Pytanie:
Czy to w porządku, jeśli profesor zaprzyjaźnia się ze studentem w serwisach społecznościowych?
Tomtkj
2012-05-12 21:32:08 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli profesor obecnie uczy studenta, czy jest w porządku, jeśli zaprzyjaźnia się z nim w serwisach społecznościowych, takich jak Facebook czy Google Plus?

Hmmm ... czemu nie?
Zalety: zobaczysz, kiedy twój uczeń słabnie. Wady: Twój uczeń zobaczy, kiedy się rozluźniasz.
Jedno możliwe rozwiązanie: dodaj go i umieść w grupie „niczego nie udostępniającej”: P
Znam starszego naukowca, który poślubił własnego doktoranta.
A co z Google +?
@ramanujan_dirac: Masz rację. Zredagowałem pytanie, aby zastąpić „Facebook” słowami „serwisy społecznościowe”, ponieważ nie sądzę, aby między nimi była duża różnica.
@gerrit I nadal nie mogą się wzajemnie dodawać w serwisach społecznościowych?
Jak widać z odpowiedzi, zależy to w pewnym stopniu od poziomu ucznia. Rozważ edycję pytania, aby określić, czy student jest studentem studiów licencjackich, magisterskich czy doktoranckich. (Powiedziałbym nie w każdym przypadku, ale w niektórych instytucjach relacje między doktorantami a profesorami są bardziej relacje między kolegami niż nauczycielem i studentem).
W każdym sylabusie umieszczam następującą informację: „* Sieci społecznościowe: * Nie proś mnie o przyłączenie się do Twojej sieci społecznościowej na Google+, Facebooku, LinkedIn itd. Do czasu ukończenia studiów i tylko wtedy, gdy uzyskasz ocenę B lub wyższą na wszystkich moich zajęciach ”.
Jedenaście odpowiedzi:
Anonymous Mathematician
2012-05-12 21:53:54 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To zależy trochę od okoliczności, ale generalnie nie. Jeśli student jest twoim doktoratem student, to prawdopodobnie akceptacja zaproszenia do znajomych jest w porządku, ale nie powinieneś jej inicjować (a niektórzy ludzie mogą nawet nie zaakceptować jej przyjęcia, w zależności od rodzaju doradztwa, jaki masz). Jeśli jest to student jednego z twoich zajęć, to nie sądzę, żebyś nawet akceptował zaproszenie do znajomych, a wysłanie takiego byłoby bardzo niewłaściwe.

Istnieją trzy podstawowe zasady:

  • Nie należy stawiać uczniów w sytuacjach, w których mogą czuć się niezręcznie lub niekomfortowo. Na przykład, czy odrzucenie zaproszenia do znajomych ze strony profesora byłoby niegrzeczne?

  • Nie jest zdrowe dla dynamiki klasy, jeśli istnieje wrażenie, że masz bliższe, przyjaźniejsze relacje z niektórzy uczniowie niż inni.

  • Musisz bardzo uważać, aby nie zrobić niczego, co mogłoby zostać źle zinterpretowane (lub, co gorsza, poprawnie zinterpretowane) jako okazujące romantyczne zainteresowanie. Niektórzy ludzie będą interpretować to w ten sposób, jeśli jest to choćby niejasne prawdopodobne i uczciwe lub nie, musisz o tym pamiętać.

  • A jeśli jesteście przyjaciółmi?
    @Artem: Długotrwałe przyjaźnie (jeśli profesor jest przyjacielem rodziny studenta lub jeśli profesor i student zostali przyjaciółmi po poprzednim kursie) należy traktować jako przypadek szczególny. Zasady, które wymieniłem, są nadal ważne, ale nie ma potrzeby zaprzeczać istnieniu nieszkodliwej przyjaźni. Z drugiej strony, nawiązanie nowej przyjaźni z uczniem z obecnej klasy jest trudne. Zasadniczo niekoniecznie jest to złe, ale może źle wyglądać lub powodować nieoczekiwane problemy. Odłożyłbym to na zajęcia, a poza tym wymaga świetnego taktu profesjonalnego.
    Myślę, że ważne jest rozróżnienie między „przyjacielem na Facebooku” a „przyjacielem w prawdziwym życiu”. To pierwsze jest często synonimem „Chciałbym śledzić Twoje aktualizacje”; w tym drugim przypadku rzeczywiście powstają potencjalne konflikty interesów.
    A co jeśli jesteście przyjaciółmi _ zanim_ pójdą na wasze zajęcia? (Lub nawet bardziej przyklejony: A co, jeśli wezmą twoją klasę, ponieważ jesteście przyjaciółmi?)
    Jeśli uczniowie chcą tylko śledzić aktualizacje * zawodowe * swoich profesorów, to wszystkim byłoby lepiej, gdyby korzystali z takich witryn jak http://academia.edu/.
    ... chyba że ich profesor nie wysyła postów do academia.edu.
    -1 Zgadzam się, że profesorowie nie powinni tego inicjować. Ale nie podoba mi się twoje wyjaśnienie powodów lub zasad. Myślę, że jeśli profesor jest konsekwentny w kwestii powodów, dla których warto przyjmować przyjaciół, nie ma problemu jako takiego.
    mythealias
    2012-05-12 23:52:22 UTC
    view on stackexchange narkive permalink

    Unikałbym tego i odesłałbym ich do linkedin jako alternatywy

    To dobra uwaga. Uczniowie czasami wysyłają prośby do mediów społecznościowych tylko dlatego, że chcieliby jakiegoś połączenia, a przekierowanie go do bardziej profesjonalnego miejsca może być cenne.
    Wolę odesłać ich do academia.edu
    LinkedIn jest gorszy - z tego co wiem, nie ma relacji, która opisywałaby prof-student.
    Moja pierwsza reakcja na LinkedIn wiele, wiele lat temu brzmiała: „to śmierdzi” i nie widziałem jeszcze niczego, co mogłoby zmienić moje wrażenie. Nigdy się nie rejestrowałem, po prostu padłem ofiarą ich nieustannego spamu; jeśli okaże się, że oferują one jakąś prawdziwą, rzeczywistą wartość, być może mógłbyś to wyjaśnić.
    Noah Snyder
    2012-05-15 22:16:18 UTC
    view on stackexchange narkive permalink

    Istnieją dwie proste, ważne zasady:

    1. Nigdy nie inicjuj zaproszenia do znajomych z uczniem
    2. Jeśli zaakceptujesz zaproszenie do znajomych z Facebooka od ucznia z klasy, na której aktualnie uczysz, musisz akceptować zaproszenia od wszystkich uczniów z tej klasy.

    Poza tymi zasadami sprawy są bardziej skomplikowane.

    Joanna Bryson
    2012-05-14 01:16:30 UTC
    view on stackexchange narkive permalink

    Kiedy Facebook był nowy, niektórzy doktoranci z mojej uczelni poprosili wszystkich o dołączenie, więc moimi pierwszymi „przyjaciółmi” byli inni doktoranci z &. Od razu na pierwszym roku studenci też próbowali się zaprzyjaźnić, więc przyjęłam zasadę: niektórzy ludzie tak naprawdę nie chcą znać twojego stanu wewnętrznego, więc powinni być umieszczeni na „ograniczonym profilu” i nie wolno im widzieć twojej ściany. Wszyscy studenci są w tej kategorii przynajmniej rok po ukończeniu studiów.

    Od tego czasu bezpieczeństwo na Facebooku stało się o wiele bardziej dziwaczne, a ja również się zestarzałem, podczas gdy studenci studiów magisterskich w zasadzie przystań 't. Jedna rzecz do rozważenia: czy naprawdę chcesz zobaczyć swoich absolwentów, którzy nie piszą swoich rozpraw o grach on-line, które robią w Twoim kanale na Facebooku?

    Lubię Zachęcaj moich doktorantów, aby myśleli o sobie jak o rówieśnikach, więc zaprzyjaźniam się z nimi jak rówieśnicy, jeśli o to proszą. Ale jeśli niektórzy robią &, inni nie, czy to dyskryminuje tych, którzy tego nie robią? Nawet jeśli to ich własny wybór? Nie sądzę, ale to dziwne, &. Przemyślam swoją politykę. Ale z drugiej strony zawsze myślę na nowo o Facebooku.

    +1 za wskazanie, że profesorowie widzą, że absolwenci się wygłupiają; Opcje bezpieczeństwa na Facebooku są potężne, ale skomplikowane.
    Piotr Migdal
    2012-05-13 01:12:42 UTC
    view on stackexchange narkive permalink

    Ludzie używają Facebooka na różne sposoby *). Niektórzy w rzeczywistości rozpowszechniają linki, przemyślenia i komentarze dotyczące ich pracy zawodowej.

    Jednak: przez większość czasu ludzie używają go do rzeczy związanych z ich życiem osobistym.

    Znam przykłady asystentów, którzy zaprzyjaźniają się ze swoimi studentami na FB. Ale większość nie.

    Więc główne pytanie brzmi:

    • czy chcesz, aby widzieli wszystkie Twoje rzeczy na FB,
    • czy chcesz aby zobaczyć wszystkie ich rzeczy,
    • czy nazywasz ich swoimi przyjaciółmi,
    • i czy chcesz, aby nazywali Cię przyjacielem?

    Jeśli nie, po co je dodawać?

    Najprawdopodobniej zależy to w dużej mierze od:

    • Twojego osobistego podejścia do takich sieci społecznościowych,
    • Twojego naturalnego kontaktu z twoi uczniowie (jeśli jest to formalne lub nawet półformalne, być może FB nie jest odpowiednim narzędziem).

    W zależności od obu może to być naturalne, akceptowalne, niewłaściwe lub naprawdę przerażające.

    *) Są też różne filozofie, jeśli chodzi o dodawanie znajomych.

    Masz rację, że zależy to od twojego osobistego podejścia do sieci społecznościowych i rodzaju kontaktu, jaki masz ze swoimi uczniami, ale ważne jest również, aby pamiętać, jak mogą to być postrzegane przez innych. (Nawet jeśli wiesz, że jest to nieszkodliwe, a zaangażowani uczniowie wiedzą, że jest nieszkodliwe, może to spowodować trudności, jeśli administratorzy lub inni studenci lub wykładowcy nie zgodzą się z tym).
    „może to powodować trudności, jeśli administratorzy, inni studenci lub wykładowcy nie zgodzą się z tym”: to prawda w przypadku prawie wszystkich wyborów, których dokonujemy w odniesieniu do naszego stylu życia, więc po co się tym przejmować?
    StrongBad
    2012-05-25 19:23:54 UTC
    view on stackexchange narkive permalink

    Przestrzegam 4 zasad

    1. Nigdy nie inicjuję kontaktu ze studentami lub doktorantami
    2. Nie akceptuję zgłoszeń od studentów do czasu ukończenia studiów
    3. Zawsze akceptuję prośby od studentów podyplomowych i doktorantów
    4. Staram się nigdy nie publikować niczego, co mogłoby przysporzyć mi problemów
    +1 za konsekwencję, ale numer 4 jest dość oczywisty, nawet podczas wykładów
    Sylvain Peyronnet
    2012-05-13 20:06:06 UTC
    view on stackexchange narkive permalink

    To oczywiście zależy od tego, jak korzystasz z Facebooka, jak zostało powiedziane we wcześniejszym komentarzu, znajomi na Facebooku nie są prawdziwymi przyjaciółmi. Myślę, że jest to jasne dla wszystkich, więc jeśli masz politykę akceptowania kogokolwiek jako przyjaciela na Facebooku i jeśli nie masz nic osobistego na swoim koncie na Facebooku, nie widzę żadnego problemu w zatrudnianiu studentów jako znajomych na Facebooku. Dla mnie znajomi z Facebooka nie różnią się niczym od powiązań z linkami lub członków kręgów Google +, a ja mam takie same zasady dla wszystkich sieci społecznościowych: akceptuję prawie wszystkich.

    edytuj: a do spraw naprawdę osobistych dodatkowe konto, całkowicie anonimowe, z wyjątkiem rodziny i prawdziwych przyjaciół.

    +1 dla profesorów posiadających spójną politykę (aby była to profesjonalna relacja „przyjacielska”). Serwisy społecznościowe już tu pozostaną.
    410 gone
    2012-05-13 16:12:20 UTC
    view on stackexchange narkive permalink

    Po drugie, & poszerza temat tego, co powiedział w komentarzu dr Golam Rashed: Academia.edu jest zaprojektowany jako witryna sieciowa dla naukowców (a nie, powiedzmy, pochodząca z witryny, z której użytkownicy wybierali zdjęć dwóch uczniów było „gorętsze”). Dlatego skierowanie wszystkich studentów, którzy zwracają się do ciebie na Facebooku, zamiast tego do Academia.edu, byłoby odpowiednie z punktu widzenia kontekstu i dałoby ci możliwą do obrony pozycję, że jesteś z nimi powiązany za pośrednictwem strony, która istnieje, aby umożliwić naukowcom nawiązanie kontaktów.

    (zastrzeżenie: nie mam powiązań handlowych z Academia.edu: po prostu jestem tam zarejestrowany)

    Willie Wong
    2012-05-14 16:30:35 UTC
    view on stackexchange narkive permalink

    Należy również pamiętać o zasadach lokalnych władz i / lub polityce szkoły. Na przykład niedawno zostało wyjaśnione przez Departament Edukacji miasta Nowy Jork, że nauczyciele szkół publicznych (a więc nie są to profesorowie uniwersytetów, jak sądzę w pierwotnym pytaniu) nie mogą kontaktować się studentów za pośrednictwem Facebooka ( link do artykułu w New York Times). Nie jest wykluczone, że podobne zasady mogą zostać wprowadzone przez inne lokalne organy zarządzające i / lub przepisy uniwersyteckie.

    Rozumiem, że pytanie dotyczyło tylko wirtualnej przyjaźni z uczniami w wieku co najmniej 18 (lub 21) lat.
    W artykule nyt wskazano, że istnieją wyjątki, uznające potencjalnie korzystne wykorzystanie mediów społecznościowych w edukacji
    Frenchfries
    2012-05-23 23:32:03 UTC
    view on stackexchange narkive permalink

    Istnieje różnica między byciem „połączonym” z kimś a byciem „przyjacielem” w narzędziach mediów społecznościowych.

    Facebook i polubienia łączą ludzi, ale używa słowa „przyjaciel”, aby to połączenie wyglądało ładnie i zachęcająco dla użytkowników. LinkedIn „łączy” użytkowników na poziomie zawodowym | biznesowym.

    Nie uważam, że „połączenie” z Facebookiem powinno być interpretowane jako prawdziwa „przyjaźń”, chyba że tak się stanie. Mam wrażenie, że wielu z nas zatraciło prawdziwe poczucie przyjaźni.

    Fuhrmanator
    2012-10-29 03:19:29 UTC
    view on stackexchange narkive permalink

    Czy to w porządku ...?

    Jasne, ale nie jest to pozbawione ryzyka (z obu stron).

    Niezależnie od tego, czy jesteś studentem, czy profesorem, jest kilka rzeczy, które pomogą zminimalizować ryzyko:

    • Użyj list, aby uporządkować znajomych i upewnij się, że umieszczasz swoich profesorów / studentów na liście, do której chcesz ograniczyć informacje.

      Scenariusz A: absolwent spóźnia się 3 tygodnie z draftem, ale profesor widzi, że aktualizował swoje albumy ze zdjęciami meczów piłkarskich przez ostatnie trzy weekendy. Scenariusz B: profesor spóźnia się z powtarzaniem ocen w semestrze, ale uczniowie widzą, że pisze o tym, jak fajne były jego weekendowe treningi rowerowe. Właściwe korzystanie z list może zapobiec takim kłopotliwym sytuacjom ( ale nie można odkładać tego na później! ).

      Jednak nawet jeśli umieścisz swoich profesorów / studentów na liście zastrzeżonej, odpowiedzi, które dodasz do postów z widocznością publiczną, będą widoczne dla wszystkich . Tak więc, nadal musisz bardzo uważać, stosując to podejście do tego, co mówisz.
    • Mniej ryzykownym (ale bardziej odległym) podejściem dla profesorów jest utworzenie postaci publicznej ( Nauczyciel) . Następnie uczniowie muszą tylko „polubić” tę stronę, aby była z nią powiązana. W tym przypadku relacja nie jest tak naprawdę dwukierunkowa, dlatego ryzyko jest zmniejszane w obie strony. Jako profesor powiązałem mojego bloga Google z stroną dla nauczycieli na Facebooku, dzięki czemu aktualizacje bloga są automatycznie przekazywane do Facebooka. Kolejną zaletą jest to, że moje „nerdowate” posty nie są widoczne dla wszystkich znajomych.

    Wreszcie, LinkedIn nie ma relacji student-profesor, co mnie denerwuje, gdy otrzymuję prośby. Nie są „kolegami z klasy”, mimo że wielu uczniów prosi o link do mnie, korzystając z tego związku. Na początku odmawiałbym połączeń, chyba że relacja obejmowała jakiś rodzaj profesjonalnej umowy (np. Asystent techniczny lub asystent laboratoryjny, stypendysta finansowany). Ma to sens, gdy student prosi Cię o recenzję na LinkedIn, jeśli ten uczeń „pracował” dla Ciebie w jakimś stopniu.

    Jednak jednym z celów LinkedIn jest budowanie więzi, a programy współpracy są ważne dla studentów w mojej szkole. Powiedzenie, że znam studentów (nawet jeśli są na moich studiach licencjackich) może im w jakiś sposób pomóc.



    To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
    Loading...