Pytanie:
Żałuję, że odrzuciłem naprawdę dobrą ofertę doktorską. Czy mogę zapytać, czy mimo wszystko mogę przyjąć ofertę?
Severus
2016-04-17 17:38:04 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Niedawno odrzuciłem naprawdę dobrą ofertę doktoratu w USA na inną ofertę z amerykańskiego uniwersytetu i teraz strasznie tego żałuję.

Podjąłem decyzję 15 kwietnia i minął już termin. Naprawdę chcę iść do innej szkoły, a ponieważ 15 kwietnia był ostatnim dniem roboczym, mam nadzieję, że nie zaproponowali jeszcze mojego stanowiska żadnemu innemu kandydatowi. Wiem, że jest to etycznie złe, ale czuję się nieszczęśliwy z powodu mojej decyzji i chcę skontaktować się z uniwersytetem i zapytać, czy nadal mogą mnie przyjąć.

Jeśli chodzi o drugą uczelnię, przyjąłem jej ofertę jedynie przez e-mail i nie otrzymałem jeszcze formalnie ostatecznej oferty. Czy powinienem to zrobić?

Nic nie tracisz, prosząc. Najgorsze, co może się zdarzyć, to to, że uniwersytet odrzuci twoją prośbę.
Dlaczego żałujesz swojego pierwotnego wyboru?
Raz zerwałem z moją dziewczyną, ale następnego dnia tego żałowałem i błagałem, żeby mnie zabrała. Co zrobiła, ale w ciągu kilku miesięcy stało się jasne, że obojgu byłoby lepiej, gdybyśmy za pierwszym razem zostali zerwani. Tylko trochę do myślenia.
Na wypadek, gdybyś nie uzyskał pozytywnej odpowiedzi, nie zniechęcaj się. Amerykańskie uniwersytety przyjmują studentów w każdym semestrze, a nie co roku. Masz więc szansę wejść po 6 miesiącach. W najgorszym przypadku będziesz musiał poczekać kolejny rok. Ale to nie musi być stratą czasu. Skorzystaj z niego, aby dowiedzieć się o temacie, który planowałeś zbadać na studiach doktoranckich, aby w przyszłym roku mieć przewagę.
@displayName: Chociaż niektóre amerykańskie programy magisterskie przyjmują co semestr, z mojego doświadczenia wynika, że ​​nie jest to normą. Z pewnością PO nie powinien zakładać, że ta opcja jest dostępna, chyba że może to wyraźnie potwierdzić.
Dlaczego twierdzisz, że jest to „etycznie złe”? Może twoja etyka różni się od mojej, ale nie rozumiem, jak nieetyczne byłoby pytać. Mogą zaakceptować lub odmówić, a ty na pewno ich nie zmuszasz. W najgorszym razie możesz ich lekko zdenerwować, ale to nie jest naruszenie etyki.
@NateEldredge Myślę, że mają na myśli wycofanie swojej akceptacji oferty drugiej szkoły. Co nadal nie jest nieetyczne, jeśli zostanie zrobione w ciągu kilku dni, po prostu trochę denerwujące.
Przeniesienie do szkoły średniej jest nietrywialne i podobnie żałuję, że wybrałem zły program. Jeśli poważnie chcesz odwołać odrzucenie pierwszej uczelni, proponuję to zrobić jak najszybciej i postaraj się to zrobić, kontaktując się bezpośrednio z kierownikiem wydziału (i telefonicznie, a nie e-mailem, aby upewnić się, że zwracasz uwagę). To nieoptymalna sytuacja i nie będzie to czysty proces, nawet jeśli się uda; należy się zastanowić, czy byłoby to lepsze niż pójście do szkoły, której ofertę zaakceptowałeś.
Szkoła podyplomowa jest trudna. To nie jest wojsko, ale może być dość brutalne, nawet w najlepszych okolicznościach. _Nie_ pójdzie ci dobrze, jeśli nie będziesz wdzięczny za możliwość nauki, jeśli nie będziesz wdzięczny za wyzwania i (przede wszystkim), jeśli nie będziesz przygotowany do gry według ich zasad. Wygląda na to, że (prawdopodobnie w przypadku „A” lub „B”) możesz być narażony na uczestnictwo w programie, do którego nie masz całkowitej pewności. Myślę, że byłby to błąd. Szczerze mówiąc, możesz rozważyć zrobienie czegoś innego przez rok i ponowne zgłoszenie się do następnego cyklu rekrutacyjnego.
Dziękuję wszystkim za wszystkie odpowiedzi! Skontaktowałem się z uniwersytetem, a oni nie mieli nic przeciwko zapisaniu mnie :)
Siedem odpowiedzi:
caveman
2016-04-17 23:53:50 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Stary, jestem starym facetem i oto moja rada:

  • Nigdy nie wstydź się prosić o rzeczy, których nie znasz.
  • Zaakceptuj fakt, że jesteś istotą niedoskonałą. Popełniłeś błędy i będziesz je popełniać.
  • Bądź otwarty na opinie innych i poświęć chwilę na przetrawienie ich słów, aby w pełni zrozumieć ich perspektywę.

Dlatego tak całkowicie normalne jest wysyłanie e-maila do uniwersytetu z pełną szczerością i informacją, że zmieniłeś zdanie.

ALE zanim to zrobisz, pomyśl dwa razy, trzy razy lub nawet więcej. Już popełniłeś błąd, będąc zbyt szybkim. Nie spiesz się ponownie. Przynajmniej się naucz.

Wydaje mi się, że być może jesteś niestabilny i zbyt szybko zmieniasz zdanie. Pozwól, że cię trochę obwiniam: przed podjęciem decyzji zbyt szybko, dlaczego po prostu nie wysłałeś im e-maila i po prostu nie zapytałeś: „Byłbym wdzięczny za trochę czasu na przemyślenie. / p>

Lekcja 1 kiedy jesteś w momencie, w którym musisz dokonać wyboru, zazwyczaj najlepszą decyzją do oceny i wykonania jest następująca :

  • Oceń, czy możliwe jest odroczenie decyzji (być może będziesz musiał zadawać pytania, aby upewnić się, czy możliwe jest odroczenie decyzji).
  • Jeśli jest możliwość odroczenia , odłóż to, aby mieć więcej czasu na zastanowienie się i podjęcie lepszej decyzji.

Oczywiście czasami nie można odłożyć decyzję, bo liczy się czas. Dlatego musisz najpierw ocenić możliwość (a nawet dokładniej: koszt związany z odroczeniem; jeśli koszt jest niski, a wartość z bardziej wiarygodnej decyzji jest wysoka, koleś to odłóż !).

Bardzo mądra rada. Prośba o czas na przemyślenie jest kluczową sprawą przy podejmowaniu decyzji o jakimkolwiek stanowisku, jeśli nie masz nawet pewności.
Dodam, że dodatkowy czas na przemyślenie jest wart tylko, jeśli spodziewasz się uzyskać dodatkowe * informacje * w tym przedziale czasowym. Niezwykle pomocna jest umiejętność podejmowania decyzji na podstawie dostępnych informacji (i oszacowania, które dodatkowe informacje mogą wpłynąć na decyzję i jak prawdopodobne jest uzyskanie tych informacji).
@Dirk prawda, i to jest szczególny przypadek mojego ostatniego akapitu, w którym odnoszę „koszt odroczenia” do „wartości uzyskanej dzięki bardziej wiarygodnym decyzjom”.
Uwielbiam tę radę.
Wow, zawsze myślałem, że jaskiniowcy są bardzo mądrzy i chłopcze, miałem rację!
Tak jak powiedziałby mój ulubiony wykładowca szachów: „Myśl, nie spiesz się. Kiedy znajdziesz dobry ruch, poszukaj lepszego”.
Standardową taktyką wojskową jest opóźnianie decyzji do ostatniej możliwej chwili, ponieważ w międzyczasie sytuacja się zmienia (miejmy nadzieję, że stanie się jaśniejsza!).
@ErikEidt: To także standardowa taktyka w CS (leniwa ocena).
Czasami dodatkowe informacje, których potrzebujesz, nie są zewnętrzne - czasami potrzebujesz czasu, aby przetworzyć pewne rzeczy, dowiedzieć się, jak się czujesz, zdecydować, jak zważyć priorytety.
James Mitchell
2016-04-17 19:21:22 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie mam dużego doświadczenia z programami doktoranckimi w USA, ale w Wielkiej Brytanii byłoby całkiem prawdopodobne, że miejsce, na które odmówiłeś, zostałoby zaoferowane następnemu kandydatowi niemal natychmiast po tym, jak je odrzucisz. Z perspektywy Wielkiej Brytanii dałoby to również nieco niekorzystne wrażenie, że odmówiłeś, a następnie zmieniłeś zdanie. Potencjalnym zmartwieniem Uniwersytetu składającego ofertę byłoby to, że możesz ponownie zmienić zdanie w późniejszym czasie.

Nie wspominasz o powodach odrzucenia oferty za pierwszym razem, zastanowiłbym się nad nimi zanim zrobisz cokolwiek dalej lub w pośpiechu.

Powiedziawszy to wszystko, jeśli po zastanowieniu nadal czujesz, że odrzucenie oferty było błędem, sugerowałbym nieformalny kontakt z Uniwersytetem, na którym odrzuciłeś ofertę i zapytaniem, czy jest jakaś możliwość Zmień zdanie. Jeśli nie zapytasz, nigdy się nie dowiesz.

Nie wiem o Wielkiej Brytanii, ale wielu doktorów programy w USA nie mają listy oczekujących, z której można by pobrać więcej kandydatów w ostatniej chwili, więc albo zostaliby przyjęci, albo po prostu pozostawieni pustymi.
Zdziwiłbym się, gdyby większość programów doktoranckich nie miała listy oczekujących. Nawet uczelnie, które przyjmują tysiące osób, mają listy oczekujących, aby radzić sobie z wahaniami wskaźników akceptacji z roku na rok. Weź pod uwagę, że same statystyki Poissona mogą z łatwością wymazać całą kohortę na wydziale, którego średnia wielkość klasy doktoranckiej wynosi 5 osób.
Aby odgrywać rolę adwokata diabła, niektóre programy doktoranckie mogą nie mieć listy oczekujących, ponieważ mentalnie eliminują kandydatów i nie zawsze muszą spełniać limit. Mogą więc zdecydować się po prostu poczekać do przyszłego roku, jeśli nie dostaną tego, kogo chcą. Nadal powiedziałbym, że jest to rzadkie, a wokół byłaby lista oczekujących.
@ChrisWhite: Zauważ, że powiedziałem „wiele”, a nie „większość”. Wielu ma listę oczekujących, a wielu nie, i nie wiem, jaki jest stosunek, aby powiedzieć, który z nich jest większością. Może zależeć od dziedziny, rangi i samego działu. Niekoniecznie znajdziesz informacje na ten temat oficjalnie podane w każdej szkole.
Mój (amerykański) uniwersytet faktycznie ma (lub miał) zasadę, że nawet jeśli odrzucisz ich ofertę, udasz się w inne miejsce, a po roku uznasz, że to miejsce jest do bani, nadal będą rozważać zabranie Ciebie.
To nie pasuje do mojego doświadczenia w Wielkiej Brytanii. Prawdopodobnie jest to prawdą w przypadku bardzo czołowych programów, ale w przypadku mniejszych programów, na które przyjmowany jest doktorant, może zależeć od odpowiedniej osoby - kogoś, kto ma zainteresowania i umiejętności związane z bardzo konkretnymi zainteresowaniami badawczymi promotora.
Captain Emacs
2016-04-17 20:57:23 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Miałeś powód, by odmówić. Czy przyczyna wyparowała? Dlaczego zmieniasz zdanie? Powinieneś mieć na to dobrą odpowiedź, zarówno dla siebie, jak i dla miejsca, do którego aplikujesz. Jako superwizor kazałem uczniom zmieniać zdanie tam iz powrotem, co rozumiem - to poważna decyzja i nie wszystkie informacje mogą być dostępne. Pamiętaj jednak, że Twoje pierwotnie oferowane stanowisko, jak stwierdzono w innym miejscu, mogło już zostać przekazane komuś innemu.

Flounderer
2016-04-18 07:52:23 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Odrzuciłem ofertę doktoratu z jednej uczelni i przyjąłem ofertę z innej. To była bardzo trudna decyzja, której później żałowałem (i nadal to robię). To spowodowało, że całe moje doświadczenie związane z doktoratem było bardzo nieszczęśliwe, ponieważ żałowałem swojej decyzji. Zobowiązujesz się spędzić kilka lat swojego życia w jednym miejscu. Nie jest to łatwa decyzja. Po prostu zapytałbym. Myślę, że ludzie to zrozumieją.

+1 za to, że byłeś w tej samej sytuacji (i to jest do niczego).
user541686
2016-04-17 22:27:32 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Spróbuj skontaktować się z działem, a jeśli nie możesz, skontaktuj się z potencjalnym doradcą, jeśli wiesz, kto to jest. Wydaje mi się, że słyszałem o studentach w USA, którzy popełnili taki błąd, a następnie odwrócili go, kontaktując się z wydziałem.
Wydziały, którym zależy, nie wybiorą swoich studentów lekko - włożyli w to tonę wysiłku uczniów, którzy zostali przyjęci i będą chcieli , żeby do nich dołączyli.
Jeśli więc jedyne, co dzieli Cię od dołączenia do nich to jedno kliknięcie, prawdopodobnie pomogą Ci to naprawić Zauważ, że nie skontaktowałbym się z uniwersytetem w celu uzyskania doktoratu. Przyjęcia mają znaczenie - wydział odgrywa ważną rolę i ma dużo władzy oraz dużo większą motywację, aby to się stało.

Armada
2016-04-18 17:40:29 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jest wiele pytań, szczególnie w środowisku akademickim, które istnieją tylko dlatego, że osoba zadająca pytanie całkowicie przemyślała problem. Wygląda na to, że wielu ludzi w środowisku akademickim ma tendencję do tego, zamiast używać „intuicji” lub „zdrowego rozsądku”.

W głębi duszy myślę, że wiesz, że to pytanie jest tylko pretekstem, by odłożyć to, co wiesz, że musisz zrobić.

Na wiele pytań na tej stronie mogę odpowiedzieć w bardzo prosty sposób - bądź OTWARTY i UCZCIWY wobec uczelni. Jeśli naprawdę żałujesz, że nie skorzystałeś z ich oferty i w głębi duszy naprawdę tego chcesz, ale czujesz się winny z tego powodu, POWIEDZ IM TO. Powiedz im DOKŁADNIE, co napisałeś w swoim pytaniu.

Jak mam to powiedzieć ...? Bądź otwarty i szczery. A co jeśli mój szef tak pomyśli ...? Bądź otwarty i szczery. Ale co gdyby...? Bądź otwarty i szczery. Nie chodź po skorupkach jajek wokół wszystkich - przejdź do rzeczy.

Bycie uczciwym i otwartym wymaga kulek, bo kiedy nie jesteśmy przyzwyczajeni do otwierania się na ludzi i bezbronności, to nas przeraża. Martwisz się o uczciwość. Uczciwość to uczciwość, otwartość i wrażliwość.

Nie rozumiem tej odpowiedzi. Najwyraźniej obecna sytuacja powstała w wyniku * ponownego przemyślenia * sytuacji przez PO.
@reinierpost Nie jest dla mnie wcale jasne, czy tak jest.
Superbest
2016-04-18 08:24:16 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Z pewnością możesz zapytać.

Sam twierdzisz, że program jest bardzo pożądany. Z pewnością nie jesteś jedyną osobą, do której się przyznali, i mają całą listę kandydatów na rezerwy, którzy z zapartym tchem czekali, aż ktoś odrzuci ofertę. Teraz, gdy już to zrobiłeś, szkoła spróbuje szybko powiadomić osobę z listy oczekujących, a ta osoba bardzo szybko odpowie, że tak, chętnie skorzysta z oferty. Z tego co pamiętam, podania o doktorat są bardzo konkurencyjne w najlepszych szkołach, a stawka jest wysoka dla kandydatów.

Jeśli kelnerka rzeczywiście odpowiedziała i zaakceptowała ofertę, to Twój statek zdecydowanie odpłynął. Uniwersytet nie może udać się do osoby, do której właśnie powiedział, że się przyzna, i powiedzieć: „ups, nieważne, w końcu cię nie przyjmujemy, poproś inną szkołę, którą właśnie odrzuciłaś, aby przyjęła cię z powrotem”. Oburzenie i utrata reputacji byłyby o wiele większe niż powiedzenie Ci „przepraszam, powinienem był o tym pomyśleć przed odrzuceniem naszej oferty” (choć jestem pewien, że użyją o wiele ładniejszego języka niż ja).

Oferta przyjęcia i przyjęcie tej oferty (lub jej odrzucenie) jest często uważane za prawnie wiążące. Chociaż rzadko ma sens, aby ktokolwiek faktycznie zwracał się do sądu z powodu czegoś takiego, w praktyce dodaje to dodatkowej powagi i tarcia do decyzji. Oznacza to, że istnieje bardzo wąskie okno czasowe od odrzucenia ich oferty do czasu, gdy następny kandydat z listy zajmie Twoje miejsce, a jeśli przegapisz to okno, prawie na pewno nie masz szczęścia. Najlepsze, co możesz zrobić, to mieć nadzieję, że znajdziesz się na liście oczekujących, ale nawet to jest wątpliwe - zarówno ze względu na czas, fakt, że uczelnie często nie lubią kandydatów, którzy ich odrzucają, jak i to, że odrzucając ich ofertę, zmniejszasz swoją pożądliwość jako kandydata (który wie, jeśli zmieniłeś zdanie, możesz to zmienić ponownie).

A co, jeśli trafisz w to bardzo wąskie okno? Istnieją dwie możliwości:

  • Jeśli powiesz im, że zmieniłeś zdanie po wysłaniu wiadomości e-mail do kelnera, ale przed odpowiedzią kelnera, powiedziałbym, że Twoje szanse są prawie równie nikłe. Jak powiedziałem, oferty nie można łatwo wycofać, w przeciwieństwie do prośby o renegocjację, której można bardzo łatwo odmówić bez żadnych rzeczywistych konsekwencji.
  • Jeśli powiesz im, zanim podejmą jakiekolwiek działania, tj. zanim powiedzą kelnerowi, możesz mieć szansę. Sprowadza się to do tego, czy ten konkretny program powstrzyma twoje niezdecydowanie przeciwko tobie. Niektórzy rozumieją, bo wszyscy wiedzą, że decyzja jest trudna i stresująca. Niektórzy nie chcą uczniów z najmniejszą nawet wskazówką, że nie są absolutnie zaangażowani.

Z jednej strony dajesz im znać 15, więc nawet termin minął. Teoretycznie wszystkie decyzje powinny być już sfinalizowane i na jakiekolwiek zmiany jest już za późno. W praktyce zawsze jest kilka programów, które się spóźniają. Słyszałem, że ludzie na listach oczekujących zatrzymują się do maja, a potem otrzymują ofertę. Poza tym, technicznie rzecz biorąc, był to weekend, więc jeśli wyślesz teraz e-maila, powinni zobaczyć go jutro rano ... Zakładając, że nie zdecydują się dalej pracować w weekendy - znowu coś, co choć ogromne nie możesz tego wiedzieć.

Podsumowując, jest to trochę ryzykowne z dużymi szansami. Możesz zapytać? Oczywiście że możesz. Powinieneś zapytać? Cóż, tak naprawdę nie tracisz dużo, więc powiedziałbym: śmiało i spróbuj. Do diabła, idź i kup los na loterię, kiedy już to robisz, nigdy nie wiadomo. Ale powiedziałbym, że cokolwiek zrobisz, nie idź do szkoły, którą zaakceptowałeś, i powiedz im, że nie będziesz tam uczęszczać, dopóki nie uzyskasz konkretnego „tak” od tej, którą chcesz.

„kilka spóźnionych programów” Myślę, że to zdecydowanie nie docenia, jak daleko w tyle programy mogą działać, kiedy to profesorowie podejmują decyzje, a następnie polegają na administratorach wydziałów, aby je wdrożyli. Biorąc pod uwagę, że decyzja została podjęta przed weekendem, nie podjęto żadnego działania, aby nawet ocenić decyzje Tak / Nie z puli i wysłać oferty na listę oczekujących. Ilu znasz administratorów działów, którzy pracują w weekendy?


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...