Nie ma w tym nic dziwnego, prowadzisz badania, chcą wiedzieć więcej na ten temat. Zwykle prace doktorskie i tak są udostępniane przez instytucję, ale prawdopodobnie pobierasz również jakieś fundusze publiczne, w takim przypadku masz obowiązek podzielić się z opinią publiczną odkryciami, które dokonałeś, wykorzystując ich pieniądze z podatków, zamiast chronić je jako tajemnicę. .
Ale może z jakiegoś powodu, którego nie chcesz powiedzieć, to też jest w porządku. Nie jesteś do tego zobowiązany, nawet jeśli ktoś skontaktuje się z tobą w sprawie reprodukcji twojego artykułu, myślę, że nie musisz współpracować (chociaż jeśli zdecydujesz się tego nie robić, oczywiście nie wygląda to świetnie, a także jest szkodliwe dla nauki jako całości) ).
Jeśli chodzi o obsługę wiadomości e-mail, zależy od tego, czego chcesz.
- Jeśli chcesz, aby zniknęła, możesz ją zignorować.
- Jeśli chcesz grzecznie odmówić, możesz napisać uprzejmie list polecający, mówiąc „nie”.
- Jeśli chcesz pieniędzy, odpowiedz i powiedz „Zrobię to za X $” (zrobię upewnij się, że jest to w porządku z polityką uniwersytetu i takie pierwsze).
- Jeśli martwisz się, że wydajesz się chciwy, możesz niewinnie zapytać „Chciałem tylko wyjaśnić, czy oferujesz mi wynagrodzenie za jakąś konsultację czy po prostu pytasz? ”
- Jeśli chcesz tylko autora, umieść informację o prawach autorskich na wszystkim i powiedz do firmy„ Nie mam nic przeciwko wyjaśnieniu tego, ale pamiętaj, że jest chroniony prawem autorskim, więc powinieneś przypisać it ”- chociaż polityka uczelni zazwyczaj reguluje kwestie intelektualne roperty rights
Jeśli robisz cokolwiek z wyjątkiem 1 i 2, powinieneś najpierw skontaktować się z działem prawnym lub innym odpowiednim biurem na swojej uczelni, ponieważ, jak powiedziałem, zazwyczaj nie jedyny, który ma wpływ na to, co się dzieje z twoją pracą.