Pytanie:
Jestem doktorantem i nienawidzę tego tutaj. Jak mogę ostrzec potencjalnych studentów podczas weekendu, w którym przyjmowane są osoby, bez rujnowania mojej reputacji?
bitter student
2015-02-10 14:04:53 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Z jednej strony chcę ostrzec uczniów, aby nie przychodzili na mój program. Z drugiej strony nie chcę być „tym”, a także nie chcę zepsuć reputacji konkretnych osób, z którymi pracowałem (których najbardziej lubię).

Więcej konkretnie:

Chcę ostrzec studentów przed brakiem funduszy, obojętną administracją wobec studentów, niektóre wymagania doktoranckie są o wiele bardziej uciążliwe, niż mówią, ogólną atmosferę wydziału i kulturę wśród studentów, ogólne kultura szkoły, słaba lokalizacja itp.

Również moja szkoła jest jedyną najlepszą szkołą w mojej dziedzinie, która ma „system rotacji” wyboru doradców, co jest ogólnie określane jako korzyść, oraz powód do wyboru szkoły. Ale wydaje mi się, że uczniowie nie zdają sobie sprawy z tego, jak wiele rotacji jest do dupy, dopóki nie przyjdą tutaj.

Jak ostrzegłbyś potencjalnych uczniów? Na coś takiego jak weekend z wizytą? Albo osoby, które znasz osobiście? I czy większość innych uczniów w twoim programie zgadza się z twoją krytyką? Istnieje duża różnica między kulturą, która jest bardzo negatywna dla ciebie, a kulturą, która jest bardzo negatywna dla wszystkich uczniów.
Fakt, że to nie zadziałało dla ciebie (co wszyscy tutaj sympatyzujemy), nie oznacza, że ​​nie zadziała również dla nich. Takie rzeczy jak „gówno miejsce”, „kultura wśród studentów” są bardzo subiektywne i inni absolwenci mogą się z tobą nie zgodzić.
@Alexandros: To prawda, ale mimo to PO ma prawo do wyrażenia swojej opinii i przekazania jej tym, którzy o to proszą. Dopóki jego celem jest upewnienie się, że potencjalni klienci, którzy o to proszą, uzyskają jego szczerą opinię, a nie podejmą decyzję za nich, nie widzę problemu z komentowaniem subiektywnych rzeczy.
Pamiętaj, że jeśli wielu innych absolwentów zgadza się z Tobą, potencjalni studenci prawdopodobnie podchodzą do tego, cokolwiek robisz. Jeśli większość twoich kolegów nie zgadza się z tobą, to nie ma nic złego w wyrażaniu swojej opinii, ale nie powinieneś być zaskoczony, jeśli wielu przyszłych studentów również się z tym nie zgadza.
To, czy miejsce jest „gówniane”, jest całkowicie subiektywne. Mój doktorat był na odizolowanym kampusie w lesie, z 10 doktorantami, 30 magistrantami i 0 studentami. Mój doktorat odbywa się na kampusie uniwersyteckim w centrum jednego z największych miast Ameryki Północnej. Dla mnie to pierwsze jest o wiele lepsze niż drugie, ale mogę sobie wyobrazić, że wiele osób (zdecydowanie) się z tym nie zgodzi.
Mówisz, że nie chcesz być „tym facetem” .. Więc nie bądź tym facetem! Zachowaj dla siebie negatywne nastawienie i pozwól przyszłym studentom podjąć własne decyzje. Jeśli Twoje problemy są uzasadnione i udostępniane przez innych, istnieją lepsze sposoby ich rozwiązania.
Twoje pytanie dotyczy „ostrzeżenia bez rujnowania Twojej reputacji”. Podejdź do ucznia potajemnie, nie podawaj swojego nazwiska, a następnie powiedz mu, aby przeczytał Twoją krytykę na wybranej przez Ciebie „fałszywej” stronie społecznościowej. Ponownie, nie podawaj swojej tożsamości ani nie pisz niczego, co zdradza Twoją tożsamość. Uważaj, jeśli nie mówisz niczego nielegalnego. Nawet przy tych środkach ostrożności nadal możesz zostać „wykluczony”.
@user3326185 „nie mówienie im” nie wyświadcza im przysługi. Powinni chcieć usłyszeć jak najwięcej różnych opinii.
** Dlaczego nadal tam jesteś ?? **
@JeffE - najprawdopodobniej utopione koszty i że niezwykle trudno jest zmienić studia doktoranckie w większości miejsc.
@JeffE: Bardzo lubię mojego doradcę i gdybym przeniósł szkoły, prawdopodobnie nie byłbym w stanie znaleźć kogoś tak dobrego. Nie lubię tylko działu jako całości.
Miło widzieć kogoś innego na uniwersytecie Warwick w Wielkiej Brytanii, Coventry W. Midlands
@JeffE: Często nie można zmienić doradców, a opuszczenie doktoratu oznacza, że ​​na stałe utkniesz w pisaniu kodu, pracy jako aktuariusz itp.
Jedenaście odpowiedzi:
Piotr Migdal
2015-02-10 16:47:55 UTC
view on stackexchange narkive permalink
  • Skoncentruj się na faktach, a nie na swoich emocjonalnych wrażeniach.
  • Nie próbuj zbytnio generalizować. Powiedz, co Ci się nie udało, zamiast sugerować, że to nie zadziała dla wszystkich (chyba że wszyscy się zgodzą) lub nie zadziała dla potencjalnego ucznia (kto wie ...).
  • można powiedzieć „wybrałbym inaczej” (najlepiej, dodając inne możliwe opcje) lub „ogólnie nie podoba mi się ten program”, a nie „ten program jest do bani” lub wchodzić w długie wypowiedzi.
+1 za sformułowanie tego jako „dlatego to nie zadziałało w moim przypadku” - jak mówisz: „Skoncentruj się na faktach” i pozwól potencjalnym nowicjuszom podjąć decyzję.
@kwah To jedno. Ale także, ale zbyt uogólniający, staje się _ nieprzekonujący (dla nowoprzybyłego nie da się rozróżnić, czy problem dotyczy miejsca, czy - tego ucznia).
Anonymous
2015-02-10 19:26:55 UTC
view on stackexchange narkive permalink

brak funduszy,

Myślę, że tutaj możesz być prosty. Prawdopodobnie wykładowcy są tak samo rozczarowani jak Ty.

Administracja jest obojętna wobec studentów,

Nie wiem dokładnie, co to oznacza; jako doktorant nigdy nie starałem się zwrócić na siebie uwagi żadnego administratora. Jeśli masz jakieś konkretne problemy, możesz je poruszyć.

ogólna atmosfera wydziału i kultura wśród absolwentów, ogólna kultura szkoły,

Jeśli rozmawiasz prywatnie ze starym przyjacielem, jasne, wspomnij o tym. Jeśli spotykasz się ze studentami w jakiś ważny weekend, wkurzasz ludzi, mówiąc cokolwiek, i rzeczywiście nie ma powodu, abyś: potencjalni klienci będą mieli okazję osobiście obserwować atmosferę.

zła lokalizacja itp.

Narzekanie na to jest dość powszechne. (Również wśród wykładowców!) Nie wydaje mi się, żeby narzekanie na to było szczególnie krzywe, przynajmniej jeśli twój punkt widzenia jest szeroko rozpowszechniany lub jeśli rozmawiasz z potencjalnymi klientami prywatnie.

Rzeczywiście, ja pamiętaj, że jeden uczeń z jednej szkoły powiedział mi: „Jedyną pozytywną rzeczą, jaką mam do powiedzenia na temat kampusu lub lokalizacji, jest to, że jest odpowiedni parking”.

Poza tym moja szkoła jest jedyną najlepszą szkołą w mojej dziedzinie, która ma „system rotacji” przy wybieraniu doradców i jest ogólnie przedstawiana jako korzyść i powód do wyboru szkoły.

Przeczytaj tutaj trochę ostrożniej. „Z perspektywy czasu wydaje mi się, że radziłbym sobie lepiej bez tego systemu; moje doświadczenie było bla-bla-bla. Ale jest to system, który nagrzewa się w naszej szkole, więc możesz porozmawiać także z innymi ludźmi, aby zrozumieć, co byłoby dla Ciebie najlepsze ”.

To powiedziawszy, gdyby był to jakiś weekend przyjęć, rozważałbym wymyślenie wymówki, aby spędzić dzień gdzie indziej. Jeśli niewielu obecnych absolwentów jest skłonnych pojawić się i porozmawiać z potencjalnymi klientami, będzie to samo w sobie ostrzeżenie, które chcesz zaoferować.

Twoja druga uwaga jest dziwna. Muszę przyjść do administracji, żeby zrobić różne rzeczy, a jeśli nazywają mnie „małym impotentem”, to nie jest miłe. Nie wiem, czy to jest dokładnie to, co spotyka PO, ale to jest rzecz, którą podsumowałbym jako „administracja jest wobec doktorantów”. Ponownie posłużyłaby się jasnym przykładem. W niektórych szkołach administracja wypełnia wszystkie dokumenty podróżne i kupuje bilety, jeśli chcesz, itp., Nawet jeśli jesteś doktorantem, w niektórych nie. Może więc istnieć „nieostrożna administracja”.
@yo', Rozumiem, dlaczego nie lubisz nazywać się „małym impotentem”. Tutaj w Wielkiej Brytanii byłoby to uznane za zastraszanie / molestowanie seksualne w miejscu pracy. Nie znam norm w Pradze, ale tutaj czekałby sąd przemysłowy.
_prospektywi będą mogli na własne oczy obserwować atmosferę. ”- Nie, nie bardzo, _ szczególnie_, jeśli jest to weekend z wizytą, kiedy wszyscy mają na sobie jasne i radosne twarze.
Brak pojawienia się też nie pomoże. Przyszli studenci nie wiedzą, ilu ich jest, a nawet gdyby wiedzieli, istnieje wiele powodów, dla których nie pojawiliby się (od ograniczonych czasów dla administratorów do wszystkich udanych na wesołą wycieczkę).
Aby echo @D.W., ** przenieś wszystkie rozszerzone dyskusje na [czat]. **
StrongBad
2015-02-10 22:26:36 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Osobiście nie sądzę, abyś mógł ostrzec studentów perspektywicznych bez zrujnowania swojej reputacji podczas imprezy sponsorowanej przez wydział. Jeśli Twój wydział prosi Cię o spotkanie z perspektywicznymi studentami lub nawet stwarza okazję, oczekuje się, że będziesz reprezentować wydział w najlepszy możliwy sposób, zachowując przy tym uczciwość. Oznacza to, że nie powinieneś zgłaszać rzeczy, których nie lubisz. jeśli zostaniesz zapytany o coś, co Ci się nie podoba, powinieneś oczywiście odpowiedzieć szczerze. Wykorzystanie takiego wydarzenia do wyrażenia opinii na temat niedociągnięć wydziału jest nieprofesjonalne i mniej myślałbym o studentu, który zachowywał się w ten sposób. Jeśli potencjalny student skontaktuje się z tobą nieoficjalnie, dyskredytowanie twojego działu jest mniej niewłaściwe, ale nadal niewłaściwe.

StrongBad ma rację. Przypuszczalnie celem wydarzenia jest „sprzedanie” potencjalnych studentów uczestniczących w programie. @bitterstudent,, wydaje się, że pytasz, jak możesz podważyć ten cel bez zauważenia przez resztę działu. Wydaje mi się, że na takim zachowaniu nie masz nic do zyskania, a całkiem sporo do stracenia. Być może lepiej dla Ciebie (a na pewno lepiej dla działu), jeśli całkowicie unikniesz wydarzenia. Jeśli to konieczne, zachoruj w tym dniu. Jeśli masz urazę do wydziału, proponuję znaleźć inny sposób jej wyrażenia, który jest mniej prawdopodobny.
@AE tak, dobrze jest mieć urazę do wydziału i można te poglądy wyrazić w sposób profesjonalny (np. Post na blogu, list do gazety studenckiej lub jakieś wydarzenia wydziałowe). Rekrutacja nie jest jednym z takich miejsc.
Tak, absolutnie. Złe odczucia OP dotyczące wydziału / programu mogą być całkowicie uzasadnione. Ale widzę tylko, że szkodzi mu / jej wyrażanie tych uczuć w kontekście wydarzenia tego typu - a biorąc pod uwagę ewidentną siłę uczuć OP, może być trudno je ukryć - więc unikanie zdarzenia wydaje się najbezpieczniejszą opcją, ale to nie wyklucza podniesienia kwestii gdzie indziej.
Żyjemy w różnych światach. Każde wydarzenie związane z rekrutacją do doktoratu, o którym kiedykolwiek słyszałem, * zapewnia * pozostawienie potencjalnych studentów samych na jakiś czas z obecnymi doktorantami, właśnie dlatego, że daje to obecnym studentom szansę na otwarcie mówić o wydziale. Kultura „nie mów o nas złych rzeczy” wydaje się co najmniej represyjna.
Musiałbym zgodzić się tutaj z Chrisem, przynajmniej do pewnego stopnia. Chociaż zgadzam się z tym, mówiąc: „Ta szkoła jest do niczego. Nie przychodź tutaj”. byłoby skrajnie nieprofesjonalne, wspominanie o konkretnych rzeczach, które Twoim zdaniem, powiedzmy, mogłyby przynieść poprawę, niekoniecznie jest nieprofesjonalne. Podawanie listy rzeczy, których nie lubisz i wychodzenie z siebie jako marudzenie jest nieprofesjonalne, ale szczerze mówiąc o zaletach i wadach swojej instytucji / działu niekoniecznie tak musi być. Jak jednak powiedział Piotr, skup się na faktach i pozwól uczniom formułować własne opinie na ich podstawie.
@ChrisWhite Zawsze myślałem, że wydarzenia mają na celu dać kandydatom perspektywę studencką, a nie dać uczniom miejsca do upustu.
Niestety, odwiedzałem wydziały, na których „dawanie uczniom perspektywy” oznaczało albo „dawanie uczniom miejsca do wyładowania”, albo „kłamanie”. Moim zdaniem ta pierwsza jest ** znacznie ** bardziej profesjonalna niż druga.
Mogę powiedzieć, że jako magistrant ostatniego roku miałem okazję rozmawiać z studentami właśnie w ten sposób. Odbyło się „przyczajone wydarzenie”, które zakończyło się wyjazdem „dorosłych” i otwartą dyskusją starszych uczniów z młodzieżą. Myślę, że to było bardzo cenne.
Blaisorblade
2015-02-12 02:18:26 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wyobraź sobie, że jako eksperyment myślowy, umieszczasz swoje uwagi w argumentującym tekście - artykule * - który powinien przejść wzajemną weryfikację przez Twój wydział (zakładając z ich strony uczciwość intelektualną) - tak więc musisz uważać, aby to, co piszesz jest obiektywny. Musisz oddzielić fakty, przekonania, anegdotyczne dowody itp. Następnie masz coś, co możesz przekazać ludziom (w nieformalnym kontekście), jednocześnie będąc profesjonalnym i obiektywnym przy opisywaniu faktów, więc obejmuje wiele innych rad. (EDYTUJ: wiele innych rzeczy będzie miało znaczenie dla akceptacji pracy, ale zależy mi tylko na tym, aby uważać na twoją opinię).

Co więcej, kadrowanie rzeczy w ten sposób może pomóc ci ujawnić je komuś innemu - od ludzi na tym forum, do twojego doradcy, do ludzi, którzy mogą zmienić rzeczy w twojej szkole. Wielu z nich będzie doskonale argumentować w ten sposób, aby wygrać, musisz być lepszy od nich.

Chociaż jest to najlepsza szkoła, ma kilka wad w porównaniu z innymi czołowymi szkołami :

  • finansowanie jest gorsze od innych szkół.
  • z mojego doświadczenia wynika, że ​​zajmowanie się administracją było frustrujące [dowody]
  • podczas gdy inne szkoły pozwalają aby wybrać swojego doradcę, tutaj otrzymasz go w ramach systemu rotacji. Chociaż ma tę zaletę, że ..., uniemożliwia Ci wybranie doradcy, z którym najlepiej pracowałbyś (coś, o czym prawdopodobnie chciałbyś przeczytać, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś).
  • .. .

Powyższe nie jest zbyt przekonujące ani dokładne. Nie mam też cytatów odpowiednich dla Twojej dziedziny. Ale miejmy nadzieję, że złapiesz dryf.

Ponadto, jak powiedzieli inni, jeśli możesz, wyrażaj swoją opinię w nieformalnym kontekście (zgodnie z zaleceniami innych). Wydarzenie powinno obejmować chwile na szczere opinie.

* Podejrzewam, że niektórzy zastanawialiby się, do jakiego stopnia artykuł jest tekstem argumentującym, ponieważ zależy to w pewnym stopniu od społeczności naukowej - przynajmniej znaczenie niektórych wyników nie jest tylko faktem, ale czymś, co (w tym era przeciążenia informacją), za którą musisz się spierać, jeśli chcesz zwrócić na siebie uwagę czytelników. Jeśli jeszcze się tego nie nauczyłeś, ktoś może Cię bardziej zawodzić, niż myślisz.

O ile nie chce on napisać artykułu z socjologii, „powinien przejść wzajemną ocenę w swoim wydziale” to dziwna rada. Osobista opinia ma wartość, a przyszły student wie, że jest to jednoosobowy punkt danych, a nie rozstrzygający raport na poziomie badań. W przeciwnym razie nie mógłbym napisać nawet recenzji / opinii o filmie.
@PiotrMigdal: z pewnością osobista opinia ma wartość, również w artykule. „Uważamy, że nasza technika jest bardziej elegancka niż technika X” to niezaprzeczalny fakt o opinii autora, który może się przydać w artykule. Z drugiej strony, stwierdzenie tej samej opinii jako faktu (jak w przypadku „Nasza technika jest bardziej elegancka niż technika X”) byłoby wątpliwym pomysłem (chyba że istnieją wystarczające dowody).
Matthew Leingang
2015-02-10 19:06:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Prawdopodobnie skończysz w rozmowach z potencjalnymi klientami na temat innych szkół, które rozważają. Następnie możesz podkreślić różnice między swoją szkołą a inną szkołą bez dokonywania (także) jawnych ocen, które uważasz za lepsze.

Na przykład dzięki funkcji rotacyjnego doradcy możesz powiedzieć: „Tutaj doradcy są przydzielane studentom na zasadzie rotacji, podczas gdy na Innym Uniwersytecie masz możliwość wyboru doradcy, który najlepiej odpowiada Twoim potrzebom jako młodego naukowca ”.

Jeśli nie masz informacji na temat innego uniwersytetu, możesz zasugerować, aby je zbadał. „Powinieneś przyjrzeć się, jak absolwenci są wspierani na Innym Uniwersytecie. Wiem, że tutaj jest trudniej, niż się wydaje ”.

Lub jeśli chcesz porównać lokalizacje, powiedz:„ Wyobrażam sobie, że pogoda jest dużo lepsza w pobliżu innego uniwersytetu ”.

Krótko mówiąc, bądź subtelny i dorosły.

Muszę się nie zgodzić z „być subtelnym” na tej podstawie, że kiedy byłem przyszłym studentem, nie wychwyciłbym subtelności!
Zgodziłbym się z „być subtelnym”. Zadanie to z natury wymaga subtelnych porad, a nie jawnych rekomendacji. Uczniowie, którzy są mniej spostrzegawczy / mniej biegli społecznie, nie otrzymają tylu wskazówek, co inni uczniowie: ok, takie jest życie.
Zgadzam się z Anonymous, że przyszli absolwenci mogą być naiwni. Ja także byłem. Zgadzam się też z Pete'em. OP wydaje się szukać sposobu, aby być subtelnym.
Subtelne komentarze mogą być interpretowane w odwrotny sposób. Skorzystaj z rady Oppenheimera dla Dysona: _ „Cóż, Birmingham ma najlepszego fizyka teoretycznego do współpracy, Peierls; Bristol ma najlepszego fizyka eksperymentalnego, Powella; mostek Cam ma świetną architekturę. Możesz dokonać wyboru.” _ To nie przedstawia Cambridge w bardzo dobrym świetle, ale wygląda bardzo podobnie do twojego komentarza na temat pogody.
@Davidmh: Wydaje się, że zgadzasz się z moim punktem widzenia. Nazwałbym rady Oppenheimera subtelnymi. I wybrałem pogodę jako miarę jakości życia, ponieważ wszyscy OP mówili, że lokalizacja jest niepożądana (dla niego).
Leandro Lima
2015-02-11 22:12:25 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Spróbuj zadać przeciwne pytanie: jakie cechy musi mieć ktoś, kto nienawidzi tego programu?

Różni ludzie cenią różne rzeczy. Aby więc być szczęśliwym, ktoś musi przykładać dużą wagę do punktów dodatnich, a niewielką do punktów ujemnych.

Możesz powiedzieć im coś w stylu: to miejsce jest niesamowite w X, Y i Z, ale nie działa dobrze w R, S, T. Jeśli ci się to spodoba, czy nie, zależy to od tego, jaką wartość włożysz w każdy z tych czynników.

Możesz nawet uwzględnić opinia mówiąca: na przykład przywiązuję dużą wagę do R i fakt, że tutaj nie działa dobrze, naprawdę mnie niepokoi.

Jeśli szkoła otrzyma więcej zgłoszeń, niż jest w stanie przyjąć, często w interesie wszystkich będzie, aby ci, którzy byliby szczęśliwsi gdzie indziej, poszli gdzie indziej. Samo powiedzenie, że szkoła jest zła, byłoby nieprofesjonalne, ale pomoc tym, dla których szkoła nie byłaby odpowiednia, w rozpoznaniu tego faktu umożliwiłaby szkole przyjęcie większej liczby osób, dla których byłoby to odpowiednie.
Bardzo podoba mi się ta odpowiedź. Myślę, że powinieneś się ukryć, ograniczyć swoje komentarze do minimum i generalnie odpowiadać tylko na pytania, które ludzie ci zadają - ale jeśli ktoś poprosi o ogólną odpowiedź, powiedz: „Byłbyś tutaj szczęśliwy, gdyby ... [lubisz ciche stare miasta / masz pieniądze / naprawdę, naprawdę nie chcesz kłopotów z wyborem doradcy / nie przeszkadza ci spełnianie trudnych wymagań w celu spełnienia wysokich standardów w swojej dziedzinie itp.] ”
RoboKaren
2015-02-11 22:46:32 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Mogę iść pod prąd innych wykładowców, ale chcę, aby przyjeżdżający studenci mieli świadomą zgodę na nasz program. Jak każde inne miejsce, mamy obszary, z których jesteśmy dumni i mamy obszary, które moglibyśmy zrobić lepiej. Uczniowie powinni rozważyć zalety i wady przyjazdu tutaj i dokonać dobrego wyboru.

Uczeń, który uważa, że ​​został oszukany lub oszukany w programie, nie będzie szczęśliwym uczniem.

To powiedziawszy, mówienie złych rzeczy o programie przed doradcami to zła forma. W odpowiednim miejscu wszyscy studenci (obecni i przyszli) wychodzą na piwo / kawę po wydarzeniu na wydziale, a obecni studenci opowiadają prospie prawdziwą perspektywą.

Aktywnie zachęcamy naszych absolwentów do przyjmowania przyjeżdżających i przyszłych studentów do swoich domów właśnie dlatego, że chcemy, aby mieli wystarczająco dużo okazji, aby dobrze zrozumieć, jak wygląda nasz wydział, zanim podejmą zobowiązanie.

Wreszcie, wiele miejsc chce, aby obecni uczniowie wyładowali nam swoje frustracje związane z programem w odpowiedni i konstruktywny sposób. Powinieneś rozważyć sposoby, dzięki którym możesz mieć więcej opinii studentów na temat działań działu. Porozmawiaj ze swoim przewodniczącym lub dyrektorem studiów podyplomowych o utworzeniu komisji opinii studentów lub jej odpowiednika.

„Mogę iść pod prąd innych wykładowców, ale chcę, aby przyjeżdżający studenci wyrazili świadomą zgodę na nasz program”. Zgadzam się całkowicie. Trochę niepokoją mnie odpowiedzi, które wskazują, że rolą obecnego studenta w rozmowie z przyszłym studentem jest sprzedanie programu nawet do stopnia braku uczciwości. To nie może być prawda i czy naprawdę może tego chcieć wydział? (Czy naprawdę * wydział * wyraził tę opinię? Nie jestem przekonany).
„Wszyscy studenci (obecni i przyszli) powinni wyjść na piwo…”. Zastanów się, czy powinno być jakieś środowisko niezależne od alkoholu do nawiązywania kontaktu z innymi ludźmi.
Punkt zajęty. Edytowano.
user3326185
2015-02-11 06:41:57 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Najlepiej byłoby zachować dla siebie swoją gorycz i negatywność. Nie uda ci się nikogo przekonać, a jedyną osobą, która będzie wyglądać źle, jesteś ty.

[potrzebne źródło] OP jest tak samo uprawniony do wyrażania swoich opinii, jak każdy inny. Życie to nie tylko tęcze i czekolada; udawanie, że jest inaczej, jest nieuczciwe, aw dłuższej perspektywie gorsze zarówno dla przyszłych studentów, jak i dla wydziału.
Nie zgadzam się z „Nie uda ci się nikogo przekonać” - chyba, że ​​będziesz marudzić. Nie wiem też, ale jeśli jesteś w stanie profesjonalnie sprzedawać swoje badania, powinieneś umieć opisać prawdę. (Przynajmniej w mojej dziedzinie niewiele wyników mówi samo za siebie, więc artykuł jest tekstem argumentującym).
user21025
2015-02-12 06:08:33 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Podobnie jak w przypadku wszystkiego innego w życiu, musisz reprezentować swojego pracodawcę / dział / kogokolwiek w pozytywnym świetle, a jednocześnie być uczciwym.

Kiedy jestem w podobnej sytuacji jak ta, zwracam się ” to „wciąga” to jest wyzwanie. Wszystko jest w brzmieniu. Szkoła podyplomowa nie jest łatwa, to żadna tajemnica. Jakie miałeś wyzwania? Co było frustrujące? Jeśli to wytrzymasz, jakie są korzyści?

Nie winiłbym nikogo za powiedzenie „X, Y i Z są wyzwaniem, ale w końcu będę miał doktorat”.

Sformułowanie w twoim ostatnim zdaniu jest absolutnie doskonałe, IMO.
optimal control
2015-02-11 22:22:16 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Spróbuj samodzielnie przekonać uczniów, że program nie jest dobrym programem. możesz to zrobić, zadając im pytania, które przekazują im pewne sygnały, które mogłyby skierować ich do innego programu. Przy okazji, czy jesteś pewien, że program, w którym faktycznie jesteś, nie jest dobrym programem? Może ten negatywny punkt widzenia może być Twoją własną perspektywą i nie odzwierciedlać rzeczywistości? Myślę, że najwłaściwszym sposobem oceny, czy program nie jest dobrze ugruntowany, jest przemyślenie podstawowych pytań.

1) A co z czynnikiem wpływu badań przeprowadzonych w programie? (zwłaszcza prace profesorów)?

2) Jakie rodzaje wydarzeń akademickich (seminaria, warsztaty itp.) są organizowane i jak często?

3) Czy profesorowie są otwarci na kontakty z doktorantami?

listę można rozszerzyć.

OP napisał, że jest to najlepsza szkoła i porównał ją z innymi najlepszymi szkołami, więc odpowiedzi na Twoje pytania prawdopodobnie będą pozytywne. Jednak kwestia, którą porusza, może być również istotna.
Daniel
2015-02-11 20:39:31 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli masz okazję spotkać się z kilkoma z nich w bardziej prywatny sposób, na przykład wychodząc w nocy z małą grupą, być może masz szansę zrobić to niepozornie.

Jeśli chcesz to zrobić w ciągu dnia , możesz wyrazić szczerą opinię na temat czegoś, czego szczególnie nie lubisz, ale bez narzucania tego zbytnio, w przeciwnym razie mogą zacząć ze sobą rozmawiać, co w końcu dotrze do uszy twoich kolegów. Spróbuj zrobić to obiektywnie i dodaj kilka rzeczy, które lubisz, innymi słowy, wymieszaj to.

Są dobre i złe rzeczy. Czuję, że personel administracyjny mógłby być nieco bardziej pomocny, a kultura nie jest tym, czego się spodziewałem. Myślę, że najważniejszą rzeczą, której nie lubię, jest system rotacji polegający na wybieraniu doradców, których tutaj używają, ponieważ jeśli masz pecha, możesz skończyć z czymś, co nie jest dla ciebie odpowiednie. Z drugiej strony mam szczęście, bo robię coś, co sprawia mi przyjemność i pracuję z kolegami, które mi się podobają.

Zwróć uwagę na to, jak akapit kończy się dobrymi rzeczami na końcu, tj. lubisz swoją pracę i niektórych współpracowników. Część o systemie rotacji znajduje się w środku zdania, ale zapewniam, że jest mało prawdopodobne, aby opuściły ich głowy; perspektywa bycia zmuszonym do pracy z ludźmi, których nie lubisz, nie jest dobra. Możesz również dodać, że na pewno uniwersytet jest dość odizolowany, ale to, czy komuś się to podoba, czy nie, jest kwestią subiektywną.

Uważam, że lepszą opcją byłoby dostęp do listy mailingowej z nimi wszystkimi. Utwórz konto e-mail za pomocą Tora i wyślij każdemu zrównoważony e-mail ze swoją opinią (np. Format listy). Nie bądź niegrzeczny, bo od razu odrzucą Twoją opinię. Bądź rzeczowy i pozwól im wyciągnąć własne wnioski.

Kultura i lokalizacja są subiektywne, nie miałbym nic przeciwko zrobieniu dyplomu w środku lasu, w rzeczywistości brzmi to jak fajne doświadczenie (o ile jest odpowiednie zakwaterowanie, wyżywienie, infrastruktura do pracy i internet ... czyli w zasadzie to, czego potrzebuję do wykonania pracy).

Na koniec zostawiam Wam pytanie. Jeśli jest tak źle, dlaczego nadal tam jesteś?


Aktualizacja: Chociaż opcja anonimowego e-maila nie pozostawia śladu cyfrowego, jeśli zostanie wykonana prawidłowo, ludzie, którzy wiedzą, że nadal możesz podejrzewać, że to ty, na przykład dlatego, że swojego stylu pisania. Takie podejrzenie może negatywnie wpłynąć na Twoją reputację.

Postanowiłem to zlekceważyć. (1) Nie rób anonimowych recenzji, gdy nie jesteś o to proszony. To cię wzmocni, departament prawdopodobnie dojdzie do wniosku, kto to był i będzie to piekło na ziemi. (2) Ostatni akapit jest niegrzeczny IMHO. Rzucenie palenia nie jest opcją dla wielu ze względu na kontrakty doktoranckie, obligacje, pieniądze, administrację, mieszkania, trwające projekty, cokolwiek. Jestem całkiem pewien, że OP rozważył to. Co więcej, to pytanie wcale o to nie chodzi, więc jest tutaj znacznie poza tematem.
@yo': * "Rzucenie palenia nie jest opcją dla wielu ze względu na kontrakty doktorskie, obligacje, pieniądze, administrację, mieszkania, trwające projekty, cokolwiek." * - Zawsze jest opcja, a odejście jest jedną z nich. PO wydaje się niezadowolony z obecnej sytuacji do tego stopnia, że ​​chce odciągnąć potencjalnych studentów od uczelni. Jako potencjalny student / pracownik, jeśli ktoś powiedziałby mi, że „X” jest okropny, nie przychodź tutaj, moje pierwsze pytanie brzmiałoby: dlaczego jesteś w „X”?
@yo': * „Nie rób anonimowych recenzji, gdy nie jesteś o nie proszony. To cię poprze, wydział prawdopodobnie dojdzie do wniosku, kto to był i będzie piekło na ziemi.” * - Jeśli instytucja (lub program) jest tak zły, jak wydaje się sugerować PO, to z pewnością będą inni * zgorzkniali * studenci * w pobliżu. Jeśli * zgorzkniały uczeń * jest jedynym nieszczęśliwym, to uznałbym to za znak, że program nie jest problemem.
Popieram komentarz „nie zostawiaj anonimowych recenzji”. O ile nie jesteś * wyjątkowo * świadomy dziwactw swojego stylu pisania i nie jesteś * doskonały * w usuwaniu szczegółów z twoich konkretnych skarg (do tego stopnia, że ​​są one praktycznie bezwartościowe), ktoś będzie w stanie cię zidentyfikować. Rozpoznają twój styl lub zdadzą sobie sprawę, że masz te same skargi co Anonimowy, albo zorientują się, że Anonimowy miał dokładnie tych samych kiepskich doradców co ty lub * coś *. Nie jest to dowód na to, że to zrobiłeś, ale podejrzewają wystarczająco mocno, że ucierpi na tym twoja reputacja.
Dodano notatkę o możliwym wpływie na reputację w związku z wysłaniem anonimowej wiadomości e-mail.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...