźniejsze informowanie o tym, co byłem w stanie zrobić (koncepcje wyglądają świetnie, ale nie szukałem literówek).W przyszłości spróbuję to zrobić.
+1: @fractalflame, Dodam: Wiele podręczników, rozpraw, dłuższych rękopisów itp. Zawiera podziękowania wskazujące, że autor jest odpowiedzialny za błędy: Ostatecznie odpowiedzialność za pisanie ponosi autor, a nie ktokolwiek inny.(Z wyjątkiem sytuacji, gdy redaktorzy / zecerowie / itp. Dodają błędy - to na nich).
Jest to dość łagodnie sformułowane.Nie sądzę, żeby w ogóle rozsądne było obwinianie kogoś za literówki, chyba że albo zapłaciłeś, albo jest on twoim współautorem i oboje zgodziliście się, że dokonają korekty literówek.Za korektę literówek odpowiada autor (lub opłacony korektor).Narzekanie na niekompletność dobrowolnej korekty jest po prostu nierozsądne.
Ponadto zwróć uwagę, że w pracy nie znaleziono żadnych innych "wad".Więc nie dopuściłeś do żadnego błędu merytorycznego.I, jak wszyscy mówią, Twoim zadaniem nie jest szukanie _typów_ w czyjejś pracy magisterskiej;w rzeczywistości wskazywanie na nich mogłoby być postrzegane jako nieuprzejma pedanteria.
* Nawet * jeśli powiedziałeś im, że rozdział jest doskonały, jeśli tylko poprosili o przysługę, nadal są odpowiedzialni za sprawdzenie.
@Earthli - jedyne miejsce, w którym można winić kogoś za literówki, jeśli podejrzewasz, że wprowadzili je celowo ... ale znowu, lepiej ich znajdź i obwiniaj go przed oddaniem pracy.
* Określenie to brzmi „zastraszanie”.Takie zachowanie jest niedopuszczalne i nie powinno być tolerowane przez Ciebie ani nikogo innego. * Dokładnie.Prawdopodobnie zostanie zignorowany na powierzchni, ale odbija się na nich źle, a nie na tobie.Podejrzewam, że ma to charakter i nie zaskoczy ludzi.Pokazują, że są złym współpracownikiem
Nie jestem w środowisku akademickim, ale spodziewałbym się, że takie zachowanie (rozpowszechnianie złych plotek o kimś) nie powinno być tolerowane i stanowić podstawę do działań dyscyplinarnych wobec tych ludzi.
I, do kupienia ... Duże klasy literówek i błędów gramatycznych można teraz znaleźć w oprogramowaniu.Jeśli ktoś pisze pracę dyplomową i ani nie szuka falistych linii (jeśli używa narzędzia takiego jak MS Word), ani nie przepuszcza tekstu przez narzędzie do analizy (lub nie płaci za korektora), to jego / jej problem.Lektura korekta to trochę sztuka i nie jest to coś, do czego się dostrajasz, gdy pomagasz komuś, patrząc na treść i strukturę.Literówki to ** _ zdecydowanie _ ** problem autora.
Ian Sudbery
2020-06-16 22:56:31 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie jesteś nic winien tej osobie, nie miałeś obowiązku jej pomagać, a wszystko, co dla niej robisz, jest czynione w duchu hojności i życzliwości. Jeśli uważają, że nie wykonałeś wystarczająco dobrej pracy, to ich problem, a nie twój. Jeśli nie chcą twojej pomocy, nie mają obowiązku o nią prosić.

Wydaje mi się, że zrobiłeś to dokładnie dobrze, koncentrując się na tym, co najważniejsze, aby poprawić czas - słabo skonstruowana i uargumentowana teza może się nie powieść. Osoba z literówką raczej nie zrobi tego.

Uwierz mi, jeśli ta osoba kręci się wokół ciebie źle, mówiąc o tobie innym, jedyną osobą, nad którą źle się rozważy, są oni.

- Uwierz mi, jeśli ta osoba kręci się wokół ciebie źle, mówiąc o tobie innym, jedyną osobą, o której źle się myśli, są oni.Tak powinno być.Może trochę optymistycznie?Nie to, że zdecydowanie się z tym nie zgadzam.
Dziękuję, czasami jako doktorant czuję się zobowiązany do zrobienia czegoś i to miłe przypomnienie, że to naprawdę przysługa, a wszystko, co robię, to więcej niż muszę.
Dobrze jest robić przysługi ludziom.Nie tylko ze względu na sumienie, ale również osobie, która cieszy się opinią osoby pomocnej, jest większe prawdopodobieństwo, że w zamian otrzyma pomoc.Jednak nigdy nie jest to obowiązkiem i ludzie powinni być wdzięczni za to, co zostało im dane.
Cell
2020-06-16 22:50:56 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Odpowiedź tego ucznia jest oczywiście nie do przyjęcia i dość niegrzeczna. Powinieneś delikatnie przypomnieć uczniowi, że ostatecznie to on jest odpowiedzialny za swoją własną pracę, kiedy przesyła dokument i czy edycja była dla niego tak ważna, gdy następnym razem powinni zatrudnić redaktora.

Biorąc to pod uwagę, w przyszłość to miły gest, aby dać znać innym z wyprzedzeniem, jeśli spojrzałeś tylko na gramatykę lub logikę, aby wiedzieli, co nadal wymaga uwagi.

Próbowałem przekazać ten punkt, ale nie przeszło mi to zbyt dobrze.Myślę, że to świetny punkt do zakomunikowania, jaki montaż został wykonany.Dziękuję Ci!
Wyzwanie polega na tym, że jeśli dany uczeń ma chorobę psychiczną lub jest wysoce manipulujący, może nie istnieć sposób, aby skutecznie to przekazać.Ta rada zakłada, że masz do czynienia w dobrej wierze z racjonalnym aktorem.Wydaje się prawdopodobne, że jedno lub oba założenia mogą być błędne.
aquirdturtle
2020-06-17 12:55:12 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pewnego razu jako student dałem profesorowi szkic eseju stypendialnego do recenzji. Powiedziałem profesorowi, że to wstępny szkic, ale główny pomysł jest tam i że będę wdzięczny za informacje zwrotne na temat głównych pomysłów w eseju. Kiedy otrzymałem recenzję, profesor był wściekły i zaczął mnie żuć. Zmarnowałem ich czas, dając im szkic z literówkami i błędami, które były oczywiste i można je było naprawić za pomocą dobrego sprawdzania pisowni i prostego przeglądu gramatycznego. Literówki są zajęciem dla osoby sprawdzającej pisownię, a nie dla uczonego i szanowanego pracownika naukowego. Chociaż szybko doszedłem do opinii, że profesor w rzeczywistości nie był zbyt miłą osobą, myślę, że w pewnym sensie mieli rację i odkąd zawsze starałem się nie wysyłać szkiców z oczywistymi literówkami, które są łatwe do naprawić, nawet jeśli łatwo jest powiedzieć „przepraszam, szkic, mogą być jakieś literówki”.

Dzielę się tym, ponieważ wygląda to na prawie dokładnie odwrotną sytuację od tego, co opisujesz. Chociaż dobrze jest nie być palantem, IMO jest niezwykle niegrzeczne, gdy ktoś inny oczekuje, że znajdziesz literówki w ich własnym piśmie, chyba że masz być współautorem pracy. Nie sądzę, żebyś był w najmniejszym stopniu odpowiedzialny za literówki.

Dobra komunikacja jest zawsze wyzwaniem i trudno jest właściwie ocenić, jak Ci poszło na podstawie niejasnych opisów wiadomości tekstowych, które wybuchły. Ważne jest również, aby utrzymywać dobre relacje ze współpracownikami, więc warto ponownie rozważyć, w jaki sposób zaangażowałeś się z nimi w tę sprawę, gdy twoje własne odczucia na ten temat nieco się uspokoją. Być może mogłabyś inaczej sformułować swoją odpowiedź, zaczynając od gratulowania im przejścia, aby spróbować poprawić nastrój itp., Ale jest to bardziej umiejętność osobista niż cokolwiek innego. Cóż to jest warte, gdyby osoba X skarżyła się mi, że przyjaciel Y nie znalazł literówki w tezie osoby X, myślałbym o wiele mniej o osobie X niż o czymkolwiek - plotkowanie i tępienie współpracowników w ten sposób nie jest w porządku. >

Dziękuję Ci.Szczerze mówiąc, poczułem się zaatakowany wiadomościami tekstowymi i odpowiedziałem szybko i reakcyjnie.Żałuję tego, ale nie żałuję, że się bronię.Ta osoba absolutnie odmówiła dostrzeżenia w sobie jakiejkolwiek winy, więc w końcu się przyznałem.Na szczęście ta osoba wyjeżdża, więc spalony most nie jest najgorszym przypadkiem.
+1 Przynajmniej dla mnie dość trudno jest skupić się na pomysłach ukrytych pod kiepskim tekstem i mnóstwem literówek.Kiedy prosisz kogoś, by zrobił ci przysługę i coś zrecenzował, zawsze przynajmniej sprawdź to przez moduł sprawdzania pisowni i najpierw przeczytaj sam.Samo powiedzenie „przepraszam, szkic” przypomina „przepraszam za marnowanie czasu, zbyt leniwy, by sprawdzić pisownię”.
Wetenschaap
2020-06-17 02:29:38 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Kolega z laboratorium powinien wziąć pełną odpowiedzialność za treść swojej pracy magisterskiej. Przeglądanie rozdziału przez przyjaciela lub kolegę jest w porządku, ale nie zwalnia głównego autora z tej odpowiedzialności. E-mail, który wysłała Ci ta osoba, jest nie do przyjęcia i nie powinieneś czuć się źle.

Dziękuję Ci.Czułem się okropnie z powodu całej sytuacji, ale wszystkie te odpowiedzi pomogły mi poczuć się usprawiedliwionym w moich poglądach, a także pomogły mi zapobiec powtórzeniu się takiej sytuacji.Miło słyszeć odpowiedź tej osoby jest nie do przyjęcia, bo ja też tak się czułam.
WoJ
2020-06-17 21:08:47 UTC
view on stackexchange narkive permalink

" (...) To rozczarowujące, gdy na kimś polegasz, a on cię pieprzy. Mam nadzieję, że w przyszłości wykonasz lepszą robotę "
Pozostała część tekstu łańcuch nie poszedł dobrze.

O rany, musiałem pójść na spacer, żeby się ochłodzić. Naprawdę (i poważnie) podziwiam wszystkie odpowiedzi, które tu otrzymałeś i że żaden z nich nie powiedział ci, żebyś odpowiadał temu facetowi, żeby się odpieprzył.

Nauczyłem się lekcji: skupię się na jasna komunikacja i ustalanie oczekiwań.

Mimo wszystko jest to dobra lekcja, ale nie oczekuj, że taka osoba była wdzięczna za wykonaną pracę. Jakakolwiek krytyka ich pracy, którą by otrzymali, byłaby i tak twoją winą.

Dobra robota w powstrzymywaniu emocji.

Byłem NAPRAWDĘ zdenerwowany.Kolejne sms-y, nawet po tym, jak przeprosiłem, naprawdę pokazały mi, że ta osoba ma kruche ego i jest niesamowicie narcystyczna.Ociekali mnie przez jakiś czas, więc to była ostatnia kropla.Mimo wszystko czułem się źle, ale to bardzo odświeżające, gdy ta społeczność wspiera mnie i potwierdza moje stanowisko.
@fractalflame:, jeśli odeszli od ciebie przez jakiś czas, to to, co się stało, jest dla ciebie wielką wygraną.O jedną osobę mniej się martwić.
Zgoda.Wygląda na to, że osoba, która kogoś wysysa, jest tą samą osobą, która miałaby taką reakcję.Spójrz na efekt Bena Franklina. Kiedy wyświadczysz komuś przysługę, jest bardziej prawdopodobne, że zrobisz komuś inną przysługę, niż gdyby wyświadczył ci przysługę.Niektórzy używają tego na swoją korzyść.Nie mogę sobie wyobrazić rozsądnej osoby, która usłyszałaby, że przeglądałeś rozdział, a nadal zawierał literówki i pomyślał, że jesteś leniwy, w przeciwieństwie do niego.
@fractalflame próbował znaleźć odpowiednie miejsce, aby skomentować dokładnie to, co powiedział WoJ: Zdobyłeś dwie rzeczy z tego doświadczenia.Po pierwsze, nauczyłeś się, że nie powinieneś oczekiwać wdzięczności od ludzi, którzy nie mają na to zdolności (wydaje mi się, że jest to prawdopodobnie przyczyna stwierdzenia, że „żaden dobry uczynek nie pozostaje bezkarny”).Po drugie, skorzystaliście na tym, że wcześnie pozbyliście się siebie od toksycznej osoby, zanim jeszcze zainfekowali oni wasz świat.
Felderburg
2020-06-17 06:46:05 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Byłem w podobnych sytuacjach i dowiedziałem się, że ludzie mają różne wyobrażenia na temat tego, co oznacza „edycja” lub „przeglądanie”. Jeśli tak się stanie, na pewno mam absolutną pewność, czego oczekuje dana osoba i co zaoferuję. Nie sądzę, abyś był winny w tej sytuacji; użyj go jako doświadczenia edukacyjnego i nie zapomnij sprecyzować wymaganego poziomu „korekty” w przyszłości.

DaddyBean
2020-06-17 19:24:44 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Często recenzuję prace dla określonego studenta i zawsze wyraźnie pytam, czy szukają oni szczegółowej technicznej recenzji ich pisania - literówek, interpunkcji, doboru słów, czasów czasowników - lub szerszego przeglądu treści ( potrzebujesz więcej wyjaśnień, przerób ten przykład, jeszcze nie zdefiniowałeś tego terminu). W każdym razie - chyba że redagowałeś & przesłał go w ich imieniu, wszelkie błędy występujące nadal podczas przesyłania artykułu były ich odpowiedzialnością, a nie twoją.

Wrzlprmft
2020-06-17 22:06:39 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Inni już rozwinęli, że nie zrobiłeś nic złego i nie mam nic do dodania. Odniosę się tylko do dwóch pozostałych pytań podrzędnych:

Co mogłem zrobić lepiej?

Chociaż ustalenie oczekiwań mogło zapobiec całej sprawie (nie żeby to była uzasadniona), jest inna strategia: recenzuję wiele rzeczy dla kolegów, studentów, czasopism itp., ale nie ustalam z góry żadnych oczekiwań, zamiast tego przeglądam na każdym poziomie (od szerokiej struktury po literówki) , szczególnie dla studentów, ponieważ odnieśli korzyści z pewnych wcześniej wskazanych kwestii.

Jednak każdy błąd systematyczny odniosę tylko raz lub dwa razy. Zaznaczę tylko pierwsze jedno lub dwa wystąpienia, jeśli nie jest to oczywiste, dołączę do tego ostrzeżenie, że przestanę zaznaczać tego rodzaju błąd, aw szczególności nie poprawię więcej niż kilka literówek (takich, które można znaleźć za pomocą modułów sprawdzania pisowni), ale wystarczy zauważyć:

kolega → kolega ( Od teraz przestanę zaznaczać literówki sprawdzane przez pisownię)

Myślę, że jest to sytuacja korzystna dla wszystkich: nie muszę proaktywnie określać oczekiwań, nie spędzam zbyt wiele niepotrzebnej pracy, każda rozsądna osoba wie, co zamierza, i na wypadek, gdybym kiedykolwiek ocenił kogoś tak etycznie wyzywającego jak twój kolega, mam solidną obronę.

Właśnie przeprosiłem

Może to trochę zależeć od twojej kultury, ale brzmi to jak ruch przeciwny do zamierzonego, który po prostu umożliwi twojemu koledze. („Fractalflame przeprosił, więc przyznają, że mam rację…”)

Co mam teraz zrobić?

Jak inni wspominali wcześniej, twój kolega prawdopodobnie robią z siebie głupka niż z ciebie. Pamiętaj jednak, że całość jest wydrukowana, więc masz niezawodny dowód, gdyby twój kolega kiedykolwiek zakwestionował twoją wersję historii. Wystarczy zapamiętać kilka literówek, które mógł znaleźć sprawdzający pisownię i które doprowadziły do ​​ostatecznej pracy W przypadku, gdy kiedykolwiek pojawi się to w sposób, który wymaga rozwiązania tego problemu, możesz zacytować je jako dowód, że Twój kolega najwyraźniej nie uruchomił jeszcze modułu sprawdzania pisowni i nie chciałeś tego wcierać.

Przepraszamy, jeśli jest to nie na temat: często przeglądam kod źródłowy, który zawiera mnóstwo błędów gramatycznych i ortograficznych w komentarzach, w kontekście, w którym nie można od razu sprawdzić pisowni.Jaki byłby wtedy twój proces?
@DanielR.Collins: Jeśli komentarze są głównym źródłem błędów ortograficznych, oznacza to, że styl kodowania i tak jest daleko odbiegający.Większość tych błędów dotyczy nazw zmiennych i funkcji oraz ciągów dokumentów.To powiedziawszy, zależy to trochę od kontekstu, ale rzeczywiście istnieją narzędzia do sprawdzania pisowni w kodzie, więc prawdopodobnie zalecałbym użycie jednego po pierwszych kilku takich błędach.Ale to zależy w pewnym stopniu od kontekstu.
Prawdą jest, że literówki w nazwach zmiennych / funkcji (a także po prostu całkowicie niedokładne opisy) są również powszechne.Czy możesz polecić ogólny moduł sprawdzania pisowni w kodzie (lub C ++)?
@DanielR.Collins: Raczej nawiązywałem do mądrości, że jeśli większość krytycznych dla pisowni części twojego kodu znajduje się w komentarzach, nadużywasz komentarzy, w których powinieneś zamiast tego użyć ciągów dokumentów lub nazw zmiennych.- Nie mogę polecić sprawdzania pisowni dla kodu.Jedną z moich wielu wad jest to, że jestem zbyt leniwy, by samemu z nich korzystać.(Ale przynajmniej mam złudzenie, że nie popełniam tylu literówek w komentarzach, dokumentach itp.)
@DanielR.Collins Odnośnie komentarzy: Jeśli „złe praktyki” w kodowaniu nazywane są „zapachami kodu”, to komentarze są często używane jako „dezodoranty”.Często można ulepszyć kod, zadając sobie pytanie „Jak powinienem to zakodować, aby ten komentarz stał się niepotrzebny?”.
Neinstein
2020-06-18 03:10:36 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pozwól, że zacznę od przyznania, że ​​widzę w tym swoją winę.

Nie.
Nie pozwól swojemu partnerowi zrzucić winy na ciebie od siebie. Szczerze mówiąc, nie popełniłeś żadnego błędu i nie ma winy z Twojej strony. Zrobiłeś dobrowolną recenzję tekstu, za który był odpowiedzialny, nic więcej. Wydaje mu się, że radzi sobie z krytyką, znajdując kogoś, kogo można winić, zamiast akceptować jego wady.

Pozwólcie, że przedstawię moje przemyślenia za pomocą proponowanej odpowiedzi, podkreślając główne idee:

Szanowny kolega z laboratorium,

Otrzymałem Twój list i cieszę się, że dowiedziałem się o skutecznej obronie. Czuję się jednak zaskoczony, że zapewniasz mnie o mojej odpowiedzialności za literówki.

Kiedy uprzejmie poprosiłeś mnie o przejrzenie twojej tezy, byłem bardzo zajęty, jak wspomniałem w mojej odpowiedzi. Niemniej jednak zgodziłem się spędzić każdą wolną chwilę na pomaganie. Dokładnie przeczytałem twoją tezę i poczyniłem szereg komentarzy, które z całego serca uważam za pomocne. Zakładając, że korzystałeś już z narzędzia do sprawdzania języka i mając mój ograniczony czas , który mogłem poświęcić na czytanie, skupiłem się na kontekście i strukturze Twojej pracy - jak wspomniałem w mojej odpowiedzi - zamiast na pisowni i gramatyce .

Czytając e-maile, byłem zaskoczony, że uważasz, że w jakiś sposób odpowiadałem za literówki w Twojej ostatniej pracy, a jednocześnie jestem trochę rozczarowany, widząc, że żaden z moich sugestie zostały rozważone . To sprawia, że ​​sądzę, że wystąpił błąd komunikacji dotyczący Twoich oczekiwań i być może powinniśmy byli to wyjaśnić.

Chociaż z przyjemnością Ci pomogłem, uważam, że autor pracy ponosi pełną odpowiedzialność za kontekst , a ja udzieliłem prawdziwej pomocy - zaakceptowanej lub nie. To, co widziałem, to wersja pośrednia, a ostateczna opinia powinna zostać wykonana przez Ciebie, Twojego przełożonego i prawdopodobnie np. narzędzie do sprawdzania pisowni , aby odfiltrować również takie błędy. Jak wspomniałem w mojej recenzji, były miejsca pozornie niedokończone, a ja również zasugerowałem kilka poważnych zmian strukturalnych.

Przykro mi słyszeć, że moja dobrowolna pomoc nie spełniła Twoich oczekiwań, ale pamiętaj, że ja nie był w żaden sposób zobowiązany do pomocy w twojej pracy i chociaż zrobiłem wszystko, co w moich ograniczonych możliwościach, aby ulepszyć twoją pracę, to autor powinien sfinalizować treść i zdecydować, czy może zostać przesłana. W przyszłości sugerowałbym jaśniejsze wyrażanie swoich oczekiwań, a także pozostawienie wystarczająco dużo czasu na szczegółową analizę swojej pracy, zamiast polegać wyłącznie na dobrowolnej pomocy innej osoby [ uwaga: a następnie zrzucić winę na nich ], aby unikaj takich sytuacji.

Dziękuję i życzę powodzenia w następujących przypadkach:

Fractal Flame

Żałuję, że nie jestem tak elokwentny, niestety odpowiedziałem pod wpływem chwili.Ale nie jestem pewien, czy mogłem powiedzieć cokolwiek, by zmienić uczucia tej osoby.
@fractalflame, sprawdź również moją edycję.Nie powinieneś czuć się w żaden sposób odpowiedzialny.I tak, prawdopodobnie napisanie tej odpowiedzi niczego by nie zmieniło, poza zapewnieniem poczucia sprawiedliwości.Nie pozwól, aby to i tak odbiło się na twoich uczuciach - prawdopodobnie po prostu znajduje kogoś, kogo można winić, że radzi sobie z własną winą.To jego problem, a nie twój.Odpuść i zaproś go później na piwo, jeśli masz na to ochotę.
@fractalflame Mam na myśli to, że w tym momencie nie ma nic do wygrania ani stracenia.Jedyne, co możesz zrobić, to pomóc tej osobie zdać sobie sprawę z jej własnych niedociągnięć i pomóc jej poradzić sobie z krytyką.To, czy zdecydujesz się to zrobić, czy po prostu odpuścisz, jest twoim wyborem.
Czytając, że byliście przyjaciółmi, byłbym jeszcze mniej bierny i agresywny i prawdopodobnie po prostu odpuściłbym, zaprosiłbym go na piwo / kawę / cokolwiek i po prostu lekko omówiłbym to osobiście.Ale nie bierz na siebie winy.
bob
2020-06-17 22:45:36 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Masz rację, ale nie kontynuuj wojny z ogniem

Osoba, która poprosiła o sprawdzenie, wydaje się być niestabilna psychicznie (np. kolekcjoner ran; patrz: psychologytoday.com / us / blog / spycatcher / 201509 / rany-collectors) lub niezwykle manipulujący. W każdym razie staraj się nie zaogniać sytuacji bardziej niż już jest, po cichu zerwij więzi z tą osobą i idź dalej. Wiesz już, że nie jest to ktoś, z kim można by w przyszłości pracować lub współdziałać. Albo będą cię znęcać, albo będą potencjalnie niebezpieczni. Nie zrobiłeś nic złego, ale czas odejść. W razie potrzeby zasięgnij profesjonalnej porady na temat kolejnych kroków. Ale cokolwiek zrobisz, nie kontynuuj wojny z płomieniami (nawet jeśli masz rację) i bądź bardzo ostrożny podczas dalszych interakcji z tą osobą. Mogą być nieszkodliwi, ale ich zachowanie jest naprawdę dziwne, co sugeruje, że mogą cierpieć na poważną (i niebezpieczną) chorobę psychiczną (uwaga: jestem laikiem i nie należę do żadnego zawodu lekarza; w razie potrzeby zasięgnij porady profesjonalisty).

Nawet jeśli uczeń zachowuje się w dobrej wierze, po prostu odejdź

Trzecią możliwością, jaką dostrzegłem, jest to, że dany uczeń ma ogromne uprawnienia, więc oczekuje, że inni zrobią coś dla nich i poczuj się usprawiedliwiony, żartując, gdy nie spełniasz „oczekiwań”. W tym przypadku uczeń zachowuje się nieumyślnie. Problem polega na tym, że nikt z nas, odpowiadając przez Internet, nie może ocenić, który z tych trzech przypadków ma miejsce. Będziesz musiał ocenić sytuację, wydać wyrok i odpowiednio zareagować. Co moim zdaniem najlepszą odpowiedzią we wszystkich trzech przypadkach jest odejście. Nic nie zostaje osiągnięte, a szturchanie niedźwiedzia może być niebezpieczne.

Dziękuję Ci.Znam tę osobę dość dobrze i myślę, że nigdy tak naprawdę nie możesz wiedzieć, ale nie wydają mi się niebezpieczne.Na szczęście moja osobowość to deeskalacja i odejście, co zgadzam się, że jest najlepszą rzeczą, jaką mogę zrobić.
Uważam, że to zbyt mocne stwierdzenie.Ludzie często reagują na bolesną, negatywną krytykę, znajdując coś, kogo można winić, bez względu na to, czy jest to niesprawiedliwe czy irracjonalne.Nie oznaczałoby to, że są niestabilni psychicznie w tak poważny sposób, a nawet, że są nawet złymi ludźmi.
Zdecydowanie, ale sformułowanie ucznia jest zbyt mocne, zakładając, że podane pytanie jest trafne.Stąd prawie wszystkie odpowiedzi mówiące w zasadzie „masz całkowitą rację”.Trudno sobie wyobrazić racjonalną osobę myślącą „nie znalazłeś dla mnie wszystkich literówek -> dźgnąłeś mnie w plecy!”.Nie oznacza, że uczeń jest chory psychicznie lub zła osoba;mogliby mieć wysokie uprawnienia.Poznałem takich ludzi.Ale jeśli OP nie scharakteryzował źle sytuacji (a zakładam, że tak się nie stało), trudno mi jest przypisać odpowiedź ucznia jako coś innego niż patologię w jakiś sposób (nawet jeśli jest to tylko uprawnione).
Nawet jeśli student oszaleje, obwinia i szybko ruszy dalej, jest to trochę patologiczny sposób na zrobienie tego i poważnie bym się nieufnie odnosił do tego ucznia w przyszłości.To po prostu nie jest normalna odpowiedź.Niekoniecznie oznacza, że są szaleni, ale to jest ... dziwne.
John Coleman
2020-06-18 03:25:57 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Twój kolega napisał: „Ponownie przejrzałem ten rozdział i znalazłem sporo [literówek] ...”

Proponuję Twojemu „koledze” (który nie zachowuje się zbyt kolegialnie), było oczywiste, że ich obowiązkiem było samodzielne przejrzenie rozdziałów przed złożeniem pracy magisterskiej. Oprócz tego, że wydają się niegrzeczni, wydają się niewybaczalnie leniwi.

Lagerbaer
2020-06-19 03:06:34 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jest taki stary dowcip:

Mężczyzna leci balonem na ogrzane powietrze i zdaje sobie sprawę, że się zgubił. Dostrzega mężczyznę na dole i opuszcza balon, by krzyknąć: „Przepraszam, czy możesz mi pomóc? Obiecałem przyjacielowi, że spotkam się z nim pół godziny temu, ale nie wiem, gdzie jestem ”.

Mężczyzna poniżej mówi:„ Tak. Jesteś w balonie na ogrzane powietrze, unosząc się około 30 stóp nad tym polem. Jesteś między 40 a 42 stopniem szerokości geograficznej północnej i między 58 a 60 stopniami długości geograficznej zachodniej ”.

„ Musisz być inżynierem ”- mówi balonista.

„ Jestem ”- odpowiada mężczyzna. „Skąd wiedziałeś.”

„Cóż”, mówi balonista, „wszystko, co mi powiedziałeś, jest poprawne technicznie, ale nie mam pojęcia, co zrobić z twoimi informacjami, a faktem jest, że nadal jestem zagubiony. ”

Mężczyzna poniżej mówi„ Musisz być menadżerem ”.

„ Jestem ”, odpowiada balonista,„ ale skąd wiedziałeś? ”

„Cóż”, mówi mężczyzna, „nie wiesz, gdzie jesteś ani dokąd się wybierasz. Złożyłeś obietnicę, której nie masz pojęcia, jak dotrzymać, i oczekujesz, że rozwiążę twoje problemy. Faktem jest, że jesteś w dokładnie takiej samej sytuacji, w jakiej się znajdowałeś, zanim się poznaliśmy, ale teraz to w jakiś sposób moja wina ”.

Krótko mówiąc, niektórzy ludzie mają silną potrzebę obwiniania każdy oprócz siebie za błędy.

Michael
2020-06-18 03:26:34 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czy świadomie i dobrowolnie unikałeś powiedzenia mu o jego wielu literówkach, żeby źle wyglądał? Nie wspominasz o tej części; po prostu mówisz, że to nie twoja praca. Ale jeśli świadomie nie powiedziałeś mu o jego literówkach, to gdy był poza linią wzywając cię do ciebie, ponosisz za to pewną odpowiedzialność. Widziałem wielu kolegów z laboratorium, którzy nie są w stanie uszczęśliwić siebie nawzajem i chętnie, subtelnie sabotują się nawzajem.

Jeśli świadomie nie uniknąłeś powiedzenia mu o jego literówkach, wtedy wszystkie inne odpowiedzi i komentarze wspierające Ciebie są w porządku.

Ale tylko Ty znasz prawdę.

Nie mogę sobie wyobrazić, żeby ktokolwiek aktywnie próbował kogoś sabotować w ten sposób.Byliśmy przyjaciółmi aż do tej interakcji i zawsze chciałem najlepszego.
@fractalflame Dziękuję za wyjaśnienie.W takim przypadku obowiązują inne odpowiedzi i komentarze, z którymi się zgadzasz.Zignoruj go, mimo że jest to niefortunna droga.Kto wie, może kiedyś przyjdzie go przeprosić, a mianowicie, gdy znajdzie się w nowej pracy i rozpocznie życie w nowym kierunku.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 4.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...