Pytanie:
Nie podoba mi się to, że uczniowie robią zdjęcia tablicy, bo nie lubię się na nich pojawiać
Sana
2017-01-31 12:08:26 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wygląda na to, że coraz mniej uczniów robi notatki w klasie. Ostatnio, a szczególnie w tym semestrze, z jakiegoś powodu zauważyłem, że kilku studentów robi zdjęcia tablic za pomocą telefonów zamiast robienia notatek.

Chociaż niekoniecznie jestem temu przeciwny, jeśli to pomaga im skupić się na zajęciach, nie czuję się komfortowo, będąc na milionie zdjęć tych uczniów. Chciałbym się zabrać, ale semestr trwa już kilka tygodni i nie chcę też, aby studenci czuli się nieswojo. Czy jest coś, co mogę zrobić, aby rozwiązać ten problem bez wywoływania dyskomfortu po obu stronach?

Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji; ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (http://chat.stackexchange.com/rooms/53108/discussion-on-question-by-sana-i-am-uncomfortable-about-students-taking-pictures).
Sana, dowiedziałem się, że pomyliłem się, uznając, że przyjęcie odpowiedzi jest uważane za najlepszą praktykę. (Zobacz http://meta.academia.stackexchange.com/q/3686/32436). Zabieram to z powrotem i chciałbym przeprosić za to, że nalegałem na przyjęcie odpowiedzi.
Jedenaście odpowiedzi:
Nate Eldredge
2017-01-31 12:39:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Być może mógłbyś ogłosić, że tuż przed wymazaniem tablicy zatrzymasz się na chwilę, aby umożliwić zrobienie zdjęć, jednocześnie odsuwając się z drogi, aby nie zasłaniać zdjęcia. Możesz poprosić fotografów, aby zaczekali do tego czasu i aby w razie potrzeby skomponowali swoje ujęcia, aby Cię wykluczyć.

Profesorowie i nauczyciele prosili o to. To nie jest dziwne.
Miałem profesorów, ale właśnie to. „Poczekaj, aż skończę, będziesz mieć 10-20 sekund na zrobienie dowolnego zdjęcia w wysokiej rozdzielczości”.
Ma to również sens, jeśli chodzi o zminimalizowanie zakłóceń ze strony fotografów; i upewnienie się, że fotografowie otrzymają wszystkie informacje na tablicy.
To może być dobry kompromis, ale nadal może hamować niektóre style uczenia się. Osobiście lubię robić sekwencyjne zdjęcia planszowe, aby móc później powtórzyć logikę (np. W przypadku bardzo zaawansowanych tematów, takich jak uczenie maszynowe, równania różniczkowe). Możliwość powrotu i „powtórki” naprawdę pomaga.
Możesz również wyjaśnić, że nie chcesz, aby rozpraszali ich uwagę, próbując szybko zrobić zdjęcie, zanim tablica zostanie usunięta, lub wykonując wiele zdjęć, ponieważ nie byli pewni, czy skończyłeś. Poproś ich, aby skoncentrowali się podczas pisania i wyjaśniania oraz obiecaj im w zamian dobrze określoną okazję do zrobienia zdjęcia.
Na kilku kursach fotografowałem tablicę, za każdym razem za zgodą profesora. Nie chciałem specjalnie unikać fotografowania profesora, ale nie sądzę, żebym kiedykolwiek dostał coś więcej niż rękę w kadrze. Celem jest uzyskanie dobrego obrazu materiału na tablicy, a to oznacza, że ​​ukończona sekcja planszy stanowi większość ramy i nie jest zasłonięta przez profesora.
@JackWade Nie rozumiem, w jaki sposób ten proces mógłby spowodować problem z sekwencyjnymi obrazami, o ile profesor zatrzymuje się po każdym „pełnym tablicy” (lub lepiej, między koncepcjami, nawet jeśli nadal wypełniają tablicę), aby pozwolić na zdjęcia. Nadal otrzymujesz sekwencję, po prostu robienie zdjęć odbywa się w uzgodnionym czasie, a nie losowo według instrukcji.
Myślę, że chodzi o to, że @JackWade chce mieć możliwość zobaczenia kolejności, w jakiej materiał pojawił się na planszy. Może to nie być oczywiste, ponieważ nie wszyscy instruktorzy wypełniają tablicę od lewej do prawej lub od góry do dołu.
Wypełnioną tablicę można odłożyć na bok, a następnie uczniowie mogą robić zdjęcia tablicy.
+1. Ważne jest ogłoszenie, w którym wyraźnie prosi się, aby nie publikować zdjęć w Internecie, jeśli OP nie chce, aby jego wizerunek był rozpowszechniony: jesteśmy na Facebooku / Instagramie / w jakiejkolwiek epoce, a pojęcie „kontrolowania jego publicznego wizerunku” nie jest tym, czym kiedyś było.
@Narasimham, zakładasz, że tablice można przenieść.
@Narasimham Nigdy nie widziałem tablicy, którą można by odsunąć na bok, z wyjątkiem kilku starych filmów. Wygląda na pomysł, którego czas minął.
https://www.houzz.in/photos/15071078/sliding-blackboard-eclectic-dc-metro
user3644640
2017-01-31 18:57:30 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Daj im notatki z wykładów online. Wtedy nie mają powodu do robienia zdjęć. Zeskanowane papiery wyglądają lepiej niż niechlujne zdjęcia tablicy, a jeśli pominiesz niektóre dowody z powodu braku czasu, nadal będą na tych notatkach.

„Pełny dowód na to twierdzenie znajduje się w ulotce dostępnej na stronie kursu. Proszę przejrzeć ją, a jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, przyjdź do mojego biura [lub poproś o pomoc techniczną]”. Przydarzało mi się to cały czas. Tablica nie powinna być pełnym odniesieniem, jest pomocą do lekcji.
Działa to tylko w przypadku niektórych aplikacji; czasami tablica nie jest używana do kopiowania odbitek lub transkrypcji wcześniej napisanych notatek. Często korzystam z tablicy, aby podsumować kluczowe kwestie poruszone podczas aktywnej dyskusji lub pracując nad ćwiczeniami projektowymi w klasie. [Nauka oparta na przypadkach] (http://www.teachingkb.cidde.pitt.edu/uncategorized/case-based-learning-cbl/) zachęca instruktorów do pisania na tablicy rzeczy, o których wspominają uczniowie. W takich warunkach robienie zdjęć może być najskuteczniejszym sposobem przechwytywania informacji.
@J.R. Widziałem, jak tablety powierzchniowe stały się bardzo popularne w tego typu rzeczach. Profesorowie mogą pisać w programie OneNote, gdy jest on wyświetlany dla klasy, i mogą zapisać plik, aby opublikować go online po zajęciach.
Po drugie, jeśli dołączysz do XXI wieku i udostępnisz online notatki lepsze niż te, które robisz w locie, niewielu będzie marnowało czas na robienie zdjęć wszystkiego, co piszesz.
„Również zeskanowane papiery wyglądają lepiej niż niechlujne zdjęcia tablicy”. Najwyraźniej nigdy nie widziałeś moich notatek z wykładów. Moje notatki z wykładów zwykle bardziej pobudzają moją pamięć niż cokolwiek innego; pomijają szczegóły, które zamierzam uzupełniać w locie, i są napisane moim najgorszym pismem, które tylko ja potrafię przeczytać. Tworzenie notatek do wykładów czytelnych dla studentów może być przyjemne, ale wymagałoby znacznego dodatkowego wysiłku.
„W takim razie nie mają powodu do robienia zdjęć”. - nie może to być nieprawdą, z wyjątkiem wyjątkowo sztywno zaplanowanych wykładów (bez interakcji ze studentami - wtedy obecność na wykładzie a samo oglądanie wideo staje się kwestią sporną). I nawet wtedy niektórzy studenci będą raczej zapobiegawczo robić zdjęcia (na wypadek, gdyby czegoś nie było w notatkach z wykładów pomimo wszystkich zapowiedzi i obietnic) lub spędzać czas na zajęciach, porównując notatki z wykładów na urządzeniach mobilnych z tym, co pokazano na zajęciach.
To nie zadziała. Siadałem na wielu wykładach, podczas których inni robili zdjęcia cholernych * slajdów * - dokładnie to samo, co dostępne online, a nie tylko inne notatki, które mają zawierać te same prace. Irytuje * mnie * bez końca, nie chciałbym być wykładowcą.
Ta odpowiedź jest dla mnie najbardziej sensowna, ponieważ działa również w przypadku wykładów w stylu PowerPoint.
Notatki do wykładów rzadko są tak obszerne, jak rysunki na tablicy. Nie przygotowuję wszystkiego, co rysuję na tablicy z wyprzedzeniem - muszę odpowiadać na pytania uczniów i prowadzić dyskusję, a każda część, której nauczam, jest trochę inna. Innymi słowy, jeśli wszystko można zawrzeć w notatkach z wykładów, po co w ogóle mieć nauczyciela?
Myślę, że wielu ma zły pomysł. Na moim uniwersytecie uznano to za najlepszą praktykę. Jednorazowe zainwestowanie w dobry materiał wykładowy jest akceptowalną stratą. Notatki mogą być używane przez studentów, którzy nie mogą uczestniczyć w wykładzie. Powodem, dla którego coś pomijasz, jest właśnie to, że odpowiadasz na pytania uczniów, co wymaga czasu, a czas pomija najmniej interesujące dowody lub tym podobne. Dobrze jest też mieć materiał ze sobą, jeśli o czymś zapomnisz. Wykład musi się odbyć, nawet jeśli jest zmęczony, trochę chory lub coś w tym rodzaju. Wtedy będziesz bardziej polegać na tych notatkach.
Kiedy byłem w szkole, nauczyciele mieli interaktywną tablicę, która korzystała z elektronicznego pióra działającego jak mysz. Wyciągnęli na tablicę i zostało to zapisane na komputerze. Powstałe notatki i wykresy można było następnie zapisać. Moja uczelnia nie miała tych udogodnień, ale nauczyciele mieli gotowe pokazy slajdów używane podczas lekcji i zostały one udostępnione online. Ta technika była bardzo pomocna. Zabroniono także telefonów podczas zajęć, więc nikt nigdy nie robił zdjęć.
To również nie zadziała, ponieważ zakłada, że ​​uczniowie potrzebują tylko _informacji_ z tablicy. W rzeczywistości prawdopodobnie jest całkiem sporo studentów, których pamięć jest wspomagana przez widok tablicy ułożonej - tak jak to było podczas wykładu_ - innymi słowy układ przestrzenny i dokładny wygląd, tak jak widzieli, są w równym stopniu częścią ich Wspomaganie pamięci w miarę przekazywania rzeczywistych informacji.
Niekoniecznie, często na tablicy zapisuje się rzeczy, których nie ma w notatkach z powodu dyskusji, to jest część zajęć: to forum do dyskusji.
Jonathan Engel
2017-01-31 23:03:55 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Właściwie mam profesora, który ma takie same odczucia, jeśli chodzi o bycie na zdjęciach. Na początku semestru powiedział nam, że z powodu swojej religii nie można go pokazać na zdjęciach.

Mówi, że jeśli chcielibyśmy zrobić zdjęcie tablicy, po prostu zapytaj, aby mógł przejść na bok.

Jak na razie działa całkiem nieźle, a moi koledzy są naprawdę wyrozumiali. Samo powiedzenie uczniom, że czujesz się przez to niekomfortowo, powinno im wystarczyć.

A może znasz religię, która zabrania pokazywania się na zdjęciach? Jestem bardzo ciekawy, ponieważ szybkie wyszukiwanie w Google nie przyniosło żadnych wyników.
Jonathan: czy na pewno nie był to rodzaj żartu profesora, którego nie należy traktować poważnie? Coś, co powiedział humorystycznie, aby uniknąć wyjaśnienia czegoś, co czuł się niekomfortowo?
@Kyslik wyszukiwarka Google włączyła te: https://www.dpreview.com/forums/post/30185591 i http://www.funtrivia.com/askft/Question96545.html
Niektórzy ludzie obawiają się, że zdjęcia mogą zaszkodzić ich duszom: http://www.csicop.org/sb/show/soul_theft_through_photography, a następnie istnieją luki w zabezpieczeniach za pośrednictwem voodoo / hoodoo http://www.doktorsnake.com/2010/12/ 12 / hoodoo-wyczarowywanie-ze-fotografiami /.
@Kyslik, Islam sunnicki ma [zakaz przedstawiania obrazów żywych istot] (https://en.wikipedia.org/wiki/Aniconism_in_Islam), podczas gdy inne gałęzie islamu zdecydowanie go odradzają, podobnie jak niektóre gałęzie chrześcijaństwa i judaizmu (skrajna mniejszość) .
@Evariste Tak, to był zdecydowanie żart. Ale zadziałało. Nie sugeruję, że OP twierdzi, że przyczyną niechęci do zdjęć jest religia. Po prostu stwierdzam, że z jakiegokolwiek powodu każdy rozsądny student uszanuje życzenia profesora.
Rdzenni Amerykanie z @Kyslik początkowo nie lubili być fotografowani, ponieważ uważali, że uchwyci to ich dusze. * może uchwycenie duszy było powodem, dla którego na XIX-wiecznych zdjęciach wszyscy wyglądają tak cholernie nieszczęśliwie *
@NZKshatriya i FWIW wiele współczesnych plemion nadal w to wierzy i ma ograniczenia dotyczące robienia zdjęć, zwłaszcza ze świętych powodów.
„Na początku semestru powiedział nam, że z powodu swojej religii nie można go pokazać na zdjęciach”. - lepiej zadbaj o to, aby * nigdy * nie pojawiał się na * żadnych * zdjęciach (np. na stronie internetowej wydziału, zdjęciach grupowych na spotkaniach kół naukowych itp.), inaczej studenci poczują się okłamywani.
@Mark Arabowie Saudyjscy używają aparatów przez cały czas, a ich oficjalne strony internetowe zawierają mnóstwo zdjęć. Zakaz na pewno nie dotyczyłby zdjęć prywatnych zrobionych przez studentów (zwłaszcza że profesor jest mężczyzną)
@Dronz. I, [jak wskazał Terry Pratchett] (http://worldbuilding.stackexchange.com/a/7152/223), to prawda.
@JonathanReez Sunnici muzułmanie różnią się nieco w swoich przekonaniach na ten temat. Niektóre są w porządku ze zdjęciami ludzi i zwierząt. Niektórzy uważają, że jest to w porządku tylko w „oficjalnych” kontekstach, takich jak zdjęcia paszportowe i karty bezpieczeństwa. Inni uważają to za surowo zabronione. Jeśli profesor mówi, że fotografowanie jest wbrew ich religii, jest bardzo możliwe, że są jednym z bardziej konserwatywnych muzułmanów sunnickich.
Odchodzenie na bok za każdym razem, gdy ktoś chce zrobić zdjęcie, może zakłócić przebieg kursu, jeśli zdarza się to zbyt często.
@Kyslik oprócz przykładów dostarczonych przez innych użytkowników, należy również zauważyć, że w wolnych społeczeństwach w zasadzie każdy może wymyślić własną religię.
agold
2017-02-04 02:53:12 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Miałem profesora, który faktycznie sam robił zdjęcia tablicy i umieścił je w sieci po zajęciach. Chociaż wymaga to dodatkowej pracy, nie da uczniowi powodu do zrobienia niechcianych zdjęć, a wszystkie będą miały te same informacje.

Podoba mi się rozwiązanie typu smartboard http://academia.stackexchange.com/a/84296/3849, ale biorąc pod uwagę realia budżetowe, może to być najlepsze wykonalne rozwiązanie.
To jest takie czasochłonne!
Lightness Races in Orbit
2017-02-01 19:05:02 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Fotografowanie tablicy i tak przynosi efekt przeciwny do zamierzonego; jeśli wszystko, co chcesz robić, to uczyć się na pamięć, to chyba w porządku. Jednak ręczne odtworzenie pracy to duża część zrozumienia tego. Z tego powodu możesz nalegać, aby robili to twoi uczniowie. Dodatkową zaletą jest to, że wtedy też nie robią ci zdjęć.

Musiałbym odmówić; „Ręczne odtwarzanie” to dla mnie powolny i dosłownie bolesny proces. Jeśli uczniowie * chcą * to zrobić i to działa dla nich, świetnie, ale digitalizacja działa dla mnie o wiele lepiej i nie wyobrażam sobie, że jestem jedyny. Będę robić notatki (na laptopie, jeśli mogę w tym pomóc) iw matematyce mogę wypisać dziwne obliczenia lub cokolwiek, co jest zbyt skomplikowane, aby łatwo zrobić na komputerze, ale jeśli mogę uniknąć robienia czegokolwiek związanego z trzymaniem przyrządu do pisania, zrobię to .
Cóż, tak i nie. Różni uczniowie uczą się na różne sposoby. Dla wielu uczniów fotografowanie tablicy rzeczywiście przyniosłoby efekt przeciwny do zamierzonego. Dla wielu innych stanowiłoby to przydatne źródło informacji. Jeśli chodzi o naukę, nie ma „jednego rozmiaru dla wszystkich”. Tak czy inaczej, nie sądzę, że odpowiedziałeś na pytanie.
@DavidWallace: Podałem możliwe podejście do rozwiązania problemu. Jak to nie odpowiada na pytanie?
Wiesz coś, @LightnessRacesinOrbit? Ponownie przeczytałem pytanie, ponownie przeczytałem twoją odpowiedź i ponownie przeczytałem mój ostatni komentarz; i nie mam pojęcia, o czym myślę. Masz rację, a ja zupełnie się mylę. Wycofuję ostatnie zdanie ostatniego komentarza i przepraszam. Masz głos za.
@DavidWallace: Hej, nie ma problemu; Nie mówię, że to świetna odpowiedź;)
Uczniowie, którzy konsekwentnie robią notatki, uzyskują wyższe oceny. Z wyjątkiem kilku, ale myślę, że mogliby zrobić to lepiej. Ale potem kilka transkrypcji zdjęć w domu. Dostają jeszcze wyższe oceny.
user3067860
2017-02-01 23:57:02 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli nie miałbyś nic przeciwko rozwiązaniu czysto technicznemu, możesz poprosić swój wydział o inne sposoby wyświetlania, które usuwają Cię z linii wzroku między twoją klasą a ekranem. Proponuję kamerę dokumentacyjną z oddzielnym (nie podłączonym) projektorem, jeśli to w ogóle możliwe. Ma podobny przebieg pracy jak tablica / biała tablica, ponieważ możesz po prostu pisać naturalnie podczas wykładu i możesz łatwo zaprosić uczniów do pisania. Co więcej, możesz tak ustawić powierzchnię do pisania, aby podczas pisania zwracać się do uczniów, co ułatwia wyraźne mówienie do nich. Jest też miły efekt uboczny polegający na tym, że podczas wykładu masz pisemną kopię całej swojej pracy bez dodatkowego wysiłku. Miałem profesora, który bardzo skutecznie to wykorzystał, robiąc pisemną kopię notatek z wykładów dostępnych w bibliotece, po prostu numerował każdą stronę, umieszczał je wszystkie w folderze oznaczonym kursem i dniem i wrzucał do biblioteki , następnie uczniowie mogli je przeglądać przez godzinę lub dwie, aby przypomnieć sobie, co przegapili w swoich osobistych notatkach.

Jestem niejasno zaznajomiony z „inteligentną tablicą”, o której może pan mówić. Jest drogi, ale może być tego wart.
@emory również tablet podłączony do projektora może działać tak samo, jeśli jest używany z Evernote lub podobnymi aplikacjami.
Tak naprawdę nie miałem na myśli inteligentnej tablicy, kamera dokumentacyjna jest jak skrzyżowanie aparatu cyfrowego ze starym rzutnikiem - dosłownie wyświetla na ekranie wszystko, co jest pod nią, ale jest zoptymalizowany, aby uzyskać ładny, czysty obraz tekst. Dobre też nie są tanie, ale nigdy nie wiadomo, czy jest jakiś nieużywany, czy też można by go kupić.
orezvani
2017-02-20 15:21:54 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Najlepszym rozwiązaniem, jakie znalazłem, jest używanie tabletu zamiast pisania na białej / tablicy. Kupiłem tablet z „dobrym rysikiem” i zawsze piszę na nim notatki i udostępniam plik PDF uczniom po zajęciach.

Możesz podłączyć tablet do projektora i każdy może zobaczyć zawartość . Następnie możesz użyć oprogramowania do napisania notatek i wyeksportować je do pliku PDF lub obrazu. Ułatwia również przeglądanie notatek. Możesz nawet pisać na slajdach z wykładów.

Nie zapominaj jednak, że rysik musi być dobry. Kup tablet z rysikiem. Te na rynku nie nadają się do tego celu.

Joel Coehoorn
2017-02-07 08:42:15 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Widzę odpowiedzi na temat oferowania uczniom lepszych okazji do robienia zdjęć, na końcu lub za pomocą wcześniej zrobionych zdjęć. Działa to tylko do pewnego momentu. Często to, co uczeń chce uchwycić, to etapy pośrednie ... rzeczy, które mogą zostać pominięte w innych notatkach.

Jeśli masz wystarczająco dużo szczęścia, aby mieć tablicę interaktywną, często możesz się za nią obejść, korzystając z funkcji nagrywania na tablicy. Może to naprawdę pomóc uczniom uchwycić cały proces w sposób, w jaki często nie robią tego migawki, a teraz impuls do zrobienia zdjęcia telefonem jest jeszcze bardziej ograniczony.

user68599
2017-02-01 13:25:41 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Dobre, etyczne, odpowiednie ustalenie granic. Jesteś tam, aby udostępniać na określonych warunkach. Studenci fotografują tablice od ponad stu lat. Pomyśl o tym przez chwilę. Uczeń zrobi wszystko, aby zaliczyć zajęcia, jeśli zajdzie taka potrzeba. 1.) Pozwól im zabrać je w wyznaczonym przez Ciebie czasie. 2.) Weź je sam i umieść, aby mogli je zobaczyć. 3.) Weź lepsze piksele niż one w wyższej rozdzielczości, a nigdy nie będziesz w nich przykładem dla nich.

Ponad sto lat? // Instruktor musi się skoncentrować na nauczaniu. Nie nakładajmy na nią ciężaru robienia zdjęć.
GEABS? Czy to mnemonik?
@aparente001 Nie sądzę, żeby było to dużym obciążeniem; ustaw aparat z tyłu na statywie, a następnie od czasu do czasu odsuń się na bok i uderzaj w pilota, aby go uruchomić i zrobić zdjęcie. Ponieważ tablica się nie porusza, możesz ustawić aparat na ręcznym ustawieniu ostrości i „ustawić i zapomnieć” (chociaż radziłbym dwukrotnie sprawdzić ostrość i ustawienia przed zajęciami w przypadku dowcipnisiów). Zajmuje mniej czasu niż czekanie, aż uczniowie zrobią zdjęcie, ponieważ musisz martwić się tylko jednym zdjęciem, zamiast czekać, aż wszyscy zrobią zdjęcie, co pozostawia więcej czasu na ... no wiesz ... nauczanie.
@DoktorJ - Jeśli to działa dla Ciebie, więcej mocy dla Ciebie!
Shahensha Khan
2017-02-01 15:37:10 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Możesz ogłosić

Niektórzy uczniowie robią zdjęcia, zanim skończę, a kiedy to zrobią, mogą przegapić kilka ważnych punktów, więc kiedy skończę i przed skasowaniem, pozwolę ci zrobić wyraźne zdjęcia.

Jako zabawną uwagę możesz dodać, że zdjęcia będą wyraźniejsze bez Ciebie w nich.

Nie jest jasne, co to dodaje do tej istniejącej odpowiedzi (http://academia.stackexchange.com/a/84191/32436), która sugeruje to samo podejście; czy możesz edytować, aby wyjaśnić? Na Academia.SE generalnie szukamy odpowiedzi, które oferują „świeże podejście”: zobacz http://meta.academia.stackexchange.com/a/1545/.
Rado
2017-02-01 23:27:18 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wydaje mi się, że jest to temat z „dobrego samopoczucia edukacji”, który moim zdaniem wcale nie jest edukacją (bardziej jak sprzedaż dyplomów za duże pieniądze i nie ma za co się okazywać), więc nie powinienem być komentowanie. Ale i tak to robię. Po pierwsze, wielu instruktorów / wydziałów / uniwersytetów nie zezwala na używanie telefonów ani innych urządzeń elektronicznych w klasie. Uczeń, który przychodzi na zajęcia, żeby podsłuchać swoje urządzenie elektroniczne, jest nie tylko lekceważący (dlaczego nie otworzyć szeroko gazety i przeczytać ją przed swoim profesorem), ale także jest raczej bezinteresowny w tym temacie. Po drugie, uczniowie muszą nauczyć się robić notatki, ponieważ w ten sposób pozostają zaangażowani, uczą się odróżniać ważne od mniej ważnych i tak dalej. To, że możesz zrobić zdjęcie, nie oznacza, że ​​jest dla Ciebie przydatne. Po trzecie, kopiują materiały chronione prawem autorskim, a to jest nie-nie, do masowej konsumpcji, takiej jak youtube lub podobne posty, na które trafiają. Wreszcie sala lekcyjna nie jest generalnie uważana za przestrzeń publiczną, nawet na publicznych uniwersytetach (wystarczy zapoznać się z licznymi sprawami sądowymi), dlatego nie masz odręcznej ręki przy robieniu zdjęć ludziom bez ich zgody. Ostatecznie jest to głównie spowodowane niezdecydowanym instruktorem. Jesteś po to, aby nadać ton i ustanowić zasady, nie martwić się „zranionymi uczuciami”, ale upewnić się, że atmosfera w klasie sprzyja efektywnemu uczeniu się i nauczaniu.

Nie zakładaj, że każdy uczy się najlepiej, jak najlepiej dla Ciebie. Wiem, że robienie notatek pomaga wielu ludziom, ale dla mnie jest to katastrofa. Mogę myśleć i słuchać lub pisać, ale nie jedno i drugie na raz. Jeśli piszę na wykładzie, zdecydowanie nie zajmuję się niczym innym niż bezkrytycznym kopiowaniem. Zrozumiałem znacznie więcej na podyplomowych zajęciach z teorii informatyki, które brałem w latach pięćdziesiątych, z aparatem cyfrowym w ręku, niż na licencjackich zajęciach z matematyki, które brałem jako nastolatka, zanim pojawiły się aparaty cyfrowe, kiedy byłem zmuszony robić notatki.
Może to całkowicie zrewolucjonizować zarówno edukację informatyczną, jak i edukację matematyczną. Proste urządzenie, takie jak aparat cyfrowy, robi wszystko. Yei!
Obawiam się, że naprawdę dałeś się złapać w błąd dotyczący jednego rozmiaru dla wszystkich. Dla kogoś takiego jak ja, który nie potrafi tak naprawdę słuchać i myśleć podczas pisania, na niektórych typach wykładów aparat cyfrowy robi ogromną różnicę. Nie twierdzę, że aparat cyfrowy pomógłby wszystkim studentom na wszystkich rodzajach wykładów.
Głosuję na to, ponieważ uważam, że robienie zdjęć w klasie rozprasza zarówno instruktora, jak i innych uczniów. Odpowiedź brzmi: po prostu nie pozwalać na to.
Bez wątpienia. Problem z aparatem jest nieistotny w procesie edukacji i raczej rozprasza. Dostępność zasobów, liczne podręczniki i pomoce wizualne dla osób, które uważają, że bierne uczestnictwo (oglądanie filmów) jest dla nich wskazówkami, że problem z kamerą jest nieistotny.
Ja też się nie zgadzam. O ile nie wpływa to na zdolności pedagogiczne profesora lub uczenie się innych studentów, nie sądzę, żeby profesorowi to obchodziło. W końcu płacimy im, żeby nas nauczyli, a to od uczniów zależy, czy nauczy się w najlepszy dla nich sposób.
Ja też się nie zgadzam. Jako osoba z ciężkim cieśniną nadgarstka brzydzę się wszelkiego rodzaju ręcznym pisaniem. Okazjonalne robienie zdjęć telefonem z pewnością będzie dla mnie znacznie mniej rozpraszające (i prawdopodobnie dla osób wokół mnie) niż siedzenie z otwartym laptopem i pisanie notatek. (i tak, mój kanał nadgarstka boli mniej podczas pisania, mimo że prawdopodobnie to przyczynia się do mojego stanu - ale robienie zdjęć nie!)
Chociaż wydaje mi się, że uczniowie robiąc zdjęcia czarnej / białej tablicy zwykle udowadniają, że nie podążają za nauczycielem, nadal sprzeciwiam się ograniczeniom urządzeń elektronicznych w klasie z niezliczonych powodów. Nie najmniej ważnym z nich jest to, że wiele osób używa ich do robienia notatek lub przeglądania notatek z wykładów, diagramów z podręcznika, a nawet do wyszukiwania terminów, których nie rozumieją.
Ironią tej dyskusji jest to, że lubię wykłady na żywo. Lubię być zaangażowany i myśleć o tym, co się mówi. Kiedy pracuję nad problemem na tablicy, staram się go rozwiązać samodzielnie i zobaczyć, dokąd zmierza wykładowca. Jeśli nie rozumiem, chcę zadać dobre pytanie - i zwykle, gdy nie rozumiem, inni ludzie nie rozumieją, ale nie pytają. Potrzebuję tylko tego aparatu, żeby nie przestawać zwracać uwagi na pisanie notatek.
Kiedy byłem na studiach, nauczyciele zakazali wszelkiego używania telefonów komórkowych na zajęciach (z wyjątkiem przypadków szczególnie ważnych telefonów, gdzie student musiałby wyjść z sali, aby odebrać telefon) i jestem prawie pewien, że nie jest to jedyny jeden w moim kraju, który przyjmie tę politykę.
Szczerze mówiąc, wygląda to bardziej na tyradę niż odpowiedź. Nawet jeśli zgadzam się z niektórymi punktami, nie mogę powiedzieć, że zgadzam się z całością i tonem, w jakim jest napisane.
Nie sądzę, żeby to odpowiadało na pytanie. Jeśli chciałbyś zadać pytanie i odpowiedzieć, strona pozwala na to - „Czy uczniowie powinni robić zdjęcia tablicy, na której pisze instruktor?” swoją odpowiedzią.
To pytanie nie ma ** nic ** wspólnego z uczniami, którzy „dotykają urządzenia” jako odwrócenie uwagi od zajęć. Nawet jeśli niektórzy uczniowie próbują robić zdjęcia zamiast zwracania uwagi, jak zasugerowano w innym komentarzu, _ nie__ to, o czym mówi tutaj OP. Chodzi raczej o uczniów, którzy faktycznie używają tych nowych urządzeń jako _ narzędzi_ i _ pomocy w nauce_. Nie wszyscy używający smartfona używają go do odwracania uwagi.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...