Pytanie:
Czy mówienie moim uczniom, aby sprawdzali szkolną pocztę e-mail, jest niewłaściwe?
drkmno4
2016-09-08 01:03:52 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jestem nowym członkiem wydziału STEM w instytucji głównie licencjackiej. Wysłałem e-mailem do moich uczniów (za pośrednictwem systemu zarządzania kursami online obowiązującego w szkole) przed rozpoczęciem semestru o dostępności programu nauczania online, a także o innych rzeczach. Kilku uczniów powiedziało mi, że nie sprawdzili swoich e-maili i nie wiedzieli, gdzie znaleźć program. Wysłałem również e-maile do uczniów na temat ich pomieszczeń egzaminacyjnych, tylko po to, aby dowiedzieć się, że uczniowie nie przeczytali mojego e-maila, mimo że dotyczył zbliżającego się quizu.

Czy byłoby niewłaściwe, bym zrobił ogólne ogłoszenie w klasie, że ważne jest, aby uczniowie często sprawdzali swoje szkolne konta e-mail, ponieważ w ten sposób planuję się z nimi komunikować? Z pewnością nie wezmę żadnych uczniów ani nie wspomnę o żadnych konkretnych scenariuszach, które spowodowały to ogłoszenie.

Moim zdaniem w warunkach, w których uczyłem (Kanada i Wielka Brytania, przedmiot STEM), powiedziałbym: „nie, to nie jest niewłaściwe”.
Miejmy nadzieję, że konfiguracja komputera w Twojej szkole zapewnia funkcje, które czynią to przyjemnym i wygodnym zarówno dla Ciebie, jak i dla uczniów. Mogą oni mieć możliwość przekazywania wiadomości e-mail ucznia na inny adres, który wolą. Mam nadzieję, że system CMS zapewni również studentom inną metodę otrzymywania wiadomości, które wysłaliście przez CMS. Np. W tym, z którego korzystam, jeśli wyślę wiadomość, trafia ona do ucznia pocztą elektroniczną, ale wyskakuje także przy następnym logowaniu do CMS.
Dla twojej klasy, czy nie, to ogólnie dobry nawyk. Na adresy e-mail studentów wysyłane są wszelkiego rodzaju przydatne informacje.
Odpowiedź jest bardziej ogólna niż pytanie: jeśli sprawujesz władzę nad * kimkolwiek * (nie tylko relacją uczeń-nauczyciel) i chcesz, aby podjęli jakieś działania, to (1) powiedz im, aby to podjęli, i (2) powiedz im o konsekwencjach niepodjęcia go. Nie ma sensu karać ludzi, ponieważ ich umiejętności czytania w myślach są zbyt ułomne, aby * odgadnąć *, co powinni zrobić!
Czy Twój szkolny system poczty elektronicznej umożliwia przekazywanie dalej? Jedynym sposobem, w jaki mogę sprawdzić pocztę szkolną ... jest sprawdzenie poczty - która ma przekazaną pocztę szkolną.
@alephzero: "Nie ma sensu karać ludzi, ponieważ ich umiejętności czytania w myślach są zbyt ułomne, aby * odgadnąć *, co mają robić!" - istnieją pewne ograniczenia. Nie wszystko musi być zapisane; jak zawsze można zakładać ze strony studentów pewien stopień zdrowego rozsądku. Chociaż nie jestem przeciwny temu, by ponownie wskazać, że sprawdzanie skrzynki odbiorczej uniwersytetu jest ważne, nie sądzę, aby jakikolwiek student mógł narzekać, ponieważ „nikt nie powiedział im, że niektóre ważne wiadomości dotrą do jednego systemu wiadomości, każdy student automatycznie otrzymuje konto dla."
Niewłaściwy? Zawsze starałem się uwzględnić to we wszystkich moich programach nauczania i regularnie powtarzać ustnie w klasie. Szkolny e-mail jest jedynym oficjalnym środkiem komunikacji i będę wysyłać / odbierać wiadomości szkolne wyłącznie za pośrednictwem tego kanału.
Jeśli zastanawiasz się, dlaczego uczniowie mogą nie chcieć czytać tego e-maila: w większości przypadków jedynymi e-mailami wysyłanymi przez ten kanał są bezużyteczne e-maile o nieciekawych wydarzeniach lub ankiety od jakiegoś studenta, który robi łatwe kawalerskie lub podobne rzeczy. Zupełne bzdury to tylko strata czasu. Na mojej uczelni ważne informacje na temat egzaminów, dyskusji na temat pracy dyplomowej itp. ** nie ** nie są wysyłane za pośrednictwem tego e-maila, ale trzeba je ręcznie przeszukiwać na stronie internetowej (co też jest do bani). Aby temu zaradzić, większość moich profesorów prosi o e-mail na początku kursu i komunikuje się za pośrednictwem osobistego adresu e-mail
Proponuję rozważyć, że studenci, którzy twierdzą, że szukali konkretnych informacji, ale nie sprawdzili ani strony internetowej kursu, ani adresu e-mail uniwersytetu, mogą po prostu wymyślać wymówki.
Z jakiego powodu mógłbyś się zastanawiać, dlaczego byłoby to niewłaściwe?
Większość szkolnych systemów pocztowych umożliwia automatyczne przekierowanie na inne konto e-mail. Dlatego regularne sprawdzanie szkolnej poczty e-mail nie jest żadnym wysiłkiem, ponieważ uczniowie (i wykładowcy) mogą przekierować ją na swoje zwykłe konto osobiste.
Zanim wspomnisz o przekazywaniu wiadomości e-mail, sprawdź, czy przekazywanie wiadomości e-mail faktycznie działa. (smutne doświadczenie ze szkołą, w której musiałeś być fizycznie obecny na miejscu, aby czytać pocztę szkolną. Była opcja przekazywania **, która działała tylko wtedy, gdy byłeś w kliencie pocztowym ** (przekazywanie po stronie klienta, a nie po stronie serwera).
Ponadto (@Hennes), gdy instytucje przechodzą na pocztę e-mail opartą na chmurze, ktoś często zaznacza pole „brak przekazywania” w ustawieniach administratora i przerywa je wszystkim.
Nie rozumiem, jak byłoby to niewłaściwe. Kilku profesorów podczas moich pierwszych lat studiów mówiło nam: „proszę sprawdzać pocztę elektroniczną przynajmniej raz dziennie”. Nikt na żadnym z moich zajęć nie sprzeciwił się temu. (To prawda, wyciągam pocztę e-mail ze studiów przez klienta poczty e-mail Thunderbird na moim laptopie, więc zawsze jestem na bieżąco, ale nie wszyscy wiedzą, jak skonfigurować POP3 ...)
Doświadczyłem sytuacji, w której minęło lata, zanim doktoranci zatrudnieni w krajowym instytucie badawczym, ale związani z zewnętrzną uczelnią zdali sobie sprawę, że nawet * mieli * adres e-mail na tej uczelni. Zostali poinformowani ... e-mailem.
Jedenaście odpowiedzi:
Nate Eldredge
2016-09-08 01:17:56 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W każdej instytucji (w USA), do której uczęszczałem lub w której pracowałem, obowiązuje oficjalna polityka dotycząca całej szkoły, zgodnie z którą od uczniów oczekuje się regularnego sprawdzania szkolnej poczty e-mail, a wysyłanie tam oficjalnych komunikatów stanowi wystarczające powiadomienie. Sprawdź więc zasady swojej szkoły; jeśli masz taką politykę, z pewnością warto przypomnieć o niej uczniom.

Ponadto w takim przypadku możesz ją wyegzekwować: jeśli wyślesz e-mail na szkolne konta z napisem „Proszę odpowiedzieć do dnia X, jeśli chcesz Y ”i nie odpowiadają w terminie X (niezależnie od tego, czy nie sprawdzili swojej poczty e-mail, czy z jakiegokolwiek innego powodu), możesz nie być zobowiązany do udzielenia im Y. (Zakwaterowanie dla osób niepełnosprawnych mogłoby mieć specjalne zasady, więc skontaktuj się z biurem ds. niepełnosprawności swojej szkoły, aby to sprawdzić.)

Jeśli chcesz być wyjątkowo pomocny i już wiesz, jak skonfigurować przekierowanie ze szkolnego konta e-mail na konto prywatne, powiedz o tym uczniom, aby mogli ustawić przekazywanie na konto, które i tak sprawdzają codziennie podstawa.
W każdej szkole, w której byłem i uczyłem, każdy program nauczania, jaki widziałem (w tym mój własny), zawsze zawierał stwierdzenie, że coś takiego jak oficjalny szkolny e-mail jest jedynym środkiem oficjalnej komunikacji dla wszystkich i tak jest. gdzie zostaną przesłane wszystkie takie informacje. W USA NIEUŻYWANIE szkolnej poczty e-mail może spowodować kłopoty z powodu naruszenia przepisów dotyczących edukacji i prywatności (FERPA). Dlatego zawsze przypominam werbalnie moim uczniom, wysyłam stamtąd e-maile i regularnie je sprawdzam. Mogą przekazywać wszystko, co chcą, ale ja tylko wysyłam / odbieram stamtąd.
Nie tylko w USA. Kiedy otrzymują pocztę szkolną, słyszą, że w ten sposób każdy będzie się z nimi komunikował. Mogą przekazywać wiadomości w dowolnym miejscu, ale oczekuje się, że to sprawdzą. Podobnie jak wykładowcy i pracownicy powinni sprawdzić swój oficjalny adres pocztowy. Komunikacja między dużą grupą ludzi może działać tylko wtedy, gdy potrafisz przestrzegać pewnych zasad.
@Sumyrda: Niektóre szkoły w rzeczywistości zabraniają przekazywania dalej, częściowo z powodu incydentów, w których (powiedzmy) Gmail odfiltrowywał ważne oficjalne wiadomości jako spam. Zamiast starać się to uwzględnić lub po prostu powiedzieć „szkoda dla ucznia”, wolą całkowicie uniknąć takiej sytuacji.
Jako były instruktor w takiej instytucji nie mogłem * * * * komunikować się z uczniami na wiele innych sposobów. Nie wolno mi było wysyłać uprzywilejowanych informacji (takich jak cokolwiek, co zawiera imiona uczniów) na e-maile pozaszkolne, ani w ogóle nie wolno mi było przesyłać ocen pocztą elektroniczną (trzeba było to zrobić za pośrednictwem elektronicznego systemu składania prac, BBLearn).
@NateEldredge Kiedy byłem jeszcze na studiach, mój problem był zwykle odwrotny: serwer poczty e-mail na uczelni odrzucał wiadomości jako spam. Lub po prostu decydując, że tak naprawdę nie trzeba ich dostarczać bez powodu. Lub trzymanie ich w kolejce od kilku godzin do kilku dni. Kiedyś faktycznie musiałem zamieścić zgłoszenie na mojej stronie internetowej i po 3 nieudanych próbach wysłania go e-mailem do prof. a .zip, serwer faktycznie _stripował pliki źródłowe_ i dostarczył pusty plik zip.
@reirab: O tak, nie twierdzę, że system poczty elektronicznej uniwersytetu jest odporny na takie problemy, a nawet w ogóle działa. Ale przynajmniej w teorii mają możliwość zrobienia czegoś z tymi problemami (niekoniecznie), w przeciwieństwie do usług stron trzecich, nad którymi nie ma żadnej kontroli.
Nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Jest to powszechne również w Holandii i, o ile wiem, w większości Europy Zachodniej.
O. R. Mapper
2016-09-08 01:54:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czy byłoby niewłaściwe, gdybym ogłosił na zajęciach, że ważne jest, aby uczniowie często sprawdzali swoje szkolne konta e-mail, ponieważ w ten sposób planuję się z nimi komunikować?

Absolutnie nie. Uważam, że powyższe jest całkowicie odpowiednie. Niezależnie od tego, czy po prostu ogłosisz, że będziesz używać tego systemu e-mailowego do komunikacji, czy też wyraźnie powiesz im, że powinni sprawdzać e-maile (zamiast pozwolić im dojść do tego samego wniosku), zależy od Ciebie.

Na pewno nie wezmę żadnych uczniów ani nie wspomnę o żadnych konkretnych scenariuszach, które spowodowały to ogłoszenie.

Jeśli przez „konkretne scenariusze” masz na myśli odniesienie się do konkretnych uczniów, to znaczy dobrze.

Jeśli jednak przez „konkretne scenariusze” masz na myśli scenariusz wysyłania e-maila na temat zakwaterowania testowego, w wyniku którego „niektórzy uczniowie w tym pokoju” nie są świadomi zawartości e- mail, uznałbym za w pełni w porządku być konkretnym dla tego (konkretnego, ale anonimowego) stopnia. Dodatkowe punkty, jeśli możesz wskazać faktyczną wadę wynikającą z tego dla (wciąż nienazwanego) ucznia, który nie przeczytał e-maila. Najprawdopodobniej to się więcej nie powtórzy.

Jeśli było kilku uczniów, którzy znaleźli się w niekorzystnej sytuacji, ponieważ nie przeczytali e-maila, zrób to. Ale _nie_ podawaj przykładu jednego ucznia, nawet jeśli jest anonimowy. Najprawdopodobniej ten jeden uczeń powiedział kilku swoim znajomym o problemie i ci znajomi rozpoznają, że mówisz o Bobie, nawet jeśli nie używasz jego imienia. Wystarczy, że jeden z nich powie: „Och, to był Bob”, zanim cała klasa się o tym dowie, a teraz, gdy narzekał na to prof. Mapper, o wiele ciekawiej jest wiedzieć.
I nawet jeśli nikt inny nie wie, kto to jest, anonimowego ucznia nie trzeba sprawiać, by czuł się gorzej z powodu swojego błędu.
@DavidRicherby: Zwykle się tutaj nie zgadzam. Tożsamość ucznia, który popełnił błąd, jest poufna. Konsekwencje, jakich należy się spodziewać w przypadku danego rodzaju błędu, nie są (w rzeczywistości są przynajmniej pośrednio ogłaszane publicznie). W związku z tym nie widzę problemu ze wskazaniem, że wspomniane konsekwencje zostały faktycznie zastosowane w co najmniej jednym anonimowym przypadku, aby wskazać, że tak, podchodzimy do tego poważnie. W rzeczywistości nie widzę różnicy między jednym a kilkoma przypadkami; czy wyrażenie „to był Bob” nie zostanie po prostu zastąpione wyrażeniem „Bob jest jednym z nich”?
@DavidRicherby: „I nawet jeśli nikt inny nie wie, kto to jest, anonimowy student nie musi być jeszcze gorszy z powodu swojego błędu”. - niezbadanie komunikatów wynika z niechlujstwa (zapomniałem sprawdzić) lub lenistwa (nieznajomości procedur uzyskiwania kluczowych informacji na temat zajęć). Nie rozumiem, co jest takiego złego w pozbyciu się możliwej wymówki, że „wielu innych z pewnością postąpiło w ten sam sposób” (jak wielokrotnie mówili mi studenci).
fedja
2016-09-08 02:20:32 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jest to oficjalny system komunikacji, więc przypominanie uczniom, że powinni zwracać na to uwagę, jest całkowicie właściwe (na tym samym poziomie stosowności, co powiedzenie im, że powinni otrzymać podręcznik przed określoną datą itp.). pytasz mnie, dodałbym nawet do sylabusa odpowiednie zdanie przypominające o treści w stylu „Większość ogłoszeń o kursach zostanie przekazana pocztą elektroniczną, więc oczekuje się, że sprawdzisz je przed każdymi zajęciami”. Teraz nadal dobrze jest poświęcić kilka minut na powtórzenie naprawdę ważnych ogłoszeń w czasie zajęć, jeśli uczysz osobiście, a nie online, ale poza tym masz rację, domagając się tego uczniowie zwracają uwagę na to, co do nich dociera wszystkimi oficjalnymi kanałami.

Dodatkowo w proponowanym wykazie programowym określiłbym sprawdzenie ich szkolnego konta e-mail, co może być o wiele łatwiejsze, ponieważ można to zrobić za pośrednictwem szkolnego systemu zarządzania kursami.
David E Speyer
2016-09-08 17:21:22 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zgadzam się ze wszystkimi, którzy mówią, że oczywiście jest to właściwe i uczniowie powinni już to robić. Jednak może być również korzystne, jeśli dowiesz się, co zdaniem uczniów jest normalnym sposobem otrzymywania ogłoszeń o kursie. Jeśli wszyscy pozostali wydziały używają tego samego systemu zarządzania kursami (Blackboard, Canvas, Piazza itp.), A studenci mają zwyczaj sprawdzać go kilka razy dziennie, może być łatwiej je dostosować, nawet jeśli tylko zakres konfiguracji strony Blackboard, która przekierowuje do strony internetowej kursu.

AJK
2016-09-08 02:24:22 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Uznałbym to za standardową prośbę na wielu uniwersytetach iz pewnością nie ma nic niewłaściwego, zwłaszcza jeśli istnieje oficjalna polityka, zgodnie z którą studenci muszą sprawdzać swoje e-maile. Jednak w zależności od bazy uczniów, możesz mieć uczniów z mniejszymi / większymi problemami z dostępem do poczty e-mail i być może będziesz musiał być tego świadomy i ewentualnie obejść ten problem.

Na przykład uczniowie bez internetu dostęp w domu ( http://www.theatlantic.com/education/archive/2014/12/what-happens-when-kids-dont-have-internet-at-home/383680/) lub bezdomni studenci ( http://www.latimes.com/local/lanow/la-me-cal-state-homelessness-20160620-snap-story.html) mogą być nieco bardziej dotknąć. Prawdopodobnie warto zastanowić się, dlaczego uczniowie nie sprawdzają poczty e-mail przed ogłoszeniem.

Pod warunkiem, że uniwersytet posiada niezbędny sprzęt - kiedy studenci przybędą (fizycznie) na zajęcia, są na kampusie, a kiedy studenci są na kampusie, mogą swobodnie sprawdzić swoje e-maile na jednym z publicznych komputerów oznaczonych jako miejsca pracy dla studentów. W istocie uważam, że obowiązkiem uniwersytetu jest zapewnienie takich miejsc pracy, zwłaszcza (ale nie tylko) w przypadkach, o których Pan wspomina.
grochmal
2016-09-08 20:03:39 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Obecne odpowiedzi już odpowiadają na „stosowność” pytania. Chciałbym tylko dodać dodatkowy punkt, skupiając się na komentarzu @ Ben Crowell.

Bardzo ważne jest, aby konfiguracja szkoły zawierała funkcje, które sprawiają, że szkolny system poczty elektronicznej jest wygodny używać. Najważniejszą z tych funkcji jest możliwość przekazywania wiadomości e-mail zi do szkolnego systemu poczty elektronicznej.

Jeśli poprosisz ucznia o sprawdzenie wiadomości e-mail, która działa dobrze w określonej przeglądarce (miałem szkołę, która system poczty elektronicznej działał tylko w przeglądarce Internet Explorer, a ja nie miałem wtedy ani jednego komputera firmy Microsoft) lub dostęp do niego można uzyskać tylko z komputerów szkolnych, dlatego niektórzy uczniowie proszą, aby włożyli dodatkowy wysiłek w samo czytanie e-maili. Wysiłek, który można lepiej wykorzystać w innych miejscach.

Zakładając, że szkolny system komputerowy jest całkiem niezły i oferuje wygodne funkcje:

  • niektórzy uczniowie chętnie zalogują się do osobno szkolny e-mail i osobisty adres e-mail,
  • niektórzy uczniowie będą woleli przekazywać swój szkolny e-mail do skrzynki odbiorczej, którą sprawdzają częściej,
  • a niektórzy uczniowie będą nawet woleli używać szkolnego adresu e-mail jako główny adres e-mail, przekazując do niego inne e-maile (tak, zdarza się, wielu uczniów w cantab używa go jako głównego adresu e-mail. Dzieje się tak głównie dlatego, że cantab może być używany nawet po opuszczeniu przez ucznia uniwersytet).

Dajesz uczniom wolność i podejmowanie decyzji, co (w teorii) nigdy nie powinno być złe.

Zastrzeżenie: Podstawa tego Odpowiedź brzmi: moje doświadczenie jako administratora systemu (w tym administratora serwera pocztowego) w instytucjach, które tak naprawdę nie były szkołami ani uczelniami. Uważam jednak, że zachowanie użytkowników niewiele zmieniłoby się w szkole. Niestety, zbyt wiele miejsc w ogóle nie bierze pod uwagę tego zachowania podczas konfigurowania swoich systemów pocztowych, nawet jeśli taka konfiguracja jest trywialna w przypadku prawie wszystkich MTA.

Nicole Hamilton
2016-09-08 02:06:32 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W zależności od zasad instytucji, prawie na pewno tak, możesz wymagać od uczniów sprawdzania poczty e-mail i używania jej do rozpowszechniania wiadomości. Ale musisz być rozsądny. Nie możesz oczekiwać, że sprawdzą e-maile szybciej niż Ty.

Ponadto tutaj, w Stanach Zjednoczonych, gdzie działamy w ramach FERPA, dość surowych przepisów dotyczących prywatności, staram się unikać używania poczty elektronicznej indywidualny występ studenta. Nie mogę powstrzymać studenta przed wysłaniem mi e-maila z skargą, że dałem mu C, w takim przypadku mogę odpowiedzieć e-mailem. Ale poza kilkoma wyjątkami, np. LOR, w przypadku którego proszę o wyraźną zgodę na omówienie ocen studenta lub ograniczoną dyskusję z przewodniczącym mojego wydziału lub współtwórcą na kursie, unikam omawiania osiągnięć moich uczniów za pośrednictwem poczty elektronicznej.

Na pewno nigdy nie informowałbym moich uczniów o ocenach pocztą elektroniczną; Robię to tylko za pośrednictwem bezpiecznych stron internetowych naszej uczelni. Jest to zgodne z naszą polityką na Uniwersytecie Waszyngtońskim, gdzie wykładam. YMMV.

Powiadomienie o ocenach e-mailem narusza ustawę FERPA. W Internecie nie ma gwarancji poufności. Instytucja byłaby pociągnięta do odpowiedzialności, gdyby nieupoważniona osoba trzecia uzyskała w jakikolwiek sposób dostęp do danych edukacyjnych ucznia za pośrednictwem dowolnej metody transmisji elektronicznej.

„Zdecydowanie nigdy nie informowałbym moich uczniów o ocenach pocztą elektroniczną; robię to tylko za pośrednictwem bezpiecznych witryn internetowych naszej uczelni”. - Pomyślałem, że sens poczty elektronicznej dostarczanej przez uniwersytet (no cóż, jeden z punktów) jest taki, że dostęp odbywa się w bezpiecznych witrynach internetowych uczelni.
Martwienie się o przepisy dotyczące prywatności w odniesieniu do poczty elektronicznej wydaje mi się głupie. Email jest prywatny.
Chociaż możliwe jest stworzenie „prywatnego” lub „bezpiecznego” systemu poczty elektronicznej (przynajmniej na tyle, na ile jest to stworzenie takiej witryny internetowej), standardowa poczta internetowa jako taka nie spełnia wymagań.
Doceniam oba twoje uwagi dotyczące poczty uniwersyteckiej. Ale nasz jest możliwy do przekazania, co oznacza, że ​​nie jest już bezpieczny od końca do końca. Wielu moich kolegów używa go do wszystkiego i do wszystkiego i szanuję ich wybór. Ale osobiście staram się ograniczyć korzystanie z poczty elektronicznej do omawiania ocen, jeśli mam alternatywną bezpieczną stronę internetową.
@O.R.Mapper Wiele (zwykle mniejszych) uniwersytetów używa [Google] (https://www.google.com/edu/products/productivity-tools/) do wysyłania e-maili.
Nie jestem pewien, co masz na myśli, mówiąc o „dyskusji na temat ocen” za pośrednictwem „bezpiecznej witryny internetowej”. Czy masz na myśli jakąś funkcję wiadomości / czatu inną niż e-mail? A może mówisz tylko o liście ocen w systemie zarządzania uczeniem (co wydaje się wykluczać jakąkolwiek prawdziwą dyskusję / pytanie / odpowiedź)?
@MichaelHampton: Uniwersytety korzystające z zewnętrznego dostawcy do wysyłania wiadomości e-mail są rzeczywiście problematyczne w tym względzie, aw zależności od jurysdykcji, zapisywanie studentów do zagranicznego dostawcy, który nie jest związany lokalnymi przepisami dotyczącymi prywatności, może być nawet nielegalne.
@Daniel R. Collins, tak, mamy bezpieczną stronę internetową, na której instruktorzy mogą publikować zadania, slajdy z wykładów, ogłoszenia i oceny, a studenci mogą przesyłać swoje prace, która obejmuje czat i funkcje przesyłania wiadomości. Mamy kolejną bezpieczną witrynę internetową, na której instruktorzy mogą zgłaszać rejestratorowi końcowe oceny kursu.
* Chociaż możliwe jest utworzenie „prywatnego” lub „bezpiecznego” systemu poczty e-mail ... standardowa poczta internetowa jako taka nie spełnia wymagań. * Istnieją różne poziomy prywatności i bezpieczeństwa. Ocena Sally z chemii w połowie semestru nie wymaga takiego samego poziomu bezpieczeństwa jak kody dostępu do broni jądrowej. Nowoczesne przepisy dotyczące prywatności z pewnością wykluczają stare praktyki, takie jak umieszczanie wszystkich ocen pod drzwiami profesora, ale absurdem jest sugerowanie, że uniemożliwiają one komunikowanie się ze studentami za pośrednictwem poczty elektronicznej.
E-mail jest zbyt luźny, aby można go było zabezpieczyć w każdym scenariuszu. Nauczyciel może wysłać go pocztą e-mail przez połączenie http, serwer nie może używać połączeń ssl do komunikacji z serwerami zewnętrznymi, uczeń może pobierać / przeglądać je w http lub używać niezabezpieczonego portu dla pop3 lub imap - które można przechwycić i / lub zalogowany. Czy nawet w przypadku bezpiecznego przesyłania google / yahoo / microsoft / etc „skanowanie” wiadomości e-mail stanowi naruszenie prywatności? Może, może nie. Przechowywanie go w witrynie https pomaga zapewnić bezpieczne przesyłanie informacji z serwera do komputera, bez luźnych końców i wątpliwego zachowania.
sonicscorpion
2016-09-08 10:54:20 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jest to oczywiste, gdy profesor wydaje instrukcje, aby sprawdzić e-mail z portalem dostępu do szkoły pod kątem nadchodzącego testu i ogólnych informacji, o ile polityka szkoły nie stanowi inaczej.

Osobiście widziałem wiele osób uczniów, którzy lubią grać w „Nie wiedziałem, że mam e-maila do gry szkolnej”. Spodziewając się, że otrzymają dodatkowy czas na ukończenie testów ze względu na prosty fakt, że spędzali tak dużo czasu, nie ucząc się i skupiając się na imprezach.

Na każdym kursie, który kiedykolwiek brałem jako absolwent i licencjat, zawsze byliśmy poinformował, że informacje o testach i wyniki zostaną udostępnione na koncie e-mail szkoły ucznia. Na niektórych kursach, w których brałem udział, wszystkie zadania na nadchodzący tydzień były przekazywane za pośrednictwem poczty e-mail ucznia, a to konto było „rozległą siecią komputerową” WAN, portalem dostępu zabezpieczonym tylko do dostępu do szkoły.

Byłoby to absolutnie do zaakceptowania, a także zaoszczędziłoby czas Profesorowi na wypadek, gdyby niektórzy uczniowie nie pojawili się w jakimś konkretnym dniu, w którym zadanie zostało powierzone ustnie na zajęciach.

Jeśli chodzi o studentów bezdomnych, na każdym college'u i uniwersytecie, do którego uczęszczałem, zawsze znajdował się obszar z dostępem do komputera w bibliotece lub salach reprezentacyjnych studentów, a nawet pracownie komputerowe do nauki, aby uzyskać dostęp do szkolnego portalu e-mail.

Nigdy nie wysyłałbym żadnych oficjalnych wiadomości dotyczących ocen lub zadań uczniów za pośrednictwem publicznego systemu internetowego poczty e-mail, takiego jak Google, Microsoft itp.

Głosowałem za, ponieważ zgadzam się z treścią. Nie zgadzam się z całkowitym brakiem jakiejkolwiek struktury akapitu.
NeutronStar
2016-09-08 20:55:55 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Obecnie uczęszczałem na trzy różne uniwersytety (jako student i doktorant). Dwóch z tych trzech miało oficjalne szkolne systemy poczty e-mail, a uczniowie mieli regularnie sprawdzać pocztę szkolną. Trzeci, z jakiegokolwiek powodu, zaprzestał obsługi swojego szkolnego systemu poczty elektronicznej dla uczniów, a e-maile były wysyłane na dowolny adres, na który zarejestrowałem się w szkole.

Uważam, że rozsądne jest oczekiwanie, że Twoi uczniowie aby sprawdzić ich szkolną pocztę e-mail i bardzo dobrze jest powiedzieć im, że powinni to robić. W ten sposób możesz zrobić im przysługę, ponieważ prawdopodobnie nie jesteś jedynym profesorem / administratorem na uniwersytecie, który wysyła ważne e-maile na ich szkolne adresy e-mail.

Jeden proponuję wspomnieć o tym uczniom, kiedy wyjaśnisz swoje oczekiwanie, że sprawdzą pocztę w szkole: prawdopodobnie w ich szkolnym e-mailu będzie możliwe skonfigurowanie przekazywania wiadomości e-mail. Obie szkoły, do których uczęszczałem, miały możliwość skonfigurowania przekazywania wiadomości e-mail na dowolny adres e-mail. Skorzystałem z tego i wszystkie e-maile ze szkoły zostały przesłane na moje osobiste konto e-mail. To było bardzo przydatne, wszystkie e-maile znajdowały się na jednym scentralizowanym koncie (które było łatwiejsze w użyciu niż moje konto szkolne) i nigdy nie przegapiłem ani jednego.

BenPen
2016-09-09 02:00:41 UTC
view on stackexchange narkive permalink

(Dołączono tylko po to, by odpowiedzieć na to pytanie ...)

W przypadku braku możliwości komentowania jako nowicjusz, odpowiem w ten sposób jako powiązaną odpowiedź. Uważam, że regularne sprawdzanie oficjalnego e-maila jest właściwe, a nie uciążliwe. Jeśli oficjalna wiadomość e-mail jest dostępna za pośrednictwem protokołu POP lub IMAP, najprawdopodobniej będą już instrukcje dotyczące konfiguracji ulubionego czytnika poczty e-mail (Outlook Express, gmail itp.), Aby pobrać szkolną wiadomość e-mail i przeczytać ją w czytniku poczty e-mail. Może to być trudne, ale jeśli uczeń korzysta z popularnego zestawu czytników, prawdopodobnie pojawią się instrukcje krok po kroku dotyczące jego konfiguracji; Jeśli używasz czegoś innego niż te, prawdopodobnie i tak masz skłonności techniczne i powinieneś sobie poradzić.

Więc nie musisz nawet „Iść gdzie indziej”, aby czytać pocztę, uczniowie po prostu to ustawili trafić do ich czytnika e-maili i odejść.

I podobnie jak inni współtwórcy, nie wyobrażam sobie, że istnieje polityka, która mówi, że nie należy oczekiwać, że wiadomości e-mail zostaną przeczytane. To cały powód, dla którego nauczyciele i uczniowie wysyłają e-maile na uczelni. Prywatność i poczta internetowa to kolejna kwestia, która może się pojawić, i jest to bardziej pytanie niż oczekiwanie, że sprawdzą swój oficjalny adres e-mail.

Dominique
2016-09-09 14:47:43 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czy jestem jedyną osobą, która naprawdę uważa, że ​​jest tu problem? Jak już wspomniano, większość szkół zaleca swoim uczniom regularne weryfikowanie wiadomości e-mail, ale co to oznacza? Na co dzień, dwa razy w tygodniu?

Powszechnie wiadomo, że po uruchomieniu komputera masz tendencję do przeglądania internetu, sprawdzania mediów społecznościowych, ... innymi słowy, tracić czas i sprawiedliwe jest, aby szkoły nie zachęcały swoich uczniów do tracenia czasu, tylko do jego efektywnego wykorzystania.

Dlatego radziłbym szkołom i nauczycielom ustalić regułę mówiącą, że od uczniów oczekuje się co tydzień czytać ich e-maile. Jeśli nauczyciel chce komunikować się ze swoimi uczniami za pomocą poczty e-mail, a wiadomość musi zostać przekazana w ciągu mniej niż tygodnia, nauczyciel musi wspomnieć o tym e-mailu podczas zajęć.

Większość uczniów często korzysta z jakiegoś komputera w ciągu dnia (liczą się smartfony). Coraz częściej nauczyciele na wszystkich poziomach są zachęcani do włączania technologii do kursu, co oznacza, że ​​uczniowie będą musieli używać komputerów w klasie, a także wykonywać codzienne zadania domowe. Jeśli indywidualny student próbuje ograniczyć swoją ekspozycję na technologię (co jest chwalebnym celem), do niego należałoby specjalne ustalenia z profesorem, aby otrzymywać pilne wiadomości.
„Codziennie, dwa razy dziennie, co tydzień?” - tak często, jak to konieczne, o czym decydują uczniowie. Do obowiązków uczniów należy uzyskanie odpowiednich informacji, które pozwolą im ocenić, jak często jest to wystarczające. „Dlatego radziłbym szkołom i nauczycielom ustanowić regułę” - nie, po prostu nie. Kształcisz przyszłych profesjonalistów, którzy muszą być w stanie samodzielnie radzić sobie z wyzwaniami i przeszkodami związanymi ze złożoną pracą w zaawansowanej dziedzinie i oczekujesz, że zawiodą, gdy nikt nie powie im, kiedy dokładnie sprawdzić e-maile? Myślę, że nie doceniasz studentów.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...