Niedawno wziąłem udział w zajęciach, na których profesor stworzył wiele przewodników do nauki online na popularnych stronach dla studentów, które celowo zawierały błędne odpowiedzi. Zrobił to, ponieważ jego egzaminy w dużej mierze opierały się na pytaniach na końcu rozdziału w książce. Profesor powiedział nam również na początku zajęć, że używanie Google do pomocy w odpowiedziach na pytania byłoby bezużyteczne, ponieważ wszystkie najlepsze wyniki dotyczące tych pytań z rozdziału były jego błędnie udzielonymi przewodnikami.
Czy profesor był taki etyczny, aby zrobić? Książka używana na zajęciach nie zawierała kluczy odpowiedzi (lub odpowiedzi częściowych), a do książki nie dostarczano żadnych dodatkowych materiałów dla studentów. Rozumiem, że zrobił to, aby zmusić uczniów do przeczytania książki i powstrzymać ich od wpisywania w Google wszystkich odpowiedzi na końcu rozdziału. Jednak uniemożliwiło to uczniom sprawdzenie, czy ich odpowiedzi są poprawne.
Edycja: W odpowiedzi na niektóre komentarze nie blefował. Podczas kursu nie mogłem odpowiedzieć na jedno z pytań (okazało się, że to błąd w książce) i próbowałem skorzystać z zasobów online. Łatwo było znaleźć niewłaściwe instrukcje, ponieważ połowa pytań zawartych w rozdziale dotyczyła określenia, które instrukcje SQL są prawidłowe. W przypadku niektórych przewodników odpowiedzi udzielono po prostu jako A, B, C, D, A, B w kolejności na liście. Inni po prostu całkowicie się mylili. Co więcej, jeśli chodzi o egzaminy, nie powinienem mówić, że opierały się w dużej mierze na książce. Profesor dosłownie skopiował i wkleił pytania ze swojego podręcznika instruktora i nie zawracał sobie głowy zmianą żadnego sformułowania ani kolejności odpowiedzi.