Premise
Mój wydział zakończył niedawno prace dydaktyczne na wydział w semestrze jesiennym 2019 (rozpoczynają się pod koniec sierpnia 2019). Kiedy kilka tygodni temu omawiano te zadania, moja kierownik działu podszedł do mnie i zapytał o moje „zainteresowanie” (jej słowo) prowadzeniem zajęć z „eksploracji” (znowu jej słowa), w których studenci mogliby się dowiedzieć więcej o naszym wydziale i naszym dyscyplina.
Miała gotowy program nauczania, który ułożyła. Proponowany nakład pracy na zajęciach polegał zasadniczo na obecności 80% na cotygodniowych 50-minutowych zajęciach i wypełnianiu recenzji kursu pod koniec semestru (10% oceny miało pochodzić z mglistego „uczestnictwa w zajęciach” wynik). Ta klasa byłaby warta trzy (3) punkty, które byłyby typowym zaliczeniem dla klasy, która spotykała się przez trzy 50-minutowe okresy w tygodniu i miała kilka egzaminów, cotygodniowe prace domowe itp. Niektóre przykłady zajęć w mojej uczelni (STEM ) warte 3 punkty:
Wszystkie nazwy i numery kursów są w rzeczywistości fałszywe. To wszystko są prawdziwe zajęcia na moim uniwersytecie, ale całkowicie wymyśliłem liczby, aby zamaskować prawdziwe zajęcia.
- Matematyka 3340 Równania różniczkowe.
- Matematyka 3870 Algebraiczna teoria liczb.
- Elektromagnetyzm Phys 2200.
- Kompilatory i interpretatory CoSc 3130.
- Wnioskowanie bayesowskie Stat 4650.
- CoSc 3270 Wprowadzenie do uczenia maszynowego.
- CoSc 4270 Zaawansowane uczenie maszynowe.
- Chemia 3510 Organiczna Chemia I.
- Chemia 3520 Organiczna Chemia II.
(CoSc to Informatyka. Moja uczelnia tak to nie nazywa. Zrobiłem to dosłownie, żeby każda klasa miała tylko 4-literowy skrót).
Powiedziałem kierownikowi wydziału, że nie jestem zainteresowany nauczaniem na zajęciach, i mylnie zauważyłem, że wydawało się, że zajęcia są raczej proste jak na zajęcia z trzech punktów. Powiedziała mi, że tak, to dość proste zajęcia, ale to jest w porządku, ponieważ były „skierowane do sportowców z naszej uczelni”. Zajęcia są otwarte dla każdego studenta na uniwersytecie, ale dodanie klasy wymaga podpisu wydziału.
Wydaje mi się, że może to być wytyczenie cienkiej granicy graniczącej z oszustwami akademickimi, takimi jak ten skandal na Uniwersytecie Północnej Karoliny. Sytuację pogarsza fakt, że teraz odkryłem, że istnieje nie tylko jedna wersja tej klasy, ale trzy (XXXX 3910 Explorations I, XXXX 3920 Explorations II, XXXX 3930 Explorations III) wersje klasa.
Zajęcia odbywają się równolegle (np. we wtorki o 14:00) w „różnych” salach, jednak w rzeczywistości jest to tylko jedna duża sala, którą można podzielić na trzy sale lekcyjne z harmonijkowymi zasłonami. (Każda sekcja pokoju ma osobne drzwi na korytarz i osobny numer pokoju). Tak więc zajęcia „Eksploracyjne” można efektywnie brać wszystkie naraz, zapisując się na wszystkie trzy zajęcia, a następnie siedząc w dużym pokoju i „uczestnicząc”.
Problem
Pomimo mojego spadku zainteresowania prowadzeniem jednej z tych zajęć, zostałem wyznaczony na prowadzącego na jednej z nich. Na liście profesorów pozostałych dwóch klas wymieniono katedrę wydziału i nowego pracownika pomocniczego. Studenci zarejestrowali się na zajęcia i wygląda na to, że spośród 21 uczniów na mojej liście klas 19 to uczniowie-sportowcy.
Rozmawiałem (nieformalnie) z naszym prodziekanem na temat tych zajęć, wkrótce po tym, jak mój kierownik wydziału po raz pierwszy skontaktował się ze mną w sprawie zajęć. W tamtym momencie nie zostałem jeszcze przydzielony do prowadzenia zajęć. Poinformował mnie, że dziekan wypisał się z tych zajęć, aby „wzbudzić zainteresowanie uczelnią”. Większość sportowców w mojej szkole nie studiuje na kierunkach STEM.
Nie jestem pewien, jak wysoko to idzie. Nie chcę stracić pracy z powodu niechęci do wstawania przed kilkoma uczniami i rozmawiania o interesujących rzeczach z mojej dziedziny. Gdyby zajęcia były warte mniej punktów, czułbym się lepiej biorąc udział. Ale teraz czuję się nieswojo, będąc związanym z kursem. Gdyby było warte mniej punktów, mógłbym bardziej przychylić się do myśli o nauczaniu tej klasy.
Czy mam tu dmuchać w gwizdek?
Uzupełnienie
Nie mam etatu. Jestem stosunkowo nowy na wydziale. Myślę, że właśnie dlatego kierownik katedry prosi mnie i adiunkta (nowo zatrudnionego) o pokrycie tych zajęć.
Wspomniałem, że zostałem przydzielony do prowadzenia tej klasy na jednym z moich starszych wykładowców. Jego ocena brzmiała zasadniczo: „O tak, brzmi podejrzanie. Ale jeśli [Przewodniczący Wydziału] uzyskał aprobatę, musi być na plusie, prawda? Ha ha ha ....”
Ocena w dół dla zajęć wygląda następująco:
- 10% udziału (w skali całkowitej od 0 do 10).
- 10% oceny kursu (wypełnione = pełne oceny, niezakończone = zero).
- 80% frekwencja:
- Łącznie odbywa się 10 spotkań klasowych (robimy nie spotykasz się co tydzień)
- Otrzymujesz 1 punkt za każdą lekcję, w której uczestniczysz, aż do ósmej klasy włącznie. (Maksymalny wynik 8/8).
Klasa nie jest zaliczana. Przypisywane są stopnie ABC.
Tak więc, jeśli uczestniczyłeś w kursie na poziomie 9 (cokolwiek to oznacza), wypełniłeś ocenę kursu i uczestniczyłeś w sumie w 5 lekcjach, Twój wynik byłby następujący:
9% + 10% + (5/8) * 80% = 69% w trakcie kursu.
Jeśli uczestniczysz na poziomie 3, nie wypełniłeś oceny kursu i uczestniczyłeś łącznie w 7 lekcjach, Twój wynik będzie następujący:
3% + 0% + (7/8) * 80% = 73% w trakcie.