Zrobiłem licencjat w USA i zamierzam tu skończyć szkołę w niecały miesiąc, więc sam zdałem Graduate Record Examinations (egzamin ogólny oraz egzamin z dwóch przedmiotów) i wydaje mi się, że zawsze wydawało mi się, że jako rodzaj niemożliwej do uniknięcia formalności, z którą nic nie można było zrobić, więc po prostu wziąłem to i skończyłem.
W ciągu roku, który upłynął między studiami a rozpoczęciem doktoratu. pracy, jednak podróżowałem za granicę do Cambridge, gdzie stwierdziłem, że się całkiem pomyliłem: GRE jest bardzo, bardzo możliwe do uniknięcia. Rozwiązanie jest proste: nie aplikuj na uniwersytety w USA.
Zanim tam przyjechałem, miałem już to za sobą, ale dla większości moich rówieśników nie było to w przypadku, a wielu z nich po prostu zdecydowało się nie zawracać sobie głowy składaniem wniosków do Stanów Zjednoczonych z powodu niedogodności, które towarzyszą temu w postaci GRE.
Zastanawiałem się: czy przyjęcia komisje na amerykańskich uniwersytetach są świadome liczby wysoko wykwalifikowanych kandydatów, których tracą z powodu GRE?
Rozumiem, że chciałbym przegapić potencjalną rekrutację tych studentów, gdyby GRE był znaczącą częścią wniosku, ale nie znalazłem jeszcze żadnego profesora z USA, który powiedziałby mi, że wyniki GRE są wysoko ważone, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji o przyjęciu (może po prostu nie pytałem wystarczająco dużo?). W rzeczywistości często słyszałem, że jest to najmniej ważny czynnik przy podejmowaniu decyzji, czy ktoś powinien zostać przyjęty. (Rzeczywiście, mam wrażenie, że ogólny GRE jest mniej więcej żartem i służy tylko jako wygodny sposób wyrzucania kandydatów, którzy zostaliby uznani za niekwalifikowanych z innych powodów.)
Pomijając na chwilę kwestię tych, którzy decydują się nie ubiegać się o przyjęcie na uniwersytety w USA, rozważmy niedogodności, z jakimi borykają się ci, którzy to robią. Ponownie, jeśli jesteś z USA, mogę sobie wyobrazić, że po prostu nie jestem tego świadomy (wiem, że nie byłem), ale znam teraz kilka osób, które musiały latać (czasami loty były nawet międzykontynentalne!), aby przystąpić do egzaminu GRE. A nawet dla tych, którzy tego nie robią (jak prawdopodobnie większość z nas w USA), jest śmieszna cena: prawie 200 dolarów za egzamin ogólny i dodatkowe 150 dolarów za przedmiot. Miałem wrażenie, że komisje rekrutacyjne zachęcają ludzi ze wszystkich środowisk do składania podań, bogatych lub biednych, ale jak mogą szczerze oczekiwać, że tak się stanie, skoro nawet ci, którzy nie muszą latać, muszą płacić gdziekolwiek od 300 do 500 dolarów dodatkowo do opłaty za zgłoszenie? (Osobiście uważam za trochę szalone, że te testy kosztują kilka razy więcej niż sama aplikacja.)
Czy więc ktoś mógłby mi wyjaśnić, dlaczego nadal wymagamy od uczniów, aby wzięli te rzeczy? Czy naprawdę dodają informacje o kandydacie i jego umiejętnościach, których nie można było poznać w inny sposób?