Pewnego razu podczas wykładu, na którym byłem, wykładowca najwyraźniej nie w pełni zrozumiał materiał i starał się go wyjaśnić. Byłem studentem, ale miałem dużą wiedzę na ten temat i uczyłem go wiele razy w nieformalnym otoczeniu, więc czułem się głupio po prostu słuchając.
W interesie uczenia się innych uczestników rozważałem zaoferowanie przejąć wykład. Powstrzymałem się jednak, obawiając się, że wykładowca może czuć się upokorzony lub ogólnie myślę, że kwestionuję jego autorytet.
Czy w takiej sytuacji student powinien zaproponować nauczanie temat? A co z innymi nauczycielami, którzy uczęszczają? Jak można to uprzejmie zasugerować lub w inny sposób poradzić sobie z sytuacją?
Pytania pokrewne : Z perspektywy ucznia: oferowanie alternatywnych punktów widzenia na treść wykładu, obsługa niezrozumiałych wykładowców i obsługa wykładowców, którzy właśnie przeczytali książkę. Z perspektywy wykładowcy: prowadzenie zajęć, w których nigdy nie uczestniczyłeś.