Pytanie:
Poczucie niższości rozpoczynając studia doktoranckie ze względu na stopień licencjata
oikos99
2018-02-16 04:00:48 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Według wydziału rekrutacji absolwentów Informatyki Uniwersytetu Stanforda w tym roku:

110 studentów zostało przyjętych. Prawie wszyscy przyjęci kandydaci pochodzili ze Stanford (BS / MS), MIT, Berkeley, Princeton, Michigan, Teksasu, Waszyngtonu, Tsinghua i innych lig bluszczu. Około 10-20 osób pochodziło ze szkół niepublicznych.

Jestem jedną z tych 10-20. Chodzę do stanowego college'u i nasz program nauczania nie dorównuje elitarnym szkołom. Boję się. Czy ktoś doświadczył podobnej sytuacji? Jak bym się przygotował na spotkanie z najmądrzejszymi ludźmi z tego doktoratu?

Jeśli jesteś profesorem, jak bardzo wpływa to na wybór doktoratu. student?

Wątpię, by uczelnia licencjacka była bardzo dobrym prognostykiem sukcesu na studiach doktoranckich.Główna różnica polega na tym, że elitarne instytucje mogą oferować zaawansowane kursy, których inne miejsca nie mogą.Myślę, że źle wygląda dla wydziału sugerowanie, że wybierają studentów na podstawie rodowodu, a nie osiągnięć.
Z obserwacji wynika, że istnieje tendencja do pretensjonalności.I pomimo tego uprzedzenia - pomimo faktu, że woleliby wybrać ucznia z Ivy - ** _ nadal _ ** wybrali ciebie.
Dość dziwne sformułowanie „inne ligi bluszczu” po liście kilku szkół, z których tylko jedna jest szkołą Ivy League
nie trzeba czuć się gorszym.Znam medalistę IMO, gościa z pierwszej setki w Putnam z elitarnej szkoły i jest co najmniej tuzin uczniów z mniej gwiezdnym wykształceniem licencjackim, którzy radzą sobie znacznie lepiej niż on w naszym dziale.Pracowitość, odporność i dobry doradca to wszystko w doktoracie.
Jak myślisz, dlaczego Twój program nauczania nie jest odpowiedni?Te większe szkoły mogą oferować więcej przedmiotów do wyboru (z których wiele wydaje się dostępnych on-line), ale podstawowe kursy są prawie takie same.Bycie dobrym w podstawach jest ważniejsze niż rozprzestrzenianie się na szeroki zakres tematów, z których żaden nie opanujesz.
Zobacz też: [syndrom oszusta] (https://academia.stackexchange.com/questions/11765/ive-somehow-convinced-everyone-that-im-actually-good-at-this-how-to-effect)
To jest anegdota, a więc tylko komentarz, ale podczas mojego pobytu na stażu podoktorskim w Cambridge było powszechnie wiadomo, że studenci letni, którzy byli studentami University of Cambridge, systematycznie wypadali gorzej niż ich rówieśnicy z mniej prestiżowych uniwersytetów: byli mniej kompetentni, mniej doświadczeni imniej chętny do ciężkiej pracy.Nalegam, aby nie uogólniać tego, ale powinno ci to pokazać, że * nie powinieneś się bać *, że nie pochodzisz z uniwersytetu „Ivy League”.
@Azor-Ahai „liga bluszczowa” (kiedy jest używana w kontekście pozasportowym, a zwłaszcza z niższymi limitami, jak tutaj) często odnosi się do dość ogólnych elitarnych uniwersytetów, niekoniecznie do faktycznej Ivy League.
Nawet jeśli inne studia byłyby mądrzejsze, może to być plus.„„ Jeśli jesteś najmądrzejszą osobą w pokoju, to jesteś w złym pokoju ”.
Dlaczego miałbyś mieć poczucie niższości w kwestii tego, do której szkoły chodziłeś?Powinniście mieć poczucie niższości nad tym, jak niezrozumiale jesteście lepsi od was, półbogów.
Ten post pokazuje, że wyniki studentów podczas rozmów technicznych nie mają bezpośredniego związku z poziomem uczelni, na której uczęszczali: http://blog.interviewing.io/we-looked-at-how-a-thousand-college-students-wykonane-wywiady-techniczne-aby-zobaczyć-czy-gdzie-chodzili-do-szkoły-ma-to-nieważne-to-nie /
@konrad Nigdy nie widziałem, żeby niekwalifikowany termin „liga bluszczu” odnosił się do czegokolwiek innego niż rzeczywiste ligi Ivy i pracuję dla jednej z nich, to właśnie te szkoły.Ale chyba tak myślę
@Azor-Ahai Na wszystko zawsze jest pierwszy raz.Dziś masz szczęśliwy dzień.:-) (I nie dziwię się, że takie bastardowanie byłoby rzadkością w prawdziwej szkole Ivy League.)
@konrad dobrze, nie pracuję dla Princeton haha, pracuję dla jednego z bluszczów z małych liter
Może _jesteś_ najmądrzejszą osobą w tym procesie doktorskim!Stanford musi myśleć, że jesteś całkiem sprytny, bo inaczej nie zaoferowaliby ci tego miejsca.Najlepsze życzenia z okazji studiów!
Każda droga do Stanford była inna, ale teraz wszyscy jesteście w Stanford, a zatem rówieśnicy.A jeśli wolisz, Twoi koledzy, nawet przy wszystkich zaletach swoich prestiżowych uczelni licencjackich, mogliby sobie radzić tak dobrze, jak ktoś z uczelni stanowej, takiej jak .
Byłem / prawdopodobnie nadal jestem na podobnej łodzi co ty (inny program, inna szkoła), ale wiele osób w moim programie pochodziło również z małych szkół.Wśród nich czułem się jak najgorzej przygotowany, ale w zasadzie musisz włożyć wysiłek, dostosować się i posiadać to, co robisz.Jeśli myślisz, że poniesiesz porażkę, jest to o wiele trudniejsze niż zwykłe trzymanie oczu otwartych na potencjał cudów, które możesz zrobić.I zatrzymaj wielu bliskich przyjaciół do rozmowy.
Nie mogłem znaleźć ani jednej strony internetowej, która zweryfikowałaby ten cytat - poza forum szkoły, gdzie jest on również prezentowany bez źródeł.Jestem w 99% pewien, że cytat jest fałszywy.Jestem bardzo zaskoczony (i rozczarowany) społecznością academia.stackexchange, że nikt jeszcze nie zadał sobie trudu, aby zapytać, zweryfikować lub skomentować prawdziwość tego cytatu.
Nie ufaj tak bardzo rangom ... Po prostu pracuj ciężko i daj z siebie wszystko.
_Według przyjęć absolwentów informatyki na Uniwersytecie Stanforda_ - [potrzebne źródło]
Pochodzę z jednej z lig w Stanford (BS / MS), MIT, Berkeley, Princeton, Michigan, Teksas, Waszyngton, Tsinghua i innych lig bluszczu.A teraz w nienajlepszej szkole, która utknęła z szalonym doradcą.Życie jest do dupy lol.
Pięć odpowiedzi:
Tom Church
2018-02-16 04:56:17 UTC
view on stackexchange narkive permalink

(Źródło: jestem profesorem matematyki na Uniwersytecie Stanforda, mam powiązania z wydziałem CS i wieloma byłymi studentami programu studiów magisterskich CS oraz doświadczenie z przyjmowaniem absolwentów.)

Nic w tej sytuacji nie sugeruje, że jesteś mniej inteligentny niż twoi koledzy z klasy. Komisja rekrutacyjna nie prowadzi organizacji charytatywnej: gdyby myśleli, że nie jesteś przygotowany do doskonałości, przyjęliby innego ucznia z MIT zamiast Ciebie. Poświęcają dużo wysiłku, aby określić, którzy uczniowie mają szansę odnieść sukces; w żadnym wypadku nie jest to doskonały system, ale myślę, że oni wiedzą lepiej od ciebie, czy jesteś przygotowany.

Nigdy nie brałem pod uwagę uczelni licencjackiej ani wykształcenia, zastanawiając się, z kim pracować, i nie wiem nie słyszałem o jakimkolwiek koledze, który to robił. Na studiach magisterskich uczysz się coraz lepiej, więc łatwo jest załatać wszelkie dziury w tle.

Jeśli obawiasz się, że nie miałeś okazji uczestniczyć we wszystkich zajęciach, które prowadzą studenci CS na Uniwersytecie Stanforda: dobra wiadomość, większość kursów CS jest online, w tym wszystkie wykłady, slajdy i zadania domowe. Masz 7 miesięcy, zanim zaczniesz szkołę średnią tej jesieni - to dużo czasu na ukończenie wszystkich kursów, które martwisz się, że przegapiłeś, jeśli naprawdę uważasz, że to najlepsze wykorzystanie twojego czasu.

A propos, witaj na uniwersytecie!Zachęcamy do przyjścia do budynku matematycznego i przedstawienia się jesienią na kampusie.
Jeden z moich przyjaciół został dosłownie wyrzucony z licencjatu za kiepskie oceny.Wrócił później i ukończył program, dostał się do pierwszej dwudziestki, uzyskał doktorat, jest bardzo udany.Wyniki na studiach licencjackich są słabym wskaźnikiem ogólnych umiejętności i sukcesu.
Na marginesie, jaki może być cel oryginalnej notatki wydziału rekrutacji, jeśli nikt nie bierze pod uwagę instytucji licencjackiej.
@HEITZ zamieścił podobny komentarz.Poszedłem na uniwersytet uważany za jedną z najlepszych podstaw mojego przedmiotu, a moim wykładowcą był najczęściej cytowany profesor na całym kampusie. Zwierzył mi się, że skończył z wyróżnieniem trzeciej klasy.
Czy możesz potwierdzić, że wycena PO jest poprawna?Wydaje mi się bardziej fałszywe.
Dziękuję za wspaniały wkład, prof. Church!Jestem teraz o wiele bardziej pewny siebie.Zacząłem już przeglądać kursy CS online.Powodzenia!!:) Btw, na żądanie @resu's, chciałbym również poznać ważność tych statystyk przyjęć.Dzięki
Obawiam się, że nie mam dostępu do statystyk przyjęć innych wydziałów (i nie jestem pewien, czy byłbym w stanie ujawnić je publicznie, gdybym to zrobił).Ale możesz to oszacować, pobierając losową próbę obecnych doktorantów i sprawdzając ich CV.
Ohaiem
2018-02-16 08:42:15 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To byłem ja lata temu! Odpowiedź Toma Churcha jest dobra, ale oto moja idiotyczna opinia: tak, jest super onieśmielająca i na pierwszym roku byłem pewien, że zostanę wyrzucony. Częściowo był to niezaprzeczalny fakt, że moja instytucja o niższej randze tak naprawdę nie oferowała takiej samej / tylu zajęć, jak moi koledzy z MIT i Caltech, a ja naprawdę byłem mniej przygotowany. Ale częściowo wynikało to również z tego, że ci koledzy byli bardzo pewni siebie, pochodząc z tych najwyżej ocenianych instytucji (a także mieli pewną arogancję dotyczącą różnorodności ogrodów, która wydaje się być standardem w głównych kierunkach STEM, co wzmacnia to zaufanie). Co więcej, zajęcia dla absolwentów były niezwykle trudne, a niektórzy moi koledzy nie byli tak przyzwyczajeni do tego, że musieli walczyć ze zrozumieniem. Ale annnnnyway - większość z nas poradziła sobie dobrze i ukończyła studia (w tym ja, yay). Niektórzy - w tym niektórzy liderzy bluszczu - wypadli / upadli. Główna różnica dotyczyła etyki pracy, determinacji i bycia przystojnym nie-dupkiem (byłbyś zaskoczony, jak daleko zaprowadzi cię ta ostatnia).

„* moja opinia idioty *” - Dlaczego masz opinię idioty?To nie może być twoje, bo nim nie jesteś.
Ostatnie zdanie jest najbardziej pouczające.
Niewielu chce pracować z mądrym dupkiem, wolą sprytnego, nie-dupka.:)
Nie chcę po prostu dawać +1 tej odpowiedzi z komentarzem, ale myślę, że jest to bardzo powszechne w instytucjach wyższego szczebla.Dostałem świetną radę, będąc jednym z mniej przygotowanych na studiach z matematyki na najwyższym poziomie.Nadchodzące pierwsze lata mają szeroki wachlarz przygotowań, ale gdzieś na drugim roku poziom ten się wyrównuje i ważniejsi ludzie zaczynają się specjalizować i każdy jest bardziej ekspertem w przynajmniej jednym temacie niż wszyscy inni.Kiedy ukończyliśmy szkołę, pierwotne zamówienie nie miało znaczenia.
gregmacfarlane
2018-02-17 00:09:18 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ukończyłem studia na prywatnym uniwersytecie spoza R1, który radzi sobie dobrze, ale nie jest doskonały w krajowych rankingach. Zrobiłem doktorat w najlepszej szkole w mojej dyscyplinie, a prawie wszyscy moi koledzy mieli studentów z publicznych szkół R1 lub prywatnych klasy Ivy.

Jeśli już, moje doświadczenie pokazało mi, że gorączka towarzysząca przyjęciom do szkół licencjackich jest sposób przesadzony. Byłem dobrze wyposażony i nigdy nie czułem się poza swoją ligą. Różnica między stopniem licencjata na Harvardzie a przyzwoitym licencjatem w szkole publicznej jest mniejsza niż myślisz.

Aventinus
2018-02-22 16:47:12 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Patrzysz na to w drugą stronę.

Jesteś historią sukcesu.

Rzeczywiście, porównywanie się z uczniami z najlepszych szkół może być onieśmielające. Jednak w pewnym stopniu (1) , ukończenie najlepszej szkoły może samo w sobie być biletem do programu doktoranckiego. Wręcz przeciwnie, udało ci się dostać do tego programu bez tej przewagi.

To nie było szczęście. Zostałeś zaakceptowany, ponieważ jesteś zdolny, tym bardziej, że nie masz tej przewagi.

Wszystko będzie dobrze. Zrelaksuj się, pracuj ciężko i ciesz się jazdą. Gratulacje!

(1) W żaden sposób nie umniejszam umiejętności uczniów kończących te szkoły.

phimac
2018-02-16 21:08:43 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zrobiłem licencjat w szkole państwowej; jest to ogromny uniwersytet badawczy R1 i mam duże doświadczenie, ale jego pozycja na niektórych listach na całym świecie waha się od 20 do 60.

Zrobiłem doktorat na jednej z 10 najlepszych uczelni i pracowałem z ludzie, którzy również robili swoje studia licencjackie / magisterskie / doktoranckie na tych uniwersytetach.

Byłem trochę zdenerwowany, zanim poszedłem, ale szczerze mówiąc, zauważyłem bardzo małą różnicę w możliwościach studentów. W rzeczywistości wiele osób, z którymi pracowałem na studiach licencjackich, mogło kręcić się wokół doktorantów, z którymi pracowałem jako doktorant. Pracuję w innej dziedzinie, ale zakładam, że nie ma dużej różnicy między polami.

To, co robi różnicę bardziej niż twoje pochodzenie, poprzednie doświadczenie i na pewno ranga szkoły, do której chodziłeś, to zainteresowanie twoim przedmiotem. Braki, jeśli takie istnieją, można łatwo przezwyciężyć, jeśli jesteś pasjonatem swojego projektu i chcesz poświęcić czas.



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...