Pytanie:
Czy warto zadać profesorowi podchwytliwe pytanie?
User6784315
2017-09-02 05:27:55 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jestem studentem CS zapisanym na zajęcia dotyczące określonego języka programowania. Niedawno odkryłem sztuczkę, która jest dość bezużyteczna w rzeczywistym kodzie produkcyjnym i wydaje się, że wielu nie zna. Sztuczka powoduje, że program nie zwraca oczekiwanego wyniku. Program ma mniej niż 5 linijek.

Jestem ciekawy, czy mój profesor byłby w stanie znaleźć rozwiązanie i chciałbym go zapytać w czasie konsultacji. Obawiam się, że nie chcę, aby profesor pomyślał, że staram się być niegrzeczny, lekceważący lub cokolwiek negatywnego dla niego.

Czy byłoby właściwe, abym poszedł do profesora podczas jego konsultacji i zapytał dlaczego mój program nie wyświetla prawidłowego wyniku?

Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji;ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (http://chat.stackexchange.com/rooms/65049/discussion-on-question-by-user6784315-is-it-andard-to-ask-the-professor-at).
Dlaczego jesteś ciekawy, czy Twój profesor jest w stanie znaleźć rozwiązanie?Jak długo Ci to zajęło*?Czy jesteś pewien, że ta sztuczka to tak naprawdę cała ta powieść?Najpierw poszperaj, a nawet zadaj pytanie na Stack Overflow.
Dla zabawy, czy możesz opublikować układankę?
Zadawanie pytań programistycznych profesorowi CS?Jaka byłaby w tym zabawa?Zapytaj profesjonalnych programistów.
Kiedy chodziłem do podstawówki, zapytałem swojego nauczyciela francuskiego, czy należy powiedzieć „Je déteste tu” czy „Je te déteste”.W chwili, gdy odpowiedziała „Je te déteste”, włamałem się, „Ty * nienawidzisz * mnie ?!”z przesadnym jękiem rozpaczy.Tania sztuczka się roześmiała, ale nie mogę powiedzieć, że była to moja największa duma z interakcji z nauczycielem.Być może najlepiej zostawić całe podejście na uboczu ...
Jak byś się czuł, gdybyśmy zadawali „podstępne” pytania na teście?
Wydaje się, że byłoby to właściwe, gdybyśmy podjęli dyskusję w klasie, a nie w godzinach pracy, w których tylko ty (który już znasz tę sztuczkę) i profesor mogliby doświadczyć materiału.Gdybyś poruszył ten problem w klasie, wszyscy mieliby możliwość uczenia się.Może to wymagać bardziej wrażliwego traktowania, aby uniknąć zawstydzenia profesora (lub sprawienia, że będziesz wyglądać tak, jakbyś próbował), ale myślę, że jeśli świadomie starasz się go nie „pokazywać”, byłoby to mile widziane (przynajmniej na podstawie kursówi profesorowie, których miałem).
Myślę, że jeśli nie znasz profesora na tyle dobrze, by wiedzieć, że spodobałby się łamigłówka, to prawdopodobnie nie powinieneś go pytać - zmuszanie profesora do wykonania testu za Ciebie może nie być dobre dla relacji z nim /jej.Znałem jednego profesora CompSci na studiach, którego zdecydowanie zadałbym podstępne pytanie, a on spodobałby się wyzwaniu (choć wątpię, że zajęłoby mu to dużo czasu, zanim to rozgryzł) i to było naprawdę nowatorskie, prawdopodobnie to przedstawiłna zajęciach lub zaproponuj jako zadanie domowe.Inni profesorowie… cóż, nie jestem taki pewien.
OP, podaj swoje prawdziwe imię i nazwisko, abym wiedział, żebym Cię nie zatrudniał, jeśli przyjdziesz do mojej firmy na rozmowę kwalifikacyjną.Fakt, że musiałeś zadać to pytanie, zdradza niedojrzałość, z którą wolałabym nie mieć do czynienia w prawdziwym świecie.
Nie mówisz, dlaczego chcesz zapytać profesora, poza „ciekawością”;dlaczego chcesz wiedzieć, czy profesor może to rozwiązać?
Dziesięć odpowiedzi:
Nate Eldredge
2017-09-02 06:49:24 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zadanie tego jako „sztuczki”, kiedy udajesz, że jest to prawdziwe pytanie i nie znasz odpowiedzi, z pewnością może być irytujące, w zależności od nastroju profesora. Więc nie staraj się być podstępny.

Cześć Profesorze, jeśli masz kilka minut, natknąłem się na interesującą zagadkę, którą pomyślałem, że możesz ją docenić. Pomyślałem, że odpowiedź była dość zaskakująca. [jeśli zostaniesz zaproszony do kontynuowania:] Spójrz na ten program; czy możesz zgadnąć, co by to wypadło?

Powinieneś wyjaśnić, że jest to „zagadka”, na którą znasz już odpowiedź. Jeśli profesor nie jest zainteresowany spędzaniem czasu na myśleniu o tym, zawsze może poprosić cię o udzielenie mu odpowiedzi lub po prostu powiedzieć, że jest teraz zbyt zajęty.

Poza tym znasz swojego profesora lepiej niż my robimy; kieruj się własnym osądem, czy jest to osoba, która uzna tego rodzaju rzeczy za interesujące.


Niektórzy komentatorzy podnieśli pytanie, czy w ogóle jest to właściwe wykorzystanie godzin pracy. Uważam, że tak, ponieważ jest przynajmniej w pewnym stopniu powiązany z treścią kursu (ten sam język programowania). Może również prowadzić do technicznej dyskusji, podczas której możesz się czegoś nauczyć. Osobiście byłbym szczęśliwy, gdyby prowadziłem tego rodzaju rozmowę ze studentem w godzinach pracy.

Oczywiście powinno to mieć niski priorytet. Jeśli czekają inni studenci z pytaniami bezpośrednio dotyczącymi kursu (praca domowa, wykład itp.), To nie jest dobry moment na zadawanie zagadek; odejdź i wróć innym razem.


Zakładam, że Twoim uczciwym celem w tym wszystkim jest po prostu podzielenie się czymś, co Twoim zdaniem profesor uzna za technicznie interesujące i / lub samemu dowiesz się więcej na ten temat. Jeśli naprawdę masz zamiar „przetestować” profesora lub zaimponować mu swoją niejasną wiedzą techniczną lub sprawić, by pomyślał, że jesteś sprytny, aby uzyskać lepszą ocenę, to nie rób tego; to byłoby niegrzeczne i lekceważące, a profesorowie zwykle całkiem nieźle radzą sobie z takimi rzeczami.

Naprawdę nie rozumiem celu proszenia profesora o rozwiązanie zagadki, zwłaszcza jeśli znasz już odpowiedź, a zwłaszcza jeśli nie jesteś blisko.PO sam się czegoś nauczył.To wspaniale.Mogą poprosić profesora o więcej informacji na temat ich odkrycia, jeśli jest to istotne dla ich dziedziny i mają pytanie.Ale jeśli celem wymiany jest tylko przetestowanie profesora, jest to po prostu wykonanie eksperymentu na kimś innym i nie wydaje się wcale mieć związku z postępem w nauce.
@ZachLipton:, jeśli chodzi o * przetestowanie * profesora, to jest to niezręczne i niedojrzałe.Ale jeśli chodzi o podzielenie się czymś zabawnym i interesującym, to może być w porządku.Miałem kilku dobrych uczniów, których poznałem częściowo w ten sposób - tj. Podczas rozmowy po zajęciach powiedzieli:może się podobać, jeśli jeszcze nie widziałeś. ”
@PLL Zgadzam się, że rozróżnienie między dzieleniem się czymś interesującym, czego właśnie się nauczyłeś, a testowaniem profesora jest tutaj kluczowe.
Co ważniejsze, każda taka sztuczka prawie na pewno zależy od konkretnej znajomości danego języka.Jeśli profesor jest * znany * ze znajomości języka, mógłby docenić pomysłowość kryjącą się za sztuczką.W przeciwnym razie po prostu będzie wyglądać, jakbyś próbował go pokazać.
I * nie * zakładaj, że ma wiedzę tylko dlatego, że prowadzi zajęcia z języka.
@PLL: Tak, dokładnie;o to mi chodziło.
To coś, o co może zapytać kolega podczas (prawdopodobnie rzadkiej) przerwy na kawę, a nie student w godzinach pracy.
@gerrit Czy możesz wyjaśnić, dlaczego uważasz, że byłoby to niewłaściwe od ucznia?
@nasch Nie chodzi o to, że uczeń jest nieodpowiedni, ale jest to bardziej odpowiednie podczas przerwy na kawę niż w godzinach pracy.Godziny pracy są dla poważnych spraw.Jeśli profesor zdecyduje się spotykać ze studentami podczas przerw na kawę, to myślę, że dobrze, jeśli student zaprezentuje tę „zagadkę” podczas takiej przerwy.Przerwy to zabawa, godziny pracy to czas pracy.
Być może mniej niezręcznym wariantem byłoby przyznanie się, że znasz wynik, a także poinformowanie ich o tym wyniku, ale poproszenie o omówienie z profesorem sztuczki, tła i koncepcji, które to umożliwiły.Oczywiście nadal możesz dowiedzieć się, czy rozumieją to w ten sposób, jeśli potrzebujesz, ale jest to trochę mniej podstępne.
@nasch Czy zjawiłabyś się w godzinach pracy, aby pokazać swojemu profesorowi tę fajną magiczną sztuczkę, której nauczyłeś się w weekend?W końcu jedynym powodem, aby zapytać profesora, jest chwalenie się, jak sprytny jest OP, więc po co ograniczać się do programowania?
Myślę, że twoje założenie jest błędne.Lubię dzielić się ciekawymi rzeczami z innymi i to byłaby moja motywacja.Nie przechwalanie się.A chwalenie się nie było nawet motywacją OP, chciał sprawdzić profesora.
Dobra odpowiedź, jednak polecam wysłanie puzzli (ale być może nie odpowiedzi) do prof.aby mógł przyjrzeć się temu w dogodnym dla niego (i dla innych uczniów) czasie.Może uznać to za przydatne ćwiczenie dla uczniów na kolejnych latach, więc warto je wykonać.
Jeśli dobrze pamiętam, praktycznie każdy profesor, o którym marzyłem, przychodziło na godziny urzędowania po WSZYSTKO.Wydaje się, że większość ludzi była zadowolona z tego, że na zajęciach było źle, a potem on i pod koniec semestru zastanawiali się, dlaczego ich oceny są tak niskie.Okazywanie zainteresowania kursem poprzez uznanie, że „ktoś, kto wziął udział w tym kursie powinien umieć odpowiedzieć na tę zagadkę” przynajmniej wysyła sygnał do profesora, że CZĘŚĆ materiału przedostaje się!
David Richerby
2017-09-02 14:16:20 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie, nie rób tego. To kompletna strata czasu dla wszystkich. Godziny pracy mają pomóc uczniom w nauce, a nie po to, by robić psikusy.

Jeśli są inni studenci, którzy chcą wykorzystać godziny pracy na naukę, odmawiasz im wsparcia potrzebują marnując czas twojego profesora. Jeśli nie ma innych studentów wykorzystujących czas, odmawiasz swojemu profesorowi szansy na spędzenie czasu na czymś produktywnym.

Jeśli jednak sam nie rozumiesz, jak działa kod, możesz zapytać to nie jest podstępne pytanie. Ponieważ jest to raczej styczne do kursu, nie polecałbym tego, gdyby inni uczniowie chcieli wykorzystać ten czas.

Uzgodniono wszystkie punkty tutaj.Jeśli masz jakiś cel, abyś przyszedł z tym do swojego instruktora (tak jak naprawdę, naprawdę nie rozumiesz, jak to może działać), zrób to, wyraźnie zaznaczając to jako wprowadzenie.Robienie tego tylko po to, aby udowodnić, jak mądry jesteś, byłoby niewłaściwe i stratą czasu wszystkich.
Przepraszam, nie zgadzam się.Profesor, który zna materiał dostatecznie dobrze, powinien być w stanie potraktować to jako okazję do nauczania lub uczenia się niezależnie - nauczać, dlaczego sztuczki są irytujące, lub nauczyć się czegoś nowego o języku X. Tak, jeśli jest długa kolejka studentów, oczywiście nie -ale znowu, miejmy nadzieję, że prof. P zda sobie sprawę, że nie jest to tak wydajne, jak tylko zostanie o to poproszony w tym przypadku.
@kcrisman Prawie każda głupia rzecz, którą uczeń mógłby zrobić, może stać się okazją do nauczania.To nie znaczy, że dobrym pomysłem jest zrobienie głupiej rzeczy.
To prawda, ale uczeń może zmienić głupią rzecz w coś, co nie jest głupie, a to nie jest marnowanie czasu.Zgodziłem się, że zasmarkany „trikowy” sposób robienia tego jest głupi.
Džuris
2017-09-02 09:57:55 UTC
view on stackexchange narkive permalink

odpowiedź Nate'a sugeruje miły i pełen szacunku sposób omówienia tego problemu. Możesz nawet poprzedzić to słowami „podczas badania [języka] natknąłem się […]”, aby pokazać, że znalazłeś go szczerze zainteresowanym tematem, a nie byciem najodważniejszym, i rzuć mu wyzwanie podstępnym pytaniem krążącym klasa.

Postanowiłem napisać odpowiedź nie tylko po to, aby zgodzić się z inną odpowiedzią, ale aby wyjaśnić, dlaczego nie powinieneś kłamać tak, jak zamierzasz. Myślę, że jest (wbrew twoim zamiarom) brak szacunku udawać, że to prawdziwe pytanie, z którym masz problem.

Jeśli profesor próbuje ci poważnie pomóc i próbuje wyobrazić sobie, co myślisz , może po prostu wprowadzić go w błąd w niesprawiedliwy sposób. Jeśli zapyta Cię „co chciałeś osiągnąć za pomocą tego kodu” lub „dlaczego napisałeś te linie w ten sposób”, co odpowiesz? Idę kłamać z "Nie wiem, czy popełniłem błąd?" jeszcze raz?

Jeszcze głupszy przypadek:

- Hej, profesorze, mam kłopoty, czy możesz mi pomóc? Nie mogę zrozumieć, dlaczego ten kod nie wyświetla [x].

- Co do diabła, kretynie? Czy znalazłeś ten problem w [y] i próbujesz mnie teraz oszukać?

- Och, nie wiedziałem, że czytasz stronę ...

- Opublikowałem ten problem na tym forum, nie możesz przeczytać ani mojej nazwy użytkownika, ani podpisu?

Poza tym chciałbym zakwestionować powody, dla których pytasz. Nie powiedziałeś nam - czy profesor uważa się (lub uważa się) za guru w tym języku? A może (jak to zwykle bywa) jego badania są w pewnym stopniu związane z językami programowania i ktoś musi Cię w ten język wprowadzić? Czy kurs faktycznie dotyczy języka, czy też używa go do nauczania jakiejś koncepcji programowania?

Tylko dlatego, że profesor zdaje się wiedzieć więcej o języku niż większość studentów, nie oznacza to, że profesor jest lub powinien być specjalistą w tym języku. Albo że nawet jest / powinien być zainteresowany językiem aż tak bardzo. Może po prostu używa języka jako narzędzia do nauczania koncepcji? Często zdarza się, że przedmioty takie jak programowanie funkcjonalne są nauczane w funkcjonalnym języku programowania, takim jak Haskell, ale kurs w rzeczywistości nie dotyczy języka.

Oczywiście profesor powinien znać język na tyle, aby go używać , pokaż to i zrozum kod uczniów, ale nie ma powodu, aby oczekiwać, że zna szczegóły implementacji lub inne szczegóły, od których może zależeć twoja sztuczka. Więc powiedz mu prosto i szczerze - „Znalazłem to podchwytliwe pytanie”. Jeśli ma czas i entuzjazm, może mu się to spodobać i możesz odbyć dyskusję, która przyniesie korzyści wam obojgu. A może po prostu mówi ci, żebyś nie marnował czasu na konsultacje i f .. off napisz swoje rzeczy w e-mailu.

paul garrett
2017-09-02 06:26:38 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W najlepszym razie możesz ich rozbawić, ale istnieje duże ryzyko, że zdenerwujesz ich, jeśli nie pomyślą, że temat „to tylko gra”. Oznacza to, że mogą nie myśleć, że rozważenie podchwytliwego pytania jest dobrą inwestycją zasobów. Lub, jeśli są bardzo szybcy / sprytni, od razu to sprawdzą i będą się zastanawiać, dlaczego Ty marnujesz w ten sposób swój czas ...

Dan Romik
2017-09-02 23:10:45 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wydaje mi się, że próbujesz zarobić na swoim sprytnym odkryciu (co jest dość powszechną czynnością, gdy ktoś odkrył coś fajnego), ale szukasz niewłaściwego rodzaju zysku . Mianowicie, szukasz taniego emocjonalnego dreszczyku, który dostaniesz, będąc w stanie zademonstrować sobie, że twój profesor oblałby mały "test", który dla niego wymyśliłeś i który sam zdałeś (chociaż w innych i być może nieporównywalnych okolicznościach ).

Jednak ten dreszczyk emocji (zakładając, że się zmaterializuje) nie przyniesie w rzeczywistości żadnych namacalnych korzyści, az drugiej strony może mieć znaczny koszt, denerwując profesora i zmuszając go do wyrażania złej opinii o tobie jako niedojrzały kretyn. Poszukiwanie emocjonalnego dreszczyku za cenę rzeczywistej krzywdy w prawdziwym świecie jest dokładnie jedną z cech charakterystycznych niedojrzałego zachowania.

Oto sugestia. Jeśli chcesz faktycznie skorzystać ze swojego uroczego odkrycia, koniecznie podziel się nim ze swoim profesorem (i z nami, a także z przyjaciółmi, kontaktami z Facebooka itp.) W sposób, który sugerował Nate Eldredge lub w jakiś inny przyjazny sposób, który nie wymaga oszustwa. Profesorowie uwielbiają rozmawiać z inteligentnymi studentami (w godzinach urzędowania lub w innym czasie) i uczyć się od nich tak samo, jak lubią ich uczyć. Jestem pewien, że twój profesor byłby zadowolony z dyskusji i byłby pod odpowiednim wrażeniem (w stopniu proporcjonalnym do tego, jak sprytne jest odkrycie - pamiętaj, że nie odkryłeś tu dokładnie teorii względności, więc nie spodziewałbym się zbyt wielu pochwał. ..). Może to później przełożyć się na udzielenie przez niego porad, mentoringu, listu polecającego itp.

Inną sugestią jest po prostu cieszenie się na razie satysfakcją z robienia czegoś kreatywnego i nauczenia się czegoś interesującego. Pogoń za wiedzą ma wiele nagród, ale nie wszystkie z nich wiążą się z natychmiastową gratyfikacją. Któregoś dnia w przyszłości możesz wykorzystać tę ciekawostkę lub inną wiedzę zdobytą podczas rozmowy kwalifikacyjnej lub innej użytecznej okazji, ale czy do tego czasu nie jest fajnie tylko wiedzieć, że uczysz się fajnych rzeczy i stajesz się mądrzejszy?

Dúthomhas
2017-09-02 12:08:39 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Uważam, że próba oszukania kogoś w ten sposób jest dość nieetycznym zachowaniem. W takich sytuacjach uważam, że szczerość jest zazwyczaj najlepszym sposobem na zrobienie tego.

„Hej, znalazłem fajną sztuczkę, która może Ci się spodobać”.

Twój Następnie profesor decyduje, jak bardzo się nim interesuje i cieszy się z bycia częścią twojego przyjaznego zainteresowania, zamiast formułować o tobie opinię „ten dzieciak to kutas”.

Nieetyczne?Poważnie?Dziś nic nie sprzedaje się poniżej nieetycznego.
@usr1234567 To oszustwo, więc etyka wydaje się mieć znaczenie.Ale zgadzam się, że ten termin jest masowo nadużywany na tej stronie.
@DavidRicherby zgodził się.Ludzie, którzy nadużywają tego terminu, są poważnie nieetyczni.;-)
usr1234567
2017-09-04 02:14:23 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Prześlij go do StackOverflow. Jeśli sztuczka jest fajna, dostaniesz mnóstwo głosów poparcia i sprawisz, że grupa ludzi się uśmiechnie.

Marnowanie czasu profesora może być złym pomysłem. Pokazanie interesującego wyniku byłoby w porządku. To zależy od: Jak fajna jest Twoja odkryta sztuczka? A jaki jest nastrój twoich profesorów? Test StackOver może pomóc w rozwiązaniu pierwszego pytania.

I udostępnij link StackOverflow tutaj dla nas, ciekawskich.

„I udostępnij link StackOverflow dla nas, ciekawskich”.- Zdecydowanie!Sam jestem ciekawy tego triku.
Stjepan Skramic
2017-09-03 03:45:59 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Programowaniem zajmuję się od lat 80. i między innymi prowadziłem zajęcia komputerowe nawet dla profesorów szkół średnich. Moim zdaniem żaden profesor nie powinien czuć się urażony twoim pytaniem, czy to podchwytliwe, czy nie. Jeśli profesor jest naprawdę dobry, może zobaczyć, o co chodzi w twoim podchwytliwym pytaniu. Jeśli zdarzy się, że profesor tego nie zrozumie, nawet on (on) może się czegoś nowego nauczyć. Jeśli pytanie jest naprawdę fajne, oboje możecie się nieźle pośmiać.

Więc jeśli profesor jest urażony twoim pytaniem lub uważa, że ​​pytanie studenta to strata czasu - szkoda, że ​​taka osoba pracuje w edukacji. Spędziłem niezliczone godziny dzieląc się swoją wiedzą z moimi studentami i myślę, że najbardziej niebezpieczną sytuacją jest stworzenie atmosfery, w której uczniowie boją się zapytać.

Dla mnie nie chodzi o to, czy profesor jest obrażony (zgadzam się, że nie powinien), ale o to, czy jest to produktywne wykorzystanie ograniczonego czasu, jaki mają, aby pomóc studentom.Pytania uczniów _mogą_ być stratą czasu, szczególnie pytania, których celem nie jest lepsze zrozumienie materiału przez ucznia.
Pierwszy akapit jest świetny.Drugi akapit ... Myślę, że w niektórych przypadkach należy się urazić, jeśli naprawdę okazuje brak szacunku.Nie chodzi o treść, ale o nastawienie.Jeśli w godzinach pracy pojawia się ktoś, kto nie przychodzi na zajęcia, nie czyta książki, nie zdaje egzaminu, a następnie mówi „Czy przegapiłem coś ważnego”, prawdopodobnie nadal jest obraźliwa i marnuje mój czas.Moja instytucja i ja oboje cenimy ucznia ponad treść, więc osobiście będę starał się okazać łaskę, ale nie jest to sprzeczne z lekceważeniem jego działań.
user79256
2017-09-02 05:40:37 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To naprawdę zależy od tego, jak intensywne są godziny pracy.

Na moim uniwersytecie godziny przyjęć trwają często od 30 minut do 1 godziny, więc wyrządzasz krzywdę swoim kolegom z klasy, zajmując się profesorem czas z czymś, co tak naprawdę ci nie pomaga.

Ale jeśli nikt nie przychodzi na dyżury profesora, to na pewno równie dobrze możesz. Profesorowie są przyzwyczajeni do niewiedzy (w końcu prowadzą badania), więc jest mało prawdopodobne, że zranisz ich ego. Nie możesz zostać profesorem bez wielokrotnego upokarzania się swoimi doświadczeniami.

Zgadzam się, że nie zaszkodzi to ich ego.Ale profesor jest zirytowany straconym czasem.
Profesorowie nie siedzą tylko gapiąc się w sufit, jeśli nikt nie przychodzi do biura.Będą pracować nad czymś innym, a ty nadal marnujesz ich czas.
smci
2017-09-02 17:07:01 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zależy. Czy problem ma jakiś cel dydaktyczny? (Java ma mnóstwo, a Python ma ich sporo). Niektóre z nich są bardzo pouczające (np. Zmienność, płytkie kopiowanie), a niektóre są tylko irytacją lub błędami w standardzie.

W każdym razie sformułowałbym to jako komentarz: „Jest zaciemnianie / gotcha obracające się wokół X ”i zobacz, czy rzeczywiście są zainteresowani wiedzą o tym, a nie zagadką lub podchwytliwym pytaniem. Chyba że osobowość profesora jest w porządku z tym drugim - wiesz lepiej niż my.



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...