Pytanie:
Jak powinny być wymienione stopnie naukowe w podpisie e-mailowym?
blacksaibot
2017-05-31 17:25:53 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Mam następujące stopnie naukowe:

  • Doktor nauk technicznych (specjalizacja informatyka)
  • Magister inżynierii systemów (MSE)
  • MS in Engineering Management (MEM)
  • Licencjat z informatyki

Jak wyglądałby prawidłowy podpis w e-mailu?

Przykłady:

  Dr. Bob RobertsPhD IT, MSE, MEM  

lub

  Dr. Bob RobertsPhD Information TechnologyMS Systems EngineeringMS Engineering ManagementBS Computer Science  
Chyba nie czytałem nikogo z podpisów e-maili ani razu w życiu.IMO, bardzo się nad tym zastanawiasz.
Warto również wspomnieć, że wymienienie wszystkich twoich stopni naukowych (zwłaszcza gdy lista jest tak długa) może niektórym osobom wydawać się nieprzyjemnie pompatyczne.
Powszechnie uważa się, że poprzedzanie tytułu i powtarzanie go po nazwie jest nieprawidłowe.Nawet mając jeden stopień naukowy, powinieneś powiedzieć „Dr Bob Roberts” lub „Dr Bob Roberts”.Mówienie „Dr Bob Roberts, PhD” nie jest dobre.Tak więc, jeśli naprawdę chcesz wymienić wszystkie swoje stopnie naukowe, prawdopodobnie powinieneś pominąć tytuł przed swoim imieniem.Czy nie zamierzasz również uwzględnić liceum, gimnazjum, szkoły podstawowej i przedszkola?To wszystko wydaje się trochę przesadne.Myślę, że po prostu zostanę przy „Dr Bob Roberts”.Włączenie reszty wydaje się raczej nie do pomyślenia.
Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji;ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (http://chat.stackexchange.com/rooms/59853/discussion-on-question-by-blacksaibot-how-should-degrees-be-listed-in-an-e-Poczta).
Dwanaście odpowiedzi:
astronat
2017-05-31 17:49:29 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie ma formalnej konwencji akademickiej dotyczącej podpisów e-maili, chociaż Twoja uczelnia lub instytucja mogą mieć wytyczne dotyczące formatowania. Możesz po prostu podać tyle lub mało informacji, ile chcesz, aby odbiorca wiedział.

Osobiście uważam, że twoje imię i nazwisko oraz stanowisko są wystarczające, a wymienienie wszystkich posiadanych przez ciebie stopni jest trochę zbędne (i, jak inni zwrócił uwagę, pretensjonalny). Ludzie prawdopodobnie wywnioskują, że masz BS i SM, jeśli masz również doktorat.

Wymieniłem moje stopnie naukowe, aby zakomunikować swoją specjalizację (głównie wewnętrznie), jestem w BARDZO zróżnicowanej szkole, w której doktorant siedzący obok mnie może uczyć się czegoś zupełnie innego.Więc jeśli dostarcza użytecznych informacji, czy to nadal jest problematyczne?Chociaż teraz rozważam usunięcie tej sekcji, w świetle Twojej odpowiedzi.
Istnieją kultury, w których SM nie jest warunkiem uzyskania stopnia doktora.Biorąc to pod uwagę, do normalnej komunikacji myślę, że użycie tytułu Dr.
@A.T.Ad: Nie wydaje się, że jesteś osobą zadającą pierwotne pytanie, ale spodziewałbym się, że Twoje oficjalne stanowisko będzie obejmować Twój „obszar specjalizacji”.Jeśli czujesz potrzebę sprecyzowania, zrób to, określając swoje stanowisko.Nie odbijaj wszystkich stopni.
@A.T.Ad Niekoniecznie jest to problematyczne, po prostu może się okazać trywialną przechwałką.Jeśli zawiera przydatne informacje, nie przejmowałbym się zbytnio.Na przykład, w przypadku profesora etyki z tytułem magistra biologii, wymienienie obu może pomóc w informowaniu ludzi o różnorodnych (istotnych) doświadczeniach.Jednak profesor biologii raczej nie ma sensu wymieniać doktoratu, magistra i licencjata wszystkich nauk biologicznych - również wspomnienie o dodatkowych stopniach nie dodaje niczego, może z wyjątkiem wypełnienia ego.- Ogólna zasada: wymień je tylko wtedy, gdy wskazują na wiedzę, której nie sugeruje najbardziej zaawansowany tytuł.
@A.T.Ad: Czy naprawdę myślisz, że ludzie przeczytaliby Twój podpis, aby dowiedzieć się, na czym się specjalizujesz?Po prostu umieść to na swojej stronie internetowej.
@R.M.Tak z ciekawości, czy kiedykolwiek faktycznie działałeś na podstawie informacji zawartych w podpisie?Generalnie, kiedy wysyłam e-maila do kogoś, kogo już znam i mam powód, żeby go wysłać.Gdybym chciał znaleźć kogoś, kto ma doświadczenie w dziedzinie X, nie wysyłałbym wiadomości do wszystkich, a następnie sprawdzałbym ich podpisy, aby znaleźć osobę, której szukam.
@Voo Słuszna uwaga.(Chociaż podążając za tym argumentem do logicznej konkluzji, * dowolny * stopień / stanowisko wymienione w podpisie jest zbędny). Mniej myślałem o poszukiwaniu kogoś z doświadczeniem, a więcej o wysyłaniu e-maili w jednym kontekście, który dotyka innego (np.bioetyka z ekspertem od etyki, odkrycie, że mają również SM z biologii, może być przydatne) - ale prawda, osobiście nigdy nie byłem w sytuacji, w której taki podpis e-mailowy byłby przydatny.
Jest to bardzo zależne od kultury.W Niemczech (i Austrii, zgodnie z jedną z odpowiedzi) tylko podanie * czterech * kwalifikacji można uznać za wywrotowe nieformalne.Z drugiej strony w USA to chyba o cztery za dużo.
@alephzero Nie wiem, skąd ludzie czerpią informacje o niemieckiej kulturze.Typowy niemiecki podpis w e-mailu wygląda tak: „Prof. Dr. Christian Schmidt, Instytut Mechaniki Kwantowej, adres, numer telefonu, strona internetowa”.Nikt nie wymienia kwalifikacji, ale niektóre pozycje na liście.
@Roland: Ale to * różni się * od Wielkiej Brytanii / Stanów Zjednoczonych, gdzie „Dr.”nie zostanie uwzględniony.
David Richerby
2017-06-01 01:43:56 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Powinien to być podpis w wiadomości e-mail, a nie CV. „Dr Bob Roberts” już mówi, że masz doktorat. Reszta jest zbędna, ponieważ posiadanie doktoratu oznacza, że ​​prawdopodobnie masz tytuł magistra (którego nikogo nie obchodzi, bo masz doktorat) i prawie na pewno masz tytuł licencjata (o który nikt nie dba, bo masz tytuł magistra). I, hej, prawdopodobnie masz też jakieś kwalifikacje w liceum (których nikogo nie obchodzi, bo masz licencjata).

Więc jedynym powodem umieszczania tego wszystkiego w podpisie jest trzepotanie klaksonu . W kontekście akademickim wygląda to kiepsko, ponieważ zwracasz uwagę na oczywistość. „Och, spójrz na mnie, mam doktorat, tytuł magistra i licencjata!” Cóż, tak samo jest z pozostałymi pracownikami akademickimi i naukowcami. Ten poziom kwalifikacji wynika z faktu, że tu pracujesz.

thisischuck
2017-06-01 01:19:38 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli mi pozwolisz, chciałbym zagrać adwokata diabła. Nie wymieniaj swoich stopni w podpisie e-mail. Podpis służy do formatowania wiadomości e-mail bardziej jak list. To nie jest miejsce na przekazywanie swoich doświadczeń. Poleciłbym założyć osobistą witrynę z życiorysami lub linkowaną stronę, aby zaprezentować swoje wrażenia.

Pozwól, aby treść wiadomości wyrażała Twoją znajomość tematu, nie spocznij na listach.

+1 Zwykle podpisuję swoje e-maile „Patricia”, chyba że jestem naprawdę formalny, kiedy używam „Patricia Shanahan”, ale tylko na tę okazję: Patricia Shanahan, PhD, MSc, BSc, ARCS.
@PatriciaShanahan Dobrze wiedzieć, że traktujesz Academia.SE jako naprawdę formalne środowisko.:-RE
@PatriciaShanahan Dziś dowiedziałem się: poziom formalności, jaki przypisujemy komentowaniu SE, jest bezpośrednio związany z konwencjami nazewnictwa naszych nazw użytkowników.:) Najwyraźniej ty, David, i ja jesteśmy całkiem formalni;Chuck, nie tak bardzo.
Opowiadam się za tym - domyślnie powinno być, aby e-maile były jak najbardziej nieformalne i odpowiednie.
user74225
2017-06-01 02:03:20 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Chcę przedstawić inną perspektywę.

Rób to, co jest powszechną praktyką w twojej instytucji / regionie (tj. to, co robią twoi koledzy lub inne porównywalne osoby).

Tutaj, w Austrii wydaje się, że powszechną praktyką jest wymienienie wszystkich swoich tytułów (może z wyjątkiem BSc / BA, jeśli masz tytuł magistra / magistra, ponieważ ludzie nie są tak przyzwyczajeni do tych dwóch tytułów). Często widzę w podpisach tytuły wielu lekarzy i tytuły honoris causa.

Moim zdaniem wiele osób tutaj widzi podpis (jeśli taki istnieje) jako miejsce, w którym podajesz swoje „oficjalne” imię i nazwisko - oraz przynajmniej tutaj, dotyczy to również twoich tytułów. „Bob” w podpisie z pewnością byłby postrzegany jako nieprofesjonalny i dziwny. (Ale z drugiej strony nie jestem pewien, czy komentatorzy sugerujący napisanie „Bob” są poważni czy żartują).

Chociaż wiele osób na tej stronie postrzega wiele tytułów jako „przechwalanie się”, z pewnością ich pominięcie może zinterpretować jako zniewagę dla innych - tak jak mówicie „wy, chłopaki, włączając w to tak wiele tytułów, jesteście pretensjonalni”.

Krótko mówiąc, róbcie to, co robi wasze otoczenie.

Jednak mam nigdy, przenigdy nie widziałem, aby ktoś wskazał dziedzinę, w której otrzymali tytuły. (Chociaż są takie tytuły, jak „BA (FH)” (FH oznaczające Fachhochschule, „uniwersytet nauk stosowanych”), które pojawiają się czasami. Prawdopodobnie należy je dokładnie określić w ten sposób.)

Rady, jak robić to, co robią inne osoby w tej samej sytuacji, są doskonałe.Ale myślę, że ktoś musiałby być niemal paranoikiem, aby zinterpretować kogoś, kto nie umieścił czegoś w swoim podpisie, jako orzeczenie o tych, którzy to robią.Co następne?„O mój Boże, on ma na sobie inną kolorową koszulę! To musi być zniewaga!”
Tak, to zależy od kultury.Używanie samego imienia w sytuacjach zawodowych jest dość powszechne w Stanach Zjednoczonych, ale wydaje się niesamowicie dziwne Niemcom i Austriakom (więc nie, podpisywanie się z Bobem nie jest żartem).To powiedziawszy, nie używałbym moich tytułów w e-mailach lub rozmowach, bardziej jest to coś do umieszczenia w formalnej dokumentacji lub prośbach, gdzie naprawdę ma to znaczenie (z pewnością użyj każdego tytułu, który masz, próbując wynająć mieszkanie ...).Wydaje mi się, że istnieje również pewien pokoleniowy podział.
Nieco inna niemiecka perspektywa.Tytuły ogłoszeń są tutaj raczej rzadkie, ale często podaje się więcej szczegółów na temat twojego instytutu.W przypadku firmy często obowiązkowe jest podanie pełnej nazwy firmy, adresu, numeru telefonu i NIP oraz ewentualnie numeru rejestru handlowego itp.Więc „blacksaibot, szef IT, firma X” musiałby podać więcej szczegółów na temat X.
Dokładnie!Rok temu zarejestrowałam się u lekarza rodzinnego w Czechach, a teraz po roku przyjechała do mnie pielęgniarka „nie masz innego tytułu?”.W medycynie chodzi tu o tytuły.Dziwnie jest nazywać się lekarzem, gdy jesteś pacjentem, ale tak właśnie robią tutaj.Oczekują wszystkich tytułów.
Czy mówimy o podpisach e-maili w środowisku akademickim, czy w przemyśle / reszcie świata?Prawdopodobnie jest między nimi różnica.(Nawiasem mówiąc, moje „użycie Bob” było poważne.)
Cześć @cbeleites, Muszę się nie zgodzić.Widziałem wiele osób ze stopniem doktora, magistra, magistra.w Niemczech (w przemyśle).Ale tak, wydaje się, że normą jest dodanie „Dr.”(„Doktorat”).Dodanie czegokolwiek poniżej lub, co gorsza, dodanie listy podniesie niektóre brwi.
@BigMadAndy: cóż, myślę, że w przemyśle pojedyncze pole Dr. + (chyba że stanowisko implikuje pole) jest całkiem rozsądne.Mój podpis w e-mailu powiązania z badaniami nie podaje ani doktora, ani chemika, ponieważ nazwa instytutu wskazuje, w jakim sklepie mówię.Podobnie, gdybym był „Dr C B, kierownikiem laboratorium chemicznego”, nie wystawiłbym dyplomu Dipl.-Chem.Ale „Dr. C. B., CEO” nie mówi ludziom, że możemy zagłębić się w temat, więc na mojej wizytówce jest napisane, że jestem C. B. i (małym drukiem) Dipl.-Chem.i Dr. rer.nat (ale pomija równowagę dyrektora generalnego).Na początku czułam się już trochę niezręcznie.Długie listy CamelCase, które najczęściej spotykałem w Wielkiej Brytanii.
@cbeleites.Mój komentarz nie był normatywny.Nie obchodzi mnie, co ludzie umieszczają, a czego nie umieszczają w swoim podpisie.Właśnie wskazałem, ludzie mają tendencję do umieszczania przynajmniej doktoratu.w Niemczech jeśli to mają i podkreśliłem, miałem na myśli przemysł.
Dave Harris
2017-06-02 05:16:18 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Albo :

Dr. Bob Roberts

lub

Dr Bob Roberts

chyba że zachodzi jedna z dwóch rzeczy. Po pierwsze, Twoja organizacja ma zestaw wewnętrznych zwyczajów lub formalnych zasad dotyczących podpisu. Po drugie, jeśli twoje stopnie naukowe są w różnych dziedzinach. Na przykład

Bob Roberts

Ph.D. Nauki o zarządzaniu

Pielęgniarstwo stwardnienia rozsianego

W przypadku powiązanych ze sobą dziedzin Ph.D. zastępuje tytuł magistra i przestaje mieć znaczenie. Ważne jest również, aby pokazać certyfikaty, które nie są zastępowane przez doktorat.

Miły;Krótko i zwięźle!
Neil G
2017-06-02 15:11:27 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Twój podpis wskazuje, w jaki sposób chcesz, aby osoba, do której piszesz, zwracała się do Ciebie. Jeśli chcesz, aby zwracano się do Ciebie po imieniu, wpisz „Bob” lub „Bob Roberts”. Jeśli chcesz nazywać się „Dr Roberts”, podpisz „Dr Bob Roberts”.

Nikt nie będzie Cię nazywać „Dr Bob Roberts PhD IT, MSE, MEM” i co robić naprawdę masz nadzieję, że uda ci się osiągnąć sukces z tym podpisem?

Daniel
2017-06-01 18:59:09 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nigdy nie miałem podpisu w e-mailu. Nie mogę wymyślić czegoś, co można by tam umieścić, czego osoba, z którą się komunikuję, jeszcze nie zna lub może łatwo się dowiedzieć, czy jest zainteresowana posiadaniem tych informacji.

Kiedy coś jest istotne dla drugiej strony, ja Wspomnę o tym w e-mailu, a nie w podpisie. Jeśli wymieniasz więcej niż kilka e-maili, posiadanie długich podpisów staje się denerwujące (IMO).

Jeśli chodzi o pytanie, postarałbym się, aby podpis był jak najprostszy, np. John Doe, PhD . W ten sposób nie dodajesz dodatkowych wierszy do swojego nazwiska / podpisu, jednocześnie informując wszystkich, że masz doktorat i wszystko inne, co jest wcześniej.

pal4life
2017-06-02 03:04:02 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Innym sposobem na zrobienie tego byłoby po prostu dołączenie linku do profilu linkedin. W ten sposób każdy zainteresowany poznaniem twoich danych uwierzytelniających może po prostu tam kliknąć. Coś innego, co często widzę w ustawieniach akademickich, to link do ich osobistej strony internetowej wydziału. Ta strona zwykle zawiera ich życiorys, referencje edukacyjne, dokument, który mogli zaprezentować w przeszłości itp. Oczywiście upewnij się, że skonfigurowałeś stronę internetową i dodałeś tam wszystkie istotne informacje.

crayguy
2017-06-03 01:35:53 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W szkole średniej mój promotor powiedział mi, że w formalnej korespondencji nie należy zwracać się do siebie przez dr. Prawidłowa forma to:

Dr Bob Roberts. w a nie,

Dr. Bob Roberts.

Wydaje się, że lekarze dość często naruszają tę konwencję.

To dlatego, że lekarze są doktorami, a nie doktorami.Jest to również bardzo specyficzne dla kultury;w Wielkiej Brytanii pisanie doktora Boba Robertsa jest znacznie częstsze niż dr Boba Robertsa.Lub, jak zauważyli inni, po prostu stary Bob.
Czy mogę zgadnąć, że ty (a raczej twój promotor) jesteś Amerykaninem?Z pewnością w Commonwealth English pisanie „Dr.” jest normalne (i poprawne).przed czyimś imieniem, niezależnie od posiadanego stopnia doktora.
Tak, Amerykanin.Porada dotyczyła tylko odniesień do samych siebie.Odnoszenie się do kogoś innego jako do doktora byłoby oczywiście całkowicie normalne.Chyba chodziło mu o to, żebyś nie przedstawiał się jako „Witaj, jestem Pan Bob Roberts”, więc ta sama logika powinna mieć zastosowanie do Dr. jako przedrostka.Z definicji są to angielskie zwroty grzecznościowe, których celem jest zwrócenie się do osoby z szacunkiem.Dlatego użycie w przypadku odniesienia do siebie wydaje się niewłaściwe.Rozumiem, dlaczego w ośrodku medycznym ludzie nazywaliby siebie dr, żeby odróżnić się od pielęgniarek i dozorców.
Anonymous
2018-12-21 00:15:12 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Możesz wymienić swoje pozostałe stopnie naukowe, jeśli są one związane z Twoją pracą. Na przykład, gdybym był arteterapeutą, licencjat z sztuk pięknych jest istotny dla mojej pracy, więc wymieniłbym go. Ale nie wymieniaj BS z psychologii, które doprowadziło do SM. Najpierw wymieniłbyś dowolną licencję, jeśli ją masz, na przykład MFT.

guest
2018-12-21 03:06:33 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie umieszczaj tego w e-mailu. Istnieje ogólna korelacja między doktorami, którzy nazywają siebie dr lub używają doktoratu. będąc słabszymi. Nawet jeśli nie jest to prawdą w twoim przypadku, nadal będzie się to odbywać w ten sposób. I to nie tylko dla ogółu społeczeństwa, ale także dla innych doktorantów. posiadacze. (To samo dotyczy emerytowanych stopni wojskowych, chyba że piszesz list do redaktora).

Pierwsze ostatnie (opcjonalne) stanowisko i / lub numer telefonu komórkowego, e-mail

Dołączasz komórkę, więc ludzie mogą do ciebie dzwonić. Wiele osób używa podpisów e-mail do wyszukiwania numerów telefonów i denerwuje się, gdy inni ich nie wymieniają. (Oczywiście, jeśli jest to wiadomość e-mail, której komórka nie ma, edytuj ją). Dołącz rzeczywistą wiadomość e-mail, ponieważ wiele programów pocztowych lub wydruków fizycznych zawiera Twoje imię i nazwisko w nagłówku, ale nie adres e-mail.

Crt
2017-06-02 23:53:45 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Widziałem dr n. med. Freda Davidsona

, który osobiście mi się podoba, ponieważ wszystko jest w jednym wierszu i fakt, że doktoranci i doktoranci są razem wygląda na mocniejszą niż oddzieloną.

To jest coś innego.stopnie lekarskie i doktoranckie prowadzą do tytułu „Dr”, a w kontekście praktyki lub badań medycznych dobrze jest odróżnić „Jestem lekarzem” od „Jestem naukowcem” od „Obaj jestemlekarz i pracownik naukowy ”.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...