Pytanie:
Jaki jest sens wykładu, gdy masz podręcznik?
Joshua Benabou
2015-09-03 02:10:18 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nigdy tak naprawdę nie rozumiałem sensu posiadania kursu z wykładami, jeśli kurs ma podręcznik. Czasami przedmiot jest na tak wysokim poziomie, specjalistyczny lub tak nowoczesny, że zawartość szybko się zmienia, że ​​nie ma podręcznika (na przykład na poziomie magisterskim). Ale częściej podręcznik zawiera wszystko, co zostanie powiedziane na wykładzie, i wiele więcej: dodatkowe treści, ćwiczenia, odpowiedzi do ćwiczeń, załączniki itp.

Zakładam kontekst STEM, czyli możemy założyć podręcznik jest dostępny w tym sensie, że istnieje jedno obszerne źródło, które zawiera niekwestionowane fakty, w przeciwieństwie do obszernej literatury z wieloma interpretacjami i opiniami (co może mieć miejsce w kontekstach innych niż STEM).

Więc jaki jest sens wykładu?

Dla * niektórych * osób na * niektórych * zajęciach wykład * jest * bezcelowy. Ale są ludzie, którzy radzą sobie lepiej na zajęciach lub ludzie, którzy nie są wystarczająco zdyscyplinowani, aby samodzielnie przeczytać książkę; i są klasy, w których książka jest bardzo wartościowa.
Podręcznik i wykłady powinny się uzupełniać. Jeden nie powinien zastępować ani zastępować drugiego.
Wykład zapewnia formalną oprawę. W przeciwnym razie po co chodzić do szkoły? Równie dobrze możesz uczyć się samodzielnie, zdawać egzamin, gdy będziesz gotowy i odebrać dyplom. Ponadto świetny wykładowca / nauczyciel nie „czyta” podręczników i nie powie Ci podstaw, które rządzą wszystkim. Może również nauczyć Cię „myśleć” na dany temat / temat. Wreszcie, istnieją badania, które mówią, że wchłaniasz więcej, gdy ktoś podaje ci informacje, a nie czytasz te same informacje samodzielnie.
- Po co chodzić do szkoły? Równie dobrze możesz się uczyć samodzielnie, zdawać egzamin, kiedy będziesz gotowy i odebrać dyplom. To bardzo dobre pytanie, na które też nie jestem pewien, jak odpowiedzieć ...
Możesz zadawać pytania podczas wykładu.
Możesz to również zrobić w godzinach pracy.
@ff524: Style uczenia się to mit. Zobacz Pashler i in., „Learning Styles: Concepts and Evidence”, http://psi.sagepub.com/content/9/3/105.abstract. Ich przegląd literatury nie znajduje potwierdzenia dla dopasowania instrukcji do stylów uczenia się. Zobacz także dwa linki podane w komentarzu EnergyNumbers.
@JoshuaBenabou Zadawanie pytań w godzinach pracy jest raczej nieskuteczne, jeśli 200 innych studentów ma to samo pytanie.
Chodzi mi o to, że nie potrzebujesz wykładowcy do powtarzania informacji w podręczniku, abyś mógł zadać pytanie. Jeśli instruktor uzna, że ​​pytanie jest powszechne, zwróci na nie uwagę wszystkich, na przykład w godzinach pracy.
Czy ktoś z was słyszał o ludziach uczących się z książek, a następnie testujących poza lekcjami matematyki na poziomie licencjackim?
Również odpowiedź na to pytanie jest * bardzo * inna w przypadku STEM i innych niż STEM. W STEM, zwł. w matematyce często wykładowca zasadniczo powtarza dowody z książki dosłownie. Na przykład w historii naprawdę ważne jest, aby człowiek uczył cię, ponieważ każda książka ma swoją własną, być może wąską perspektywę, aw każdym razie nie można przeczytać każdej książki historycznej na każdy temat; wykładowca musi stworzyć kurs składający się z ważnego podzbioru.
@ReneG: tak, to nie jest rzadkie. Miałem też na myśli STEM.
Z mojego doświadczenia wynika, że ​​bardzo wiele wykładów służyło jedynie do gromadzenia * punktów uczestnictwa *.
Jaki jest sens oglądania sztuki, gdy masz scenariusz?
Idealnie byłoby, gdyby wykład nie był tylko próbą książki. Większość przedmiotów na poziomie uniwersyteckim to nie tylko materiał typu „och, przeczytam go dwa razy i wszystko zrozumiem”, dlatego raczej konieczne jest aktywne rzucenie palenia, wskazywanie na typowe pułapki, zewnętrzna informacja zwrotna w postaci testów itp.
@BenCrowell To „badanie” wziąłbym z dużym przymrużeniem oka - warto byłoby przeczytać artykuł o studiach psychologicznych w ogóle: http://www.theguardian.com/commentisfree/2015/aug/28/psychology-experiments-failing -replikacja-test-wyniki-nauka Również z własnego doświadczenia (matematyka) wolę odręczny wykład nad wcześniej przygotowanymi slajdami - i tak, jeden przedmiot został zamieniony, więc doświadczam obu na tym samym temacie.
@BenCrowell: Ten artykuł nie pokazuje, że style uczenia się są mitem - to jest * znacznie * silniejsze twierdzenie, niż sam twierdzi. Zasadniczo twierdzą, że nikt nie stworzył udanego programu z wykorzystaniem oceny stylów uczenia się w celu poprawy efektów uczenia się * i udowodnił to *, tj. Brakuje dobrych dowodów, nawet nie ma dowodów na brak sukcesu.
Jest na ten temat [świetna rozmowa] (http://ed.ted.com/lessons/let-s-use-video-to-reinvent-education-salman-khan). Myślę, że ma to duże znaczenie. Niech uczeń obejrzy wykład w domu (nagranie wideo najlepszych nauczycieli lub przeczyta książkę) i odrabia „pracę domową” w klasie. Pamiętam, że najbardziej zadawałem sobie pytanie, kiedy wykonywałem właściwą pracę.
** Prosimy o podjęcie rozszerzonej dyskusji na [czat]. **
@Calvin'sHobbies Nie powiedziałbym, że większość wykładów, zwłaszcza na poziomie magisterskim, to tak naprawdę dzieła sztuki.
Oto wyraźna odpowiedź, której szukasz: brak, nie ma sensu.
@above: Nie doceniam tego. Miałem już kilka pomysłów na ten temat, ale przyjechałem tutaj, aby zadać swoje pytanie, ponieważ jestem otwarty na inne pomysły. Nie chcę odpowiedzi bez wyjaśnienia.
@Calvin'sHobbies: Dziękuję za oszczędzenie mi potrzeby przywołania analogii dotyczącej kobiety i brudnego magazynu.
Odpowiedzi na to podobne (ale nie identyczne) pytanie również mogą Cię zainteresować: http://academia.stackexchange.com/questions/29805/why-have-lectures-in-the-information-age
Więc uniwersytet może uzasadnić pobieranie dodatkowych opłat
@CreationEdge Wykłady służą ważnemu celowi. Pozwalają uczniom na drzemkę w południe. Sen jest konieczny z medycznego punktu widzenia.
@the_lotus. Och, więc coś [ponownie zrewolucjonizuje edukację] (https://www.youtube.com/watch?v=GEmuEWjHr5c), prawda?
@TRiG czy twój film nie mówi dokładnie tego samego, co ten, który opublikowałem?
Ponieważ pytanie jest teraz chronione, będę musiał odpowiedzieć tutaj. Zadaniem dobrego wykładowcy jest poszerzenie i rozjaśnienie materiału przedstawionego w tekstach zajęć, a także umożliwienie przedstawienia dodatkowych spostrzeżeń na temat. W połączeniu z samouczkami umożliwia to dobrym uczniom sprawdzenie ich zrozumienia i wyjaśnienie wszelkich niejasności. Wykładowca, który niewolniczo powtarza podręcznik, nie otrzymuje pensji i nie zapewnia studentom wykształcenia, do którego mają prawo
Rozwiązywanie problemów wydaje się najbardziej pouczającym sposobem na zdobycie nowych spostrzeżeń. Czy nie zgodziłbyś się, że robienie zestawów problemów, szczególnie we współpracy z innymi, jest lepsze do nauki niż uczęszczanie na wykład?
Z doświadczenia wiem, że dużo lepiej pamiętam rzeczy, które słyszę, niż to, co czytam. Dużo więcej czasu zajmie mi zapoznanie się z informacjami podczas ich czytania, ponieważ być może będę musiał przeczytać kilka razy, aby naprawdę je docenić, podczas słuchania wykładu mogę je przyjąć od razu. Nie czytałem żadnych książek i prawie nie czytałem żadnych notatek z kursów na uniwersytecie, a mimo to uzyskałem tytuł pierwszej klasy. Wykłady były dla mnie bezcenne.
Tylko moje osobiste doświadczenie: nigdy nie uważałem wykładów, które są dokładnie zgodne z podręcznikami, za przydatne. Może jakieś pytania i odpowiedzi, ale są to zazwyczaj rzeczy, na które nie mogę odpowiedzieć po prostu na zajęciach bez spowolnienia zajęć, więc odkładam te pytania albo do godzin pracy, albo w e-mailu. Mam obecnie zupełnie inne doświadczenia z profesorami, którzy w ogóle nie śledzą podręcznika na nowym uniwersytecie i czuję, że moje zrozumienie podręcznika wydaje się opłacać więcej niż samo przeczytanie podręcznika, mam zamiar usłyszeć podczas wykładu.
22 odpowiedzi:
Peter
2015-09-03 05:04:55 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zacząłem pisać post o wszystkich rzeczach, które lubię robić, a których ta książka nie zawiera: oferuje intuicyjny przegląd, świeże spojrzenie na podstawy itp.

Potem zdałem sobie sprawę, że oczywiście , nie ma powodu, dla którego książka nie mogła zrobić tych rzeczy. Większość z nich tego nie robi, ale nie ma podstawowego powodu, aby tego nie robić. Wszystko, co robię na wykładzie, aby pomóc uczniom zobaczyć temat ze wszystkich stron, może zostać przetłumaczone na książkę.

Myślę więc, że głównym celem wykładów jest to, że jest to inne medium . Tak, możesz uczyć się tylko na jednym nośniku, ale jest to szybsze, jeśli używasz wielu mediów jednocześnie. Nie tylko książki i wykłady: strony internetowe, gry, audiobooki, filmy dokumentalne, programowanie, odgrywanie ról. Każde medium ma swoje drobne zalety i cechy szczególne. Nawet jeśli historia jest taka sama, energia, którą musisz włożyć, mieszanka zmysłów, których używasz, i części mózgu, które aktywujesz, są różne.

Więc jakie konkretnie są korzyści medium wykładu? Oto, co przychodzi mi do głowy:

  • Obowiązek : oczekuje się, że będziesz tam. Może to być dziecinne, ale dla wielu uczniów trudno jest pracować, jeśli ktoś im tego nie zmusza.
  • Interakcja : nie chodzi tylko o to, że uczniowie potrafią zadawaj pytania: wykładowcy mogą zadawać pytania słuchaczom. A nawet jeśli to nie Ty odpowiadasz, zdecydowanie sprawdzasz w głowie, czy znasz odpowiedź, co oznacza, że ​​wchodzisz w interakcję z materiałem. Książka też może to zrobić, poproś czytelnika, aby zastanowił się nad pytaniem: ale nie ma tam poczucia stresu.
  • Intonacja, rytm i opowiadanie historii : dobry mówca wytrzyma uwagę publiczności. Jeśli czytasz, musisz wykonać całą pracę, aby utrzymać uwagę. Autor ma po prostu mniej narzędzi, które mogą Cię zainteresować.
  • Obecność Fakt, że w tym samym pokoju co Ty znajduje się prawdziwa osoba, sprawia, że ​​siadasz. To jest prosta ludzka konwencja. Jak większość wykładowców wie, jest to konwencja, którą uczniowie uważają za łatwą do odrzucenia, ale podstawowe poczucie, że znajdujesz się w pokoju z inną osobą, wciąż zmienia energię.
  • Wskazówki dla prelegenta Dobry mówca wyczuje energię w pomieszczeniu. To pozwala jej zmienić prędkość, zrobić sobie przerwę lub spędzić trochę więcej czasu na temacie, jeśli zauważy, że pokój nie podąża za nim. Dzięki temu każdy wykład jest dopasowany do słuchaczy. Im mniejsza publiczność, tym bardziej różni się wykład od słuchaczy.

Oczywiście potrzeba specjalnego wykładowcy, aby zrozumieć te punkty i spróbować je wykorzystać. Wielu tego nie robi i po prostu postępuje zgodnie z instrukcją.

Chociaż doceniam wykłady z powodów, które wymieniłeś (rzadko, niestety, wszystkie odbywają się w tej samej klasie), wydaje mi się, że ta odpowiedź ulega fałszywej dychotomii „wykład vs samouczenie” leżącej u podstaw pytania i wielu odpowiedzi. [Odpowiedź Bena Crowella] (http://academia.stackexchange.com/a/52690/1419) pokazuje, że istnieją alternatywy.
@Raphael w tej odpowiedzi wcale nie mam takiego zamiaru. Jak powiedziałem: ** jeśli chcesz się czegoś nauczyć, postaraj się uzyskać materiał w jak największej liczbie różnych form **. Jeden wykład, a drugie siedzenie z książką. Właściwie powiedziałbym, że wykłady są opcjonalne, a książka nie, jeśli _ naprawdę_ chcesz się czegoś nauczyć. Próbuję tylko odpowiedzieć na pytanie, jaka jest konkretna wartość, jaką oferują wykłady w porównaniu z innymi mediami.
Edukacja to * relacja * i dużo trudniej jest nawiązać relację z autorem za pośrednictwem książki niż z wykładowcą dzięki możliwości rozmowy twarzą w twarz. Myślę, że twoja odpowiedź oddaje tę koncepcję. +1
Lubię wykłady, ponieważ podkreślają, co nauczyciel uważa za ważne. Możesz uzyskać wiele metadanych, obserwując, na co kładą nacisk. Poza tym, jak zawsze, możesz uczyć się z pytań innych uczniów lub ogólnych tangensów i tak dalej.
@above: wykładowca mógłby po prostu podzielić się swoimi notatkami z wykładów ze studentami ... często wykładowcy odmawiają tego, co dla mnie nie ma sensu. Klasa pełna około 50 uczniów kopiujących to samo, co już gdzieś zostało zapisane, wprawia mnie w zakłopotanie.
_ „Fakt, że w tym samym pokoju co Ty jest obecna osoba, sprawia, że ​​siadasz.” _ Nadal mówimy o ** studentach **, prawda?
@Jospeh, Wiem, wiem :) Mimo to lubię myśleć, że dostajesz przynajmniej 5 lub 10 minut uprzejmej uwagi, zanim otworzą laptopa i zaczną grać w Minecrafta.
@Peter - Haha, to prawda =)
Mając podręcznik, musisz wszystko załatwić samodzielnie. Mając dostęp do eksperta (wykładowcy) istnieje potencjał, którego możesz się uczyć efektywniej. Ogólnie rzecz biorąc, ekspert ma wiedzę nie tylko na temat aktualnego tematu, ale także w powiązanych kwestiach, w tym w ustalaniu priorytetów tematów i skomplikowanych koncepcji, które wymagają lepszego lub dokładniejszego wyjaśnienia. Uczestnicząc w wykładzie, możesz skorzystać z wiedzy wykładowcy, jak z własnego (mniej lub bardziej) osobistego przewodnika po danym temacie.
@JoshuaBenabou uzasadnieniem nieprzekazywania notatek z wykładów jest fakt, że profesor w rzeczywistości chce, aby ludzie pojawili się na wykładzie i uważają, że jest bardzo mało wrażliwy, aby ludzie pojawiali się, gdy myślą, że mają wszystko, czego potrzebują. Robi to jeden z najlepszych wykładowców, jakich znam, a to dlatego, że większość studentów i niektórzy absolwenci nie mają wystarczającej dojrzałości, aby docenić dodatkowe korzyści, jakie faktycznie odnoszą z wykładu. Istnieją również badania, które pokazują, że robienie notatek wzmacnia proces tworzenia wspomnień.
@JoshuaBenabou Oprócz tego, co napisał AMR, dobry wykład to także performans, do którego notatki bardziej przypominają scenariusz. Ponadto zgadzam się, że żadna klasa nie powinna nigdy kopiować tego samego. Każdy student powinien robić własne notatki własnymi słowami, ponieważ przetwarzanie mentalne niezbędne do tego jest istotną częścią uczenia się i prawdopodobnie całym celem zarówno wykładów, jak i prac domowych. Nauczyciele rozdający notatki z wykładów w rzeczywistości wyrządzają swoim uczniom ogromną krzywdę.
Cóż, rozdawanie wykładów uczniom do przeczytania jest tym samym, co czytanie podręcznika, prawda?
_Badania pokazują, że studenci, którzy pomijają wykłady, robią na egzaminach to samo, co ci, którzy na nie uczęszczają. _ Czy możesz podać referencje? Jak przez mgłę pamiętam badania pokazujące coś przeciwnego (przynajmniej w matematyce), ale kwestia związku przyczynowego vs korelacji pozostała bez odpowiedzi.
@Kimball Po prostu pokonałeś mnie na pytanie. Też chciałbym zobaczyć te badania, na kursach, które prowadziłem (także matematyka) wydaje się, że tak nie jest (przynajmniej pod względem korelacji).
@Kimball Obawiam się, że byłem tam trochę niechlujny. Nasz dyrektor działu zawsze tak mówi. I chociaż jestem pewien, że ma dobre badania na poparcie tego, sam nie mogę tego znaleźć. To, co mogę znaleźć, to kilka badań sugerujących coś przeciwnego. Nie jestem, jeśli na to pytanie udzielono jeszcze ostatecznej odpowiedzi, ale to, co powiedziałem, było zdecydowanie błędne. Usunąłem akapit.
AMR
2015-09-03 09:37:45 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pozwól, że dam ci odpowiedź w formie analogii.

Powiedzmy, że wybierasz się do miasta w obcym kraju, w którym nie znasz języka, nie masz przyjaciół, nie masz przewodnika, może po prostu masz mapę, ale większość słów pochodzi z języka lokalnego nazwy, i nie masz pojęcia, co one oznaczają.

Teraz możesz spojrzeć na mapę i zdecydować się podążać każdą ulicą, aż przejdziesz całe miasto. Możesz nawet robić notatki na mapie każdego interesującego Cię miejsca, ale zajmie to dużo czasu i dużo wysiłku. Zdecydowana większość ulic, którymi idziesz, nie będzie Cię interesować, a niektóre z nich mogą wyglądać, jakby gdzieś prowadziły, ale z powodu budowy stały się ślepymi zaułkami.

Teraz powiedzmy, że idziesz do tego samego miasta, ale zatrudniasz lokalnego przewodnika, który bardzo biegle włada Twoim językiem, a może to nawet być przyjaciel, który mieszkał tam przez kilka lat. Za pomocą kilku pytań prawdopodobnie będą w stanie dowiedzieć się, jakie są Twoje zainteresowania, co Cię fascynuje, a co zmarnuje Twój czas. Mogą nawet wiedzieć o niektórych ukrytych klejnotach, które w poprzednim przykładzie dotarły do ​​końca dnia, kiedy byłeś całkowicie wyczerpany i po prostu ich nie zauważyłeś, więc przegapiłeś.

Cóż, nawet przeciętny wykładowca, szczególnie ten, który jest aktywnie zaangażowany w badania w tej dziedzinie, będzie przewodnikiem w tej dziedzinie. Będziesz bardziej produktywny, dowiesz się więcej istotnych informacji i pozwolisz pominąć 300 stron materiału uzupełniającego, który wydawca przygotował dla autorów, aby uzasadnić cenę 200 USD za nowe wydanie do tekstu, którego poprzednie wydanie było zaledwie dwa lata wcześniej.

Świetny wykładowca pozwoli Ci zobaczyć, jak wszystkie te fakty są ze sobą połączone w spójną i spójną całość i zacznie myśleć o materiale tak, jak zrobiłby to ekspert. Mogą dostarczyć spostrzeżeń, które ponownie skupią materiał i pozwolą Ci zobaczyć go nowymi oczami. Mogą skłonić Cię do przemyślenia pomysłów i wyciągnąć wnioski, do których być może sam nigdy nie dojdziesz ...

To, a także podpowiadają, co ich zdaniem jest ważne i co będzie na egzaminach . Ponadto, jeśli potrzebujesz listu polecającego, autorzy książki nie napiszą go za ciebie, a urzędnik w księgarni kampusu nie będzie miał zbytniej wiarygodności. Więc przygotuj się, przeglądając przeglądanie przed wykładem, czytaj szczegółowo po wykładzie, ale co najważniejsze, usiądź na miejscu w tej sali i być może zrób dodatkowy wysiłek, aby również udać się do ich godzin pracy.

Tak, dokładnie to. Moim głównym celem jest to, aby profesor mógł udzielić wskazówek, co jest ważne, a co nie. Nawet najgorsi profesorowie nie będą stać przy mównicy i czytać każdego słowa z każdego rozdziału - będą musieli wyciąć dodatki i styczne, aby przedstawić tylko kluczowe punkty każdej lekcji.
Nie wiesz, co robią najgorsi profesorowie, prawda? :)
Powiem ci to w ten sposób @Ketan; nawet najgorsi profesorowie mają większe doświadczenie niż ty, jeśli nie jesteś rówieśnikiem lub kolegą. Jeśli jesteś studentem życia, to zawsze jest coś, czego możesz się nauczyć od kogoś innego, nawet jeśli chodzi o to, jak czegoś nie robić.
@AMR, rozumiem. Mój komentarz był tylko spontaniczną notką.
user1482
2015-09-03 05:18:50 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jaki jest sens wykładu, gdy masz podręcznik?

Jeśli „wykład” oznacza profesora prezentującego materiał, podczas gdy studenci siedzą na swoich miejscach i robią notatki, to w przypadku bardzo wielu tematów dowody są takie, że nie ma to sensu. Zobacz na przykład Freeman i wsp. „Aktywne uczenie się zwiększa wyniki uczniów w naukach ścisłych, inżynierii i matematyce”, http://www.pnas.org/content/early/2014/05/08/1319030111. To metaanaliza efektywności aktywnego uczenia się w porównaniu z wykładami. Aktywne uczenie się jest znacznie lepsze, na poziomie ufności 95%, zasadniczo we wszystkich dziedzinach STEM, mierzone wskaźnikiem sukcesu lub znormalizowanym zyskiem.

Wykłady powstały w średniowieczu, kiedy książki były tak drogie, że studenci nie mogą ich kupić. Studenci słuchali profesora czytającego książkę na głos i przepisywali jej zawartość, aby mieć własną kopię.

Obecnie wykłady trwają nadal z różnych powodów. . To tani sposób na zaoferowanie przez uniwersytet kursu 300 studentom. Studenci również lubią wykładać, ponieważ mogą być bierni, a nie zostać postawieni na miejscu i poproszeni o zrobienie czegoś.

To. Nie chodzi o wykład czy samokształcenie, chodzi o modele spędzania czasu z naszymi nauczycielami i czy klasyczne wykłady są dobre. Innym przydatnym modnym hasłem dla Google jest * odwrócone nauczanie / klasa *.
Umm, wielu (jeśli nie większość) uczniów nie kontynuowałoby energicznej nauki, gdyby nie było wykładów. Wielu w ogóle by do tego nie doszło, chyba że tuż przed egzaminami.
Czemu? Cotygodniowe zestawy zadań, które mają być omówione na zajęciach, stanowiłyby harmonogram dla uczniów.
Ktoś w końcu wspomniał o faktycznych badaniach, zmienia się pedagogika i wykazano, że wykłady mają niewielką użyteczność. Czas zajęć naprawdę powinien być wykorzystywany do „aktywnego” uczenia się, zwanego również nauczaniem skoncentrowanym na uczniu.
@einpoklum Wtedy zawiodą, i tak powinno być.
@Raphael: Gdyby tylko to była prawda. Wiele uczelni i kadry akademickiej nie lubi masowych niepowodzeń. W rzeczywistości na mojej alma mater jest często technicznie zapewnione, że oceny wynoszą średnio około 70, prawie niezależnie od tego, co się faktycznie wydarzyło. Z drugiej strony porażka jest uważana za przerażający wynik, którego należy się wstydzić. Gdyby kultura była inna, zgodziłbym się bez zastrzeżeń.
@einpoklum Mam nadzieję, że zgodzimy się, że są to niezwykle szkodliwe zasady. Postawienie satysfakcji klienta ponad certyfikacją umiejętności jako priorytetu oraz projektowanie i ocenianie egzaminów to zły wybór, który nie prowadzi do (tylko) wykwalifikowanych absolwentów. System, w którym takie priorytety są na miejscu, jest zepsuty i, szczerze mówiąc, sprawia, że ​​omawianie dydaktyki jest przestarzałe (ponieważ efekt uczenia się nie ma znaczenia).
Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji; ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (http://chat.stackexchange.com/rooms/28917/discussion-on-answer-by-ben-crowell-what-is-the-point-of-a-lecture- kiedy masz).
paul garrett
2015-09-03 04:52:51 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pozostałe odpowiedzi dotyczą ważnych aspektów tego sensownego pytania o słonia w pokoju. Ale tak, ideał , że można zadawać pytania, że ​​przekazuje się coś więcej niż zwykły tekst, nie jest rzetelnie spełniony. Tak, bardzo dobrzy wykładowcy „dodają wartość”, ale w mojej dziedzinie matematyka nie jest tak powszechna. Jasne, istnieje element ludzki, powtórzenie, ale jeśli uczeń / uczeń ma odrobinę samodyscypliny, aby przeczytać (kilka) książek, nie ma powodu, aby usiąść na twardym krześle w zbyt zimnym lub zbyt ciepłym pokój w losowo wybranych momentach. Myślę, że tylko wyjątkowo utalentowani eksperci lub wyjątkowo utalentowani nauczyciele sprawiają, że chodzenie na zajęcia jest opłacalne dla wysoce zmotywowanego ucznia.

„Problem” polega na tym, że większość uczniów nie może dokładnie określić własnego stanu, swojej nauki „tendencje” i tak dalej. Tak więc ich ocena „wykładów” lub prawdopodobnie jakichkolwiek zajęć nie jest miarodajna, nawet dla ich własnego dobra.

Np. nawet „przeczytaj książkę”, jakkolwiek może się wydawać zobiektywizowane, zależy na przykład od tego, że „książka” jest z góry na temat podstawowych założeń. Jednak w tekstach matematycznych istnieje niemal uniwersalna próżność, że nie ma kontekstu, niczego niejawnego, ... wszystko jest absolutne. Nie uznaje się też niektórych absolutów.

Więc tak, samodzielne uczenie się przez czytanie może być utrudnione przez ukryte przeszkody ... ale / a uczenie się w klasie może być utrudnione przez te same rzeczy, po prostu wypowiadane na głos i ociężały głos niepomocnych instruktorów.

Więc tak, często można dowiedzieć się więcej z przeglądania bibliotek / stron internetowych niż z chodzenia na zajęcia. Ale w rzeczywistości wymaga to większego wysiłku. Tak więc, tak, wiele „klas” nie ma wartości, może nawet ujemna wartość netto, jeśli zakłócają bardziej produktywne myślenie lub ... sen.

Zależy, tak.

Czy to tylko rozwlekły sposób powiedzenia „wykłady pomagają niektórym ludziom”?
Możliwe, że większość moich wykładowców była „wyjątkowo utalentowanymi ekspertami” (niektórzy z nich byli starszymi profesorami, a mój uniwersytet cieszy się dużym uznaniem), ale osobiście na studiach z matematyki odkryłem, że widzenie ludzi faktycznie analizuje materiał tempo było bardzo pomocne w porównaniu ze statycznym i dobrze przygotowanym tekstem. W podręczniku nie widzisz, aby ktoś na szczycie swojego pola mówił „o!” i spójrz wstecz na ich pracę, aby znaleźć i poprawić błąd! Oczywiście istnieją inne sposoby niż wykłady, aby tego doświadczyć i bez niej nie jest niemożliwe nauczenie się matematyki.
Zastanawiam się, czy poszedłem na doskonałą uczelnię matematyczną i do tej pory o tym nie wiedziałem, ponieważ wszyscy moi wykładowcy matematyki dodali wiele wartości. Z pewnością próba przepracowania Baby Rudina bez wykładów wydaje się drogą do szaleństwa.
Z mojego doświadczenia na studiach inżynierskich, zarówno na studiach licencjackich, jak i magisterskich, wynika, że ​​rozwój pomysłów często wymaga ogromnych skoków, których osoba niezaznajomiona z materiałem nie będzie mogła nadążyć. Większość wykładów na moich zajęciach opisywała te zmiany w łatwiejszy do zrozumienia sposób (mówię większość, ponieważ niektórzy profesorowie byli okropnymi wykładowcami). Albo profesor zademonstruje 3 lub 4 różne ścieżki do tej samej odpowiedzi w porównaniu z 1 w książce.
Z drugiej strony jednym z moich najlepszych zajęć było projektowanie wymienników ciepła, klasa dla absolwentów, która zajmowała się zabawnymi rzeczami, takimi jak mieszane przepływy fazowe. Byłem jedynym studentem, a profesor właśnie powiedział mi, jaką książkę mam dostać, dał mi zadania domowe i powiedział: „Przyjdź do mnie, jeśli masz jakieś pytania lub kiedy skończysz, abyś mógł rozpocząć projekty”. Projekty były takie same, a wszystkie egzaminy były otwartą książką, różnorodnością do domu. Rozmawiałem z nim może raz w tygodniu przez cały semestr.
Brian Tompsett - 汤莱恩
2015-09-03 04:00:31 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pytania tego rodzaju pojawiają się w historii edukacji. Zasugerowałeś, że w przypadku książek nie potrzebujemy zajęć; a mimo to od dłuższego czasu mamy książki przeznaczone na msze święte i nadal mamy szkoły, wciąż mamy uniwersytety i nadal mamy klasy.

Sto lat temu rola samych Książek była kontrowersyjna i niektórzy uważali, że zostaną zastąpione przez filmy, potem telewizję, potem internet, a potem ... .

Jednak ludzie nadal chodzą na zajęcia, a my nadal uczymy.

To dlatego, że bycie samoukiem jest rzadkością. Jeśli jednak ktoś ma szczęście być samoukiem, to poradzi sobie bez wykładu, bez zajęć, bez uczelni. Ale wtedy byłbyś jednym z nielicznych.

Ale co by było, gdybyśmy mogli Cię czegoś nauczyć? Jak byś się kiedykolwiek dowiedział, że używasz tylko książki, filmu, internetu, telefonu .....

Cytując jednego z moich uczniów: „Naprawdę coś wiesz, prawda? ? Wiesz? Naprawdę, naprawdę wiesz rzeczy ... „Aż do tego momentu istniało przekonanie, że po prostu przeczytaliśmy to z książki.

Niektórzy z nas robią„ Naprawdę, naprawdę wiedzą. .. ”a niektórzy przychodzą i dowiadują się, co to jest.

Wydaje mi się, że każdy, kto ma ponadprzeciętną inteligencję i jest bardzo zmotywowany do studiowania danego tematu, może przyswoić informacje zawarte w książce w taki sam sposób, w jaki słucha informacji w uszach.
@JoshuaBenabou Jak myślisz, jaki odsetek uczniów jest „bardzo zmotywowany”?
Niewielka proporcja, ale najprawdopodobniej jeśli ktoś nie jest bardzo zmotywowany, i tak poniesie porażkę na dłuższą metę.
@JoshuaBenabou Chciałbym móc więcej głosować za tym komentarzem. Jeśli ktoś chodzi do szkoły / uniwersytetu tylko dlatego, że jest do tego zmuszony, to rzadko robiłby coś godnego uwagi. Szympansy byłyby równie łatwe do wyszkolenia, prawdopodobnie też tańsze.
Zależy, co masz na myśli mówiąc o porażce. Wiele osób korzysta ze stopnia naukowego, do którego studiowania nie były zbyt zmotywowane.
Cała ta dyskusja dotyczy STEM. Miałem na myśli konkretnie nauki ścisłe / matematykę dla osób zamierzających prowadzić badania.
@JoshuaBenabou Wiesz, na moich zajęciach miałem kilku niesamowicie utalentowanych uczniów. Niektórym z nich udało mi się przyjść na godziny pracy. Nauczyli się o wiele więcej, niż mogliby po prostu przeczytać książkę. Więc oczywiście, jeśli to ogromna klasa i jest skierowana do uczniów poniżej ciebie, rozumiem. Ale jeśli jest to mała klasa, w której możesz zaangażować instruktora, a nawet lepiej porozmawiać z instruktorem 1 na 1, nauczysz się znacznie więcej.
@JoshuaBenabou A ktoś zamierzający przeprowadzić badania nie nauczy się tego z książki. Jeśli chcesz prowadzić badania - najlepiej byłoby udać się do gabinetu profesora i porozmawiać o tym, co robisz na zajęciach i jak / czy ma to związek z badaniami prof. Pamiętaj, że jeśli pewnego dnia zamierzasz zrobić doktorat, będziesz potrzebować listu polecającego. List polecający wygląda znacznie lepiej, jeśli zawiera oznaki, że profesor wie, kim jesteś.
Anonymous Physicist
2015-09-03 02:30:06 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Powtarzanie zwiększa retencję. Informacje napotkane zarówno w podręczniku, jak i na wykładzie zostaną lepiej zapamiętane niż informacje napotkane tylko w jednym. Ani podręczniki, ani wykład nie są optymalnymi narzędziami do nauki.

To brzmi jak maksyma. Czy masz naukowe poparcie dla tych stwierdzeń?
* Powtarzanie zwiększa retencję. * Czy zatem czytanie książki jest dwa razy tak dobre, jak czytanie książki i uczęszczanie na wykład?
Uzyskanie tych samych informacji z dwóch różnych źródeł jest bardziej skuteczne, nawet jeśli sformułowania są takie same: [Efekt wielu źródeł] (https://en.wikipedia.org/wiki/Social_proof#Multiple_source_effect).
@CreationEdge istnieje wiele opublikowanych eksperymentów dotyczących przeglądu.
Czy zatem nie powinno być łatwo znaleźć osobę, którą można zacytować jako odpowiedź? Czy te badania dotyczą przeglądu różnych materiałów przy użyciu różnych mediów (na przykład twierdzenie, że wykład jest recenzją podręcznika?)
@TomA.Vibeto: Podałeś linku do artykułu WP o dowodzie społecznym, z podsekcją zatytułowaną „Efekt wielu źródeł”. To nie potwierdza Twojego roszczenia i nie ma nic wspólnego z edukacją.
To jest możliwe, rozsądne uzasadnienie wykładów. Myślę jednak, że dotyczyłoby to głównie mniejszości podmiotów, w których głównym zadaniem jest zatrzymywanie informacji. Są przedmioty, które mają tego dużo, na przykład anatomia lub język obcy, ale nie sądzę, aby w ogóle dotyczyło to większości przedmiotów na poziomie uniwersyteckim, gdzie wyzwania są intelektualne. Wykłady są również bardzo złym sposobem na utrwalenie informacji, ponieważ są pasywne. Ludzie znacznie lepiej zachowują informacje, kiedy sami o nich mówią, używają ich do zrobienia czegoś, debatują nad tym itp.
Memj
2015-09-03 03:58:31 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Efektywność wykładów widziałem na kursach stacjonarnych (w klasie) i kursach online.

Moje kursy naziemne wykorzystują wykłady i podręcznik jako metodę nauczania, podczas gdy moje kursy online korzystają tylko z podręcznika (opublikuję pomocne notatki, takie jak „W rozdziale 3 pomijam strony 50-52”, ale poza tym i odpowiadanie na e-maile to tylko podręcznik - używam Blackboard na wypadek, gdyby miało to jakiekolwiek znaczenie)

Zauważyłem, że prowadząc ten sam kurs online i naziemnie, uczniowie prawie zawsze zachowują więcej informacji podczas kursy podstawowe, na których znajdują się zarówno wykłady, jak i podręcznik. Uczniowie mogą nie tylko czytać materiał kursowy, ale w niektórych przypadkach mogą go również słuchać i wizualizować.

Podręcznik może być czasami trudny do zrozumienia dla niektórych uczniów. Na przykład:

Kiedy byłem na kursie rachunkowości na studiach, wziąłem go online - OGROMNY błąd. Skończyło się na tym, że musiałem zrezygnować z kursu po 2 tygodniach, ponieważ nie rozumiałem niczego, co było w książce. W następnym semestrze poszedłem na ten sam kurs, na którym korzystałem z tego samego podręcznika i wykładów. Zaliczyłem zajęcia z najlepszymi wynikami wśród moich kolegów z klasy i nigdy nie zapomnę tego, co powiedział mój profesor pierwszego dnia zajęć.

„Nie czytaj najpierw podręcznika. Jeśli najpierw przeczytasz podręcznik, Będę zdezorientowany i zapełnię moją skrzynkę odbiorczą. Chodź na wykłady, a potem przeczytaj podręcznik, aby wzmocnić to, czego się nauczyłeś. ”

Niektórzy uczniowie mogą śledzić podręcznik i radzą sobie dobrze na prawie każdym kursie. Inni mogą po prostu słuchać, jak ktoś rozmawia, robić notatki i dobrze sobie radzić na kursie. Są też tacy, którzy potrzebują obu zasobów, aby zachować informacje. Korzystanie z obu metod (wykładów i podręczników) zaspokoi wszystkie 3 z tych segmentów uczniów.

Jouni Sirén
2015-09-03 04:30:38 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​wykłady prawie zawsze są bezwartościowe. W 30 minut czytania dowiesz się więcej niż w ciągu 4 godzin wykładów. Mimo to niektórzy ludzie wolą wykłady, a ich preferencje wydają się uzasadnione empirycznie.

W podobny sposób uważam, że prowadzenie produktywnej dyskusji twarzą w twarz jest prawie niemożliwe. Dyskusje offline działają o wiele lepiej, ponieważ zawsze możesz pomyśleć o problemie przez kilka godzin przed udzieleniem odpowiedzi. Ponownie, inni ludzie wydają się być bardziej produktywni w rozmowach twarzą w twarz niż w dyskusjach offline.

Te dwie kwestie są prawdopodobnie powiązane. Może niektórzy ludzie są lepsi w przetwarzaniu informacji w czasie rzeczywistym, podczas gdy inni przetwarzają informacje w sposób bardziej asynchroniczny.

Więc dochodzę do wniosku, że rzeczywiście, z wyjątkiem kilku przypadków, takich jak te, o których wspomniałem, naprawdę nie ma sensu ...
@JoshuaBenabou: Musisz się zastanowić, czy lubisz wykłady. Jeśli możesz się bez nich obejść, spróbuj. Jedno jest takie, że możesz nie wiedzieć dokładnie, jakiego materiału z książki musisz się nauczyć, zwłaszcza jeśli wykłady i podręcznik różnią się.
Jeśli uważasz, że fizyki kwantowej możesz się nauczyć bez wykładu, to powodzenia.
Co zabawne, przepracowałem większość wykładów Feynmana: tom 3 tego lata. Jest to tekst wprowadzający, ale nie wydaje się trudniejszy do nauczenia się niż, powiedzmy, rachunek różniczkowy wielu zmiennych ...
To nie znaczy, że znam mechanikę kwantową. Zwracam tylko uwagę, że w zasadzie dobry podręcznik mógłby zastąpić wykład, aby nauczyć się tematu. Aby opanować temat, prawdopodobnie potrzebujesz pomocy nauczyciela.
Chan-Ho Suh
2015-09-03 23:10:49 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Kilka dobrych odpowiedzi, ale nie sądzę, żebym kiedykolwiek słyszał lub przeczytał lepsze wyjaśnienie niż T.W. Kornera ( pełny tekst dostępny tutaj). Chodzi konkretnie o wykłady z matematyki, ale nadal w dużej mierze istotne dla STEM.

Zamiast próbować podsumowywać i czynić niesprawiedliwość w pełnym tekście, oto kilka cytatów z wyborem, zaczynając od pogrubionego twierdzenia:

„Wielu matematykom łatwiej jest uczyć się z wykładów niż z książek.”

O zaletach dobrego wykładowcy:

„Jeśli matematyka jest trudna, wykładowca ... [jest] zmuszony iść powoli, ale może szybko omijać łatwe części. W książce matematyka, czy to trudna, czy łatwa, prześlizguje się w tym samym stałym tempie. ”

„Większość wykładowców potrafi wyczuć, że słuchacz jest zdziwiony i odpowiedzieć, podając nowe wyjaśnienie lub ilustrację.”

„Wykładowca jest zmuszony przez format wykładu do skoncentrowania się na tym, co najważniejsze”.

O nauce przez oglądanie:

„Wykład przedstawia matematykę jako rozwijającą się rzecz, a nie jako ponadczasową migawkę. Więcej uczymy się, obserwując dom buil t niż przez późniejszą inspekcję. ”

„ Uczymy się, obserwując ekspertów [...] i naśladując ich. Niekierowana praktyka jest generalnie bezużyteczna i często gorsza niż bezużyteczna. Ludzie, którzy uczą się programowania, nabywają masę złych nawyków programistycznych ... Podręczniki matematyki pokazują nam, jak matematycy piszą matematykę, ale wykłady pokazują, jak matematycy zajmują się matematyką. ”

Przypomina mi to, co Rota powiedział o Church: _ Można zapytać, dlaczego ktoś miałby kłopotać się siadaniem na wykładzie, który był dosłownym powtórzeniem dostępnego tekstu. Takie pytanie zdradziłoby zbyt uproszczony pogląd na to, co dzieje się w klasie. To, czego tak naprawdę uczy się na zajęciach, jest tym, czego nie wie się w czasie, gdy się uczy. Osoba, która nas wykładała, była wcieleniem logiki. Jego przerwy, wahania, akcenty, zdrady emocji (choćby rzadkie) i rozmaite inne niewerbalne zjawiska nauczyły nas o wiele więcej logiki niż jakikolwiek tekst pisany.
(kont.) _Uczyliśmy się z nim myśleć zgodnie, gdy mówił, jakby po pokazie instruktora kalisteniki. Kurs Kościoła trwale poprawił rygor naszego rozumowania.
tl; dr: Dobre wykłady są lepsze niż złe podręczniki.
@JeffE Nie zgadzam się z tym „TL; DR”. Ogólnie rzecz biorąc, Korner jest taki, że nawet doskonały podręcznik zostanie napisany, aby przekazać informacje i zaangażować czytelnika w inny sposób niż dobry wykład.
@Chan-HoSuh Ale prawie wszystkie szczegółowe krytyki porównują ** dobre ** wykłady z ** złymi ** podręcznikami. Dobre podręczniki pomagają czytelnikowi w szybkim pokonywaniu łatwych części. Dobrzy autorzy podręczników są zmuszeni skoncentrować się na tym, co najważniejsze. Dobre podręczniki przedstawiają matematykę jako rozwijającą się rzecz, a nie ponadczasową migawkę. Dobre podręczniki pokazują, jak matematycy ** robią ** matematykę. Jedyną rzeczą, której dobry podręcznik nie może zrobić - przynajmniej na razie nie - jest uświadomienie sobie, że czytelnik jest zdezorientowany i dostosowuje się.
@JeffE to Twoja opinia o tym, jaki jest dobry podręcznik. Podręczniki J.P. Serre'a są uważane za jedne z najbardziej wzorowych przykładów pisania matematycznego, ale z pewnością mają tendencję do przedstawiania materiału jako „ponadczasowego”. Jego styl polega na przedstawianiu materiału w możliwie przekonywujący i zwięzły sposób, tj. W wersji uporządkowanej, a nie tak, jak to zostało naprawdę zrobione. Wielu matematyków powiedziałoby, że jest to ważna część matematyki. Ponadto wiele dobrych podręczników matematycznych zawiera dość kompletne dowody. Będzie to wymagało czasami przejrzenia szczegółów, które nie są istotne dla idei dowodu.
_Podręczniki Serre są uważane za jedne z najbardziej wzorowych przykładów pisania matematycznego_ - z szacunkiem, ale zdecydowanie się z tym nie zgadzam. Książki Serre'a - a przeczytałem kilka - są według mnie ** okropnymi ** podręcznikami.
@JeffE Nigdy nie powiedziałem, że się z tym zgadzam, ale to niezaprzeczalna prawda, że ​​wielu matematyków uważa, że ​​są wzorowi. W każdym razie nie ma znaczenia, czy nie zgadzasz się z Kornerem, czy ze mną. Przedstawił Pan swój komentarz jako podsumowanie mojej odpowiedzi (która jest podsumowaniem Kornera). To było złe podsumowanie, wbrew całemu duchowi odpowiedzi.
Nie widzę tu sprzeczności w poglądach książek Serre'a. Wzorowe pisanie matematyczne to nie to samo, co wzorowe * pisanie podręczników * w matematyce.
@Chan-HoSuh Hmm "Niekierowana praktyka jest generalnie bezużyteczna i często gorzej niż bezużyteczna" jest bardzo niepokojąca.Czy mógłbyś wyjaśnić, jak to się ma do matematyki?Zwykle mam problemy z samodzielnym prowadzeniem wykładów i uczeniem się;Chcę się upewnić, że to nie pomyłka.
@Ovi Niekierowana praktyka może być niebezpieczna, jeśli nauczysz się złych nawyków.Nie oznacza to, że samodzielne uczenie się jest błędem, po prostu miej świadomość, że możesz robić rzeczy, które na dłuższą metę przynoszą efekty odwrotne do zamierzonych.Jeśli masz problemy z czytaniem wykładów, prawdopodobnie są pewne rzeczy dotyczące materiału, których tak naprawdę nie dostajesz.Przetrawianie wyjaśnień innych ludzi pomaga w pełniejszym zrozumieniu pojęć, podobnie jak wyjaśnianie innym.Idealnie zapewnia to dobra relacja uczeń-nauczyciel.
Kimball
2015-09-03 16:54:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeden aspekt, o którym jak dotąd nie wspomniano (wskazał mi kolega na początku tego tygodnia): cel podręcznika różni się od celu kursu. Podręcznik jest zwykle napisany do użytku w wielu miejscach na jednym lub więcej kursów i ma pasować do szerszego programu nauczania niż jakikolwiek konkretny kurs, który bierzesz. Na przykład, kiedy wykładam, powiedzmy na zajęciach z rachunku różniczkowego, zazwyczaj nie przedstawiam wszystkich materiałów lub przykładów w każdej z sekcji, które omawiamy. Wykład kończy się więc bardziej skupioną prezentacją niż to, co jest w tekście.

Poza tym często przedstawiam rzeczy inaczej niż tekst, w tym pewne rzeczy, których nie ma w tekście. Myślę, że w innych odpowiedziach wspomina się o tych sprawach, ale chciałbym podkreślić przydatność oglądania różnych prezentacji materiału podczas nauki przedmiotu, który moim zdaniem różni się od zwykłego powtarzania. Często zdarza się, że osiągasz wyższy poziom matematyki, aby nauczyć się tematu, czytając kilka różnych książek w tandemie - zobaczenie różnych perspektyw pomaga uzyskać pełniejszy obraz i zrównoważyć braki w konkretnych prezentacjach.

J.R.
2015-09-04 07:42:27 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Moje wykłady mają na celu komplement książkę, a nie jej odzwierciedlenie. Podobnie książka jest uzupełnieniem moich wykładów, a nie podsumowaniem moich wykładów.

Kiedy profesor robi niewiele więcej, niż tylko przemyśla treść przydzielonych lektur, wówczas, ze względów praktycznych, studenci mogą albo przeczytać książkę, albo wziąć udział w wykładzie. Robienie obu tych rzeczy może przynieść pewne korzyści, ale zrobienie jednego w pojedynkę może wystarczyć.

To powiedziawszy, autorzy książki nie mają moich doświadczeń; nie mogą opowiadać moich „historii wojennych”. Nie wiedzą, gdzie w zeszłym roku uczniowie mieli problemy ze zrozumieniem pojęć. Mogę również zaproponować krytyczną analizę tekstu, być może nawet nie zgadzając się z czymś w książce, przedstawiając przeciwne poglądy. Potrafię również powiązać materiały szkoleniowe z bieżącymi wydarzeniami, w których wydawcy są opóźnieni o rok lub dłużej.

Krótko mówiąc, istnieje kilka sposobów, w jakie instruktorzy mogą wykorzystać czas zajęć, aby wyjaśnić podstawy, na które składają się przydzielone lektury.

vonbrand
2015-09-03 03:33:26 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wykładowca może reagować na słuchaczy, czego książka nie może. Możesz poprosić prowadzącego o wyjaśnienie, o rozwiązanie innego przykładu.

Tak, instruktor może robić te rzeczy, ale wykład nie jest konieczny, aby takie rzeczy się wydarzyły. Dlaczego nie przeczytać podręcznika poza salą lekcyjną, a następnie przyjść na zajęcia, aby rozwiązać problemy, takie jak godziny pracy w klasie.
Odpowiadanie na pytania uczniów nie jest wykładem.
@AnonymousPhysicist, tak nie jest, ale wykład z pewnością jest spotkaniem, na którym to powinno się wydarzyć.
@JoshuaBenabou,, który jest nazywany „klasą odwróconą”.
Tak, ta odwrócona klasa ma dla mnie dużo więcej sensu. Dlaczego nie jest to bardziej powszechne ...
@JoshuaBenabou: To może stanowić świetne osobne pytanie na tej stronie.
@AnonymousPhysicist: Nie samo w sobie, ale odpowiedź na pytanie często może być trampoliną do rozwinięcia pomysłu lub nawet wprowadzenia nowego, a zatem w efekcie może stać się częścią wykładu.
@JoshuaBenabou „Dlaczego nie przeczytać podręcznika poza salą lekcyjną, a potem przyjść na zajęcia, aby rozwiązać problemy” To, co opisujesz, nazywa się odwróconą klasą. Okazały się one bardzo przydatne w wielu kontekstach. Wiele badań nad nimi.
Jay
2015-09-04 02:35:27 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Często stwierdzałem, że dużą zaletą posiadania nauczyciela nad czytaniem książki jest to, że może on odpowiadać na pytania. Często mam doświadczenie, kiedy próbuję się czegoś nauczyć z książki, że przychodzi mi do głowy jakieś pytanie, i przeszukuję książkę i spędzam dużo czasu próbując znaleźć odpowiedź. Czasami nigdy nie znajduję odpowiedzi. Ale nauczyciel, który zna przedmiot, może odpowiedzieć natychmiast. Lub, jeśli czegoś nie rozumiem, z nauczycielem-człowiekiem mogę zapytać, a nauczyciel może spróbować wyjaśnić pomysł w inny sposób i może dostosować swoje wyjaśnienie do konkretnych trudności, które wyrażam. W przypadku książki pisarz może próbować wyjaśnić ten sam pomysł na wiele sposobów. Ale zwykle nie. A nawet jeśli tak, to nie może dostosować tych wyjaśnień do każdego czytelnika, może podać tylko dwie lub trzy odmiany. Kiedy byłem na studiach, wiele razy angażowałem nauczyciela w rozmowę w obie strony, dopóki nie byłem pewien, że zrozumiałem koncepcję.

Jeśli przez „wykład” masz na myśli, że wykładowca wchodzi do pokój, wygłasza przemówienie i wychodzi, nie dopuszczając żadnych pytań, a potem ok, to, co powiedziałem, nie ma zastosowania. Inni podnieśli pewne istotne uwagi, na przykład niektórzy ludzie mogą uczyć się lepiej słuchając niż czytając, że osobowość ucznia może być taka, że ​​będzie słuchał mówcy, ale nie będzie w stanie skoncentrować się na książce, uczeń może przyjść na wykład kto by nie zawracał sobie głowy czytaniem książki, itp. Nie będę dalej powtarzał tego, co powiedzieli inni, myślę, że poruszyli odpowiednie kwestie. Ale tak naprawdę, jeśli masz wykładowcę, który jest człowiekiem, prawie zawsze chętnie odpowiada na pytania.

Widziałem reklamy serii wykładów wideo, które mówią: „teraz nie musisz się uczyć z książki, możesz mieć tę przewagę, że uczą się od najlepszych nauczycieli na świecie”. Moja zwykła reakcja jest taka: Nie. Dla mnie oglądanie wideo z wykładem jest zwykle gorsze od czytania książki. Zaletą nauczyciela-człowieka jest to, że mogę zadawać pytania, ale oczywiście nauczyciel wideo nie może odpowiadać. Oczywiście są przypadki, w których wideo przewyższa drukowaną książkę: wideo może pokazywać działanie, które książka może tylko opisać, lub może pokazywać nieruchome zdjęcia. Więc jeśli chcesz się nauczyć, jak wykonywać jakąś fizyczną czynność, na przykład jak grać w golfa, wymienić filtr transmisyjny lub cokolwiek innego, wideo może pokazać ci w sposób, w jaki nie mogłaby tego książka. Mogłoby to również odnosić się do nauczyciela-człowieka: mógł zademonstrować etapy procesu w sposób, w jaki nie mogłaby tego książka.

Edwin Torres D.Eng.
2015-09-03 06:19:55 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To zależy od wykładu. Jeśli jest to tylko podsumowanie podręcznika, może nie być zbyt pomocne. Ale wykład, który jest interaktywny, wykorzystuje metodę sokratejską i jest podobny do opowiadania historii (jak zauważył Peter), jest bardzo skuteczny. Czasami materiał jest tak trudny, że do nauki potrzebny jest profesor. Wreszcie, ekspert może zainspirować do nauki w sposób, w jaki nie może go znaleźć podręcznik eksperta.

moooeeeep
2015-09-03 15:34:11 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zwykle w nauce nie chodzi tylko o zamknięcie się w biurze, uczenie się i zdobywanie jak największej ilości wiedzy, ale także o spotkania i dyskusje.

Załóżmy, że mamy podręcznik, który dotyczy idealnie pasuje do osobowości ucznia, jego pochodzenia, wcześniejszej wiedzy i jest doskonale dopasowany do celów kursu.

Załóżmy dalej, że podręcznik jest dokładny, aktualny, stymuluje refleksję nad materiałem i wiąże wyciągnięte wnioski z przeszłym i przyszłym (zawodowym) życiem ucznia.

Załóżmy, że mamy wykład, który daje takie same wyniki.

Dobry wykład doda do tego, co dobry podręcznik zapewnia:

  • platformę do interakcji z ekspertem w tej dziedzinie,
  • platformę do interakcji społecznościowych / rówieśniczych,
  • platformę do nawiązywania kontaktów,
  • platforma do dyskursu naukowego na małą skalę.

Nie biorąc pod uwagę prawdopodobieństwa stworzenia podręcznika lub wykładu, który faktycznie spełnia powyższe założenie Myślę, że „społeczne” aspekty wykładu przeważają nad teoretyczną przepustowością informacji, jaką można wprowadzić do głowy studenta.

Tak, uważam, że kolokwia i seminaria służą temu celowi nawet lepiej niż wykład.

Tak, przyznaję, liczba wykładów, na które nie warto uczęszczać, jest prawdopodobnie większa niż liczba podręczników, nad którymi nie warto pracować. Ale to w dużej mierze zależy od miejsca, w którym się uczysz. Jeśli nie jesteś zadowolony ze swojego obecnego miejsca, możesz spróbować coś zmienić.

Laurent Duval
2015-09-03 02:29:14 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Pomyśl o standardowej książce: możesz ją przeczytać lub posłuchać audiobooka.

Pierwsza jest w Twoim tempie, druga w tempie narratora. Pamiętam, że słyszałem tekst, który czytałem wcześniej, i uznałem go za nudny, przeczytany przez wielkiego narratora. A potem stwierdziłem, że tekst jest wspaniały. Ponieważ byłem teraz w stanie uchwycić wewnętrzne tempo pisarza, ważny punkt zwrotny, i potrzebowałem kogoś, kto mnie pokieruje.

Napisana książka może być w jakiś sposób płaska. Wspaniały nauczyciel może zrozumieć, kiedy uczeń się zagubił i przedstawić alternatywne wyjaśnienie lub inną narrację. Lub baw się czasem.

Wreszcie niektórzy ludzie nie potrafią czytać lub nie mają rąk do przewracania stron. Mamy własne sposoby na zapamiętanie lub zrozumienie. Są różne rodzaje uczniów. Niektóre są bardziej wizualne, inne słuchowe, inne kinestetyczne. Jest prawdopodobne, że wizualne mogą być w porządku z książką, ale czasami zmysły łączą się, a wzrok i słuch wzmacniają się.

Count Iblis
2015-09-03 07:53:02 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wykłady pomagają leniwym studentom, którzy nie chcą przeczytać całej książki i wykonać wszystkich ćwiczeń zawartych w książce, aby zdać egzamin.

A jaki jest sens zdania egzaminu? (pytanie retoryczne)
@JoshuaBenabou: Podobnie, jaki jest sens lektury podręcznika, skoro udział w wykładzie pozwala zdobyć potrzebną wiedzę?
Ponieważ obecność na wykładzie oznacza, że ​​musisz kopiować notatki, notatki, które są pisane gdzie indziej. A to oznacza, że ​​trzeba iść w tempie wykładowcy. A to oznacza, że ​​jesteś mniej elastyczny jeśli chodzi o czas - a co, jeśli jest to ładny dzień i chcesz siedzieć na zewnątrz i czytać podręcznik zamiast siedzieć przez 3 godziny w zatłoczonej sali wykładowej.
John_dydx
2015-09-05 00:56:09 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ciekawe pytanie. Często zadawałem sobie to samo pytanie na studiach licencjackich. Nie należy po prostu chodzić na wszystkie wykłady, ponieważ nie wszystkie będą przydatne. Nie powinieneś także ignorować wszystkich wykładów i studiować z książki. Aby znaleźć właściwą równowagę, musisz osobiście dokonać oceny. Może pomóc kilka punktów: przedmiot, prowadzący i preferowany styl uczenia się.

  1. Temat: Istnieją pewne przedmioty, których dość łatwo jest nauczyć się z podręcznika. Na przykład powiedziałbym, że nauki biologiczne / historia powinny być dość łatwe do przeczytania z książki - w rzeczywistości często konieczne jest uzyskanie dobrego tła z książki, aby jak najlepiej wykorzystać szybki wykład. Jedną z zalet uczęszczania na wykłady jest jednak poznanie nowej lub najnowocześniejszej wiedzy z określonej dziedziny. Wykład może również dostarczyć przydatnych spostrzeżeń, o których nigdy nie myślałeś podczas osobistego czytania. Uczestnicząc w wykładzie, często masz poczucie, na czym zależy wykładowcy i co może się wydarzyć podczas egzaminów.

  2. Wykładowca: Myślę, że dobrzy wykładowcy mają sposób na tchnięcie życia w swoje przedmioty, wykraczający poza wszystko, czego można doświadczyć z książki. Jednak nawyki, takie jak bezpośrednie czytanie tego, co jest już na slajdzie PowerPointa, po prostu nie motywują uczniów - równie dobrze możesz po prostu przeczytać slajd w swoim pokoju. Uczeń z pewnością wyciągnie więcej z bardzo interaktywnych zajęć i nauczy się na błędach innych uczniów. Inni uczniowie często zadają pytania, na które jesteś zbyt nieśmiały, aby zadać sobie pytanie i uczysz się z nich. Podsumowując, uczęszczaj na wykłady naprawdę dobrych wykładowców na swoim kursie. Studenci dobrze odnajdują dobrych wykładowców, a ich zajęcia są często bardzo wypełnione.

  3. Preferowany styl uczenia się: uważam, że ważne jest poznanie siebie i zrozumienie preferowanego stylu uczenia się. Niektórzy ludzie uczą się dużo z wykładów, inni lubią robić notatki podczas wykładów, a inni uczą się więcej z książek. Niezależnie od tego, jaki jest Twój styl uczenia się, istnieje duża szansa, że ​​nauczysz się czegoś z bardzo dobrego wykładu.

Podsumowując, myślę, że uczenie się jest procesem dwukierunkowym: możesz przeczytać wszystko, co możesz, ale musisz także uzyskać informacje zwrotne od innych, aby utrwalić swoją naukę. To można uzyskać z bardzo dobrych wykładów. Koniec końców to Twój czas i musisz zdecydować, jak najlepiej go spędzić.

Genevie
2015-09-03 02:21:40 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Każdy uczy się w inny sposób. Jest wielu różnych uczniów. Mam na myśli to, że niektórzy ludzie mogą być w stanie lepiej uchwycić i zrozumieć materiał i informacje, słysząc, jak ktoś mówi, lub widząc je na piśmie. Niektórzy łączą style uczenia się, podczas gdy inni preferują jeden rodzaj uczenia się. Profesor lub nauczyciel może przekazać uczniowi materiał na wiele różnych sposobów. Najlepiej byłoby, gdyby nauczyciel dał uczniom wiele sposobów zrozumienia lub uzyskania informacji, tak aby nikogo nie zostawić w tyle. Gdyby tylko zostało to zrobione w bardziej edukacyjnych warunkach, byłoby idealnie.

Style uczenia się są tylko preferencją. Nie wskazują na skuteczność metody nauczania.
tak, masz ważny punkt. Ale myślę, że jeśli istnieje więcej rodzajów tego samego materiału, pomaga to jednostce uczyć się w bardziej efektywny sposób. Ale wydaje mi się, że dotyczy to również teorii edukacji i osobistych lub intelektualnych opinii na ten temat.
[„Style uczenia się” to szarlataneria, a nie nauka.] (Http://www.wired.com/2015/01/need-know-learning-styles-myth-two-minutes/) Proszę nie propagować [szkodliwych mitów ] (http://www.researched2013.co.uk/why-are-we-still-talking-about-learning-styles/).
Znachorstwo @EnergyNumbers, może być zbyt mocnym słowem. Style uczenia się to preferencje, które pojawiają się bardzo konsekwentnie w eksperymentach. Jednak firmy, które promują style uczenia się jako przydatne narzędzie, mogą być nieuczciwe.
@AnonymousPhysicist: Odpowiedź nie polega tylko na stwierdzeniu, że style uczenia się istnieją jako preferencje, ale także na twierdzeniu, że zaspokajanie ich potrzeb jest korzystne pod względem edukacyjnym. To nieprawda. Zobacz Pashler i in., „Learning Styles: Concepts and Evidence”, http://psi.sagepub.com/content/9/3/105.abstract.
@BenCrowell „Jeszcze nie zbadane” i „nieprawda” są trochę od siebie oddalone, nie sądzisz?
matt
2015-09-07 12:33:43 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wykład wykorzystuje medium audio, a niektórzy ludzie uważają to medium za bardziej sprzyjające lub połączenie tablicy i dźwięku za bardziej sprzyja przyswajaniu nowych informacji. Poza tym jest to do pewnego stopnia doświadczenie społeczne i ograniczone czasowo działanie, które pomaga osobom z niską samodyscypliną lub samomotywacją w tempie ich nauki. Dla innych może to być uciążliwe. Niezależnie od innych analiz dotyczących historycznych korzeni i związku z nowoczesną technologią, myślę, że jest to jedna zwięzła odpowiedź na to pytanie.

Osobiście uważam, że wykłady powinny w miarę upływu czasu bardziej należeć do przeszłości naprzód, ale znalezienie właściwego zamiennika, czyli ewolucji, powinno być wykonane z eksperymentowaniem i ostrożnością.

thomij
2015-09-03 09:11:59 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nauka na podstawie samych wykładów jest bardzo powolna. Uczenie się z samych książek jest szybsze. Uczenie się zarówno z książek, jak i wykładów w tym samym czasie jest bardzo szybkie.

Edycja: Ponieważ ta odpowiedź jest najwyraźniej niepopularna, pozwólcie, że wyjaśnię to trochę jaśniej. Mam doktorat z inżynierii chemicznej i przez kilka lat wykładałem chemię na poziomie college'u, więc wiem coś o tym, jak ludzie uczą się trudnych materiałów i co sprawia, że ​​zajęcia są skuteczne. Nie mam danych badawczych, które potwierdzałyby te stwierdzenia, więc możliwe, że inni ludzie mieliby inne doświadczenia. Jednak nigdy nie spotkałem osoby, która to zrobiła. Nie chodzi mi o to, że nigdy nie spotkałem osoby, która radziłaby sobie dobrze w szkole bez chodzenia na wykłady lub bez czytania książki. Chodzi mi o to, że nigdy nie spotkałem osoby, która nie uczyłaby się najszybciej zarówno z wykładów, jak iz książki.

Tak, możesz uczyć się tylko jedną z tych metod i różnymi osobami uczą się łatwiej od jednego lub drugiego. Możliwe jest również, że dobry wykładowca może być bardziej skuteczny niż zła książka i odwrotnie.

Moje stwierdzenie zakłada, że ​​jakość zarówno wykładowcy, jak i książki jest dobra (lub przynajmniej równoważna), i dotyczy wydajności - ile czasu / wysiłku potrzeba, aby się czegoś nauczyć. Powód, dla którego książki są bardziej wydajne niż wykłady w ogóle, ma związek z przepustowością informacji. Książka może przekazać bardziej złożony materiał w krótszym czasie niż wykład. Powodem, dla którego wykłady w połączeniu z książkami są najskuteczniejszym sposobem uczenia się, jest to, że dobry wykład może powiedzieć, na których częściach książki należy się skupić - dobry nauczyciel wskazuje najważniejsze szczegóły. Daje też inne spojrzenie na ten sam materiał i wzmacnia pamięć poprzez powtarzanie.

Jakie masz na to dowody? Nie każdy uczy się w ten sam sposób, a niektórzy uczniowie mają trudności z nauczeniem się czegokolwiek z podręcznika, ale mogą zaliczyć kurs samodzielnie.
Nie, nie jest. Spędzanie 4 godzin tygodniowo przez semestr to ponad 60 godzin, podczas gdy nauka równań różniczkowych z książki zajęłaby znacznie więcej czasu.
@Memj Uczyłem przez kilka lat i mam doktorat, więc brałem udział w wielu zajęciach. To stwierdzenie jest oparte na moim osobistym doświadczeniu i obserwacji rówieśników i uczniów. Twoje stwierdzenie nie jest błędne, ale myślę, że przegapiłeś mój punkt.
@Alexandros - Myślę, że nie można nauczyć się D.E. po prostu siedząc na wykładach. Jestem pewien, że w którymś momencie będziesz musiał ćwiczyć, a dzięki książce uzyskasz znacznie więcej czasu na ćwiczenie niż same notatki z wykładów.
@thomj. Na naukę języka niemieckiego wystarczą 2 godziny na 1 wykład i 1 godzina na powtórzenie / powtórzenie ćwiczeń wykonanych na wykładzie. To zadziałało dla mnie i wielu innych, nawet bez otwierania książki, po prostu czytając moje notatki i materiały informacyjne wykładowcy. Nauka prosto z książki bez wykładu będzie o wiele wolniejsza.
@Alexandros - Nie sądzę, że to, co mówisz, jest sprzeczne z tym, co mówię.
Sridhar Sarnobat
2015-09-04 05:07:25 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Stożek nauki jest kluczem do odpowiedzi. Zachowujemy znacznie więcej tego, co słyszymy, niż to, co czytamy po cichu.

Cone of Learning

To analogiczne (choć nie aż tak ekstremalne) argumentowanie, że studenci muzyki, którzy potrafią czytać nuty, nie muszą słuchać muzyki, mogą po prostu przeczytać nuty. Nie stymulujesz tak szerokiej gamy receptorów nerwowych.

(mniej istotne, jako osoba z trudnościami w czytaniu (ale studiowała na uniwersytecie Ivy League), mogę Cię zapewnić z własnego doświadczenia, 85% swojej wiedzy zdobyłem z wykładów i 15% z podręczników, chociaż bardzo się starałem wykonać wszystkie zadania z czytania.)



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...