Pytanie:
Nasz instruktor zamiast wykładów wrzucił razem ogólnodostępne filmy na YouTube i artykuły z Wikipedii. Co powinienem zrobić?
anon
2017-10-25 00:37:37 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Obecnie uczęszczam na uniwersytet online (w godnej uwagi instytucji publicznej, a nie w kiepskiej szkole - czuję się zobowiązany, aby o tym wspomnieć, ponieważ zazwyczaj oczekuje się jakości od dobrych instytucji). Niestety, mój instruktor nie włożył wiele wysiłku w zaprojektowanie kursu.

Zasadniczo, chociaż jest kilka filmów na YouTube zrobionych przez niego i jego kolegów, reszta kursu składa się w zasadzie z:

1) E-book, który czytamy co tydzień

2) Inne filmy w YouTube, z którymi łączy się

3) Artykuły w Wikipedii

już zwrócił mu na to uwagę w sposób profesjonalny (nie zdenerwował się), ale rzeczy oczywiście się nie zmienią w trakcie tego semestru akademickiego, ponieważ jest również zajęty prowadzeniem innych kursów. Jego rozumowanie jest takie, że w erze cyfrowej, ponieważ informacje są tak swobodnie dostępne, jego zadaniem jest przede wszystkim pomoc w znalezieniu właściwych informacji.

Nie zgadzam się. Frustrujące jest to, że uczniowie płacą czesne, aby instruktor powiedział im: „Hej, oto kilka bezpłatnych filmów, które dosłownie każdy może znaleźć w Internecie, oraz kilka artykułów z Wikipedii, które każdy kompetentny uczeń może przeczytać samodzielnie. Ponieważ płacąc czesne, oznacza to, że zyskujesz specjalny przywilej i dostęp do zasobów i wiedzy, które są niedostępne dla zwykłych ludzi / studentów. Uczeń dokonuje wyboru, decydując, do jakiej szkoły chce uczęszczać. Robiąc to, rezygnuje z możliwości uczęszczania do innej szkoły. Gdyby wszystkie szkoły oferowały tę samą jakość i poziom edukacji, nie byłoby konkurencji ani sposobów oceny, jak dobra jest jedna szkoła w porównaniu z inną.

Uważam, że instruktor jest nieprofesjonalny coś takiego. Nie chcę nadwyrężać mojej relacji z tym instruktorem, ale nie czuję też, że mogę odpuścić, ponieważ kurs jest dość fundamentalny dla kierunku, do którego dążę, i naprawdę denerwuje, że jest w takim stanie.


Co mam zrobić? Powinienem po prostu pozwolić temu przejść i iść dalej, czy też powinienem zwrócić na to uwagę kogoś innego? Tak się składa, że ​​jest wysoko w odpowiednim dziale, więc niewiele osób jest ponad jego statusem. Nie chcę mu przewracać głowy, ale czuję, że jeśli ponownie mu o tym wyślę e-mail, będzie wyglądać, jakbym go tylko męczył.

Istnieje pewna logika, że oglądanie świetnych wykładów wideo jest bardziej przydatne niż oglądanie zwykłych wykładów na żywo.Jeśli profesor poświęca czas, który spędziłby na wykładach, udzielając indywidualnej informacji zwrotnej, nie jestem pewien, czy to źle.W dobie wykładów wideo sensowne byłoby, gdyby o jakości szkoły decydowały inne czynniki niż jakość wykładów, takie jak ilość otrzymywanych indywidualnych informacji zwrotnych.
Zyskujesz specjalne przywileje i dostęp: dostęp do instruktora, który może odpowiedzieć na Twoje pytania, poprowadzić Cię przez materiał i wyrazić opinię na temat Twojej pracy.
Zobacz także: odpowiedzi do [Jak rozpowszechnione jest udostępnianie slajdów / zadań wśród nauczycieli?] (Https://academia.stackexchange.com/questions/65470/how-widespread-is-sharing-of-slides- assignments-among-educators) i [Czy w płatnym kursie online można używać quizów i materiałów z innego miejsca w Internecie?] (https://academia.stackexchange.com/questions/66301/is-it-acceptable-for-paid-online-course-użyć-quizów-i-materiałów-z-innych)
Jakie są Twoje cele?Czy masz nadzieję na zmianę kursu * już teraz *, czy chcesz zmienić go w przyszłości, a może otrzymać zwrot czesnego?Czy chcesz, aby Twój profesor był w jakiś sposób zdyscyplinowany?
[Wikipedia nie jest podręcznikiem, przewodnikiem, podręcznikiem ani czasopismem naukowym] (https://en.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:What_Wikipedia_is_not#Wikipedia_is_not_a_manual.2C_guidebook.2C_textbook.2C_or_scientific_journal), mówi Wikipedia.A śledząc losowe filmy na YouTube, możesz odnieść wrażenie, że dowody na to, że ziemia nie jest płaska, mogą wcale nie być tak przekonujące.
@HagenvonEitzen Dlatego płacisz instruktorowi za dobór materiałów - nie wybrał ich przypadkowo z wyszukiwarki Google.Istnieje wiele dobrych informacji dostępnych za darmo, w tym na YouTube i Wikipedii.
Jaki jest Twój rzeczywisty czas spędzany na zajęciach?Jeśli spędzasz na odpowiadaniu na Twoje pytania, kwestionowaniu Twojego zrozumienia i udzielaniu opinii, powiedziałbym, że kurs robi to, co powinien.Jeśli masz po prostu oglądać filmy, nie pomagając w przekształcaniu tego w naukę, miałbyś na co narzekać.
Jego faktyczny udział w kursie polega na odpowiadaniu na pytania za pośrednictwem poczty elektronicznej i pomaganiu nam w godzinach pracy (co zasadniczo oznacza 25-minutową sesję tylko raz w tygodniu).Poza tym czas zajęć to, nie żartuję, po prostu spędzony na czytaniu książki (która sama jest dość słabo napisana i zawiera błędy) i oglądaniu filmów na YouTube.
Dopóki jest uczuciowy, twój nauczyciel ma rację.Jednak zaoszczędzony czas / wysiłek powinni wykorzystać, aby ulepszyć nauczanie w inny sposób.
Ile faktycznie płacisz za ten kurs?Mogę powiedzieć, że jedna * godzina * pracy profesora kosztuje uniwersytet około 200 dolarów.(Obejmuje to wszystkie koszty związane z personelem pomocniczym i udogodnieniami). Mając na uwadze, że większość prac związanych z tym kursem (takich jak wybór filmów i oznaczanie pracy) odbywa się za kulisami, myślę, że chyba że typłacisz blisko 10 000 $, zyskujesz wartość swoich pieniędzy.Edukacja jest * droga *.
@AlexanderWoo Nie zgadzam się z tym.Uczniowie mają prawo do dobrej jakości nauczania, niezależnie od tego, za co płacą.I odwrotnie, to, że płacisz dużo pieniędzy za dyplom w wyszukanej prywatnej szkole, nie oznacza, że stajesz się wymagającym „klientem”.
@ElizabethHenning: Uczniowie mogą mieć „prawo” do przyzwoitej jakości edukacji, ale jeśli nie ma wystarczających zasobów, aby ją zapewnić, nie zostanie ona zapewniona.Jak to się mówi, nie można wycisnąć krwi z kamienia.
@AlexanderWoo Aby być uczciwym, poza czasem nie brakuje żadnych zasobów.Instruktor jest przeciążony 3-4 kursami, więc mogę to sympatyzować, ale jest to odzwierciedleniem większego trendu na mojej uczelni, w którym instruktorom przypisuje się wiele kursów online (co pozwala uczelni zarabiać więcej pieniędzy, przyjmując więcej studentów) kosztemoczywiście jakość.To jest publiczna uczelnia, która przyznaje grunty, więc pieniądze z pewnością nie są problemem.
@anon Pieniądze stanowią poważny problem w wielu publicznych szkołach przyznających grunty, na które rząd stanowy nie zapewnia wystarczających środków ani nie pozwala na ustalenie czesnego na wystarczająco wysokim poziomie, aby zapewnić edukację na wysokim poziomie.
Przychodzi mi do głowy ten stary żart ... https://news.ycombinator.com/item?id=2069275
Twoje komentarze zawierające szczegóły instrukcji kursu, takie jak sposób spędzania czasu na zajęciach, są ** ważniejsze ** niż to, co napisałeś w głównym poście z pytaniem i powinieneś je edytować. Jak powiedziałem w osobnym komentarzu,** jakość ** edukacji jest głównym problemem, a nie ** źródłem ** materiału dydaktycznego.
Kiedy uczęszczałem na zajęcia na uniwersytecie, płaciłem za „godzinę kredytową”.Większość zajęć trwała trzy godziny zaliczeniowe, a godziny zaliczeniowe odzwierciedlały, ile godzin ** czasu wykładowego ** klasa miała w tygodniu.Zajęcia trwające trzy godziny zaliczenia obejmowały trzy godzinne wykłady lub dwa wykłady po 1,5 godziny w tygodniu.Gdybym płacił za przedmiotowe zajęcia przed godziną kredytową, a obciążono mnie za ponad 0,5 godziny, byłbym bardzo zdenerwowany.Jeśli płacisz taką samą stawkę za te zajęcia, jak za inne zajęcia i dostajesz znacznie mniej czasu na wykłady, uznałbym to za problem.
Czy są to zajęcia z tradycyjnym planem wykładów i mówisz, że instruktor odwołuje wszystkie wykłady?Jeśli tak, to zwykle nie jest to dozwolone przez standardy uniwersyteckie.
@Kimball Nie, tutaj tak nie jest.
Cóż, nie wiem zbyt wiele o kursach online (ani nie wierzę, że są dobrym substytutem tradycyjnego kursu), ale mam wrażenie, że płacisz trochę za jakąś minimalną interakcję (zazwyczaj mniej niżkurs tradycyjny), ale głównie w celu (1) programu nauczania i (2) potwierdzenia ukończenia kursu zgodnie z określonymi standardami.
@Kimball Jako ktoś, kto uczęszczał na kursy online w pełnym wymiarze godzin w klasach 10-12 (a obecnie w college'u) i jako ktoś, kto wcześniej uczęszczał do zwykłej szkoły, mogę potwierdzić, że edukacja online jest lepsza (nie we wszystkich obszarach, ale w większości).(i tylko wtedy, gdy) jesteś gotów włożyć wysiłek w samodzielną naukę i JEŚLI jesteś w stanie pozostać skupionym.Jedną z wad jest oczywiście brak interakcji peer-to-peer i bezpośrednich interakcji z instruktorami.
„… jego zadaniem jest przede wszystkim pomóc nam znaleźć właściwe informacje”.Można by argumentować, że jest to rzeczywiste zadanie wszystkich profesorów w całej historii.Jak powiedział kiedyś mój przyjaciel, nie możesz naprawdę czegoś zrozumieć, dopóki sam o tym nie pomyślisz.Uczenie się to nie tylko akt zwracania informacji.Jest to proces przemyślenia materiału i dojścia do zgody (lub nieporozumienia!) Z nim na podstawie rozumowania.„To jest publiczna uczelnia, która przyznaje grunty, więc pieniądze z pewnością nie są problemem”.Nie lekceważ kosztów dużej organizacji ani potęgi marnotrawstwa.;)
Więc w czym problem?Czy uważasz, że otrzymany materiał nie jest wysokiej jakości?A może myślisz, że skoro to jest „darmowe”, jesteś oszukiwany?
Jeśli masz stowarzyszenie studenckie na swoim wydziale lub inne powiązane studenckie grupy akademickie (np. Akademickie centrum skarg), mogą one być w stanie doradzić ci, gdzie / jak złożyć skargę, ale ogólnie rzecz biorąc, prawdopodobnie nie jest to warte twojego wysiłku.
Jakie czynności oceniania kształtującego i podsumowującego są oferowane?Za to naprawdę płacisz w porównaniu do samodzielnej nauki.
Tradycyjnym sposobem nauczania byłoby polecanie książki (książek) innego autora (ów) i omawianie tematów poruszonych w tej książce przez cały kurs.Zgodnie z tą logiką uczniowie nigdy tak naprawdę nie mieli „dostępu do zasobów i wiedzy, które w innym przypadku byłyby niedostępne dla zwykłych ludzi / uczniów”, ponieważ te książki byłyby dostępne w większości księgarń.To dobrze, ponieważ ograniczenie wiedzy za pieniędzmi (wysokie czesne) ograniczyłoby wiedzę do tych, którzy są już bogaci.
** "_ Ponieważ płacąc czesne, oznacza to, że zyskujesz specjalny przywilej i dostęp do zasobów i wiedzy, które są niedostępne dla zwykłych ludzi / studentów ._" ** Zakładając, że nadal jesteś na studiach licencjackich,Nie wiem, jakiego rodzaju uprzywilejowanej wiedzy możesz szukać.Czy możesz wytłumaczyć?
@iheanyi Tak, czuję, że jestem oszukiwany.Część naszego czesnego obejmuje koszty samych wykładów.Na tym konkretnym uniwersytecie zajęcia online wiążą się z dodatkowym kosztem „dostarczania” treści w medium online.Więc jeśli płacę czesne, tak, mam wspaniałego instruktora, który jest chętny do pomocy, ALE część tych pieniędzy ma dać mi dostęp do wysokiej jakości wykładów.Dlaczego muszę płacić, aby moja uczelnia kierowała mnie do artykułów Wikipedii i filmów na YouTube *, za dostęp do których inni ludzie nie muszą płacić *?
Aby nieco wyjaśnić swoje stanowisko - MIT, jedna z czołowych instytucji na świecie, udostępnia bezpłatnie swoje materiały instruktażowe za pośrednictwem [MIT OpenCourseware] (https://ocw.mit.edu/index.htm).Ponieważ są one bezpłatne i dostępne dla każdego, co o nich myślisz?Czy masz ochotę je czytać, ponieważ pochodzą z najwyższej klasy uniwersytetu?A może czujesz się jak śmieć, bo są darmowe?
@Nat Nie, zdecydowanie bym je przeczytał, gdybym miał na to czas.Oglądałem na przykład wykłady na Harvardzie CS50 i są doskonałe.Te materiały po prostu nie mogą się równać z filmami na YouTube, które publikują nasi instruktorzy.
W takim razie prawdopodobnie należy skupić się na pytaniu.Rzecz w tym, że pytanie brzmi tak, jakbyś był zdenerwowany korzystaniem z bezpłatnych materiałów - chociaż nie ma na to zbyt wiele odpowiedzi, ponieważ po prostu nie ma nic złego w bezpłatnych.Ale jeśli materiały są obiektywnie niższej jakości niż można by się spodziewać po typowym wykładzie uniwersyteckim, to byłby to inny scenariusz.
Analogicznie, w kursach innych niż online rutynowo korzystam z ogólnodostępnych tekstów z otwartą licencją.(Też tworzyłem i rozpowszechniłem takie teksty.) Nie używałbym ich, gdyby nie były jakościowe, ale nie widzę potrzeby płacenia komercyjnemu wydawcy pieniędzy (których moi uczniowie mogą nie mieć) za taką samą jakość materiałów.Jeśli materiały są dobre, ponieważ bierzesz udział w kursie ONLINE, wszystko wydaje się w porządku.Jeśli nie masz dobrego dostępu do instruktora lub zadania są źle zorganizowane z powodu materiałów, byłaby to prawdziwa rzecz do narzekania - i na pewno powinieneś w takim przypadku.
Szczerze mówiąc, wolałbym dostać darmowy film na YouTube niż kupić książkę profesora za 200 dolarów wydaną samodzielnie.
Łączysz dwie rzeczy.Wysokiej jakości wykłady to nie to samo, co „kosztowne” wykłady.To, że wykłady są bezpłatne, nie oznacza, że są gorszej jakości.Myślę, że musisz oddzielić te dwie rzeczy.Jeśli pójdziesz do szkoły i zarzucisz im prowadzenie wykładów gorszej jakości, ale wykłady są w rzeczywistości dobrej jakości, po prostu cię zignorują.Jeśli zamiast tego narzekasz, że jesteś zmuszony zapłacić za coś, co jest swobodnie dostępne, nie można tego tak łatwo odrzucić.
Nie zgadzam się z tym, co Twoim zdaniem sugerują swobodnie dostępne informacje.MIT udostępnia wszystkie swoje materiały szkoleniowe za darmo w Internecie, ale ludzie nadal chodzą na MIT.W zajęciach chodzi bardziej o posiadanie kogoś, od kogo można odrzucić swoje pomysły, a dyplom dotyczy raczej instytucji z uznaniem, która mówi, że masz kwalifikacje, niż wiedzy, którą zdobyłeś po drodze.
Podziękuj mu, a potem jeszcze raz mu podziękuj.Robi wspaniałą rzecz: umożliwia pracującym uczniom „śledzenie” lekcji, a także daje mu znacznie więcej czasu na spotkania w biurze kilka osób, aby upewnić się, że wszystko jest jasne dla wszystkich.Dobry nauczyciel.
„Jego rozumowanie jest takie, że w erze cyfrowej, ponieważ informacje są tak swobodnie dostępne, jego zadaniem jest przede wszystkim pomóc nam w znalezieniu właściwych informacji”.Gdzie dokładnie czujesz, że się myli?
Masz wykład samego profesora, który możesz * przewijać do woli *.Masz bezpośredni dostęp do profesora, który odpowiada na wszelkie pozostałe pytania i najwyraźniej przyjmuje krytykę, nie denerwując się na ciebie.Nie musisz płacić setek dolarów za podręczniki.Termin określający to, co robisz *, może * brzmieć „niewdzięczność”.
Trzynaście odpowiedzi:
Dmitry Savostyanov
2017-10-25 00:58:12 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jako student opłacasz czesne (nauczanie). Nauczanie to aktywność, której celem jest pomoc w nauce i nabywaniu nowych umiejętności. Materiały dydaktyczne (książki, slajdy, wykłady wideo) mogą być dobre, złe lub brzydkie, ale stanowią tylko (mniejszą) część całego obrazu. Nie są aktywnością. Prawdopodobnie mają one mniejsze znaczenie.

Moim zdaniem ważniejsza jest możliwość uzyskania konstruktywnej informacji zwrotnej od twoich korepetytorów. Nie ocena za przesłane prace, ale rzeczywista analiza Twojej pracy, wyjaśniająca jej mocne i słabe strony oraz przedstawiająca kilka pomysłów, jak poprawić i nad czym pracować. Nie jest to ogólna informacja, ale coś wyjątkowego i stworzonego specjalnie dla Ciebie.

Rzadko widziałem kursy online, na których studenci poświęcali wystarczająco dużo uwagi i otrzymywali więcej niż tylko kilka linijek osobistych opinii. Szczerze mówiąc, sytuacja w przypadku wielu tradycyjnie prowadzonych kursów jest w dużej mierze taka sama. Wiele wydziałów, z powodu ogromnego przepełnienia i niedoboru personelu, nie jest w stanie zapewnić studentom rozsądnych informacji zwrotnych na temat ich pracy. Jako (żałosną) próbę rekompensaty, czasami twierdzą, że zapewniają ekskluzywne materiały dydaktyczne, które jednak często nie są lepsze niż standardowe podręczniki.

Mój sugestia brzmi: nie miej obsesji na punkcie materiałów, które otrzymujesz, ale sprawdź, czy otrzymujesz wystarczającą uwagę i osobiste wskazówki od swoich korepetytorów. Jeśli nie otrzymujesz wystarczającej ilości opinii - prawdopodobnie nadszedł czas, aby zgłosić swoje obawy, a może nawet poszukać gdzie indziej.

Dzięki, Dmitry.Instruktor jest właściwie bardzo pomocny podczas naszych sesji jeden na jeden (choć niestety prowadzi je tylko raz w tygodniu tylko przez 25 minut).Chciałabym tylko, żeby kurs był w lepszym stanie.Bardzo bym chciał wysłuchać, powiedzmy, godzinnego wykładu od niego, kogoś z doktoratem i wieloletnim doświadczeniem w tej dziedzinie, niż jakiegoś samozwańczego eksperta na YouTube.
RE: „jakiś samozwańczy ekspert na YouTube”.Zakładam, że instruktor przejrzał filmy i uznał je za dokładne, pomocne i wiarygodne.Myślisz, że nie zarabiasz swoich pieniędzy, ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, ile beznadziejnych filmów obejrzał i przetrwał ten instruktor, aby znaleźć te dobre, które poprowadzą uczniów we właściwym kierunku?
@anon - Ponieważ twój profesor wybiera filmy z YouTube, prawdopodobnie wybiera filmy od kogoś, kto * również * ma doktorat i lata doświadczenia w tej dziedzinie.W rzeczywistości prawdopodobnie myśli, że filmy są lepsze niż to, co mógłby zrobić.
YouTubers, o których mowa, nie są osobami z tytułem doktora i wieloletnim doświadczeniem.Jeden z użytkowników YouTube, którego filmy wielokrotnie łączył, jest prawdziwym samozwańczym „guru” w tej dziedzinie.Inni to absolwenci i grupa innych przypadkowych osób.
@anon OK, ale czy są to przydatne, informacyjne filmy, czy nie?
@ElizabethHenning Głównie?Tak.Chociaż niektórzy z nich mają błędy, które inni zauważyli w komentarzach.Inne są wręcz okropne i jako takie mają absurdalne proporcje niechęci do lubienia.
To, że ma doktorat i lata doświadczenia, nie oznacza, że jego wykłady byłyby dobre!Możliwe, że z doświadczenia odkrył, że nie może efektywnie nauczać poprzez wykłady, więc zamiast tego postanawia skierować ten czas na sesje „jeden na jeden”.
Masz dostęp do kogoś ze stopniem doktora i wieloletnim doświadczeniem w tej dziedzinie * wyselekcjonowanej * kolekcji * filmów wideo.
@anon Poprosiłem moich uczniów o obejrzenie określonych filmów na YouTube.Nie wiem, kto stworzył te filmy i nie obchodzi mnie to - jeśli wiem, że treść jest dobra, to dlaczego ma to znaczenie?Teraz, jeśli uważasz, że niektóre z polecanych przez niego filmów są nieprzydatne ze względu na ich _treść_ (np. Mają błędy, materiał nie jest jasno przedstawiony), powiedz profesorowi - powiedz mu, które filmy były nieprzydatne i dlaczego.Pomoże mu to ulepszyć kurs dla przyszłych uczniów - może zechce zastąpić te konkretne filmy lepszymi.
@anon: Jeśli możesz ** udowodnić **, że którykolwiek z tych filmów zawiera poważne błędy koncepcyjne (nie tylko przypadkowe), problem polega na tym, że ** nie ** instruktor korzysta z filmów, ale ** raczej ** to, co zapewnia instruktor** złe nauczanie **.Jeśli powiesz profesorowi, ale nie zależy mu na tym, aby opowiedzieć klasie o błędach, to masz ** znacznie WIĘKSZY problem **, który moim zdaniem zasługuje na zwrócenie uwagi kierownikowi wydziału.
@anon 25 minut jeden raz w tygodniu to więcej niż większość studentów otrzymuje na tradycyjnym uniwersytecie.Żałuję, że (niektórzy) moi profesorowie nie mieli z nami aż tyle jednego na jednego, ale jest to niemożliwe przy setkach uczniów w każdej klasie.Uważaj się za szczęściarza.
Czesne dotyczy tylko miejsc, w których faktycznie płacisz.
Elizabeth Henning
2017-10-25 00:44:02 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ponieważ płacąc czesne, oznacza to, że zyskujesz specjalny przywilej i dostęp do zasobów i wiedzy, które są niedostępne dla zwykłych ludzi / studentów.

Niezupełnie iz pewnością nie oznacza to, że masz ograniczony dostęp do wszystkich zasobów. Wielu profesorów publikuje materiały ze swoich kursów na publicznie dostępnych stronach internetowych, ponieważ uważają, że powinny one być ogólnodostępne.

Jeśli uważasz, że jakość kursu jest kiepska, musisz prawo do narzekania wyżej. Ale kurs nie jest kiepski tylko dlatego, że nie dostajesz czegoś, czego nie mają inni.

Mars
2017-10-25 09:31:25 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jako profesor spędzam dużo czasu na przeglądaniu i wybieraniu materiałów do czytania, aby uczniowie mogli efektywnie się uczyć. Następnie spędzam czas na porządkowaniu kolejności, w jakiej uczniowie będą uczyć się tych materiałów, planowaniu interakcji z uczniami w klasie w celu koordynacji z czytaniami, planowania zadań związanych z czytaniami itp. Czas na wykłady, prowadzenie dyskusji, odpowiadanie na pytania itp., to tylko niewielka część nauczania. Reszta jest ukryta przed studentami. (Ocenianie i udzielanie informacji zwrotnych na temat pracy uczniów również zajmuje dużo czasu.) Tak się składa, że ​​większość materiałów, które udostępniam studentom, kosztuje. Prawdopodobnie spędziłbym więcej czasu na wyborze materiałów, gdybym musiał używać tylko darmowych materiałów. Istnieją dobre darmowe materiały do ​​niektórych celów, ale są one bardziej zróżnicowane (to internet, wiesz, więc oprócz dobrych rzeczy jest dużo śmieci); z darmowymi materiałami musiałbyś poświęcić więcej czasu na odfiltrowywanie złych lub naprawianie wad. Wydawnictwa i redaktorzy spędzają dużo czasu na selekcjonowaniu dobrych zasobów i pomaganiu autorom w ulepszaniu ich, więc jest powód, aby oczekiwać średnio mniejszej różnorodności i wyższej jakości niewolnych materiałów dydaktycznych.

Więc jeśli materiały na twoim kursie są kiepskie, to byłoby złe, ale jeśli nie są, ale są swobodnie dostępne, więc co z tego? Nie oznacza to, że instruktorzy nie pomagają ci w nauce, wybierając te materiały i przypisując je. Jeśli instruktorzy nie zapewniają wystarczającej ilości wybranych materiałów, to inna kwestia, ale nie o to chodziło w tym pytaniu, jak rozumiem.

(Jest kilka komentarzy do innych pytań, w których pojawiają się podobne punkty, ale uważam, że to powinna być odpowiedź. W rzeczywistości jest to coś, co jest dla mnie bardzo ważne. Zastanów się, ile czasu zajęłoby Ci nauczenie się czegoś, samodzielnie przeglądając filmy lub strony internetowe lub spędzając dużo czasu próbując książek w bibliotece lub kupując je online, tylko po to, by przekonać się, że ta jest zbyt trudna, a ta dotyczy innego tematu, a ta druga jest banalnie łatwa , a ten tam jest w miarę OK, ale tak naprawdę nie przekazuje materiału w sposób, który jest dla Ciebie najlepszy, lub ten ma tylko dwa rozdziały lub dwie minuty, które są przydatne ... Możesz to zrobić, być może, ale zajęłoby to dużo czasu. Celem dobrego instruktora jest sprawienie, by nauka była bardziej efektywna niż w przypadku samodzielnej nauki).

Czas wykładów może stanowić tylko niewielką część * czasu * spędzonego na nauczaniu, ale w każdej sekcji, w której uczestniczy mniej niż 40 uczniów, jest to prawdopodobnie ** najważniejsza ** część nauczania w klasie.Tak wiele badań z tak wielu perspektyw zgadza się, że budowanie społeczności klasowej i łączenie się z uczniami to bardzo ważne aspekty nauczania i wymiernie prowadzą do lepszych wyników.Nie lekceważ potęgi i wagi skutecznej sekcji wykładów lub dyskusji.
Nie mam argumentów, @ToddWilcox.Interaktywne części nauczania muszą być oczywiście skoordynowane z materiałami niezwiązanymi z interakcją, więc czas poświęcony na znalezienie i przygotowanie materiałów może mieć kluczowe znaczenie dla interaktywnego czasu nauczania.
@ToddWilcox OP nie określił rozmiaru klasy.Całkowicie zgadzam się z tobą dla n <40, ale obecnie nazwałbym to seminarium lub nawet dużym tutorialem (ponieważ tutoriale na studiach miały n <5, ale tam, gdzie uczę, zazwyczaj jest ich 25).Wykład to często kilkaset, a gdy frekwencja jest znacznie mniejsza niż 50%, spędzanie wielu godzin na przygotowaniu dobrego wykładu jest mało atrakcyjne.Czas uczyć innych.
David
2017-10-25 00:56:03 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Większość informacji jest dostępnych bezpłatnie w takiej czy innej formie. Większość tego, za co płacisz w szkole, to dostęp do ludzi i zasobów. Fakt, że instruktor skierował cię do otwarcia zasobów, nie powinien źle odzwierciedlać ich oceny, o ile naprawdę są to zasoby wysokiej jakości.

Najbardziej wiarygodne instytucje wymagają od swoich profesorów, aby przedstawili program nauczania na pierwszym dzień zajęć, a następnie daje 2-4 tygodniowy okres karencji na rezygnację z kursów. Jeśli naprawdę uważasz, że kurs nie jest wart Twoich pieniędzy, nie płać za niego.

Nawet jeśli brałeś udział w tych zajęciach jako student tradycyjny (nie online), są szanse, że nie wiele by się zmieniło.

Ludzie i zasoby oraz * także * struktura.Nie lekceważ struktury.
Nelson
2017-10-25 10:40:21 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Mylisz wartość medium z wartością samych wykładów.

Wspomniałeś o YouTube i Wikipedii i masz błędne przekonanie, że są one bezpłatne. Oczywiście, dostęp do nich jest bezpłatny, ale nie są to przypadkowe filmy z YouTube ani przypadkowe artykuły z Wikipedii. Są one specjalnie dostosowane do kursu i istotne.

Nie poruszyłeś żadnych kwestii dotyczących rzeczywistych problemów akademickich na kursie. Czy miałeś profesora, który nie zna przedmiotu, którego nauczają? (Przykład: administrator prowadził kurs języka Java) Czy miałeś profesora, który plagiatuje testy i zawierają one materiał nie objęty kursem? To są prawdziwe problemy.

Dostęp do YouTube i Wikipedii jest bezpłatny. Odkrycie i organizacja materiału nie jest darmowe. Tylko dlatego, że kserokopia kosztuje 5 centów, nie oznacza to, że to, co jest kopiowane, jest warte tylko 5 centów. Może to być kserokopia niezwykle cennego wzoru.

Konkluzja. Oceń wartość treści. Nie daj się złapać na medium dostawy.

Brzmi nieźle, ale badania pokazują, że medium ma znaczenie.Wykłady osobiste są znacznie skuteczniejsze niż filmy.
„Badania wykazały”, co?Mogę ponownie oglądać wideo tak często, jak chcę, aby pomóc mi zrozumieć materiał.W przypadku wykładu mam jedną szansę na zrobienie notatek na temat tego, co mam nadzieję, że są to ważne punkty, jednocześnie starając się zwrócić uwagę na ogólną strukturę treści, a jeśli czuję, że przegapiłem rzeczy, muszę zaplanować i spotkać sięz instruktorem (kiedy / jeśli to możliwe), aby uzyskać wyjaśnienia.- Profesorze, czy mogę wyjść z pokoju? Mój mózg jest pełny.(Karykatura Gary'ego Larsona.)
Lubię filmy, ponieważ dobre mają napisy i mogę je odtwarzać z prędkością 1,5.
@ToddWilcox Badania, które widziałem, nie są aż tak rozstrzygające.Skuteczność wykładu na żywo vs wideo wydaje się różnić w zależności od specyfiki badania (na przykład: czy studenci mają szansę ponownie obejrzeć wideo) - patrz np.[1] (http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0378720605000170), [2] (https://bmcmededuc.biomedcentral.com/articles/10.1186/1472-6920-10-68),[3] (http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/eje.12053/full), [4] (http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S187712971500091X).
@ToddWilcox (Należy również pamiętać, że OP jest studentem online).
Jessica B
2017-10-25 01:32:12 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wydaje się, że problem polega na tym, że między Tobą a wykładowcą nie ma zgody co do wysokości Twojej płatności. Na podstawie podanych przez Ciebie informacji nie jestem pewien, kto ma rację, ale gdybym musiał zadzwonić, założyłbym się, że ma rację, ponieważ wydaje się to bardziej prawdopodobne.

Co powinieneś Warto poprosić kogoś, komu ufasz, kto jest na tyle daleko od tej sytuacji, aby być w miarę niezależnym, i poprosić go o zapoznanie się z materiałami reklamującymi kurs, do których możesz uzyskać dostęp przed zapisaniem się. Czy reklamowano zachowanie wykładowcy niezgodne z treścią? Jeśli tak, miałbyś argument do omówienia z administracją (a nie bezpośrednio z wykładowcą). Jeśli nie, to musisz zaakceptować, że przyszedłeś ze złymi oczekiwaniami i zastanowić się, co chcesz z tym zrobić (np. Zmienić kurs).

Tak, rozumiem.Niestety wydaje się, że uczelnia nie ma nic napisanego na temat tego, czego oczekuje się od materiałów do wykładów online, więc domyślam się, że to „To wybór instruktora”.Jaka szkoda :/
Tak, jaka szkoda, że ktoś, kto jest rozpaczliwie zajęty, musi spróbować poradzić sobie z kimś, kto spodziewa się czegoś bardzo czasochłonnego od niego, co nigdy nie zostało obiecane i nigdy nie dostanie żadnej nagrody:
Nie wydaje mi się to całkiem w porządku.Instruktorzy mają zwykle bardzo dużą swobodę w tworzeniu kursu i sposobie jego realizacji.Wydaje się, że jest to raczej spór o jakość niż o to, czy materiał technicznie spełnia wymagania kursu (prawie na pewno tak).Ponadto, z pewnością studenci mają jakąś szansę, jeśli jakość kursu jest wystarczająco niska.
@dan1111 Pytanie nie dotyczy jakości materiału, ale jego natury.
@JessicaB, jak rozumiem, OP uważa, że kurs jest złej jakości ze względu na charakter materiału.Nawet jeśli treść kursu technicznie odpowiada wymaganiom instytucji i technicznie nie jest sprzeczna z treścią reklamowaną, skarga dotycząca jakości może być nadal uzasadniona.
@dan1111 Uważam, że * pytanie * dotyczy natury materiału.W komentarzach PO mówi o jakości.
StephenG
2017-10-25 05:45:34 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Być może problem polega na tym, że czas „wykładu” mógłby być bardziej produktywnie wykorzystany jako sesja Q&A.

Mówisz:

Instruktor jest w rzeczywistości bardzo pomocny podczas naszych sesji jeden na jeden (choć niestety trzyma je tylko raz w tygodniu tylko przez 25 minut). Chciałabym tylko, żeby kurs był w lepszym stanie. Bardzo bym chciał wysłuchać, powiedzmy, godzinnego wykładu jego, kogoś z doktoratem i wieloletnim doświadczeniem w tej dziedzinie, niż jakiegoś samozwańczego eksperta w YouTube.

oraz:

Jego faktyczny udział w kursie polega na odpowiadaniu na pytania za pośrednictwem poczty elektronicznej i pomaganiu nam w godzinach pracy (co zasadniczo oznacza 25-minutową sesję tylko raz w tygodniu). Poza tym czas zajęć to, nie żartuję, po prostu spędzony na czytaniu książki (która sama w sobie jest dość słabo napisana i zawiera błędy) i oglądaniu filmów na YouTube.

Cóż, to sugeruje Problemem nie jest instruktor.

Materiał wykładowy jest często źle napisany (nie oszukujmy się), a błędy są dość powszechne na wykładach, więc bardziej „spersonalizowane” wykłady prawdopodobnie nie rozwiązałyby tych problemów. A wykładowcy nie zawsze są zbyt dobrzy w mówieniu, więc film może być lepszy niż wielu ludzi.

To prosty fakt, że od samego siebie oczekuje się, że Wykłady. Zastanawiam się więc, czy właściwym podejściem jest zebranie się z kolegami z klasy i dyskusja z prośbą o zastąpienie wykładu okresem Q&A, podczas gdy uczniowie oglądają wideo i czytają notatki z wyprzedzeniem?

Wtedy uczelnia powinna była mieć pewność, że podane informacje są dostępne przez YouTube, a profesor jest tam tylko po to, aby odpowiedzieć na pytanie.To dałoby studentowi możliwość dowiedzenia się, za co płacą i czy pieniądze były tego warte, czy nie.Cały sens płacenia za edukację polega na tym, że coś nie jest dostępne za darmo gdzie indziej.
user44123
2017-10-25 14:32:10 UTC
view on stackexchange narkive permalink
  1. Płacisz za edukacyjny rodowód, który stwierdza, że ​​jesteś taką a taką mądrą książką.
  2. Łatwe A to łatwe A.
  3. To jest wiek informacji. Na przykład M.I.T. wykłady można oglądać i uczyć się od nich. Szansa na uznanie za biegłą wiedzę z jakiegoś przedmiotu, czyli stopnia, jest tym, na co wydajesz pieniądze. Rzetelny argument można wysunąć, jeśli miałbyś twardego profesora, który rzucił wyzwanie Twojemu myśleniu, ale oblałeś zajęcia. Zmarnowałeś pieniądze?
  4. Życie rzadko daje przerwę. Czy naprawdę chcesz spojrzeć prezentowi w pysk?
  5. Jeśli nie podoba ci się ta klasa, zmień ją lub przynieś do wiadomości w celu uzyskania puchu, albo idź porozmawiać ze swoim doradcą finansowym prawidłowe procedury. Następnie, jeśli musisz, wrzeszcz na dziekana z powodu zniewagi.
  6. Ile wart jest ten kurs dla Ciebie, jeśli chodzi o kredyt, czy czas, czy pieniądze? Jaki wpływ ma na Ciebie ten kurs (wady i zalety)?
  7. Osobiście wybrałbym łatwe A. A gdybym potrzebował umiejętności, których nie mógłbym nauczyć się na zajęciach, poświęciłbym dodatkowy czas, aby nauczyć się ich samodzielnie, ponieważ jest to łatwa klasa.
Wydaje mi się, że to bardzo zła rada.Uczelnia nie polega tylko na zakupie certyfikatu na koniec.Podważenie swojego myślenia jest prawdopodobnie najważniejszą kwestią.
@JessicaB nadal ludzie płacą dobre pieniądze, głównie po to, aby tego uniknąć!
Innymi słowy, uniwersytety stały się przestarzałe w związku z nowymi technologiami.Wszystko, czego potrzeba, to internetowy sposób akredytacji.Co nasuwa pytanie, czy wydanych pieniędzy nie można lepiej wydać gdzie indziej.
BunnyKnitter
2017-10-25 03:47:01 UTC
view on stackexchange narkive permalink

AFAIK, płacisz za kartkę papieru z uniwersytetu, który daje ci dyplom. Czasami dostaniesz się tam z niesamowitym instruktorem, a czasami z okropnym. Gdybym pomyślał, że płacę za zajęcia , to czasami byłbym szczęśliwy, ale przeważnie byłbym raczej niezadowolony z tej sytuacji. Była jedna obowiązkowa klasa dla mojego stopnia, w której około 5 osób przyszło do średniej klasy, a reszta (80+ osób) przyszła tylko na egzaminy, ponieważ instruktor był tylko. że. Złe. Innym razem mieliśmy quiz na jakimś nauczanym materiale, a po quizie ludzie nadal omawiali materiał na quiz, który miał zostać opracowany (nikt nie wiedział!) Ponownie, ponieważ instruktor był po prostu taki zły.

TL; DR: zmień swoją perspektywę. Płacisz za papier, na którym drukowany jest dyplom. Nie dla samych zajęć. Są po prostu niezbędne, aby zdobyć ten bardzo drogi kawałek papieru. Spodziewaj się mniej więcej 60/40 złych / dobrych profesorów.

Pamiętaj też, że większość profesorów nie jest profesorami, ponieważ chcą uczyć . Nauczać, ponieważ jest to efekt uboczny prowadzenia badań na uniwersytecie.

+1 jednak, kiedy powiedziano mi o tym, ktoś to wyjaśnił, ponieważ tak naprawdę płacisz za możliwość przeskoczenia wszelkich przeszkód, które kurs ma w swoim schemacie ocen (egzaminy, zadania, projekty, raporty, cokolwiek), co miejmy nadzieję, że w końcuprowadzą do tego kawałka papieru, który nazywa się twoim stopniem. 60/40 złych / dobrych profesorów wydaje się hojnych, ale jestem uprzedzony przez własne doświadczenia.
-1 chociaż jest w tym pewien realizm, poruszanie się w tym kierunku nie jest dobre.College ma polegać na nauce, a nie tylko na zdobywaniu referencji.Jeśli chodzi tylko o zdobycie niezwykle kosztownej kartki papieru, jest to kolosalna rakieta, z której nikt nie powinien być zadowolony.Chęć, aby Twoje zajęcia były wspaniałym doświadczeniem edukacyjnym, to właściwe podejście.Niezadowolenie z przeciętnych zajęć to właściwa postawa.Tak, przeciętność zbyt często jest rzeczywistością.Ale to nie znaczy, że wszyscy powinniśmy po prostu się położyć i zaakceptować tę rzeczywistość.
@dan1111 * „nauczyć się” * i * „zdobyć pracę” * to dwa różne cele.W idealnym przypadku powinny być takie same.W praktyce dopasowanie nigdy nie jest idealne.To, jak silny jest mecz, jest poza wpływem uczniów, więc nie mogą być za to odpowiedzialni.
+1, ponieważ zapewnienie poświadczeń jest naprawdę wyjątkową propozycją wartości uniwersytetu.
Innymi słowy, uniwersytety są przestarzałe i właśnie stały się instytucjami akredytacyjnymi.Coś łatwo zastąpić, Ciekawe, ile czasu minie, zanim ktoś przekona rząd, że zamiast finansować wielu przepłacanych wykładowców, powinien finansować bardzo niewielu i lepiej im płacić.W międzyczasie uczynić proces akredytacji zautomatyzowanym i opłacić korepetytorów, ponieważ 99% profesorów nie jest już potrzebnych.
user82005
2017-10-26 17:43:14 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W jaki sposób materiały szkoleniowe są kontrolowane pod kątem jakości?

Weź pod uwagę zarówno swoją osobistą ocenę użyteczności materiałów, jak i oceny twoich rówieśników, a następnie rozważ formalny proces, który istnieje w placówce nauczycielskiej, dotyczący audytu / ustalania standardów dla materiałów edukacyjnych na temat ten kurs.

To da pewien kontekst, czy opinia ekspertów została poddana selekcji materiałów, jeśli istnieje proces, aby to potwierdzić, czy istnieje proces konsensusu w tej sprawie i rzeczywista informacja zwrotna na temat użyteczności od tych przy użyciu materiałów.

Ponadto możesz przejrzeć materiały używane na podobnych kursach, w innych „szanowanych” placówkach nauczania i sprawdzić, czy do siebie pasują. Ponadto wiele materiałów zawiera recenzje, które mogą być pomocne w analizie. Ukończyłem wiele kursów online (wprawdzie bezpłatnych kursów Coursera), a Princeton, Harvard itp. Używają (i wymieniają) materiały z YouTube do swoich kursów.

Myślę, że to pomoże ustalić Twoje uczucia, z szacunek do kursu, pod względem szerszego argumentu dotyczącego jakości.

joojaa
2017-10-29 13:13:33 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Najlepsze filmy (youtube) często znacznie przewyższają większość wykładowców (sic!). Problem polega na tym, że znalezienie odpowiedniego filmu to koszmar, zwłaszcza jeśli nie znasz tematu. Jeśli więc filmy wybrane dla Ciebie są trafne i dokładne, a Ty otrzymujesz osobistą opinię, otrzymujesz usługi na światowym poziomie.

W rzeczywistości starałem się, aby uczelnia rozważyła przeniesienie wykładów na ten temat. rodzaj formatu. Z tą różnicą, że wykłady wideo są połączone z ćwiczeniami praktycznymi, przy obecności asystenta kursu. Korzyści są znaczne, ponieważ możesz teraz zainwestować w materiał w inny sposób, a informacje zwrotne będą Twoim głównym celem. Jednak przede wszystkim oznacza to, że filmy muszą być napisane tak, jakby były programami telewizyjnymi, co jest trudniejsze do zrobienia. Wprowadzenie tej umiejętności na rynek i wykonanie materiału zwraca się w mgnieniu oka. I tak, jeśli wszystko, czego uczysz, jest dostępne na youtube, dobrze, użyj tego, jeśli pozwala na to licencja.

Dni wykładów z mówieniem minęły. Przecież Internet powstał po to, aby przepływ informacji był szybszy, lepszy i wydajniejszy. Jednak jesteśmy zaskoczeni, kiedy to robi.

Co nasuwa pytanie.Po co płacić za coś, co już jest rozdawane za darmo?
@rxantos Wszystko, czego uczą się na uniwersytetach, jest dostępne bezpłatnie lub za ułamek ceny w literaturze.To, co naprawdę się liczy, to informacja zwrotna, potrzeba zrobienia tego wszystkiego na jeden pełny stopień i sprzęt.Więc nie tyle o tym, co, ale jak.Nie dostajesz tego online.Ale tak, nie zapłaciłem nic za mój tytuł magistra, ani też większość studentów, z którymi pracuję, nic nie płaci, więc jestem niewłaściwą osobą, o którą pytam.Dyplom uniwersytecki z reguły jest bezpłatny tam, gdzie jestem, więc nie przejmuję się tym.
Thomas Lancaster
2017-10-27 02:42:45 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W tym celu należy sprawdzić, co obiecywały oryginalne materiały marketingowe dotyczące kursu, pamiętając, że mogą one różnić się od Twojej interpretacji odpowiedniego nauczania.

Bez tych informacji płacisz głównie w przypadku materiałów, których musisz się nauczyć, i końcowej akredytacji, że osiągnąłeś wymagane standardy akademickie. I prawdopodobnie płacisz premię w oparciu o rodowód uniwersytetu.

Teraz w Wielkiej Brytanii, gdzie pracuję, nie ma gwarancji związku między wartością nazwy uniwersytetu a jakością jego nauczania. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​mniej znane uniwersytety często oferują wyższą jakość nauczania. Jest ku temu wiele powodów, ale mając mniejszą wartość nazwy, muszą bardziej się postarać. Prawdopodobnie przyciągną również uczniów poniżej najwyższego poziomu, więc muszą się bardziej skoncentrować na zapewnieniu, że materiały dydaktyczne są odpowiednie dla uczniów na wszystkich poziomach. A pracownicy akademiccy będą prawdopodobnie mieli ścieżkę kariery bardziej zorientowanej na nauczanie, w przeciwieństwie do takiej, która koncentruje się na badaniach.

Często, jeśli pracujesz z bardzo znanym profesorem, prawdopodobnie również być bardzo poszukiwanym i nie pracować w roli, w której oczekuje się od nich koncentracji na nauczaniu. W niektórych przypadkach masz szczęście, jeśli w ogóle zobaczysz tego profesora, w przeciwieństwie do mnóstwa absolwentów prowadzących zajęcia.

Znowu wszystko będzie zależeć od tego, jakie były złożone pierwotne obietnice. Napisałem wiele materiałów marketingowych na temat kursu i gdyby można było obiecać kontakt z konkretnym profesorem, ponieważ stwarza to zbyt wiele założeń co do tego, jak będzie ewoluować jego kariera (mogą na przykład zająć inne stanowisko). >

Wreszcie, nie ma nic złego w pisaniu kursu w oparciu o wybrane materiały. Znalezienie najlepszych, uporządkowanie ich i zapisanie powiązań między nimi może być nie lada zadaniem. Nie różni się to tak bardzo od praktyk akademickich z przeszłości, w których profesor wydawał klasie przypisane lektury w formie prac naukowych lub rozdziałów w podręcznikach.

Istnieje wiele kursów online o takiej strukturze, zarówno płatne i bezpłatne.

Istnieje niebezpieczeństwo, że te materiały ulegną zmianie, ponieważ nie są one własnością kursu. Na przykład filmy z YouTube mogą zostać usunięte, a strony Wikipedii edytowane przez osoby trzecie. Dopóki zespół nauczycielski będzie to monitorował i będzie miał plan awaryjny, ogólna zasada kuratorowania kursu wydaje mi się akceptowalna.

user3526
2017-10-29 19:31:19 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie oceniaj książki po okładce

Oceniasz wartość, jaką instruktor może zaoferować TYLKO na podstawie źródła filmów z kursu.

Zamiast tego oceń wartość, jaką możesz uzyskać z kursu na podstawie innych czynników, również opisanych w innych odpowiedziach, takich jak indywidualna rozmowa z instruktorem, jego referencje, wartość certyfikatu, który otrzymasz po ukończeniu itp.

Musisz również wziąć pod uwagę wartość infrastruktury udostępnionej do ćwiczeń.

Biorąc pod uwagę, że minął prawie tydzień i nie zaakceptowałeś żadnej z odpowiedzi, zakładam, że ją znalazłeś trudno go przepuścić i iść dalej. Jeśli tak, czy przeszkadza to w procesie uczenia się? Byłoby w twoim własnym interesie, gdybyś po raz drugi porozmawiał na ten temat z instruktorem.

Byłoby pomocne, gdyby przeciwnik mógł opublikować komentarz wyjaśniający, dlaczego uważa, że wymaga to negatywnej opinii.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...