Pytanie:
Dlaczego cytowanie niepublikowanych prac jest dopuszczalne?
zaen
2020-04-29 09:24:21 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli artykuł, twierdzenie itp. nie zostało opublikowane, przypuszczalnie praca jest dostępna tylko dla osób, które wyśledzą autora i otrzymają wersję roboczą. Dziś mamy arXiv i możemy znaleźć wiele przedruków w Internecie, ale ludzie cytują niepublikowane prace dłużej niż arXiv. Wygląda na to, że pozbawiony skrupułów autor mógłby zażądać wszystkiego, czego chce, zacytować niepublikowane dzieło, które nie potwierdza jego twierdzenia (lub nawet takiego, które nie istnieje) i uciec z tego, chyba że złe twierdzenie zostanie złapane w procesie recenzji.

Przypuszczam, że recenzenci mogliby poprosić o kopię cytowanej pracy, ale ostatnio widziałem cytat, który był po prostu „prywatną komunikacją 1981” dla artykułu opublikowanego w 1985 roku i mógł to być z łatwością telefon w przypadku, gdy żaden rekord nie został przekazany recenzentowi.

Sam nigdy niczego nie publikowałem, więc może nie jestem świadomy części procesu recenzji, która ma to uchwycić, ale co uniemożliwia autorom od robienia złych cytatów z nieopublikowanych prac?

Czym to się różni od cytowania mało znanej książki?To, że treść nie jest łatwo dostępna, nie oznacza, że nie można jej cytować.
@Mast Co masz na myśli mówiąc o „niejasnej książce”?Zakładam, że twoja niejasna książka przeszła proces oceny, więc jest, co najbardziej oczywiste, zupełnie inna niż ** niejasna ** rozmowa telefoniczna, a właściwie od ** każdej ** rozmowy telefonicznej.Bardzo ważne jest, aby w piśmiennictwie nie pisać bzdur typu „prywatna komunikacja 1981” (gdzie indziej jest to w zasadzie dopuszczalne, można z tym żyć).
@JohnB, dlaczego zakładasz, że „książka przeszła proces oceny”?
@DanM.Dlaczego zakładasz, że inaczej możesz nazwać to książką?
@JohnB W książkach nie ma nic, co sugerowałoby, że należy je oceniać.Oczywiście książki wydane przez renomowanego wydawcę powinny zostać poddane procesowi kopiowania, ale nie jest to recenzowanie.Chociaż niejasne książki opublikowane przez odpowiedniego wydawcę w większości krajów powinny mieć przynajmniej dostępny depozyt prawny;więc nie jest całkowicie nieosiągalny od strony trzeciej w porównaniu z niepublikowanymi prywatnymi komunikatami itp.
Trzeba tu wziąć pod uwagę trzy kwestie: często w matematyce proces publikacji trwa długo, miałem co najmniej kilka prac, których recenzja trwała ponad rok, a potem minęło ponad dwa lata, odkąd zostały przyjęte, aż się ukazały.Kiedy artykuł zostanie zaakceptowany, nie ma prawie żadnej różnicy między nim a opublikowanym, nawet jeśli nadal jest „niepublikowany”.(2) Bardzo często ludzie dowiadują się o nowych wynikach na konferencjach i bardzo często, jeśli mówca jest dobry i podaje wystarczająco dużo szczegółów, mogę dobrze zrozumieć dowód z wystąpienia.(3) Nie zawsze jest to możliwe, ale często próbuję
@JohnB Myślę, że to nie ma znaczenia.Jeśli się nie zgadzasz, po prostu przedstaw swój punkt widzenia i wyjaśnij, gdzie się myliłem, a nie zacznij zadawać osobistych pytań.Każdy wykwalifikowany bibliotekarz w Twojej instytucji lub bibliotece publicznej powie Ci, jakiego rodzaju książki kwalifikują się do wiarygodnych źródeł w środowisku akademickim, np.http://ncu.libanswers.com/faq/168497
.... aby zrozumieć wyniki, których używam, bez względu na to, czy są opublikowane, czy tylko przedrukiem.Czasami znajduję błędy (nawet w opublikowanych pracach);i często mogę zobaczyć, czy dowód jest poprawny, czy nie, czasami nawet uczę się nowych narzędzi lub pomysłów.Jeśli dokładnie sprawdzę korektę, bardziej ufam sobie niż nieznanemu recenzentowi, a wówczas status publikacji artykułu nie ma znaczenia.
@NickS Myślę, że mógłbyś zamienić to w odpowiedź.
Proste: cytując kogoś, uznajesz jego wkład.Przyjmujesz do wiadomości, że ich pomysły / wkład zostały wniesione i są ważne dla Twojej pracy.Nie ma znaczenia, czy te pomysły są formalnie publikowane, czy tylko przekazywane osobiście, np.w e-mailach.A dla mniejszych wkładów zawsze jest sekcja z podziękowaniami.
To jest zbyt podstawowe, aby odpowiedzieć, ale warto się nad tym zastanowić.Zły cytat kłamie.Zasadniczo nie różni się powiedzenie „Profesor Bob powiedział mi, że księżyc jest serem” niż „Pobrałem próbki księżyca i moja mysz potwierdziła, że są to cheddar”.Co przestaje kłamać?Uczciwość.Profesjonalizm.Nie chcę powiedzieć czegoś głupiego.Nie chcę być złapany, bo to brzmi głupio.Nie chcąc dać się złapać na próbach reprodukcji.
Gwoli ścisłości, skontaktowałem się z kimś, kto został wymieniony w cytacie z „prywatnej komunikacji” i poprosiłem o wyjaśnienie cytowanej treści, a oni byli szczęśliwi mogąc to uczynić.Chociaż nie zawsze jest to możliwe, nie jest tak, że cała klasa materiału źródłowego jest ostatecznie nieosiągalna.I jak zauważyli inni, jeśli masz pomysł od kogoś innego, musisz mu za to przyznać, nawet jeśli była to prywatna komunikacja.
Niezależnie od tego, czy jest to w gestii recenzenta, czy też nie, weryfikacja cytowań jest prerogatywą użytkownika końcowego.Niedopuszczalne jest branie czegokolwiek na zastawkę twarzową.- Jeśli twój cytat to telefon, zadzwonię do bs i pójdę dalej.
Siedem odpowiedzi:
David Ketcheson
2020-04-29 10:07:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wydaje się, że interpretujesz cytaty jako sposób udowodnienia czegoś poprzez odwołanie się do autorytetu. To nie są cytaty. Cytowanie jest sposobem odpowiedniego uznania autora pomysłu i wskazania czytelnikowi jego wyjaśnienia. Nie przypisywanie uznania osobie, która przedstawiła ci ważny oryginalny pomysł, jest nieetyczne, niezależnie od tego, czy pomysł został opublikowany, czy nie.

Powoływanie się na „osobisty komunikacja „związana z faktem matematycznym (na przykład) nie eliminuje potrzeby udowodnienia tego faktu. Właściwym użyciem byłoby napisanie czegoś w stylu „następujące informacje zostały mi przekazane przez XY [komunikacja osobista]”, a następnie (na przykład) stwierdzenie twierdzenia i jego dowód.

Zwróć uwagę, że jeśli coś jest w raporcie technicznym lub w arXiv, nie jest niepublikowane . Ludzie publikują posty na blogach, powieści i filmy w YouTube. Opublikowane i recenzowane to zupełnie inne rzeczy i niewłaściwe jest ich łączenie.

Cytaty interpretuję na dwa sposoby: 1. aby wskazać autora pomysłu i 2. aby zapewnić czytelnikowi dalszą lekturę (np. Szczegóły, które nie dotyczą aktualnego artykułu, ale które mogą go zainteresować).Może po drugie zakładam zbyt wiele, ale wydaje się, że każda inna forma cytowania spełnia oba punkty.
Zaen ma rację.Zmień odpowiednio.Cytowanie pracy, która zostanie opublikowana w przyszłości, jest sposobem na przekazanie czytelnikowi dalszych informacji.Prywatne wiadomości mogą należeć do tej kategorii.
Bardzo dobre punkty;Zredagowałem odpowiedź, aby je uwzględnić.
Gdzieś tutaj, w środowisku akademickim, przeczytałem, że filmy z YouTube nie są odpowiednim źródłem cytowania, co jest sprzeczne z twoją odpowiedzią.
To, czy coś jest odpowiednim źródłem informacji i czy należy to cytować, to dwie różne rzeczy.Problem z cytowaniem filmów z YouTube nie polega na tym, że nie powinieneś cytować YouTube, jeśli coś stamtąd masz, ale na tym, że nie powinieneś pobierać swoich informacji z YouTube.
Film z YouTube z pewnością bije „osobistą komunikację” jako źródło, a wideo z konferencji naukowej na YouTube może być przyzwoitym źródłem.
Większy problem z cytowaniem filmów z YouTube polega na tym, że zbyt łatwo znikają.
Cytat nie oznacza również, że uważasz cytowaną pracę za obiektywną Prawdę.Można nawet przytoczyć wyniki, które od tamtego czasu okazały się błędne, jeśli potrzebujesz ich jako przykładu, lub musisz omówić wady metod, których użyli i pokazać, jak je poprawić.Ponieważ nawet „niewłaściwe” wyniki mogą być przydatne jako elementy budulcowe do zbudowania czegoś lepszego (lub zademonstrowania wad jednej metody na korzyść innej), a jeśli ktoś już wykonał podstawy, dlaczego ich nie wykorzystać?Albo twoja praca dotyczy obalenia starej teorii, musisz zacytować starą teorię, którą obalasz.
@IanSudbery To, czy coś w YouTube jest przydatne, czy nie, nie jest własnością samego YouTube.
Oprócz wskazywania źródła informacji, niezależnie od tego, czy zostało ono opublikowane, czy nie;cytowanie niepublikowanych materiałów, a nawet osobistych komunikatów, daje czytelnikowi wskazówkę, gdzie szukać dalej.Jeśli autorka używa w swojej pracy metody X, a mnie ta metoda interesuje, cytat z niepublikowanego źródła lub osobistej komunikacji podaje mi przynajmniej nazwę źródła.Mogę użyć tej nazwy, aby poszukać dalszych materiałów lub skontaktować się ze źródłem.
@user2357112supportsMonica właściwym sposobem byłoby najpierw web.archive wideo, a następnie zacytowanie go.W przeciwnym razie - nie widzę w tym żadnego podstawowego problemu.Istnieją prace powołujące się na 4chan, ponieważ niektóre osoby rozwiązały problem matematyczny sprzed kilkudziesięciu lat.
Wszystkie te rzeczy są super zależne od kontekstu.Ale _ kiedy_ ludzie mówią, że nie powinieneś cytować Youtube, to dlatego, że nie wierzą, że jest to odpowiednie źródło informacji, ale dlatego, że cytując youtube jest coś z natury nie tak.Spędzamy dużo czasu, mówiąc naszym studentom, aby nie cytowali Wikipedii, youtube itp., Ponieważ nie chcemy, aby ufali im jako źródłom, gdy dostępne są bardziej wiarygodne źródła dla _ ich_ potrzeb.Prawdopodobnie nadal cytowałbym wykład konferencyjny bez opublikowanego streszczenia jako osobisty komunikat, nawet gdyby był film na youtube.
YouTube to platforma publikacyjna.Jak każda inna platforma, autor dzieła jest ważniejszy niż platforma.Na przykład Lawrence Lessig jest uznanym ekspertem w dziedzinie praw autorskich i od czasu do czasu publikuje na YouTube filmy o prawach autorskich.Wydaje się całkowicie właściwe zacytowanie jednego z jego filmów wideo na YouTube jako wzmianka o prawach autorskich, nawet jeśli tylko po to, by przyznać mu odpowiedni kredyt.
@vsz Chociaż prawo i nauki społeczne wyraźnie różnią się od nauk ścisłych, często cytowałem wcześniejsze prace, z którymi się nie zgadzałem, aby wyjaśnić, dlaczego uważałem, że są one błędne lub nie mają już znaczenia.Cytowanie źródeł w celu ich obalenia jest absolutnie powszechne w naukach prawniczych.
Czy to nie zależy od dziedziny?Na przykład w prawie cytat zazwyczaj * jest * odwołaniem do władz.
Allure
2020-04-29 10:09:09 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jaka jest alternatywa? Widzę tylko dwie:

  • Nie pisz tekstu. Oznaczałoby to również, że masz coś, czym warto się podzielić, ale tego nie udostępniasz. Jest to przede wszystkim sprzeczne z celem publikacji.
  • Napisz tekst, ale nie cytuj go. To plagiat.

Ponieważ alternatywy są niepożądane, cytowanie niepublikowanych prac jest dopuszczalne.

Richard Erickson
2020-04-29 18:28:44 UTC
view on stackexchange narkive permalink

odpowiedź Davida Ketchesona podkreśla znaczenie przypisywania pomysłów pomysłom jako powodu cytowania niepublikowanych prac.

Innym powodem cytowania niepublikowanych prac może być szara literatura . Podlinkowany artykuł w Wikipedii opisuje historię szarej literatury pochodzącej z II wojny światowej, kiedy to alianci wyprodukowali wiele badań jądrowych, które nie zostały formalnie opublikowane, ale nadal mają znaczenie naukowe.

W moim osobistym doświadczeniu z ekologii stosowanej szara literatura może być ważnym źródłem decyzji i danych dotyczących zarządzania. Na przykład zarządca rezerwatu może przeprowadzać kontrolowane oparzenia co 5 lat w oparciu o lokalny program monitorowania ich rezerwatu. Ale formalnie nie opublikowaliby swojej pracy jako artykułu. Zamiast tego mogą podsumować swoją pracę jako część raportu, któremu brakuje wzajemnej oceny. Jednak badacz zajmujący się ekologią pożarów może opisać zarządzanie rezerwatem jako część artykułu recenzującego lub opisać trendy w tym rezerwacie.

Szerzej, niuanse są kluczem do zrozumienia, co można cytować. Po pierwsze, różne dziedziny akademickie mają różne ogólne oczekiwania co do tego, jak cytować artykuły naukowe, które nie są recenzowane, a czasopisma mają zwykle odmienny styl cytowania (np. Sekcja w treści inline vs sekcja referencyjna). Po drugie, w odniesieniu do tego, co jest cytowane, ważny jest zniuansowany pogląd. Cytowanie faktów, obserwacji i zastosowanych wyborów różni się od przytaczania wniosków.

Na koniec, odpowiadając na ostatnie pytanie, co powstrzymuje autorów przed dokonywaniem złych cytatów z niepublikowanych prac? Nic. Ale pomaga tu zniuansowany pogląd na recenzowane artykuły. Tylko dlatego, że coś jest recenzowane, nie jest nieomylne. Dodatkowo miałem autorów, którzy źle cytowali moje opublikowane prace. Żartowałem, że czasami dowiaduję się nowych rzeczy o moich badaniach, czytając prace, które je cytują.

Emilio M Bumachar
2020-04-29 22:33:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Uzupełnienie dobrych odpowiedzi już tutaj:

Uznanie ludzi za pomysły, które ci przedstawili, wszelkimi dostępnymi środkami, nawet jeśli nie są one idealne, sygnalizuje potencjalnym przyszłym współpracownikom, że można bezpiecznie przyprowadzić innych pomysły dla ciebie. Bezpieczne w tym sensie, że nie pozwolisz ludziom tylko założyć, że jesteś źródłem pomysłu.

Jeśli jest to wystarczająco rozpowszechnione, praktyka cytowania wszelkimi dostępnymi środkami sygnalizuje, że można bezpiecznie przedstawiać pomysły do społeczności bez martwienia się, że najpierw uzyskasz dowód, że należy do Ciebie. W pewnym stopniu zostało to ugruntowane w społeczności naukowej i wszyscy powinniśmy przyczynić się do jego kontynuacji.

Wiele można powiedzieć o zaletach ujawniania kolegom wstępnych wyników, wątpliwości, a nawet niedokładnych pomysłów , nawet ci, którzy są obcy poza tym. To większość konferencji.

XavierStuvw
2020-04-29 21:11:36 UTC
view on stackexchange narkive permalink

To, co szkodzi postępowi w badaniach, to cytowanie dowolnej literatury bez jej przeczytania lub upuszczania cytatów dla huku. Tam niechlujstwo lub zła wiara są ukryte pod blaskiem DOI lub ISBN. Wszystko, co nie jest recenzowane i zgłaszane jako takie, będzie traktowane jako wartość nominalna i przedstawiane z perspektywy: pozwól pisarzom pisać krytycznie, czytelnikom czytać krytycznie.

Jak inni podkreślają bardzo dobrze w tym poście, sednem jest oddanie sprawiedliwości pracy innych, sumienności i kreatywności, zgodnie z ich własnymi specyfikacjami zawodowymi.

Nie wiadomo. Gdy wspomnisz, że jesteś nowy w publikowaniu, wśród niezliczonych zasobów może być interesujące przeczytanie stron naukowych, które brytyjska gazeta The Guardian z pewną regularnością poświęca recenzjom i publikacjom naukowym. Czasem warto mieć dziennikarzy, którzy przyglądają się nauce, między innymi.

Martin Argerami
2020-04-30 01:41:31 UTC
view on stackexchange narkive permalink

(Aby dodać do już dobrych odpowiedzi. Zakładam matematykę, ponieważ wspominasz o „twierdzeniu” i „arxiv”, ale to prawdopodobnie dotyczy o wiele bardziej ogólnie)

Co by to oznaczało „uszło to na sucho”? Publikowanie nie jest magicznym procesem, który nadaje opublikowanemu artykułowi niezatartą aurę doskonałości na wieki. Publikowanie jest po prostu (zwykłym, normalnym, powszechnym, akceptowanym) sposobem rozpowszechniania swoich badań. Jeśli czyjeś badanie jest błędne, dowiemy się o tym raczej wcześniej niż później.

Artykuły są najczęściej recenzowane przez osoby, które są ekspertami w danym temacie, więc wymyślenie czegoś skandalicznego z nieznanego źródła nie zaprowadzi Cię zbyt daleko. Im ważniejszy dziennik, tym bardziej jest to prawdziwe.

Ponadto badania nie są czymś, co dzieje się w próżni. Jest społeczność. Jeśli robisz coś, co nie jest związane z niczym, czym nikogo nie interesuje, i publikujesz w złych czasopismach, prawdopodobnie prawie wszystko ujdzie ci na sucho. Ale normalny badacz cytuje ludzi, przemawia na konferencjach i spotyka się z tymi ludźmi, a oni sami i ich praca stają się znane. Te „tajemnicze przedruki” z przeszłości były dostępne dla każdego, kto o to poprosił (wysyłał pan list do badacza i otrzymywał kopię, to było wtedy standardem). Więc ludzie, którym zależało na tych przedrukach, mieli je.

Phoenix Mu
2020-05-01 03:47:10 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Myślę, że jeśli praca nie jest niepublikowana, nie ma czegoś takiego jak „cytuj”, po prostu wspomina. Ale myślę, że jest to ważne.

Po pierwsze, kiedy argumentujesz w swojej pracy, zawsze potrzebujesz dowodów i wsparcia. Wzmianka o niepublikowanej pracy mówi czytelnikom, że to, o czym mówisz, jest prawdą, a oni będą o tym pamiętać i sprawdzać, kiedy faktycznie je opublikujesz.

Po drugie, aby pokazać innym, że jesteś pierwszy jeden, aby dokonać tych odkryć, ale jeszcze go nie opublikowałeś. Jest to ważne również w środowisku akademickim.

„jeśli praca nie jest niepublikowana, nie ma czegoś takiego jak cytowanie” <- Myślę, że mogłeś zamieścić więcej negatywów, niż zamierzałeś tutaj.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 4.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...