Zalety slajdów nad płytkami? Lenistwo, czyste ręce, produkt do dystrybucji cyfrowej, który reprezentuje całą pracę, której nie zademonstrowałeś na zajęciach.
I ... to też są wady.
Praca na tablicy jest zwykle bardziej angażujące, a przynajmniej zajęcia, w których uczestniczyłem i prowadziłem, zajęcia oparte na tablicach utrzymywały uczniów ( i instruktora! ) mentalnie i werbalnie w materiale. Naturalnie bardziej ekscytujące jest obserwowanie, jak animowany instruktor pisze rzeczy, sprawdza się przez chwilę psychicznie, podświadomie strzela do niego, gdy się porusza, itp., Niż po prostu słuchać tego, co równie dobrze mogło być nagraną sesją migającą na ekranie.
Osoby, które piszą na tablicach, zwykle tylko zapisują na tablicy ważne fragmenty i mają broszury prozy pełne innych szczegółów do przeczytania i późniejszego wykorzystania. Ograniczenia związane z pracą na żywo na tablicy pełnią magicznie precyzyjną funkcję redakcyjną, która zmusza instruktora do zwięzłości lub porażki. Materiały informacyjne zachowują wszystkie zalety slajdów, ale bez narażania instruktora na pokusę przejścia w bierny lub nieobecny umysłowo tryb nauczania.
Jest to szczególnie ważne na zajęciach dla absolwentów lub firm, gdzie materiał może być nowy, pochodzący przez osobę uczącą i jeszcze nie do końca upieczoną (wspaniała sytuacja, w której pytania galerii aktywnie pogłębiają wiedzę instruktora / badacza właśnie wtedy - czy jest jakiś większy ideał?). Ludzie, którzy piszą na tablicach, zwykle albo przećwiczyli swój materiał, albo znają go na tyle dokładnie, aby przejść przez zasadniczo praktyczne zajęcia na bieżąco - nawet (lub szczególnie) w przypadku nowych badań. To jest tak dobre, jak to tylko możliwe w przypadku instrukcji na żywo!
A to prowadzi mnie do najgorszej rzeczy w slajdach ...
Lenistwo, na które pozwalają slajdy, jest paradoksalnie spotęgowane przez pokusę, by być rozwlekłym w samych slajdach. Jest to najgorsza forma samodzielnego nauczania i często sprowadza się do tego, że „instrukcja” składa się z niedostatecznie przygotowanego instruktora, który czuje się przygotowany (ma swoje slajdy, prawda!), Zasadniczo czytając wszystko, co jest napisane na slajdach. W takich przypadkach równy czas spędzony z książką w cichym miejscu przynosi uczniowi więcej korzyści niż cierpienie z powodu prezentacji. Takie sesje to smutna satyra na współczesną pedagogikę; ale satyra nie jest tym, po co przyszli twoi uczniowie.
Powyższe punkty są również istotne w odprawach organizacyjnych. Podstawową zasadą jest to, że osoba przemawiająca jest klasą, a nie tablicą, slajdami czy inną pomocą AV. Ktoś, kto ma coś do powiedzenia, kto wie, jak to powiedzieć, nie wymaga niczego poza swoją energią i głosem - inne rzeczy to albo wzmocnienie, albo odwrócenie uwagi.